- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (92 opinie)
- 2 Zamkną ulicę w Sopocie na 3 miesiące (36 opinii)
- 3 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (38 opinii)
- 4 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (62 opinie)
- 5 Z dworca na Jasień 80 zł (607 opinii)
- 6 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (74 opinie)
Adamowicz o Leninie: "32 lata temu nikomu nie przeszkadzał napis"
Prezydent Gdańska wywołał w internecie burzę pisząc na twiterze, że "32 lata temu nikomu nie przeszkadzał napis "im. Lenina" na bramie Stoczni Gdańskiej". W rozmowie z nami nie wycofuje się z tych słów. Twierdzi, że napis zawsze był sprawą marginalną.
Wpis na prywatnym koncie Pawła Adamowicza pojawił się we wtorek wieczorem. Prezydent Gdańska postanowił skomentować wcześniejszą akcję przedstawicieli Solidarności. Związkowcy, po raz kolejny już, usunęli napis "im. Lenina" oraz order jego imienia z szyldu na historycznej bramie Stoczni Gdańskiej.
"Brutalizacja życia publicznego i łamanie prawa nie mają nic wspólnego z Solidarnością i dziedzictwem Sierpnia 1980 r." - napisał Adamowicz. Po chwili dodał: "Mam wrażenie, że Przewodniczący Duda wraz z kolegami próbuje nam narzucić swoją wizję historii. 32 lata temu nikomu nie przeszkadzał napis".
Kontrowersje wzbudziło przede wszystkim to ostatnie zdanie. Internauci, bez względu na swoje sympatie polityczne, bardzo szybko zaczęli wytykać prezydentowi - najdelikatniej mówiąc - niezręczne sformułowanie. Pojawiały się też znacznie ostrzejsze opinie.
Pytamy więc prezydenta Gdańska, czy nie uważa swoich słów za niezręczne.
Dodaje, że w czasach, gdy sam organizował strajki na Uniwersytecie Gdańskim i wspierał protestujących stoczniowców, nikomu nie przychodziło do głowy, aby walczyć z nazwą stoczni.
- Mówiło się po prostu, że "Lenin" strajkuje. Albo że "Komuna Paryska" strajkuje. Zamiast ściągać napisy przystrajano je kwiatami, wieszano na nich podobizny papieża i Matki Boskiej, adaptowano je. To, co zrobiono wczoraj [odcięcie napisu przez związkowców - przyp. red/], to zwyczajny akt wandalizmu połączony z kradzieżą. Tu nie chodzi zresztą ani o mnie, ani o sam napis. Są po prostu ludzie, którzy chcą zbijać polityczny kapitał na tym nieszczęsnym napisie - mówi prezydent Gdańska.
Zobacz jak odcinano napis "im. Lenina" z bramy stoczni
Napis "im. Lenina" należał do miasta i kosztował ok. 68 tys. zł.
Wczoraj zapytaliśmy naszych czytelników, jaki kolejny krok powinien wykonać prezydent Gdańska. 67 proc. z głosujących w naszej ankiecie stwierdziło, że powinien "odpuścić" związkowcom i nie wieszać kolejnego napisu, 33 proc. uważało, że powinien powiadomić o sprawie prokuraturę i powiesić napis "im. Lenina" po raz kolejny.
Opinie (606) ponad 20 zablokowanych
-
2012-08-29 11:44
Wspaniały Prezydent! Uwielbiamy Pana Adamowicza!
- 25 8
-
2012-08-29 11:44
raz sierpem, raz młotem....!
- 30 4
-
2012-08-29 11:44
Idac tokiem myslowym Prezydenta
ZSRR 32 lata temu tez nikomu nie przeszkadzalo
- 44 4
-
2012-08-29 11:41
Szable do boju, lance w dłoń. Bolszewika goń, goń, goń.
- 57 3
-
2012-08-29 11:38
Panie Adamowicz!!! Dla Pana wiedzy: 32 lata temu napis o Leninie przeszkadzał każdemu kto na niego spojżał !!! (1)
Tylko że nikt tego głośno nie mówił, bo za to można było wylecieć z pracy na zbity łeb.
- 87 1
-
2012-08-29 11:41
żeby to z pracy tylko...
Nie głosowałam na p.Adamowicza, ale mimo wszystko wydawało mi się, że pewną wiedzę historyczną o czasach najnowszych posiada?
- 16 3
-
2012-08-29 11:40
jakis ten budyn niesmaczny...
smierdzi pozerstwem
- 52 1
-
2012-08-29 11:38
Fajnie jest, chłopaki z Solidarności znowu mają swój front...
Przecież tu nie chodzi o nic innego, jak o polityczną nawalankę...
- 10 33
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.