• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Artur Dziambor: Gdyni potrzebna jest debata

Patryk Szczerba
23 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sprawdziliśmy majątki nowo wybranych radnych

Kolejnym oficjalnym kandydatem na prezydenta Gdyni został Artur Dziambor, wiceprzewodniczący Kongresu Nowej Prawicy, który liczy przede wszystkim na debatę w kampanii. Partia wystawi także listy z kandydatami do rady miasta. Gorączkowe prace przed wyborami trwają też w innych ugrupowaniach.



Artur Dziambor zapowiada, że w trakcie kampanii dojdzie do realnej debaty na temat Gdyni. Artur Dziambor zapowiada, że w trakcie kampanii dojdzie do realnej debaty na temat Gdyni.
Kilka dni temu opisywaliśmy potencjalnych i pewnych kandydatów na prezydentów w Trójmieście. Mimo że wakacje nie minęły jeszcze półmetku, karuzela wyborcza kręci się coraz szybciej. W Gdyni postanowił "wskoczyć" na nią Artur Dziambor, wiceprzewodniczący Kongresu Nowej Prawicy, który po Marcinie Horale z Prawa i Sprawiedliwości, jako drugi oficjalnie zadeklarował chęć ubiegania się o fotel prezydenta miasta. Jak sam mówi, nie istniał temat wspólnego kandydata po prawej stronie sceny politycznej, mimo że obu w Gdyni nie podoba się praktycznie to samo.

Wśród zapowiedzi zmian po objęciu urzędu znalazły się: obniżenie podatku od nieruchomości, zminimalizowanie budżetu na promocję i zmiana priorytetów inwestycyjnych z centrum miasta do dzielnic.

- Pieniądze są źle wydatkowane. Rozumiem, że Gdynia chce przyciągać turystów, biznes, młodych ludzi, dla których budują się nowe osiedla, czy obiekty. To dobrze. Trzeba jednak zadbać też o wieloletnich mieszkańców. Więcej środków powinno być kierowane do takich dzielnic, jak Chylonia, Grabówek, Cisowa i Leszczynki, o których włodarze zdają się nie pamiętać - opowiada Dziambor, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym rady dzielnicy Cisowa, gdzie - jak mówi - udało się w ciągu blisko czterech lat utwardzić jedną ulicę i położyć jeden bruk.

Zapowiada, że chce debaty z innymi kandydatami na temat tego, jak Gdynia powinna wyglądać w przyszłości i czy na pewno podąża w dobrym kierunku.

Czy w Gdyni po wyborach zmieni się rozkład mandatów w radzie miasta?

- Obecnie decyzje podejmowane są bez szerszej dyskusji i zastanowienia, czy mają sens i są opłacalne. Liczę na rozmowę w kampanii np. na temat lotniska, Infoboksu, czy choćby kwestii zmiany Świętojańskiej w deptak - dodaje Dziambor.

Kandydowanie Dziambora ma wspomóc kandydatów do rady miasta. Sam wiceprzewodniczący KNP chce, oprócz prezydentury w Gdyni, ubiegać się o mandat posła sejmiku wojewódzkiego. Na razie nazwisk partia nie prezentuje, tak samo jak konkretnego programu dla Gdyni, który jest tworzony. Przedstawiciele partii liczą jednak na 10 proc. poparcia, co mogłoby skutkować 3-4 mandatami w radzie miasta.

Nazwisk na listach wyborczych nie ujawnia także Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska, która prawdopodobnie nie wystawi kandydata na prezydenta i Samorządność. Jak udało się nam dowiedzieć, w Samorządności listy są już wstępnie gotowe. Oficjalnie decyzję o starcie Wojciecha Szczurka i nazwiska kandydatów mieszkańcy mają poznać w drugiej połowie września. Obędzie się prawdopodobnie bez "celebryckich" nazwisk". Na listach mają znaleźć się radni dzielnic, przedstawiciele organizacji pozarządowych i dotychczasowi radni miasta.

Nie wszyscy ze sprawujących mandat chcą jednak stanąć w szranki wyborcze. O kogo chodzi? Oficjalnie nikt nie chce o tym rozmawiać, ale wśród nazwisk osób zmęczonych pracą w samorządzie przewija się m.in. wiceprezydent Ewa Łowkiel, która nosi się zamiarem odejścia na emeryturę. Nad startem poważnie zastanawia się także Marcin Wołek, który chce w większym stopniu poświęcić się karierze naukowej.

Nowością przy ustalaniu list w wyborach samorządowych są parytety. Co najmniej 35 proc. miejsc muszą - po raz pierwszy w historii samorządu - zająć kobiety.

- Nie będą robiły za "paprotki". Mamy sporo mocnych kandydatek z szansami na dobry wynik, znanych w swoim otoczeniu - zdradzają członkowie Samorządności.

Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada.

Opinie (506) ponad 10 zablokowanych

  • Gdynia XXI w. (2)

    Najwyższy czas przewietrzyć tę Paczkę Zasiedziałych Włodarzy. Władza absolutna zdemoralizowała Ich absolutnie.Czas na zmiany !

    • 12 23

    • XXI wiek z Korwinem-Mikke? wolne żarty...

      • 12 5

    • zasiedzialych?

      W tej radzie miasta jest bodajże 9 nowych radnych spośród 28 z czego aż 7 z Samorządności więc nie do końca są zasiedziali

      • 7 3

  • haha dziambor ten od sejmiku uczniowskiego? (1)

    Ludzie nie róbcie sobie jaj. Ten misiek chce debaty ze Szczurkiem? I o czym on z nim podebatuje? O swoich planach na przyszłą magisterke której jeszcze nie ma ?

    • 27 10

    • i nie będzie miał :)
      koleś jest śmieszny ")

      • 9 5

  • Śmieszne

    Tylko szczurek moim prezydentem

    • 22 10

  • Nie nie nie!!!!! (1)

    Tylko nie on ---to oszołom i karierowicz jakich mało !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 27 9

    • oszołom to też delikatne stwierdzenie.

      • 9 2

  • Ankieta

    Kto wygra wybory: a) szczurek b)szczurek c)szczurek. Brawo dla redaktora, który to pisał.

    • 13 1

  • Gdyby ten "obiektywny" dziennikarz który układał ankietę pracował nad kartami wyborczymi

    można by głosować na następujących kandydatów:

    1. Wojciech Szczurek
    2. Wojciech Szczurek
    3. Wojciech Szczurek

    Ciekawe kto by wygrał

    • 8 2

  • Ja będę głosować na Szczurka a tych co wzieli się niewiadomo skąd niech wracają skąd przyszli

    • 19 11

  • Gdynia potrzebuje zmiany (4)

    Jestem realistką - to że Szczurek wygra jest pewne.
    Jednak uważam, że w Radzie Miasta potrzebna jest opozycja. Nie może być tak, że wszystko co sobie Szczurek wymyśli, Samorządność grzecznie przyklaśnie i robią sobie co chcą. Z tego co pamiętam wiele osób odradzało Gdyni budowy lotniska.. Szczurek się uparł, Samorządność przyklasnęła i teraz mamy wielkie gó wno.
    Za dużo wydaje się na promocje miasta, należałoby dofinansować poboczne dzielnice. w 2010 roku zapowiedziano budowę nowego szpitala na wiczlinie, tak potrzebnego w tej części ( zwłaszcza, ze powstaje tam coraz więcej osiedli mieszkalnych ).

    Pomimo, że jestem wielką przeciwniczką PiSu zamierzam głosować na Horałe. Wiem że nie wygra, ale mam nadzieje że jeśli choć troche spadnie Szczurkowi poparcie może się zastanowi nad swoją polityką i zacznie bardziej dbać o mieszkańców a nie wszystko stawiać na turystów.

    Pozdro dla wszystkich hejterów !

    • 15 23

    • (1)

      Opozycja niestety może blokować różne inwestycje tylko dla samej "zasady" dlatego, że są opozycją - bez względu na to czy propozycje są dobre czy złe... To jest typowa opozycja w wersji polskiej, a to do niczego nie prowadzi. Gdyby w Radzie zasiadali sami niezależni to byłoby zupełnie inaczej. A tak: wódz 1 każe blokować wszystko co wymyśli wódz 2 i koło się toczy... bzdura straszna, ale tak właśnie jest w polskich miastach i rządzie.

      A jak ktoś kandyduje na urząd Prezydenta powinien się wcześniej wykazać na rzecz miasta... a w obu przypadkach (Horała, Dziambor) niestety niczym nie mogą się pochwalić.

      • 12 4

      • Święte słowa. Opozycja Ok, ale nie w typowo polskim wydaniu, bo to nigdy nie jest współpraca na rzecz miasta tylko zabawa w partyjniactwo. Ludzie KNP mają nieźle wyprane dynie i nie myślą rozsądnie. Takiej opozycji bym nie chciała, bo ona by blokowała rozwój miasta.

        • 8 7

    • Szczurek się uparł,

      trudno się nie upierać i pozwolić, aby tak wyposażone lotnisko z takimi perspektywami stało puste i niezagospodarowane. Na taki luksus to tylko kobieta moze sobie pozwolić:))

      To lotnisko jest nam potrzebne nie tylko dla Gdyni ale przede wszystkim rozwoju, aby ludzie mogli zarabiać normalne pieniądze a dzielnice północne też zmieniły swój wygląd.

      • 7 2

    • Już takiej opozycji lepiej, aby za bardzo nie było, bo w Gdyni NIC nie będzie można zrobić, bo na wszystkie pomysły będą na nie.

      • 4 0

  • Polityka (rząd) to jest ewenement na skalę światową . Drugiego takiego kuriozum nigdzie nie ma , w żadnej innej dziedzinie życia.
    Wybory ("demokratyczne") to nic innego jak wybór określonego człowieka przez większość głosujących bez względu na jego kwalifikacje.
    Wyobrażcie sobie ,że w waszej firmie jest nabór na nowego zarządcę (prezesa, dyrektora, kierownika) i wyboru nie dokonujecie po wstępnej selekcji jego kwalifikacji tylko wyłącznie z dostępnych pracowników (kandydatów).
    Paradoksalnie najmilszym waszym kumplem (bez wykształcenia i wykonującym całe życie ten zawód) jest nocny stróż , pilnujący razem z jego wiernym psem dobytku firmy.
    Skoro tak to ma największe szanse aby otrzymać większość głosów i .... zostaje z dnia na dzień nowym prezesem firmy.
    A teraz pytanie.
    Jak można być takim idiotą aby wymagać od byłego malarza kominów aby potrafił rządzić krajem?

    Demokracja to nic innego jak rządy grupy wilków nad stadem baranów.

    Miłych snów o dobrobycie i porządku w Polsce.

    • 8 3

  • co ??? (1)

    - tego juz za wiele , nazwisko kojarzę z pewna nacja narodowa ktora zdominowala nasz kraj.lepiej niech nadal rzadzi Pan Szczurek !!!

    • 19 8

    • przeciez on bedzie rzadzic, co sie tak oburzasz jak dziecko?

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane