• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Aresztowany urzędnik skarbowy

on, KWP
31 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Decyzją sędziego Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące pracownik Pomorskiego Urzędu Skarbowego, który jako kontroler tego urzędu uzależnił stwierdzenie pozytywnych wyników kontroli od tego czy przedstawiciel kontrolowanej firmy da mu łapówkę.

Kilka tygodni temu na telefon antykorupcyjny 321-56-22 zadzwoniła osoba informując, że jeden z pracowników urzędu skarbowego zażądał 60 tyś zł za pozytywne wnioski wynikające z kontroli finansowej w jednej z firm w województwie pomorskim. Produkuje ona meble, a jej właścicielem jest obcokrajowiec. Policjanci po uzyskaniu tej informacji podjęli czynności operacyjne, również w trybie art. 19a ustawy o policji. Artykuł ten pozwala dokonać tzw. kontrolowanego wręczenia, by w ten sposób uzyskać niezbite dowody świadczące o sprzedajności osoby pełniącej funkcję publiczną, za co grozi kara pozbawienia wolności nawet do lat 8. W tym wypadku policjanci z Wydziału do walki z korupcją KWP, stosując zapisy tego artykułu, zdobyli dowody sprzedajności urzędnika z PUS. Dowody te były wystarczające dla prokuratora okręgowego, który po zapoznaniu się z nimi wnioskował o tymczasowe aresztowanie.

Według ustaleń policjantów kontroler z PUS przeprowadził kontrolę, która trwała od 6 do 22 października 2005r. i obejmowała rok 2004.

- W firmie miały być w sumie kontrolowane trzy lata - powiedziała Radiu Gdańsk, Gabriela Sikora, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Na samym początku zapowiedział on, że wnioski z kontroli będą pozytywne jeżeli za każdy rok dostanie 20 tys. zł. Po przygotowaniu wniosków z pierwszego roku pracownikowi firmy udało się "zbić" tą kwotę do 15 tys. zł i tyle pieniędzy otrzymał kontrolujący.

Po zatrzymaniu przez policję, pomimo niepodważalnych dowodów, urzędnik nie przyznaje się do winy.
on, KWP

Opinie (25)

  • niszczyć pasożyty

    • 0 0

  • Dokładnie tak! Chociaż najlepiej byłoby ustawowo ograniczać wszechwładzę urzędników...

    I zauważcie, że właścicielem firmy jest obcokrajowiec, dla niego normalnym działaniem jest zawiadomienie policji o tego typu działaniach urzędnika.
    Wielkie brawa dla tego pana za dawanie dobrego przykładu! :)

    • 0 0

  • może w końcu zaczną się bać

    jak będzie więcej chętnych i odważnych do informowania policji o takich przypadkach...
    może skończy się w końcu łapówkarstwo i firmy będą mogły normalnie funkcjonować! oby tak dalej, brawo!

    • 0 0

  • pan insp.skarb.był tak pewny bo mama pracuje w strukturach

    wym.sprawiedliwości i jest nie byle kim.Klasyczny temat dla p.Ziobro.Do końca będę się przyglądał czy mamusi uda się ukręcić leb sprawie.Na razie 1:0 dla policji,jak inf podali w radiu i portalu

    • 0 0

  • ciekawe jak często będzie miał teraz kontrole z US.... :>

    • 0 0

  • Ostrzej

    A ja bym podał nazwisko tego urzędasa do wiadomości publicznej, jak tylko rzeczywiście stwierdzi się winę i zapadnie surowy wyrok. Kiedyś za kradzież ucinali łapy, aby każdy widział, z kim ma do czynienia. Niech teraz, w dobie wszelkich papierków, świadectw i dokumentów ucina się reputację.
    Pozdrawiam wszystkich myślących.

    • 0 0

  • urzędnik publiczny = dane publiczne

    • 0 0

  • 60 tys za jedną kontrolę...

    Ciekaw jestem ile mógłby zarobić przez rok ?
    Niestety dostanie pewnie rok w zawiasach i finito.

    • 0 0

  • Bravo! oby tak dalej!

    • 0 0

  • teraz tego urzedasa powinni w tyl bardzo szczegolowo rozliczyc

    pieprzony gnojek!!! i jak w tym kraju ma byc lepiej PANIE PREZYDENCIE KACZYNSKI ??????

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane