• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Budowlańcy stratowali koty? Policja bada sprawę

Marzena Klimowicz-Sikorska
12 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Na teren byłej lisiej fermy na Oruni Górnej wjechał ciężki sprzęt. Miłośnicy zwierząt twierdzą, że pod jego kołami mogła zginąć część dzikich kotów tam mieszkających. Na teren byłej lisiej fermy na Oruni Górnej wjechał ciężki sprzęt. Miłośnicy zwierząt twierdzą, że pod jego kołami mogła zginąć część dzikich kotów tam mieszkających.

Po likwidacji lisiej fermy przy ul. Sosnkowskiego na Oruni pozostał teren, który upatrzyły sobie dzikie koty. Kilka dni temu wjechał tam ciężki sprzęt, który porządkuje ten teren m.in. ze względu na umowę z miastem. Miłośnicy zwierząt twierdzą, że znaleźli już stratowane zwierzęta. Policja przeszukuje miejsce prac.



Czy właściciel powinien przenieść koty z terenu po byłej fermie?

Po lisiej fermie na Oruni Górnej, która przy ul. Sosnkowskiego zobacz na mapie Gdańska działała przez blisko 40 lat, pozostał nieuporządkowany grunt. Z czasem stał się on domem dla kotów, które żyły przy fermie. Dzięki pomocy miłośników zwierząt, powstało tam dziewięć domków dla kotów. Kilka dni temu wjechał tam ciężki sprzęt.

- W czwartek zgłosił się na komisariat właściciel byłej fermy lisiej i twierdził, że jest właścicielem tego terenu, i że ktoś bezprawnie prowadzi tam jakieś prace - mówi Aleksandra Siewert z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Wieczorem tego samego dnia zgłosiła się też przedstawicielka fundacji Viva!, z informacją, że pod hałdą śmieci na terenie byłej fermy mogą znajdować się martwe koty.

Okazało się, że mężczyzna, który zgłosił się na policję, to właściciel byłej fermy, ale teren, na którym ona się znajdowała nie należy do niego, ale do trzech innych osób. Policja na razie nie odnalazła ciał martwych zwierząt.

- Od piątkowego poranka teren przeszukują policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej wraz z policyjnym technikiem kryminalistyki i dwiema osobami z fundacji OTOZ Animals - informuje Siewert. - Na razie jednak nie znaleziono żadnych martwych zwierząt. Czynności wciąż trwają.

Martwe zwierzęta znaleźli za to wolontariusze z Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego, lokalnej komórki ogólnopolskiej fundacji Viva!

- Ten teren jest pod naszą opieką. Wcześniej było tu ok. 70 kotów, z czego do adopcji udało nam się wydać 40. Na miejscu zostało ich ok. 35. Nikt nas nie poinformował, że wjedzie tam ciężki sprzęt - mówi Monika Kwiatkowska z PKDT. - Niestety znaleźliśmy już dwie kotki. Jedna z połamanym kręgosłupem zostanie na pewno uśpiona, druga też była w kiepskim stanie. Zepchnięto też domy dla kotów, zniszczono budę dla psa, który pilnował tej posesji. Zastaliśmy go jak siedział na hałdzie śmieci w mokrej kołdrze.

Porządki mają m.in. związek z umową, jaką zawarło z właścicielami tego terenu miasto, które chce kupić fragment działki pod budowę chodnika.

- Na prośbę mieszkańców, którzy chcą mieć chodnik do pętli tramwajowej, zdecydowaliśmy się na zakup fragmentu działki - ok. 790 m kw. - mówi Anna Dobrowolska z biura prasowego Urzędu Miasta Gdańska. - Jednym z warunków było uprzątnięcie tego fragmentu terenu. Nie znajdowały się na nim jednak budki dla kotów.

Teren byłej fermy zabezpieczyli policjanci.

Opinie (438) ponad 10 zablokowanych

  • bez przesady (2)

    dzikie koty mają to do siebie, że są nieufne i jak widzą człowieka to zwyczajnie uciekają, wątpię aby dały sie stratować.

    • 36 16

    • To niewiele wiesz na temat kotow MILOSNICZKO KOTOW poczytaj o nich pomagaj im a wtedy zobaczysz jakie sa wspaniale

      • 1 0

    • tak, uciekają, dlatego tyle kotów rozjechanych na drogach i poboczach

      • 1 0

  • kazdy kot jest v-szywy (3)

    no i co z tego ? zameldowane te scierwa tam były ? wynocha z tymi pchlarzami precz z kocimi budami ,kotami mi babciami co je dokarmiaja one sa szczegolnie uposledzone umyslowo

    • 4 12

    • Ty kreaturo zalosna Z toba nalezy zrobic porzadek

      • 0 0

    • A Ty jesteś zameldowany tam gdzie mieszkasz?

      Wątpię, pewnie z wiochy do miasta Cię przywiało, ale podatki nadal płacisz w swoim Pierdziszewie. Nie martw się, już niedługo i Ciebie Tusk na bruk wypieprzy i będziesz mieszkał z kotami

      • 3 0

    • co za patologia tu mieszka?

      • 1 1

  • O UMIAR W TEMACIE PROSZĘ !!! (2)

    KTOŚ NAPISAŁ...ANIMALSI MOCNI SĄ W GĘBIE...SZMAL WYCIĄGAJĄ OD INSTYTUCJI...TO ISTOTA ICH DZIAŁALNOŚCI...
    PODOBNIE JEST Z AMNESTY INT.
    ...
    kiedyś ferma, teraz azyl...
    normalnie koszmar...
    porządek przede wszystkim !!!
    za tym jestem:)

    • 3 3

    • UWAZAJ co piszesz bo mozesz miec klopoty Nie obrazaj i nie oskarzaj ludzi ktorzy naprawde pomagaja tym biedakom

      • 0 0

    • Najlepiej całą Ziemię zaorać

      i postawić piękne getto apartamentowców, w których będziesz mógł "oddychać" smogiem razem z innymi takimi jak Ty lemingami i Waszymi pomiotami

      • 1 0

  • To jest właśnie Polska (9)

    Policja traci czas i pieniadze na przeszukiwanie sterty śmieci w poszukiwaniu dzikich kotów z donosu obywatelskiego. Brak natomiast policji determinacji przy poszukiwaniu złodziei, oszustów, i innych drani. Po jest cały nasz kraj. Sprawy drugoplanowe przed najważniejszymi jakimi są troska o człowieka i pomoc potrzebującemu. U nas kot jest ważniejszy od maltretowanego dziecka w pijackim widzie rodziców. Tak mamy, a szkoda?

    • 24 33

    • odp

      Brak slow ta to co piszesz niedouczony Nie masz zielonego pojecia co gdzie i jak ???
      Nie zabieraj glosu - bo to zenujace i smieszne jest

      • 0 0

    • Jesteś pijany i maltretujesz w tym czasie dziecko

      a policja zajęta i nie przyjechali? Czy o co tak naprawdę Ci chodzi? Człowiek się sam o siebie troszczy, nie potrzebuje do tego "kraju". A jeśli potrzebuje, to znaczy, że jest niepełnosprawny.

      • 1 0

    • pomyl 2 razy zanim cos palniesz (3)

      tak dzisiaj kotek a jutro Twoje dziecko.Pamietaj apetyt rosnie w miare jedzenia,jezeli ktos tak sadystycznie staje sie katem bezbronnego stworzenia zdolny jest do czynow znacznie gorszych.Sadyzm trzeba zwalczac w zarodku, a nie czekac az pol szkoly zastrzeli.Potem zdziwienie jak matka moze zabic dziecko,jak gowniarz moze wyrwac ci torebke grozac nozem itp...To sie bierze wlasnie z takich rzeczy

      • 10 2

      • (2)

        mam prawie 60 lat, kotów zabiłem tyle że nie zliczę, a jakoś człowieka nigdy nawet nie uderzyłem, podetrzyj se tyłek (czyt, twarz) taką teorią baranie

        • 2 6

        • no tak, bo kot ci nie odda, to swój sadyzm na zwierzęta skierowałeś, przestępco

          • 1 0

        • Czyli jesteś przestępcą w świetle prawa. I Twoje miejsce jest w więzieniu. Więc proszę Cię bardzo człowieku, nie wypowiadaj się na temat etycznego postępowania względem innych ludzi, bo sprawiedliwym jest wobec innych, prawych obywateli, byś za to beknął.

          • 3 0

    • Trafnie

      • 0 1

    • Byle co jesz i byle co piszesz

      a więc nie jedz byle czego byś głupot nie chrzanił ty niby XXL .

      • 2 0

    • Krótkowzroczny bardzo jesteś, człowieku...

      Bo, proszę Pani/Pana tak czuli na krzywdę są Ci właśnie policjanci, że gdzieś mają to maltretowane dziecko. Zwykle sami zaczynali od kopania psa czy rzucania kamieniem w kota... Znieczulica na ludzką krzywdę przychodzi z czasem :(

      • 10 2

  • NIENAWIDZĘ kocury, a w szczególności dachowce i śmietnikowce wszelkiej maści, takie sierściuchy nic tylko źrą i srą (6)

    jak widzę to biere łopatę i ... ciach!

    • 22 63

    • ODP.

      Jak ciebie pitolna lopata w lep to moze oprzytomniejsz - i bzdur nie bedziesz pisal robolu - to co piszesz adekwatne do takiego zbetonialego d*pka jak ty pasuje Jaki poziom tak i piszesz

      • 0 0

    • Podaj swój adres, jutro wezme łopatę i... (1)

      ciach

      • 1 1

      • Chylońska 295/16, Gdynia

        Nie zapomnij łopaty!

        • 0 0

    • łopata

      Głupolu, weź łopatę i palnij się w swoją durną łepetynę. Uwolnisz społeczeństwo od jednego debila.

      • 1 1

    • Niech zgadnę? (1)

      Budowlaniec się odzywa, który stratował te wszystkie kociaki ... operator koparki?

      • 11 11

      • Niech zgadnę

        Tzw 'troll', któremu dałeś/łaś się podpuścić?

        • 11 3

  • z pętli piszę (51)

    Ale jakie koty, jakim żywcem? Policja ze strażą pożarną pół dnia przeszukiwali teren i żadnego martwego kota tam nie znaleźli. Wszystkie uciekły! Dlaczego znowu animalsi robią wokół siebie wrzawę, znowu chcą coś od miasta "uzyskać"?

    Czy wg pani Kwiatkowskiej 70kotów - 40kotów = 35kotów?

    przede wszystkim uprzątnąć teren
    wybudować w końcu chodniki, a kociaki (fajne zwierzątka) oddać do azylu. Dziwię się, że animalsom nie przeszkadzały warunki w jakich one żyły. Gdyby nie mieszkańcy dawno by zdechły, animalsi mocni są tylko w gębie

    • 344 116

    • Bo jak robio wrzawę to majo stego pinionc ofkors jo? (2)

      • 6 2

      • odpowiedz

        Taki beton z ciebie wlasnie - naucz sie pisac z****ncu

        • 0 0

      • jo, jo

        • 1 1

    • (1)

      i baardzo dobrze ze rozjechali kolejną bude, siedlisko syfu. Najbardziej płaczą mochery bo nie mają co zrobic z resztkami zarcia. W srodku miasta stoi kilka bud kociego syfu i nikomu to nie przeszkadza????

      • 4 8

      • odpowiedz

        Bydlaku z****ny - niech cie szlag trafi Koty sa zadbane , wysterylizowane , wykastrowane maja swoich opiekunow I sa bardzo potrzebne w ekosystemie z czlowiekiem A SYFEM to wlasnie Ty jestes bo smierdzisz za zycia

        • 1 0

    • M.Kwiatkowska (5)

      Teren przeszukiwany był fadromą o 3 m łyżce, pod nadzorem. A dokładniej tylko część hałdy. Kotka znaleziona w hałdzie, zakleszczona w klatce na lisy, z urazem kręgosłupa znajduje się w jednej z gdańskich lecznic.
      Co do liczby kotów, to są koty wolnożyjące - liczba jest zwykle przybliżona.
      Żadna organizacja nie protestuje przeciwko uprzątnięciu terenu. Chodzi o to, ze nikt nie powiadomił opiekuna społecznego tych kotów o planowanych niwelacjach terenu. Można było temu zapobiec.
      A skoro Pan twierdzi, ze kociaki sa fajne, to azyl napewno nie jest dla nich dobrym miejscem. Prosze znalezc chwile i troche odwagi cywilnej i wybrac sie na wycieczke do schroniska, np. do Promyka. Znajdzie Pan tam także porzuconego psa lisiarza, ktory spal tam wczoraj na tych haldach w mokrej kołdrze, bo budę też mu zmielono. Pozdrawiam. Monika Kwiatkowska

      • 34 6

      • odpowiedz do M. KWIATKOWSKA

        Pani Moniko Nie mozna darowac temu s..owi co zrobil To dranstwo , tylko ktos bez serca mogl cos takiego zrobic zreszta trudno w przypadku tego czlowieka o serce ktory tak traktowal lisy Zycze i chcialabym bardzo by go dotknelo wielkie nieszczescie - za to co zrobil takie by nigdy frajer sie nie pozbieral Wasza pomoc bezdomnym kotom jest naprawde wspaniala mialam okazje przekonac sie osobiscie ROBICIE wspaniala prace dla tych biedakow Chwala wam za to - i prosze NIE ODPUSZCZAC tym wszystkim ktorzy krzywdza zwierzeta

        • 2 1

      • Pani Moniko ma Pani pełną rację pytanie tylko czy prywatni właściciele tego terenu wiedzieli o Państwa działalności ?

        • 3 2

      • Zebrało się nad nim konsylium lekarskie. (2)

        Dla dziecka zabrakło czasu i pieniędzy na badanie krwi za 12 zł. To jest chory kraj.

        • 6 9

        • Tempactwo!! przez Ciebie przemawia

          • 4 1

        • To trzeba bylo pomoc dziecku i zorganizowac fundusz,tak jak robia to animalsi,a nie wymagac od Bog wie kogo,ze ma dac!!

          • 9 2

    • odp. DO z petli pisze

      Zalosny jestes czlowieku - nie masz pojecia co piszesz i nie wiesz jak to bylo naprawde . To wlasnie wolontariuszom i Animalsom udalo sie pomoc tym kotom mialy tam postawione budki , kotki byly wysterylizowane , duzo kotom udalo sie znalez domy Jak tak mozna pisac MNOSTWO PRACY WLASNEJ I ZA SWOJE PIENIDZE CI LUDZIE POMAGALI KOTOM ktore FRAJER - wlasciciel bylej lisiarni pozostawil ..... Zreszta jak postepowal z lisami - to Dramat Te koty zostaly pogrzebane zywcem - I za to powinien odpowiedziec i poniesc kare i dodatkowo powinien zaplacic za leczenie tych ktore przezyly NIE MOZE TO UJSC MU PLAZEM i nalezy zrobic wszystko by za to odpowiedzieli winni tego co zrobili z tymi zwierzakami MOGLO POWIADOMIC O TYM ZE WCHODZA NA TEREN A NIE Z AGENCJA OCHRONY - dobrze gnoj wiedzial co robi A teraz klamie s....n

      • 0 0

    • To są eko terroryści (3)

      Rzeczy trzeba nazywać po imieniu

      • 82 22

      • Ci co zabili koty spychaczem? Też tak sądzę (1)

        I mordercy do tego

        • 2 2

        • Ty nie rozumiesz, że najpewniej nie zginął żaden kot?

          • 1 1

      • raczej eko-oszołomy

        terroryści wzbudzają strach, a oni raczej litość i współczucie

        • 40 6

    • Animalsi, weganie, Greenpeace i inni propagatorzy globalnego ocieplenia... (3)

      Weźcie się za robotę lepiej.

      • 13 9

      • A Ty żryj kiełbaskę, za parę lat powąchasz kwiatki od spodu

        to i globalne ocieplenie Ci nie zaszkodzi :)

        • 0 0

      • Bo Ty już tak się natyrałeś, że żylaki popękały,co?

        Poznasz głąba po słowach jego.

        • 3 0

      • a co ..o swoja robote sie martwisz (pewnie len) to innym proponujesz?

        • 4 3

    • Czemu kłamiesz?

      Przecież dwa znaleźli w ciężkim stanie. Czytać umiesz? Pomagałeś tym kotom, że tyle masz do powiedzenia?

      • 3 0

    • (13)

      -(kociara) ojoj jaki biedny kotek chodź do pani,pani ci da ciasteczko i przyniesie ciepły kocyk.
      -(bezdomny) proszę pani jestem głodny da mi pani też ciasteczko?
      -(kociara)SPE...J DZIADU!

      • 41 28

      • (9)

        Przykre, że ktoś nie zadał sobie trudu przepłoszenia kotów z terenu budowy. Może to zdarzenie jest jednak okazją do zastanowienia się, czy na pewno w odpowiedni sposób miłośnicy kotów o nie dbają. Karmienie, domki, super. Wiem, że sporo osób troszczy się o to, by wykastrować/wysterylizować wolno żyjące koty. I to jest dobre. Wiele jednak osób uważa, że wystarczy dokarmiać i znaleźć jakieś schronienie (wiele osób "mających koty" też uważa, że ich pupilki też powinny bywać w domu, a chować się na wolnym powietrzu). Dlaczego miłośnicy zwierząt nie myślą o tym, co wyprawia stado kotów w populacji okolicznych ptaków? Jasne, koty są potrzebne do walki z gryzoniami i kosztem tego są także zabite ptaki, ale 35 kotów zgromadzonych w jednym miejscu? Skoro mają jedzenie i domki, to pewnie nie oddalają się zbytnio (ile przejdzie kot w jeden dzień?). To oznacza także dla tych kotów niebezpieczeństwo przenoszenia rozmaitych chorób i łatwość zarażenia się nimi. To oznacza bójki nieustanne i ciągłe rozmnażanie. Współczuję ludziom, którzy mieszkają w okolicy, bo także na moim osiedlu jest bardzo dużo kotów, które ryczą po nocach, a potem mnożą się w ogródkach, w których jakiś odpowiedni kąt ku temu znajdą. Albo w piwnicach. Jedni takie koty odwiozą do schroniska, inni przepędzą, jeszcze inni- karmią. Mało kto jednak opiekuje się odpowiedzialnie. A potem taki widoczek: kos, który codziennie śpiewa w okolicy, wyrywa się kotu z pyska. Przysiada na płocie, z pleców zwisa mu zerwany pas skóry. A Wy się modlicie, żeby go ten kot dał radę znów złapać i dobić... Albo taki: pada śnieg, wchodzę do zabudowania śmietnika, a tam kot na starym materacu kiwa się, cały w dreszczach. Wygląda jak trzy ćwierci do śmierci, jak go zabierają do schroniska, nawet się nie wyrywa, a to najbardziej wojowniczy kot w okolicy.
        Wszystko pięknie, cacy, dopóki te koty są zdrowe. Miasto powinno się tym zajmować odpowiedzialniej, wyłapywać, a nie tylko stawiać budki i wydawać karmę kocim opiekunom. A tyle kotów, żeby się zająć miejskimi gryzoniami, to się znajdzie "z powietrza", bo tak to z kotami bywa...
        Dlaczego w miastach nie ma "wolno żyjących", "dzikich" psów, a mogą być koty?

        • 25 10

        • Doczytaj lepiej zanim zadasz głupie pytanie! (5)

          Koty dokarmiane, kastrowane żyją prawie niezauważone a psy nie radzą sobie na wolności a zdziczałe są zwyczajnie niebezpieczne. Dziki kot czlowieka nie zaatakuje a dziki pies owszem! Czesc tego co piszesz to prawda ale doucz sie zanim naprawdę wydasz kolejna opinie!!! Koty kastrowane sie nie rozmnażają i nie maja potrzeby prowadzenia walk.
          Nie biadolcie tez nad tymi ptakami bo one tez starają sie unikac niebezpieczeństw.

          • 12 8

          • @AAAAAAAAAAAA (3)

            Na terenie, gdzie jest kilkadziesiąt kotów nie wystarczy, żeby taki ptak się "starał" :P A gdzie ma polecieć, kiedy terenów niezabudowanych coraz mniej? Za to człowiek jeszcze wypuszcza dodatkowe drapieżniki. Zacznijmy od tego, że te koty nie wzięły się tam z powietrza, nie przywędrowały też z puszczy. I skąd w ogóle wywnioskowałeś/aś, że przedmówca ma na myśli koty wysterylizowane? Chyba raczej pisze o tych nie poddanych zabiegowi. I co do tego mają zdziczałe psy? W artykule jest mowa o jednym psie, raczej nie zdziczałym...

            • 6 2

            • to doczytaj ostatnie pytanie do ktorego sie odnioslam (2)

              Dlaczego w miastach nie ma "wolno żyjących", "dzikich" psów, a mogą być koty?

              Koty w tam z tego co pisza były sterylizowane! te koty sie nie bija.

              A ptaki zwyczajnie tam nie lataja jeśli wiedza że są koty. Tak samo jak szczur nie założy gniazda w okolicy z kotami to i ptak bedzie unikał takich mejsc. Zwierzęta maja instynkt przetrwania i naprawde sa znacznie bardziej ostrożne niz wam sie zdaje. Nie róbcie z nich we wszystkim ofiar losu.

              • 4 9

              • sterylizowane koty się nie biją? (1)

                Ciekawe bo z tego co zaobserwowałam u swoich i znajomych potrafią się nieźle pokiereszować.

                • 3 1

              • sterylizowane koty nie biją się tak zaciekle jak niewysterylizowane.

                Masz kłopoty z ogarnięciem tematu, dziwne, jak na osobę, która podobno ma kota.

                • 0 0

          • Pytanie było nieco ironiczne, ale porozmawiajmy: dlaczego zakładasz, że dokarmiane koty są ok, a dokarmiane psy sobie nie poradzą i będą atakować ludzi? Dlaczego te koty mogą atakować ptaki, a psy nie mogą atakować ludzi. Takie życie.

            Tak się składa, że u mnie na osiedlu te wolno żyjące koty kastrowane nie są: rozmnażają się i tłuką, chodzą potem z porysowanymi mordami, naderwanymi uszami, powyrywanymi kłakami sierści, przekrwionymi oczami. Cieknie z nich ropa, kapie im z nosów, a jak większą grupą siedzą na ścieżce i odprawiają swoje śpiewy "godowe", to naprawdę trudno przejść obok czy przegonić- tylko patrzą bykiem jakby chciały na człowieka skoczyć. Kiedyś próbowałam wejść do własnego ogródka, taki choro wyglądający kot siedział na słupku- miał oczy na wysokości moich oczu, naprawdę zastanawiałam się, czy powinnam przejść obok. Niektórych z tych kotów nawet psy się boją. Wszędzie śmierdzi kocim moczem. A swoje potrzeby załatwiają w piaskownicach. To bardzo zdrowe dla dzieci, prawda?

            Zdarzyło mi się być w schronisku i zauważyłam tam psa "osiedlowego": nie większy niż do kolan, nigdy nie był nachalny, kto miał coś pod ręką do jedzenia, dał mu. Biegał wesoło, machał ogonem, dzieciaki głaskały, każde wołało go innym imieniem, na każde przybiegał... A potem siedział na betonie w schronisku z paroma większymi psami i trząsł się- ze strachu czy z zimna. Nie wiem.

            Wolę jednego takiego psa niż stado kotów. I niestety, powinno się je wyłapać i "zamknąć"- nie będzie to dla nich miłe, też będą siedzieć na betonie czy piachu z paroma marnymi drzewkami w środku klatki, ale dzięki temu ilość kotów będzie jakoś normowana. I nie będzie kolejnych pokoleń kotów brudnych, nieszczepionych, rodzących się byle gdzie, po części porzucanych przez matki, wpadających pod samochody, zdychających w głodu w zamkniętej nieświadomie piwnicy czy garażu, grzebiących w śmietnikach itp.

            A tym, co komentują, że ptaki sobie radzą itp., polecam filmy Davida Attenborough. W jednym z nich była mowa o wyspie pełnej ptaków, niewielka była. Nie pamiętam jej nazwy. Wystarczyło, że zamieszkał tam człowiek z jednym kotem, by nie został na niej ani jeden ptak. Nie można uważać, że to jest ok, że żyją sobie "wolno" koty. Albo to są "dzikie" zwierzęta i niech radzą sobie same, albo się je karmi i przejmuje pełną odpowiedzialność, w tym - za ich liczebność. Jeśli na jednego kosa przypada 5 kotów, to chyba to nie jest zgodne z prawami natury. Obrońcy kotów uważają, że to ok, że ich podopieczni polują na ptaki, krety i nornice (które zajmują miejsce w łańcuchu pokarmowym i mają swoich dzikich drapieżników też), ale ciekawi mnie, czy będą bronić właścicieli psów, które zagryzają sarny. Przecież sarna też ma swój rozum, może uciec i się schować... I jeszcze jedno: dlaczego tak trudno znaleźć kogoś, kto przygarnie kota? Czy to nie znak, że jest ich za dużo?

            • 5 3

        • (2)

          I jeszcze jedno: skoro te koty mają opiekę i siłą rzeczy dobór naturalny nie reguluje ich liczebności, to jest ich za dużo. Proste prawo natury. Jak z lisami.

          • 17 3

          • Prawo natury jest takie, że to człowiek sprowadził tutaj koty. My jesteśmy odpowiedzialni za to co się z nimi tutaj dzieje.

            • 3 3

          • Zgadzam się z lato, chociaż nie przeceniałabym roli kotów w walce z gryzoniami. Taki dokarmiony kot może co najwyżej mysz albo nornicę upolować dla zabawy (jak mu się chce i takowa się nawinie), ale nie wierzę, że da radę szczurowi. Prędzej ucieknie.

            • 14 7

      • i co z tego...

        Jedni wolą ludzi drudzy zwierzęta...
        A prawda jest taka, że w naszych brutalnych czasach, człowiek (jakby nie było istotna rozumna, podobno najinteligentniejsza na ziemi) ma większe szanse przetrwania w zderzeniu z ludzkim okrucieństwem i znieczulicą niż zwierzę. Zabij człowieka - grozi Ci dożywocie, zabij zwierzę - masz szansę na umorzenie postępowania ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu, ewentualnie dostaniesz parę złoty grzywny i wszystko - można iść i dalej znęcać się nad zwierzętami. I to niby ma być sprawiedliwe? Nie no, przepraszam, jest sprawiedliwe - w końcu człowiek, egoistyczny pan tego świata, jest najważniejszy...

        • 6 2

      • Obywatel tego kraju nie jest pod ochroną.

        Żabki, zwierzaczki dzieci nie narodzone są chronione.

        • 5 3

      • Porównanie człowieka z kotem jest warte autora.

        • 2 4

    • DOBRE....

      KOTÓW PILNOWAŁ DZIELNY PIES....

      • 2 1

    • Dziewczyny (9)

      włożyły dużo czasu pracy i pieniędzy na ratowanie kotów, które tam pozostały. I nagle ktoś wjechał bez uprzedzenia nie patrząc czy zabija czy nie. Uważacie że to fair? Gdyby ktoś je uprzedził zabrano by stamtąd tyle kotów ile się da.
      70-40=35? TAK a nawet więcej, bo od opuszczenia farmy minęło trochę czasu a koty zdążyły się rozmnożyć.
      Nie mieszajcie w to pseudo ekologów itp. Jeżeli nie robi na was wrażenia fakt, że ktoś bezmyślnie zabija, to świadczy to tylko o was.

      • 59 52

      • więc jedno pytanie apropo Twojego postu"dziewczyny" a czy animalsi pytali sie czy wolno im zająć prywatny teren ja jako właściciel np mogę sobie tego nie życzyć ? ja rozumiem wszystko sam dokarmiam koty ale kurcze no jesli na moim terenie ktoś urzadza sobie schronisko wypadało by poinformować skąd miałbym o tym wiedzieć ?

        • 8 1

      • koty... (4)

        brawo... Skoro takie pomocne były te osoby które dbały o te zwierzątka to dlaczego nie zadbały o ich kastracje i sterylizacje. Obecnie ludzie bardziej martwią się o zdrowie zwierzątek niż drugiego człowieka

        • 51 30

        • O to nie dbał właściciel fermy, przez niego koty się namnażały. W ciągu ostatnich dwóch lat udało się wysterylizować większość kotek. Ciężka praca wolontariuszy sprawiła, że tak dużo kotów znalazło dom... Nie z nasz sytuacji, to nie wypowiadaj się, bo w ten sposób krzywdzisz innych...

          • 15 0

        • Spróbuj! (1)

          Spróbuj złapać kiedyś dzikiego kota na sterylizację/kastrację. I dopiero wtedy gadaj takie głupoty. Tym się zajmowali. Zapraszam na fb - Likwidacja lisiarni w gdańsku. Zobaczycie filmiki kręcone przez ludzi, którzy tam byli - ludzi, któzy rzucili wszystko i poszli grzebać w ruinach, żeby pomóc. Zobaczycie jak znajdywali koty (o dziwo nie wszystkie były takie sprytne żeby wiedzieć co to buldożer, więc słysząc hałas szukały po prostu kryjówki, nie wiedząc że ta kryjówka zwali im się na głowę). Każdy jest bardzo mądry siedząc przed komputerm, więc proponuję - pomóżcie w życiu choć jednemu zwierzęciu: dając jeść, sterylizując, dając dom, pomagając fundacji... a dopiero potem piszcie. Laikom najłatwiej pisać anonimowo głupoty. Nie mając pojęcia o niczym można się wymądrzać na każdy temat. Tylko czasem aż się nie chce odpisywać na opinie tak idiotyczne i dalekie od prawdy, że już bardziej nie można.

          • 57 19

          • Okrucieństwo miarą bylejakości kultury człowieczeństwa.

            wstyd

            • 13 10

        • Nie wiesz a się wypowiadasz

          Własnie dbały o to głąbie

          • 30 23

      • To był teren prywatny

        Czemu animalsi nie zabrali tych zwierzaków do bezpiecznej, własnej lokalizacji? Nie popieram zabijania zwierząt ale nie podoba mi się też czynienie dobrze kosztem innych. A tak to widzę - budki i koty znajdowały się na prywatnej posesji z którą właściciel miał prawo zrobić co chce. Kiedy się w końcu nauczymy że otwarty teren to taka sama własność jak pokój w domu?

        • 28 7

      • A co zrobiono w sprawie kretów, które tam stale mieszkały.

        • 17 1

      • Zabrali by je do domu, czy komuś podrzucili?

        • 7 3

    • 70-4=35
      Wyraźnie jest napisane OKOŁO (to jest rozwinięcie skrótu "ok.") 70 i OKOŁO 35. Najpierw naucz się, "człowieku z pętli", czytać ze zrozumieniem a dopiero potem obrażaj innych!

      • 3 1

    • Ta rzecznik Anne Dobrowolska powinni od razu wysadzic ze stolka!!

      Nawet nie ruszyla cielska by sprawdzic,czy to co mowi,jest faktycznie prawda! Urzednicze zaklamanie to szara codziennosc! I taka dalej na stolku pozostanie za nasze pieniadze.Jak ktos kojarzy teren,to wie,ze takich budek bylo kilkanascie!

      • 3 1

    • za szybko przychodzi ci negatywna ocena animalsów (1)

      wykaż więcej wyczucia i zrozumienia.Jesteśmy po jednej stronie .Nie lubimy głupoty i robienia zwierzakom krzywdy ,nieprawdaż ?

      • 6 1

      • czytajac opinie wielu osob,nie sadze bysmy wszyscy byli po jednej stronie :-( pelno dziadostwa w kolo niezadowolonego z wlasnego zycia i zgorzknialego, nie dajacego nic od siebie,a oczekujacego danin.

        • 1 1

    • Nie wiesz ile dobrego robią a ich obrażasz.

      to nie wporządku

      • 29 68

  • o tragedia !!! (9)

    bezpańskie zwierzęta powinny być usypiane !!!!( przynajmniej nie będzie afer ze schroniskami na czele)

    • 20 42

    • odpowiedz

      Takiego Tempaka nalezaloby uspic Zalosne ze jestes gatunkiem ludzkim Oby cie dotknelo cos abys s.....e swoje myslenie i czyny przewartosciowal

      • 0 0

    • Smutne, swoją matkę też uśpisz, jak już będzie chora i niepotrzebna (3)

      albo swoje dziecko, jak nie uda mu się dostać kredytu na mieszkanie?

      • 1 1

      • Uśpij swoje, jeśli będzie trolować. (2)

        To nie jest wezwanie do przestępstwa, lecz kpina z trolki. Pozdrawiam Policję i współczuję że musieliście porzucić ściganie przestępców na rzecz... O, Jezu.

        • 0 1

        • (1)

          Policja zajmuje się ściganiem przestępców. Dręczenie lub mordowanie zwierząt jest przestępstem. Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania, więc radzę porzucić trollowanie w necie na rzecz poszerzenia wiedzy. W końcu nie jesteś kotem.

          • 1 1

          • Nie ma "mordowania" zwierząt. Jest ubój, usypianie... "Mordowanie" to czasownik...

            ...zarezerwowany do stosowania tylko w razie skrzywdzenia istoty wyższej kategorii. Nie poniżaj ofiar morderstw.

            Niektórzy kryminaliści są bardziej niebezpieczni od innych. Pomniejszych można dręczyć, tylko jeśli poważnymi zajmuje się dostatecznie dużo funkcjonariuszy. Tak bym sobie zwiedził Dolne Miasto. Ale boję się, dopóki na jednego tambylca nie będzie przypadać czterech policjantów. To jest prawdziwy problem. A kot? Jest to jest, a jak go nie ma to też niewielki kram. Nie wspominając o tym, że nie ma miejsca w pakach.

            Fałszywe oskarżenie o trolowanie jest trolowaniem. A już na pewno wzywanie, żeby krzywdzić swoich bo tak.

            • 0 2

    • ludzcy kretyni tacy jak Ty też ile by się zła zmniejszylo.... (1)

      • 4 2

      • ojejku jejku koteczki zdechły

        • 0 3

    • (1)

      strzel sobie w łeb !!

      • 5 3

      • tobie pierwszemu

        • 1 1

  • co za bezmyślność, zwykłe świństwo

    Jak można było zmarnować tak wielki wkład pracy wolontariuszy?
    Koty w mieście muszą być - wolicie myszy i szczury?

    • 2 1

  • ŁOmatko to gdzie ja teraz będę lody robiła i klientów przyjmowała?

    A takie spokojne miejsce na numerki mi zniszczyli :(

    • 0 4

  • Do Wszystkowiedzących (12)

    Szanowni Wszystkowiedzący, wypowiadający się na tym forum: stare przysłowie głosi, że jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz. Człowiek nie posiadający najmniejszego pojęcia o czymś nie powinien się wypowiadać w tym temacie, bo tylko się ośmiesza. A w tym przypadku poza ignorancją objawia jeszcze swój egocentryzm i brak uczuć wyższych. Po pierwsze - te koty były wysterylizowane - a stworzenia pozbawione narządów rodnych nie rodzą (nie wiem, czy taki argument trafi do Wszystkowiedzących - niechaj zapoznają się z podstawami anatomii). Po drugie koty nie są pasożytami - sama ich obecność zapobiega osiedlaniu się w pobliżu szczurów. Jeśli ktoś chce mieć szczury w piwnicy, czy w otoczeniu swojego domu - proszę bardzo, niechaj przegoni wolnożyjące koty z okolicy. Po trzecie - ludzie z VIVY! znaleźli ciężko okaleczone koty, więc nie wszystkie uciekły. To wydaje się jasne, ale nie dla Wszystkowiedzących... Koty miały tam domki, mogły się w nich chować, zamiast wiać. W tym miejscu gratulacje dla kierujących ciężkim sprzętem - oby wam też się kiedyś zawalił dom, w którym będziecie. I obyście szybko zginęli, bo śmierć w takich warunkach może być długa i bolesna. Może niektórych podnieca zadawanie śmierci zwierzętom - ale tego zdrowym umysłem nazwać już nie sposób. Po czwarte wreszcie co do nieustalonej liczby zwierząt - ZAWSZE na teren, gdzie jest wykładane pożywienie będą dochodziły inne zwierzęta - w tym także jeże, ptaki i wszystko co głodne. Gratuluję szczerze wyadoptowanych 40 kotów z tego terenu - to duże osiągnięcie. I trzymam mocno kciuki za pozostałe - te, które przeżyły...
    Po piąte i najważniejsze - w naszej dzikiej krainie, gdzie zwierzę traktowane jest gorzej, niż przedmiot nareszcie zaczęła działać ustawa o ochronie zwierząt - i prace policji na miejscu mające na celu ustalenie rozmiaru popełnionego przestępstwa SĄ JAK NAJBARDZIEJ NA MIEJSCU. Jeśli ktoś wymorduje rodzinę przykładowego Wszystkowiedzącego ten także będzie sarkał, że policja marnuje czas i pieniądze ustalając szczegóły?

    • 16 4

    • (7)

      u mnie w domku(drewniany ,parterowy)zawsze jesienią myszy zaglądają a mój kot ma to gdzieś . Trzeba korzystać z myszołapki.

      • 2 1

      • (6)

        i to jest argument za rozjechaniem domków z kotami buldożerem?

        • 1 1

        • Ta opowieść trąci mychą. Co prawda, zwierzęta nie grzeszą inteligencją. Ale nie aż tak bardzo. (5)

          1. Koty mają słuch absolutny. Jak słyszą hałas, spierniczają tam gdzie będzie niesłyszalny. Założę się, że te martwe koty już były martwe wcześniej z innych przyczyn.

          2. Były wysterylizowane te koty, które dało się złapać. Ale na pewno nie te, które przybyły potem. Koty mają węch absolutny. Na pewno niejeden nieokaleczony przez miłosiernych poczuł strawę. Zapytaliście je o zgodę na uczynienie kalekami, dwulicowcy? Jak zrównywać z ludźmi to na całego.

          3. Deratyzator kosztuje więcej niż kot. Ale jest efektywniejszy i sam w sobie nie paskudzi. No i zapach... Brudny kot wcale nie jest milszy w dotyku. Jest lotniskowcem dla bakterii jak szczur.

          4. Ci ludzie, którym tak źle życzysz, mieli wybór: Pozbyć się budek dla istot niższej kategorii, albo wyjaśniać swoim dzieciom dlaczego muszą wpierniczać kit z okien, zamiast jedzenia.

          5. Zwierzę nie jest traktowane gorzej niż przedmiot. To po prostu żywy przedmiot. Przecież się mówi: "Złośliwość rzeczy martwych". To jasne podkreślenie, że nie każdy przedmiot jest niebiologiczny.

          6. Opryskliwa terminologia, którą stosujesz świadczy o słabości. Niechaj mordercy, gwałciciele i kieszonkowcy poczekają na swoją kolej. Bo zieloni życzą sobie koty jako priorytet. Współczuję policjantom, że otrzymali taki rozkaz. I szanuję policjantów. Poważnie. Nie porównuj mojej rodziny do zwierzęcej. To zbyt zaszczytny zaszczyt dla tej drugiej. Ile stacji orbitalnych wystrzeliły zwierzęta?

          • 1 5

          • jedno pytanko: (4)

            Ile stacji orbitalnych wystrzeliłeś ze swoją rodziną?

            • 2 1

            • Tyle ile każdy człowiek: 1,83 (3)

              Chyba, że kalkulator mam zepsuty.

              Nawet najbardziej zamoczona moczymorda ma w sobie większy potencjał niż jakiekolwiek zwierzę. Nie zasłużyła na takie poniżenie jak porównanie ze zwierzętami. Zero bezwzględne potencjału. Każdy może wynaleźć lek na raka. Kot może co najwyżej być składnikiem. Hipotetycznie.

              • 1 6

              • (2)

                Satyr - pół człowiek, pół zwierzę, nieprzyjaźnie nastawiony wobec ludzi

                Ale o tym nie wie, bo wystrzelił 1,83 stacji orbitalnej w kosmos :P

                • 1 1

              • Półzwierzę? (1)

                Nie goliłem się tylko dwie doby, trolu.

                • 0 0

              • jeszcze niechluj

                • 0 1

    • Jedziesz po ludziach, nic a nic po ich argumentach.

      Więc sama łamiesz to do czego wzywasz: "jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz". Opluwanie, świadczy o słabości.

      Oczyść tekst z bluzgania, podejmę próbę przeczytania.

      • 1 3

    • (1)

      Wypowiedzi na temat sytuacji nie trzymają się kupy, część osób zapewnia, że są wysterylizowane część zapewnia że nie da się wszystkich wyłapać do sterylizacji. Argument ze szczurami nie jest trafiony, w chwili obecnej deratyzacja wystarcza, a na osiedlach gdzie nie ma wolnobytujących kotów szczurów też nie ma. Szczerze mówiąc mieszkam w bloku z płyty, a poza swoimi domowymi szczurami nie widziałam nigdy szczura (nie licząc tych w parku oliwskim). Nomen omem duży szczur bez problemu pogoni kota.

      • 2 2

      • w parku oliwskim to nie są szczury
        reszty bzdur nawet nie chce się komentować

        • 1 1

    • hehe i myślisz ze ktoś twoje wypociny będzie czytać ? usypiać bezpańskie koty !!

      • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane