Można już spacerować 500-metrowym odcinkiem bulwaru na Ołowiance. W maju zostanie oddane kolejne 300 m promenady.
Gdańsk chce korzystać z doświadczeń Holendrów i postawić na lepsze wykorzystanie terenów nadwodnych w mieście. Tymczasem można już spacerować ponad 500-metrowym odcinkiem nowego bulwaru wokoło wyspy Ołowianka.
są super, dzięki nim ludzie dotrą w miejsca, które dotąd omijali69%
są w porządku, ale to za mało, by przyciągnąć ludzi nad wodę27%
nie podobają mi się, nawet nie wiem, gdzie je zbudowano4%
Jak informowaliśmy na początku marca, kończy się przebudowa i remont nabrzeży na lewym brzegu Ołowianki . Dzięki temu koryto Motławy na tym odcinku zyskało nowe, eleganckie nabrzeże, a mieszkańcy i turyści nowy deptak.
Obecnie prace zakończono na ponad 500-metrowym odcinku: od miejsca cumowania promu pasażerskiego "Motława" przy Narodowym Muzeum Morskim w kierunku Filharmonii Bałtyckiej i klubu Morskiej Przygody.
Szeroki na blisko 3 metry deptak ma najpierw drewnianą nawierzchnię od przystani promu "Motława", do miejsca, gdzie cumuje statek muzeum "Sołdek". Dalej pokryte jest granitową kostką. Wzdłuż nabrzeża są barierki i sprzęt ratunkowy. Samo nabrzeże jest w większości obłożone cegłą klinkierową.
Do wykonania zostało jeszcze blisko 300 metrów nabrzeża Ołowianki, za klubem Morskiej Przygody, w tym 20-metrowy odcinek w okolicach parkingu filharmonii. Zanim ten fragment powstanie, trzeba najpierw rozwiązać problem z biegnącymi w poprzek Motławy kablami energetycznymi. Pozostała część nabrzeża będzie oddana do użytku w maju.
- Ostatnie zadanie, które mamy do wykonania, to remont nabrzeża nr VII , pomiędzy kanałem Raduni a Motławy na wysokości powstającego Muzeum II Wojny Światowej. Po jego zakończeniu ten ponad 200-metrowy odcinek, od mostku na Raduni aż do Stoczni Cesarskiej, będzie uporządkowany do końca roku - zapowiada Andrzej Małkiewicz, naczelnik Wydziału Techniczno-Inwestycyjnego Urzędu Morskiego w Gdyni.
Warte 6 mln zł prace wykona firma Navimor-Invest z Gdańska.
Gdańskie inwestycje nadwodne, w tym remonty nabrzeży, prowadzone są od 2012 roku w ramach wartego 163 mln zł w projektu modernizacji wejścia do gdańskiego portu oraz przebudowy szlaków wodnych, do którego Unia dokłada prawie 140 mln zł. Prace te koordynuje Urząd Morski w Gdyni.
Gdańsk jednak nie chce poprzestać tylko na remontach nabrzeży. We wtorek po raz pierwszy publicznie zaprezentowano "Strategię Rozwoju Terenów Nadwodnych w Gdańsku", dokument przygotowany przez holenderskich ekspertów, przy współpracy m.in. Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
- Dwa lata temu przedstawiciele miasta po spotkaniu z rodzimymi inwestorami postanowili skorzystać z doświadczeń Holendrów w tej dziedzinie. Wystąpiono o grant do rządu tego kraju. Od stycznia 2014 roku wspólnie pracowaliśmy nad projektem - wyjaśnia Grzegorz Sulikowski, zastępca dyrektora Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków w gdańskim magistracie.
Prace nad strategią przez ponad rok prowadzono z partnerami holenderskimi: firmami KuiperCompagnons i Arcadis. Strategia ma na celu poprawę bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, jak również włączenie wód do systemu aglomeracji miejskiej, opracowanie zrównoważonej, wykonalnej, opłacalnej oraz bezpiecznej wizji możliwości rozwojowych terenów nadwodnych ze szczególnym uwzględnieniem planowania przestrzennego.
Pierwszą rekomendacją zawartą w strategii jest zdefiniowanie obszaru priorytetowego, którym jest historyczne centrum miasta wraz z przylegającymi terenami przemysłowymi położonymi nad wodą. Stanowi on obszar o najwyższym potencjale rozwoju społeczno-gospodarczego, jednak jednocześnie jest pod wpływem ryzyka powodziowego od strony morza i ewentualnych zmian klimatycznych. Autorzy raportu podkreślają potrzebę skupienia działań na dwóch głównych strefach w obszarze priorytetowym: Historycznym Centrum Miasta oraz Nowym Porcie.
Zarekomendowano również utworzenie zespołu zadaniowego, zarządzającego procesem i dbającego o publiczne i prywatne interesy w granicach całego obszaru priorytetowego.
- Utworzenie takiego zespołu zalecił już prezydent Gdańska. Będzie to "komitet sterujący", którego skład, nazwa i kompetencje zostaną w tym roku określone. Rekomendacje z całego raportu będą też rozważane w kontekście powstawania "Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gdańska", który to dokument będzie powstawał przez najbliższych kilkanaście miesięcy - zapowiada Sulikowski.
Jak podkreślają holenderscy partnerzy, studium to dopiero początek, jest to ogólny zarys całego programu, dzięki któremu wspólnie z przedstawicielami z naszej strony chcą dojść do konkretów.
Opracowanie Strategii stało się możliwe dzięki uzyskaniu w grudniu 2013 r. bezzwrotnej dotacji w ramach programu rządu holenderskiego "Partners voor Water" (Partnerstwo dla wody), w wysokości 490 tys. euro.
Udział Gdańska polegał na zaproszeniu specjalistów do współpracy oraz koordynowaniu i organizacji warsztatów oraz spotkań odbywających się w ramach projektu w Gdańsku i oszacowano go na 30 tys. zł. O uzyskanie holenderskiego grantu starało się w sumie 35 miast z całego świata, wybrano osiem miast, w tym Gdańsk.
Byłem kiedyś na imprezie restauracji Ołowianka - gorąco polecam. Miejsce z super klimatem i pachnące historią - gratka dla miłośników historii Gdańska. A jaki mają widok z ogródka...
K
9 lat
01
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-08-20 20:11
Do cegły klinkierowej pasowałyby barierki
z polerowanego mosiądzu.Dziwi mnie oszczędność w tym względzie. Jak szaleć to szaleć.
. Dzięki temu koryto Motławy na tym odcinku zyskało nowe, eleganckie nabrzeże, a mieszkańcy i turyści nowy deptak. 
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
