- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (50 opinii)
- 2 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 3 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (501 opinii)
- 5 Z dworca na Jasień 80 zł (494 opinie)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (295 opinii)
Budynek po energetykach na sprzedaż
Niegdyś we wnętrzach stały urządzenia energetyczne, później mieszkańcy Gdańska kupowali tu gwoździe i śruby. Jednak od lat budynek przy ul. Konopnickiej 10 we Wrzeszczu stoi pusty. Właściciel, spółka Energa-Operator, rozważał budowę biur, ale ostatecznie chce obiekt sprzedać.
Budynek u zbiegu ulic Konopnickiej i Zator-Przytockiego wielu kojarzy ze sklepami, które niegdyś działały w jego wnętrzu. Jednak przez wiele lat obiekt służył energetykom. Po II wojnie światowej, na mocy dekretu Rady Ministrów o majątkach opuszczonych i poniemieckich, działka o powierzchni ponad 1200 metrów kwadratowych stała się własnością Skarbu Państwa.
- Orzeczeniem Zarządu Miejskiego z 1948 roku uszkodzony w czasie wojny budynek przy ul. Konopnickiej 10 przydzielony został do odbudowy Przedsiębiorstwu Państwowemu - Zakładowi Sieci Elektrycznych w Gdańsku. W latach 50. przedsiębiorstwo wybudowało tu rozdzielnię energetyczną - wyjaśnia Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Jak dodaje Piotrowski, na wniosek zakładu o uregulowanie stanu prawnego nieruchomości, w 1988 roku zdecydowano, aby przekazać ją w odpłatny zarząd na czas nieoznaczony. Po czym dwa lata później nastąpiło oddanie w użytkowanie wieczyste.
- W budynku, który należy do Energi-Operator, oczywiście pamiętając o wcześniejszych przekształceniach spółki, znajdował się punkt zasilania. Jednak pod koniec lat 80. po wyłączeniu i usunięciu urządzeń energetycznych, zmieniono funkcję obiektu i został on przeznaczony na wynajem. Mieścił się tu między innymi sklep "Dźwignia". Następnie rozważano, by wybudować w tym miejscu biura - tłumaczy Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik prasowy spółki Energa-Operator.
Od lat budynek stoi jednak pusty. Spółka ostatecznie zdecydowała, że chce go sprzedać. Jak podaje rzecznik, wartość nieruchomości, zgodnie z wyceną rzeczoznawcy wynosi 1,3 mln zł.
Zdaniem jednego z radnych dzielnicy Wrzeszcz Górny, idealny scenariusz to pojawienie się kupca, który nabyłby zarówno budynek należący do Energi-Operatora, jak i kupiłby od kolei znajdującą się nieopodal skrzyżowania unikatową nastawnię. Po czym wybudowałby stylowy budynek, wyremontowałby nastawnię i poprowadziłby do niej łącznik nad ulicą, co uratowałoby ten obiekt.
- Tego typu projekty widziałem kiedyś na Politechnice Gdańskiej. W każdym razie warto byłoby znaleźć inwestora, który w miejscu obecnego budynku, postawiłby obiekt o architekturze przyjemnej dla oka - przekonuje Arkadiusz Kowalina, radny dzielnicy Wrzeszcz Górny.
Dla działki przy ul. Konopnickiej miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje funkcję mieszkaniowo-usługową. - Z wyłączeniem obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 metrów kwadratowych, boksów garażowych, salonów samochodowych z serwisem i małych hurtowni do 2000 m kw. - wylicza pracownik gdańskiego magistratu.
Nieopodal budynku po energetykach stoi unikatowa nastawnia kolejowa. Poznaj jej historię i zobacz, w jakim jest stanie
Miejsca
Opinie (99) 3 zablokowane
-
2014-12-07 13:20
Czy teraz można na tym portalu umieszczać reklamy budynków na sprzedaż? Za darmo?
Ponad miesiąc temu reklama apartamentu we Wrzeszczu, teraz jakaś kicha. O co kaman?
- 57 5
-
2014-12-07 13:17
Dobrze że p. Gilewicz wspomniał o istniejącej w tym miejscu szkole dla dziewcząt i przedszkolu "Höhere Mädchenschule und Knabenvorschule von I. Sellmann" ale nic nie ujmując pp Danilukowi i Wasielewskiemu, zdałoby się po prostu zajrzeć w dostępne archiwalia i wiedzieć nieco więcej.
P. Gilewicz tym samym wpisuje się w obecny trend korzystania z cudzych gotowców i chodzeniem na wielkie skróty. Wszak pp Daniluk i Wasielewski, też z jakiś źródeł korzystać musieli.- 19 13
-
2014-12-07 13:15
Powiedzenie - jak ktoś chce za dużo to gów... dostaje.
Budynek został najęty przez swojego człowieka a ten śrubował ceną podnajmu dźwigni - w końcu ta nie wytrzymała i wycofała się a swój człowiek już nie znalazł kolejnego najemcy. Taki był pewnie koniec, bo zdecydowali że obiekt przynosi straty klanowi, no więc go oddali właścicielowi.
- 41 2
-
2014-12-07 13:11
Tylko w takiej spółce jak Energa budynek w samym centrum Wrzeszcza może popadać w ruinę, bez wizji jego zagospodarowania - chociaż tymczasowego.
- 79 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.