• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Balkony na Witominie w rozsypce

Patryk Szczerba
12 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Fatalny stan balkonów na gdyńskim Witominie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców bloków. Budynki były ocieplone kilkanaście lat temu, a teraz wiele z nich wymaga natychmiastowych prac naprawczych.



Stan balkonów na gdyńskim Witominie to nie tylko kiepskie wrażenia estetyczne, ale również realne niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Stan balkonów na gdyńskim Witominie to nie tylko kiepskie wrażenia estetyczne, ale również realne niebezpieczeństwo dla mieszkańców.
Na niszczejące balkony przy ul. II Morskiego Pułku Strzelców 18 zobacz na mapie Gdyni na Witominie zwrócił uwagę jeden z naszych czytelników.

- Mieszkam na Witominie i codziennie przechodzę obok nich. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego te balkony są w takim stanie, ponieważ ocieplanie budynków i malowanie miało dać efekt na lata, a tymczasem balkony się po prostu sypią. Zagrażają mieszkającym w budynku osobom, które codziennie przecież wychodzą na balkon, a także są niebezpieczne dla przechodniów - tłumaczy pan Mikołaj.

Budynkami administruje Spółdzielnia Bałtyk. Jej pracownicy, jak mówią, wiedzą o problemie, ale rozkładają ręce, tłumacząc, że na remonty potrzebne są pieniądze, a tych wciąż jest za mało.

- Przeglądy odbywają się regularnie co roku i stan tych balkonów jest monitorowany przez nas. Na razie kończymy remontować klatki schodowe, później postaramy się zająć balkonami, choć na pewno nie od razu wszystkimi. Będziemy usuwali usterki po kolei - mówi nam jedna z pracownic Administracji Osiedla III w Spółdzielni Mieszkaniowej Bałtyk.

Naprawa balkonów będzie polegała prawdopodobnie na nałożeniu płyty czołowej w kolorze elewacji. Wcześniej na osiedlu były remontowane w ten sposób również inne bloki, gdzie niszczały balkony. Na razie nie wiadomo, czy wszystkie usterki budowlane uda się usunąć w tym roku.

- Plan remontów na ten rok jest określony, mieszczą się w nich także remonty balkonów. Wszystko jednak zależy od funduszy i potrzeb, które nie zawsze pokrywają się z oczekiwaniami mieszkańców - dodają pracownicy spółdzielni.

Czytaj też: Spółdzielnia mieszkaniowa czy wspólnota. Co się bardziej opłaca

Miejsca

Opinie (132) 1 zablokowana

  • Najgorsza spółdzielnia w Gdyni

    Czynsz z roku na rok coraz dorszy. Za parking niestrzeżony mam zapłacić 80 zł. W czynszu jest napisane (Chemia na Covid-19) no chyba nie po sprzątaczka myję poręczę wodą z mycia podłogi a trzeba za to zapłacić. Nie polecam

    • 3 0

  • Zagrożenie pożarowe i epidemiologiczne

    Dlaczego SM Bałtyk nie reaguje na powstały ostatnio problem składowania przez niektórych lokatorów, na klatkach schodowych obok swoich drzwi materiałów łatwopalnych, makulatury i odpadów komunalnych. Postępowanie takie stanowi zagrożenie pożarowe i epidemiologiczne dla wszystkich mieszkańców bloków. Uważamy, że osoby sprzątające powinny być zobligowane przez administrację, której podlegają do informowania o podobnych zagrożeniach, a administracja interweniować bezpośrednio u lokatora, bądź poprzez Oddział Prewencyjny Miejskiej Straży Pożarnej lub Stację Sanitarno-Epidemiologiczną.

    • 3 1

  • Ludzie,nie liczcie na kogoś! (12)

    Jak się nie dba samemu o balkony to będziecie mieli dalej syf!Znając życie to w tych mieszkaniach przebywa sam element społeczny..

    • 46 88

    • Z poważaniem.

      Autor tego postu sam jest na marginesie społecznym...

      • 0 0

    • bzdura

      to że firma ocieplająca budynek ( malowali też balkony ) spartoliła robotę to nie znaczy w budynku mieszka element, witomino to dosyć stara dzielnica gdzie mieszkają raczej starzy ludzie i w średnim wieku i naprawdę dbają o mieszkania i budynki bardziej niż w nowych dzielnicach, jak można kogoś nazywać elementem na podstawie tego w jakim stanie jest balkon???to jak pod twoim miejscem zamieszkania zobaczę psią kupę to też można będzie sądzić że element mieszka bo nie sprząta po psiaczku?

      • 1 0

    • element (1)

      Jeśli ja jestem elementam społecznym , to kim ty jesteś pewnie człowiekiem wysoko postawionym.
      bo ja mam b. dobra prace i b.płatna powyzej 4 tys tak samo jak i moja zona...wiec jestem elementem..
      ???
      co masz do powiedzenia..nic chyba

      • 4 1

      • nie wysokość zarobków o tym decyduje

        • 2 0

    • (5)

      Bloki z wielkiej plyty,byly budowane za komuny.
      Architekci, ktorzy je projektowali, obliczyli ze zywotnosc takiego budynku wynosi max 40-50 lat.
      Nie jest wiec dziwne, ze zaczyna sie wszystko sypac....

      • 17 7

      • nie masz pojęcia o czym piszesz (1)

        Znasz jakiegoś architekta który liczył konstrukcję wieżowców? A to ciekawe bo z tego co wiem oni się tym nie zajmują.
        Co do żywotności, rzeczywiście bloki z wielkiej płyty miały stać ok. 50lat, obecnie budynki projektuje się na min 100, wynika to z założeń normowych.
        Ale przy prawidłowej konserwacji ( której brak w tym przypadku), okres eksploatacji jest systematycznie przedłużany, bez żadnego zagrożenia dla mieszkańców.

        Tu po prostu trzeba wymienić babrierki na nowe i po problemie.

        • 4 1

        • Nie mieszajmy pojec ;)

          Co innego konstrukcja i "zywotnosc" budynku, a co innego normalna konserwacja. To, ze raz na jakis czas budynek trzeba odmalowac, uzupelnic jakies ubytki, cos doszczelnic itp. to nie powinno nikogo dziwic. Ale nawet jak sie to zaniedba to nie znaczy, ze zelbetowa konstrukcja sie zawali.
          Swietnym przykladem jest Prypeć gdzie od '86 nikt nie mieszka, a bloki dalej sobie stoja. Samo miasto zalozono w 1970, wiec dzisiaj te bloki maja ponad 40 lat, z czego ponad cwierc wieku stoja opuszczone. Prawde mowiac to czesc tych budynkow wyglada lepiej niz te zamieszkale w Polsce (chyba kwestia tego, ze nie ma komu ich niszczyc :|)

          • 5 0

      • Jeszcze się jakoś nic nie zawaliło,

        nawet wybuch gazu nie powalił wieżowca.Dwa piętra wyskoczyły a on dalej stał.
        Dlaczego w nowych budynkach nie ma gazu?
        Bo po takim wybuchu nie pozostałoby po nim nic,poza stretą płyt typu karton-gips.

        • 27 2

      • znasz się jak kura na pieprzu

        nikt za komuny nie projektował w ten sposób. Chyba że prowizoryczny barak z drewna

        • 6 7

      • Bardzo ciekawe.

        Mieszkam na Młyńcu,bloki odnowione nic się nie sypie.
        Obok pobudowali jakieś 10 lat temu na Jana Pawła budynki i o dziwo one wymagały niedawno dość sporego remontu,nawet fundusz budowlany mają większy.
        Betonowe bunkry budowane za komuny postoją spokojnie następne 50 lat.
        Ciekawe jak za 50 lat będą wyglądały te budowane teraz,wszystko po kosztach materiały,"fachowcy"
        Może się okazać że budy z karton gipsu rozlecą się szybciej niż te stare bunkry.

        • 40 3

    • Są to ładne mieszkania w ekstra lokalizacji,sam mieszkasz pewnie na jakimś wygwizdowie i nie stać cię aby tam mieszkać.

      • 3 5

    • jak płacą fundusz remontowy, to mogą to być nawet kosmici

      i uj ci patolu do tego.

      • 8 5

  • Marny ten beton uzywany na balkony.

    Tak sie w ogole nie buduje balkonow. Nigdzy nigdzie na swiecie nie widzialem tak skonstruowanych i budowanych balkonow. To przeciez jasne ze zaczna sie sypac juz po jednej bardzo mroznej zimie. Balkony musza byc zrobione z samych pretow metalowych. Oblozone cemenetem prety po rozszerzeniu termicznym spowoduja popekanie juz po jednym roku. Pewnie budowali zima i to jeszcze gorsze daje efekty.

    • 2 4

  • WSPÓLNOTY MIESZKANIOWE (5)

    W momencie założenia Wspólnoty Mieszkaniowej sami mieszkańcy decydują o wydatkach z wyborem priorytetów działania. Dodatkowo sami wybieracie najlepszą i najtańszą firmę wykonawczą. Wszyscy jej członkowie znają harmonogram i cennik prac. Zadowolenie i spokój mieszkańców gwarantowany!

    • 15 9

    • powodzenia (3)

      jeszcze nie słyszałem o wspólnocie która ma tyle kasy by remontować sobie blok i balkony. a po drugie musi być zgoda mieszkańców bo w cele nie muszą naprawiać z kasy wspólnotowej elementów za które odpowiedzialny (w świtle przepisów) jest mieszkaniec/właściciel lokalu.

      • 2 5

      • to zapraszam do Gdyni na ul. Wolności

        nie tylko balkony, ale i elewacja, dach, ogródek, a czynsz o połowę mniejszy

        • 0 0

      • no to masz słaby słuch

        • 1 1

      • Już to widzę w falowcu na Przymorzu:)

        • 2 2

    • czysta propaganda

      • 1 0

  • Napiszcie lepiej jaka firma dokonywała ocieplenia budynków w których balkony się sypią... (4)

    Będzie to piękna wizytówka tej firmy.

    • 68 3

    • jak to jaka?

      pani Eli szwagra kuzyna zięć

      • 3 0

    • firma

      Firma zaprzyjaźniona

      • 3 0

    • mam nadzieję, że Poręba xD

      • 1 0

    • firma kszak, spółka zło

      • 4 0

  • (1)

    Zasoby spółdzielni BAŁTYK wyróżniają się zdecydowanie "na minus". Beznadziejny, niekompetentny dział techniczny tej spółdzielni jest głównym winowajcą. Albo ci co tam pracują to kompletni dyletanci albo są przekupni. Prace są często prowadzone przy nieodpowiedniej pogodzie (np. układanie kostki w mroźne dni) a podwykonawcy nie są należycie rozliczani ze świadczonej pracy. Spółdzielnia odbiera ewidentne buble co wyraźnie widać w stanie przeprowadzonych prac już po jednym sezonie. Często kolejność prac jest odwrotna niż nakazywałaby to logika. Czas spółdzielni dobiega jednak końca a rynek wyruguje takich "fachowców". Także jak ktoś będzie w przyszłości zatrudniał "fachowca" z pionu technicznego spółdzielni BAŁTYK niech się kilka razy bardzo dobrze zastanowi i dogłębnie zweryfikuje taką osobę. Ryzyko, że taki "fachowiec" będzie niegospodarny jest bardzo duże.

    • 9 1

    • To nie jakość prac jest

      najważniejsza w zawieranych umowach a termin wykonania. Tylko raz udało mi się przekonać komisję przetargową, że w danych warunkach pogodowych niemożliwe jest dotrzymanie reżimów technologicznych i przetarg odwołali. Z innych, podobnie kretyńskich sam się wycofałem. Szkoda gadać

      • 2 0

  • Dobrze, ale gdzie jest OPAT? (1)

    OPAT naszą przyszłością i jedyną nadzieją!

    • 1 6

    • W klasztorze .

      • 1 0

  • Dlaczego styropian?

    Nie znam się, ale od lat nie mogę wyjść z podziwu, że bloki ociepla się styropianem, który się kruszy i sypie po naciśnieciu palcem. O co tu chodzi?

    • 6 1

  • Wstyd panie Wacku z MPS 18.

    Balkony tak , garaze nie!

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane