• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Były wojewoda gdański skazany na 3,5 roku więzienia

ms
12 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dług diecezji obciąża kościół św. Jana
Wyrok, który zapadł przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, nie jest prawomocny. Wyrok, który zapadł przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, nie jest prawomocny.

Na 3,5 roku więzienia skazał Sąd Okręgowy w Gdańsku byłego wojewodę gdańskiego, działacza SLD i prezesa wielu pomorskich spółek Jerzego J. Wyrok, który zapadł w procesie dotyczącym jednego z wątków afery finansowej w kościelnym wydawnictwie Stella Maris, nie jest prawomocny.



Wyrok tylko nieznacznie różni się od tego, jakiego żądał prokurator, który wnioskował o trzy i pół roku więzienia oraz 400 tys. zł grzywny. Sąd przychylił się do wysokości kary pozbawienia wolności, zmniejszył natomiast do 305 tys. wysokość kwoty, jaką były polityk i biznesmen musi zapłacić.

Sąd uznał, że Jerzy J., były wojewoda gdański w latach 1988-90, odpowiada za wyprowadzenie ponad 30 mln zł z firmy Energobudowa (był jej prezesem), wypranie 14 mln zł i zaniżanie obowiązków podatkowych.

Sprawa, w której skazano Jerzego J., oraz osiem innych osób (wszyscy uznani za winnych, dwoje usłyszało wyroki dwóch lat więzienia, pozostali dostali wyroki w zawieszeniu - wszystkie wyroki są nieprawomocne) jest jedną z kilku toczących się w sprawie afery kościelnego wydawnictwa Stella Maris.

Prokuratura uważa, że w latach 1997-2001, pod pozorem fikcyjnych usług konsultingowych, z ponad 20 spółek wyprowadzono ponad 67 mln zł. Miało też dochodzić do prania brudnych pieniędzy. Na tych przestępstwach Skarb Państwa miał stracić kilkanaście milionów złotych.

Zgodnie z innym wyrokiem, z 20 listopada tego roku, Archidiecezja Gdańska, która była właścicielem wydawnictwa Stella Maris, ma oddać Skarbowi Państwa ok. 7 mln zł, które niesłusznie wypłacił mu Urząd Skarbowy.
ms

Opinie (230) 5 zablokowanych

  • Kumple

    Klechy po 90 roku doskonale się dogadali z Ubekami i komuchami i grabili Polske wspólnie.

    • 2 0

  • ksiegi

    wieczyste , tam to on namajstrowal

    • 2 0

  • Kiedy przecztałem tytuł niniejszego artykułu, to skojarzyłem go z osobą wojewody Sowińskiego

    To on i jego kumple byli zamieszani w dewastację fragmentu Doliny Radości w latach 90. Przypomnę - właściciel knajpy "Złota Podkowa" w Przejazdowie, gdzie balowała polityczna śmietanka gdańskich vipów, kupił bez przetargu i za 20% wartości osadę Rybaki w Dolinie Radości. Następnie zdewastował jej przyrodę. Za dewastatorem ujął się m.in. ów wojewoda. W konsekwencji restauratorowi włos z głowy nie spadł, a obrońcy przyrody dostali kopa w d..., m.in. jeden stracił pracę. Radni z AWS blokowali pojawienie się artykułów opisujących kulisy tej afery w Dzienniku Bałtyckim.
    Patrząc na obecne czasy można powiedzieć, że mentalnie nic się nie zmieniło. A szkoda - liczyłem na wzrost odpowiedzialności i uczciwości gdańskich władz.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane