• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Badania medyczne czy naciąganie na kupno materacy?

Maciej
3 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Jak twierdzi nasz czytelnik, podczas badań na Morenie wykorzystano jedynie zwykłą wagę łazienkową. Jak twierdzi nasz czytelnik, podczas badań na Morenie wykorzystano jedynie zwykłą wagę łazienkową.

Kilkanaście osób w Gdańsku na Morenie, prawdopodobnie zostało naciągniętych na tzw. bezpłatne badania medyczne wykonywane na zwykłej wadze łazienkowej, podczas których namówiono ich do zakupu drogich lamp i materacy. - Oszustwo na wnuczka, to przy tym pikuś - twierdzi nasz czytelnik.



Czy byłeś kiedyś na podobnych badaniach, czy zamkniętych prezentacjach towarów?

Nasz czytelnik, pan Michał, mieszkaniec Moreny, kilka dni temu skusił się ulotką rozdawaną przy kościele i wybrał na bezpłatne badania "medyczne" organizowane w wynajętej sali parafii Bożego Ciała. Oto jego historia:

Afera materacowa na Morenie

Na miejscu okazało się, że zamiast profesjonalnych badań lekarskich, kilkadziesiąt starszych osób zostało za pomocą psychomanipulacji namówionych do zakupu lamp i materacy, reklamowanych jako cudowne remedium na wszystkie choroby. Materace, które można zakupić w detalu na Allegro za 999 zł razem z przesyłką, były sprzedawane (z pisemną umową sprzedaży) za ok. 2600 zł, a ich wartość była przez handlarzy wyceniana na 3350 zł! Jak można się domyślać materac (właściwie mata) u producenta zapewne kosztuje dużo mniej niż nawet to 999 zł.

Umowy sprzedaży mogło podpisać co najmniej kilkanaście osób, bo na tych tzw. bezpłatnych badaniach był tłum ludzi zwabionych ulotkami. Przy takim handlu, a właściwie finezyjnej wkrętce - "oszustwo na wnuczka" wydaje się być harcerską zagrywką, ponieważ zachowuje pozory wiarygodności.

Badania lekarskie przy pomocy cudownej aparatury diagnostycznej

Analizy zdrowia uczestników były przeprowadzane przy pomocy "szwajcarskiej aparatury diagnostycznej" (o czym miały świadczyć nalepki z flagą szwajcarską). Każdy z uczestników badania stawał na aparacie i miał trzymać głowę uniesioną w górę i nie spoglądać w dół, żeby nie zakłócać badania. Problem w tym, że aparatura badawcza to była - ... "analityczna" waga łazienkowa, nieco podrasowana nalepkami.

Co można ustalić na podstawie samego ważenia? Raczej niewiele, a jednak uczestnicy otrzymywali... kompleksowe wyniki badań, przekonani, że są one wynikiem pracy bezinwazyjnej, całościowo skanującej ludzki organizm precyzyjnej szwajcarskiej maszynerii.

Biorąc pod uwagę, że uczestnicy tej szopki to były osoby starsze - w większości uwierzyły, że ta aparatura jest jakimś nieprawdopodobnie cudownym wynalazkiem. Prawda jest taka, że przy pomocy analitycznej wagi łazienkowej za kilkadziesiąt złotych, można we własnym domu zrobić sobie samemu takie "badania".

Taka waga potrafi ustalić całkiem dużo: zawartości tkanki tłuszczowej, zawartości wody, masy mięśniowej, jak również masy kości. Tylko na podstawie tych parametrów można wyprowadzić dalej idące wnioski - np. czy jest większe czy mniejsze ryzyko osteoporozy, miażdżycy, chorób serca, można ustalić poziom zmineralizowania kości i tak dalej.

Proszę mi oddać kopię umowy!

Starsza pani, zorientowawszy się po zakupie towarów, że umowa opiewa na kwotę o jedno zero większą niż się spodziewała, postanowiła natychmiast odstąpić od umowy. Była to niewątpliwie umowa zawarta poza lokalem przedsiębiorstwa, więc miała do tego bezwzględne prawo (minimum 10 dni lub więcej, w zależności od przepisu prawnego).

Przedstawiciel handlowy zamiast przyjąć rezygnację, zaoferował podarcie... tylko kopii umowy. Ostatecznie starsza pani odeszła z kwitkiem, a właściwie... bez kwitka, bo nawet bez kopii umowy.

Za chwilę wróciła z jakimś mężczyzną, który w jej imieniu kategorycznie poprosił o bezzwłocznie wydanie starszej pani należnego dokumentu. Nie zacytuję dokładnie konwersacji, ale w jakimś momencie padła sugestia oszustwa, na co pani handlowiec zaczęła protestować przeciw insynuacjom i udawała, że dzwoni na policję. Mężczyzna wyglądał na mocno zaskoczonego tą reakcją, ale "groźba" policją raczej go ucieszyła niż zmartwiła.

Jeden z prowadzących - brany przez uczestników za lekarza, postawny pan o imieniu Artur, po kolejnych żądaniach wydania kopii umowy sprzedaży, zakomunikował, że tutaj "nie sprzedajemy". Na taką deklarację, zaprzeczającą rzeczywistości - pan towarzyszący starszej pani podszedł z włączoną kamerą w telefonie do stolików, na których były rozłożone "UMOWY SPRZEDAŻY". Ostatecznie po szarpaninie handlowcy zmienili stanowisko, bo w chwilę później starsza pani otrzymała swoją kopię umowy i oddaliła się na dobre.

Nie dajcie się wciągnąć w pułapkę

Organizatorem sprzedaży materacy była firma ze Śląska (nazwa znana redakcji ). Nazwa mogłaby sugerować, że jest to jakaś firma medyczna, więc patronat nad badaniami lekarskimi wydawałby się wiarygodny. W centralnym rejestrze przedsiębiorców firma ta figuruje tylko jako handel obwoźny. Z medycyną ma tyle wspólnego co pani Zosia sprzedająca paracetamol i aspirynę w kiosku.

Przypuszczam, że wiele z osób, które podpisały umowy zakupu materacy zorientuje się, że zostały naciągnięte, ale mogą nie być świadome swojego prawa do odstąpienia do umowy. Mogą również nie mieć dostępu do Internetu, bo to z reguły osoby starsze i niezaznajomione z nowymi technologiami.

Niech to będzie apel do bliskich, których krewni wybierali się na wtorkowe "pseudo-badania" na Morenie, żeby zorientowali się czy mama, dziadek, babcia nie zostali wciągnięci w pułapkę kosztownych zakupów. Takie pseudo-badania mogą być również wykonywane w różnych lokalizacjach, w piątek 3 lipca ma być coś podobnego na Emaus, przy ul. Malczewskiego.
Maciej

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (121) ponad 10 zablokowanych

  • Najpierw o leczeniu pacjentów a potem sprzedaż materacy za 2890zl

    • 0 0

  • porada (1)

    Jeżeli ktoś został w ten sposów zmanipulowany, powinien w ciągu 14 dni odstąpić od umowy.( ma takie prawo), należy napisać pismo-odstąpienie od umowy, wzór mozna znaleźc w necie, ale też taka informacja powinna znaleźć się na umowie. Wysłać listem poleconym priorytet,za potwierdzeniem odbioru i najlepiej jednocześnie spakować taki właściwie niechciany zakup i koniecznie wysłać pocztą polską, nie kurierem, na adres firmy,adres na umowie.Nie trzeba się bać, mamy takie prawo. Muszą i zwracaja pieniądze. Ja tak zrobiłam i odzyskałam swoje pieniądze.Zostałam paskudnie zmanipulowana, ale kupiony na takich pokazach towar okazał sie paskudna podróbką i oszustwem. Zadnych wiecej pokazów i prezentacji. Uwaga-złodzieje i oszusci.

    • 13 0

    • Oczusci

      Moj Tata dzwonil do nich i chcial odstapic od umowy- powiedzieli mu, ze nie ma takiej mozliwosci - gdzie sa prawa konsumenta, sie pytam? Uwazajcie na te firme!!

      • 0 0

  • To jakaś masakra. (2)

    Waga łazienkowa!!!

    • 43 0

    • Waga łazienkowa.

      Jest ona bardzo dobrym rozwiązaniem gdy zona chce, żeby jej mąż kupił coś, co od zera do setki rozpędza się w ciągu sekundy, he, he, he!!!

      • 0 0

    • Taka trochę lepsza waga z funkcjami analitycznymi, ale fakt - wciąż to zwykła waga łazienkowa.

      • 9 0

  • Gramatyka (9)

    Ta świeca, tych świecy.
    Ten materac, tych materaców.

    • 12 25

    • Tych świecy???

      Ta świeca, tych świec , !
      Jak ta trzoda,tych trzód.
      Ta kłoda, tych kłód.
      Ta małpa, tych małp itd itd!

      • 0 0

    • Nie czepiaj się...

      To "artykuł czytelnika". Merytorycznie poprawny. Nie musi być poprawny językowo, gdyż ta osoba opowiedziała historię która jej się przydarzyła swoim codziennym językiem. Wymagajmy więcej od redaktorów a nie zwykłych ludzi. Ci pierwsi z opowiadania historii czerpią zyski, drudzy chcą się tylko poskarżyć na nieuczciwość innych bądź po prostu napisać coś od siebie. I nie biorą za to żadnego wynagrodzenia.

      Tak jak ja...

      • 3 0

    • gramatyka/odmiana

      materaców albo materacy, czyli formy równolegle, obie poprawne

      http://sjp.pwn.pl/so/materac;4462977.html

      • 0 0

    • No toś pocisnął... (2)

      Ta świeca - tych świec (l.mn.)
      Ten materac - tych materacy (l.mn.)

      Badum... tssssss...

      • 7 0

      • Fifty/ fifty KOCHANI! (1)

        Ta świeca - tych świec
        Ten materac - tych materaców.

        Polecam "Słownik poprawnej polszczyzny" PWN.

        • 2 1

        • PWN mi mówi, że

          materaców i materacy - obie formy są poprawne

          • 4 0

    • one świecą i my świecą (1)

      • 10 0

      • oni świeco!

        • 9 0

    • czepiasz sie nie na temat

      • 6 4

  • wczoraj moja mama lat 85 i jej maz lat 89 zostali naciagnieci na kupno materaca.przestrzegalam ich zawsze przed takimi zakupami,ale to odbylo sie pod skrzydlami ksiezy .poszli niby na badania jakie parafia organizowala,na ktore nawet sie zgodzilam.nie przypuszczalam ze ksieza sa w zmowie z oszustami.i 2580 zl poszlo sie j....

    • 0 0

  • głuchy telefon

    zadzwonił, odebrałam rozłaczył się. To po co dzwonił? Idiotyczne

    • 0 0

  • Stary numer

    tylko towar tym razem inny.

    • 0 0

  • mzgu (1)

    kto bogatemu zabroni ;) wielce emeryci narzekają że pieniedzy brak a tu są w stanie wydać 3 tysiace na materac....więc jak jest naprawde ja się pytam?....oszuści? nie nazwał bym tego tak....sposób na biznes tanim kosztem....naiwność ? no cóż starsi ludzie są naiwni ale gdyby było to za drogie dla nich to by nie kupili....a tak trzymają te swoje pieniażki w skarpecie i się marnują...więc pan x z firmą y z checią je przygarnie ;)

    • 5 8

    • idio....

      Masz trafna nazwę mzgu. To raczej u Ciebie brak. Lub prac...ujesz w takiej samej branży. To są oszuści i naciągacze. Ich miejsce jest za kratami. Naciągać starszych ludzi którzy być może walczyli o Polskę by ktoś taki jak ty/oni mogli się urodzić. Chamstwo i zero honoru , jak sprzedaj......ne kur.... w pogoni za kasą. Do pierdla na 10 lat.

      • 0 0

  • Proboszcz nie chciał się wypowiedzieć, przecież uwiarygadniał to! (5)

    • 85 6

    • (2)

      dokładnie tak, może sam został zmanipulowany i chciał pomóc swoim wiernym. Nie wiemy Co jemu powiedziano. Nie oceniajmy wszystkich księży jak tych złych. Myślę, że wielu z nas zna uczciwego i poczciwego, czasami nazbyt ufnego księdza.

      • 10 2

      • Nikt nie mówi o ws

        • 0 0

      • Matko ale jestes naiwna/y !

        Dostał działkę jak nic !i udaje greka

        • 3 4

    • Proboszcz się wypowiedział.
      Nie miał zielonego pojęcia co się tam działo.

      • 7 2

    • Może też został zmanipulowany? Nie oceniaj wszystkich jedną miarą.

      • 8 6

  • pruszcz

    Tu tez sprzedają. Tyko są bardziej wyrafinowani.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane