• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chaos na nadmorskiej drodze rowerowej

Michał
22 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Po drodze rowerowej powinni poruszać się wyłącznie rowerzyści, jednak w okresie wakacji, gdy ruch w okolicach plaży jest bardzo duży, pojawiają się tam rolkarze, biegacze i dzieci na hulajnogach. Po drodze rowerowej powinni poruszać się wyłącznie rowerzyści, jednak w okresie wakacji, gdy ruch w okolicach plaży jest bardzo duży, pojawiają się tam rolkarze, biegacze i dzieci na hulajnogach.

W okresie wakacji na drodze rowerowej w pasie nadmorskim panuje chaos - skarży się nasz czytelnik. Z jego obserwacji wynika, że rowerzyści muszą ustępować miejsca dzieciom na hulajnogach oraz rolkarzom i biegaczom. Z kolei rowerzyści potrafią wjeżdżać w tłum ludzi spacerujących po molo.



Zdarza ci się jeździć po drodze rowerowej na czymś innym niż rowerze?

Poniżej publikujemy treść listu, który pan Michał nadesłał do naszej redakcji.

To, co się dzieje na nadmorskiej drodze rowerowej między Gdańskiem a Sopotem, to po prostu przechodzi ludzkie pojęcie. Panuje tam totalny chaos. Kilkuletnie dzieci są puszczane przez dorosłych na hulajnogach. Biegacze co chwilę tarasują przejazd. O rolkarzach nawet nie warto wspominać.

Czy w naszym kraju policja dokonuje czynności tylko wobec kierujących pojazdami mechanicznymi? Jakim prawem wszyscy wcześniej wymienieni poruszają się po drodze dla rowerów? Dlaczego nikt nie reaguje?

Rowerami na molo



Rowerzyści też nie są bez winy. Ich tyczy się wjeżdżanie na teren molo w Sopocie. Tłum ludzi, a tam jeden za drugim bezrefleksyjnie wjeżdża między pieszych. Nikt nie panuje nad sytuacją. Jeden wielki chaos.

Kieruję następujące pytanie do policjantów z Gdańska i Sopotu - kiedy ten "bajzel" się skończy? Czy musi zdarzyć się poważny wypadek na drodze rowerowej, żeby policja zaczęła wreszcie egzekwować przepisy ruchu drogowego?

Wstyd dla Trójmiasta



Sytuacja jest tragiczna. Codziennie mijam dziesiątki osób, które łamią Kodeks drogowy. A policji zero. Bardzo proszę o reakcję z jej strony i zajęcie się tym tematem, gdyż trasa w pasie nadmorskim stała się wstydem Trójmiasta.

A jaka jest wasza opinia na temat przedstawionego problemu? Zgadzacie się z zarzutami pana Michała czy uważacie je za wyolbrzymione? Zapraszamy do merytorycznej dyskusji w komentarzach pod artykułem.
Michał

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (864) ponad 50 zablokowanych

  • Ja tam jeżdżę z wiklinką i wale im po plecach i glowie (1)

    Tak jak w Indiach policjanci. Po dwóch kursach mam zielona falę.

    • 1 3

    • Fajnie

      dopóki nie trafisz na jeżdżącego z dębiną.

      • 0 0

  • Dwa zdania (1)

    Ja z moją córeczką Jasicką oraz żoną Pamelą umiemy jeździć po ścieżkach rowerowych, chociaż w naszej miejscowości mamy tylko trzy drogi polne.

    • 3 8

    • Brawo ale pamiętajcie o tym,

      ,żeby jak wam się urodzi para bliźniaków -Brajan i Dónkan uczyć ich od małego, by mając rok posiedli wasz wyrafinowany poziom jazdy.

      • 0 0

  • Rolkarz

    Uwazam,ze rolkarze moga jezdzic na drodze dla rowerow.Chodniki sa krzywe i nie sposob po nich jezdzic.Nie jeden raz spotkalam sie z tym,ze rowerzysta jedzie po chodniku,dzwoni na mnie i wielce oburzony ze nie schodze mu z drogi choc po drugiej stronie jest droga dla rowerow.Jakos nie robie z tego powodu problemu i nie robie afery tam gdzie nie ma potrzeby.Kazdy ma prawo uprawiac sport

    • 4 3

  • W weekend kątem oka zauważyłem coś innego - wspaniała trasa na rodzinny relaks. (110)

    Droga rowerowa z Gdańska do Gdyni a szczególnie w Sopocie w sezonie letnim jest wspaniałym miejscem dla rodzinnych wyjazdów rowerowych. I chyba o to chodzi. Jeżeli ktoś chce sobie urządzać wyścigi to powinien trenować w innym miejscu. Kąt widzenia zmienia się od kąta siedzenia.

    • 599 171

    • alejki są po to żeby ruch się tam toczyl powolutku (3)

      na dojazdy są lepsze trasy dookoła, jestem zrobieniem pasa rowerowego po glownej sopotu i tyle

      • 11 7

      • (2)

        kolejny, alejki, jakie alejki, alejki masz w parku, to jest droga dla rowerów, do tego będąca częścią europejskiego szlaku rowerowego E10

        • 14 3

        • R-10 jest trasą międzynarodową wokół (1)

          Bałtyku, to myślisz że np. na szwedzkich odcinkach tej trasy tuż przy brzegu nie uświadczysz wolno jadących rowerzystów rekreacyjnych ?

          Właśnie ku temu, dla rekreacji rowerowej powstała R-10.

          • 3 2

          • Nie rekreacji. Turystyce rowerowej. To nie to samo.

            Ta trasa jest rowerowym odpowiednikiem via baltica. Każdy kierowca pewnie byłby zachwycony, gdyby mu międzynarodową trasę zbiorczą niektóre samorządy robiły w standardzie drogi gminnej (i wystawiając przy tym fakturę jak za autostradę).

            • 0 1

    • ale tu nie ma punktu siedzenia... (16)

      są przepisy i to jasno określone - DDR dla rowerów, wszystko inne (rolki, hulajnogi) to w świetle prawa piesi więc ich miejsce jest na chodniku, tak samo dziecko do ukończenia 10 roku życia nawet jeśli jedzie rowerem traktowane jest jako pieszy i nie ma prawa jechać DDRem (rodzic który się takim dzieckiem opiekuje również powinien jechać chodnikiem).

      • 36 9

      • DDR to nie rowerostrada bo Ty chcesz jechac po niej >25km/h (9)

        • 14 25

        • kazdy kto korzysta z roweru w miescie potrafi jechac 25km /h gdy ma rower z przerzutkami (2)

          Jak zawsze każdy głupek chce się chwalić głupotą, kolarze jadą z prędkościami 35-40 km/h
          25km to jest srednia predkosc na prostej 30 km jedziesz bez wysiłku z górki.
          Odezwał się ten co rower widzi tylko od wolnej niedzieli .

          • 10 2

          • (1)

            Ja mam przerzutki i nie potrafię tak szybko jeździć.

            • 4 2

            • Spróbuj jeździć inaczej niż po klatce schodowej pod górkę ;)

              • 2 1

        • (4)

          25 km/h to nie jest żadna zawrotna prędkość dla rowerów. Na płaskiej drodze to raczej normalna prędkość przelotowa. Na ścieżce wzdłuż Zwycięstwa od Placu Zebrań Ludowych do Opery jedzie się zazwyczaj nawet i około 30km/h, natomiast na Morskiej w Gdyni od obwodnicy w kierunku Rumi to można i ponad 30 jechać, bo jest lekko z górki.

          • 16 5

          • Punkt odniesienia (2)

            Dla Ciebie 25km/h na DDR w bardzo uczęszczanym miejscu to nie jest zawrotna prędkość. Jak jadę samochodem po mieście to często 100km/h wydawałobysie nie jest zawrotną szybkością i co z tego? Mam tak jezdcić? Na ograniczeniach do 50km/h czasem jadę 10km/h bo widzę małe dzieci poruszające się na różnych środkach transportu. Oczywiście niektórzy muszą jechać swoje...

            • 7 7

            • dzieci zacznijmy od tego jako piesi nie mają prawa po separowanym ddrze się poruszac to że tam są wynika z bezczelnego chamstwa mamuś i tatusiów ciekawe co byś mówił człowieku gdybyś jadąc autem musiał zwalniać co 100m do 5 na godzinę bo dziecko na hulajnóżce sobie wyszło pojeździć główną ulicą Gdańska

              • 5 2

            • Ja na tej drodze jadę ok 30km/h jak dojeżdżam do kogoś to zwalniam Jak widze dziecko też mocno zwalniam

              I wymijam je największym możliwyym łukiem po czym znów jadę 30 lub nawet więcej km/h . w czym ludzie mają problem? Jak bym był tłustym swiniakiem który raz w roku idzie na rower i ledwo jedzie te 20km/h to nie mam pretensji do kogoś kto sobie jezdzi cały rok i ma kondycję.

              • 10 4

          • na płaskim terenie tylko kolarze jeżdżą (chcą jeździć) z prędkością wyższą niż 25 km/h

            Większość zwykłych rowerzystów jeździ z prędkością od 15 do 20 km/h, tylko niektórzy napieracze próbują jechać z większą prędkością. W warunkach miejskich jazda rowerem po płaskim z prędkością większą niż 25 km/h ma sens jedynie po jezdni, dlatego nonsensem jest zakazywanie kolarzom korzystanie z jezdni wtedy, gdy biegnie obok droga dla rowerów o charakterze rekreacyjnym.

            • 9 23

        • DDR to DDR... ale gdybyś nie znał rozwinięcia to spieszę z pomocą - DDR = Droga Dla Rowerów :)

          • 19 2

      • No, właśnie. Największym problemem są maluchy na małych rowerkach samodzielnie jadące po ścieżce.

        • 1 1

      • Ale przepisy trzeba znać. A nie uważać że jak mam rower to już mi wszystko wolno, Nawet przejeżdżać skrzyżowania na czerwonym świetle.

        • 2 0

      • A jak ma się sprawa do ddr na odcinku Jurata (1)

        - Hel ? Tam nie ma chodnika obok, więc jak rodzice z dziećmi

        • 0 0

        • tam to jest bubel budowlany i bubel prawny

          • 3 0

      • To przepis jest bublem (1)

        Przepisy powinny być dostosowane do potrzeb i rzeczywistości. Hulajnogi powinny już dawno być dopuszczone do poruszania się po DDR

        • 5 9

        • Jest projekt ustawy chyba od dwóch lat...

          W tej chwili hulajnoga elektryczna jest nielegalnym motorowerem, więc w ogóle maniana...

          • 3 2

    • A niektórzy chcą jechać rowerem do pracy (24)

      Do niedawna to była jedyna droga rowerem przez Sopot, bo górny był zamknięty na czas remontu

      • 52 11

      • tu jest problem. (7)

        nie ma zadnej alternatywy dla komunikacyjnych rowerzystow. niby jest armii krajowej ale to jeszcze gorsza trasa niz ta. remont nic nie pomogl.

        Wystarczyłoby dopuscic rowerzystow do jezdni. co to za zwyczaj nakazywac jazde rowerem po chodniku gdy obok jezdnia i strefa 30

        • 21 20

        • Jedziesz z Gdańska, całą drogę DDR (2)

          Dojeżdżasz do Sopotu i niespodzianka - zakaz i się teleportuj.
          Wjeżdżasz do Gdyni, znowu DDR.

          Sopot jest jednym z najgorszych miast do jazdy rowerem...

          • 37 6

          • Sopot jest czarną dziurą rowerową.

            Najlepszy jest ten nowoprzebudowany wiadukt z pasami ruchu o szerokości wg norm dla tras szybkiego ruchu, bez legalnego DDR, bez chodnika którym mogą się minąć dwie osoby i ze znakami kawałek dalej, co tarasują 2/3 chodnika. I nagminnie czerwone na DDR, gdy jezdnie mają zielone. W efekcie spod UM Gdynia do tablicy jedzie się szybciej niż od tablicy do UM Sopot. A odległość 2x taka.

            • 1 0

          • powinna byc droga rowerowa na slupach nad dachami domow

            • 3 2

        • Przecież można jechać tunelem przy Domu (3)

          Zdrojowym, tam nie ma zakazu jazdy rowerem.

          • 6 1

          • w jedną strone tak, a w drugą? Sporo kombinowania (2)

            gdyby na powstancow warszawy/grunwaldzkiej zrobili kontrapas i na bitwy pod plowcami dopuscili jazde po jezdni byłoby super.

            • 2 2

            • Znając Karnowskiego kontrpasy wprowadzi za 18-20 lat. (1)

              • 3 1

              • karnoś kontrapasy obieca przed najbliższymi przegranymi wyborami

                • 2 2

      • kretynska uwaga (4)

        na ulicach korki w trakcie sezonu wakacyjnego, a niektorzy nie tyle chca, co jada do/z pracy.
        Dociera teraz poziom twojego wpisu?!

        • 15 34

        • (3)

          to że to jest droga komunikacyjna mimo wszystko a nie spacerowy deptak chcesz jechać z namaszczeniem nie przeszkadzaj tym co chcą pojechać sprawnie bo zależy im na czasie niestety egoizm wielu ludzi właśnie tak wygląda ja się nie spieszę więc inni niech jadą tak wolno jak ja

          • 12 3

          • (1)

            Wyjedz wczesniej zeby sie nie spieszyc albo pracuj z domu. To jest sciezka rowniez turystyczno rekreacyjna i zadne zaklinanie rzeczywistosci tego nie zmieni.

            • 3 4

            • To jest akrat część międzynarodowej (!!!) trasy rowerowej R-10

              a nie żadna ścieżka rekreacyjna. I Sopot w panice buduje alternatywę, bo środki unijne w związku z nietrzymaniem jakichkolwiek norm wiszą na włosku.

              • 3 1

          • Czubek własnego nosa. Dziki kraj, dzicy ludzie - tam jest ograniczenie prędkości, ale ja będę jechał ile pary w nogach, bo przecież się spieszę i mój interes jest ważniejszy od interesu i bezpieczeństwa innych.
            Smutne to - 98% zadeklarowanych katolików, ale przecież takie tam przykazanko o bliźnim to raczej rekomendacja i ja przecież nikogo nie zabiłem, nie okradłem. Ileś tam procenta gada o praworządności, ale przecież to nie dotyczy poruszania się po drogach, ścieżkach, tylko konstytucji....
            Nie dalej niż czubek własnego nosa, a to przecież od nas zależy jacy jesteśmy dla siebie, jakie dla siebie będą nasze dzieci i jak będzie wyglądał ten kraj.

            • 2 6

      • ! (6)

        Jak jest dyskusja o komunikacji miejskiej, to zawsze ktoś wyskoczy z zakupami i odwożeniem dzieci do przedszkola. Jak jest dyskusja o rowerach, to zawsze ktoś wyskoczy z dojazdem do pracy. Czy jak jadę samochodem do pracy to jestem uprzywilejowany? Na tej ścieżce rowerowej (bo drogą bym tego nie nazwał) jest ograniczenie do 10 km/h.

        • 18 15

        • jest nielegalne i co w związku z tym?Nie mam żadnego obowiązku wiedzieć czy jadę 10 czy 15 na godzinę natomiast dziecko mające lat 5 nie ma prawa przebywać na tej drodze jadąc np hulajnogą

          • 12 2

        • Ty nakazujesz innym jazdę tu 10 km/h ?

          Nie znając tego co powiedział o tym Karnowski ?

          Śmieszny jesteś.

          • 1 1

        • 10 na godzinę to prędkość, przy której zaczyna być ciężko utrzymać pion. Nawet najwolniejsi rowerzyści na tym odcinku nie jadą 10.

          • 17 6

        • jest 10km/h, czyli wszyscy mają jechać 30km/h.

          Czy tutaj pierwsza zasada kierowców magicznie przestaje obowiązywać?

          • 2 2

        • fakt ścieżka rowerowa to to była 15 lat temu. Teraz to jest poligon.

          • 19 2

        • Tylko na odcinku do baru Przystań!

          • 8 2

      • Zapewne na tej drodze już o 8:00 w letnie,

        dni powszednie są tłumy ?

        • 4 0

      • jeżdzę ulicą główną sopotu (2)

        policyjni chca mandaty dawac ale wtedy szybko skrecam i pod prad i nara

        • 8 22

        • Do czasu

          • 4 2

        • bredzisz

          • 11 2

    • Ogólnie zgoda, ale... (6)

      Zgadzam się, że jest to świetna wakacyjna droga na rodzinne wycieczki i też właśnie do tego celu została zbudowana. Dopóki jedzie rodzina razem nie zagradzając całej szerokości, by można było się wyminąć jak i wyprzedzić to wszystko super. Gorzej jak rodzina jedzie całą szerokością, co chwile się zatrzymując i całkowicie uniemożliwiając przejazd.

      • 175 10

      • Dokładnie tak. Wychudzony korpo tata w okularkach strugający bohatera wycieczki (5)

        jadą jadą i nagle zatrzymują się wszyscy bez ostrzeżenia i to nie przy skrajni jezdni tylko dziwnym trafem staja prawie dokładnie na środku

        • 59 1

        • ale mogą (4)

          a ty z tylu masz zachować ostrożność, nie dziwie sie ze obwodnica pelna wypadkow skoro nawet rowerami nie potraficie

          • 18 36

          • W momencie zatrzymania stają się pieszymi, a na odcinku, który jest DDR pieszy przebywać nie może

            Więc legalnie albo chodnik, albo pobocze - niemniej chociaż krawędź DDR, bo rowerzyści nie są tacy zawistni jak niektórzy. Jeśli kierowca nie przebrnął nawet przez pojęcia podstawowe PoRD, to faktycznie, dzwony na obwodnicy co drugi dzień nikogo nie dziwią.

            • 3 2

          • Sygnalizacja

            Jeśli wykonujesz manewr na rowerze to go sygnalizujesz, ręka do góry to stop, ręka w bok to skręt. Ci którzy tego nie robią, bo nie znają podstawowych zasad, utrudniają poruszanie się innym

            • 8 1

          • no wlasnie wyszedl Twoj elementary brak wiedzy na temat poruszania sie rowerami

            a co dopiero pojazdami, jak jedziesz autem to tez sie zatrzymuje tak o, bez kierunkowskazow i bez sygnalizowanie tego manewru.

            • 13 2

          • oj, uderz w stół...

            zatrzymujesz się to zrób to przy krawędzi, trzeba proste rzeczy tłumaczyć jak krowie?

            • 32 2

    • Więcej wyobraźni (22)

      Wypady w grupie na rowerach to świetna sprawa. Ale niestety nie potrafię zrozumieć jaki trzeba mieć brak wyobraźni żeby jechać w pięciu cala szerokością po ścieżce rowerowej, jeden obok drugiego. Albo wjeżdżać na ścieżkę z bocznej alejki, bez zatrzymania się i sprawdzenia czy się komuś nie zajeżdża drogi. Nie wspomnę już o skręcaniu bez rozejrzenia się na boki i do tylu czy nic nie jedzie i sygnalizacji ręka ze zamierza się skręcać. Co do wyścigów: w Sopocie na ścieżkach nadmorskich jest ograniczenie prędkości, ale w Gdyni i w Gdańsku teksty: "to nie tor wyścigowy" od Pani/Pana co jedzie ze smartfonem w reku 5 na godzinę środkiem ścieżki, jakby nikogo innego tam nie było to już chyba szczyt chamstwa.

      • 91 7

      • ale zasadę "prawej wolnej" to mam nadzieję znasz? (14)

        jestem ciekaw ilu jadących z Gdyni do Brzeźna, np. na wysokości wejścia nr 61, ustępuje tym wyjeżdżającym z prostopadłej DDR. Jakby nie patrzeć jest to skrzyżowanie, do tego skrzyżowanie równorzędne, nie ma znaków D-1 ani A-7, więc obowiązuje zasada ogólna "prawej wolnej"... Więc wszyscy jadący wzdłuż promenad w kierunku południowo-wschodnim maja obowiązek ustąpić tym nadjeżdżającym z dróg prostopadłych, ale u nas to takie dorabianie teorii (kierowcy też to robią) że jak jadę prostą drogą i jadę prosto to uważamy że mamy pierwszeństwo... niestety.... a poza tym to masz 100% racji...

        • 15 17

        • Ale "znaki poziome" coś Ci mam nadzieję mówią?

          To nie są skrzyżowania równorzędne. Na każdym z tych skrzyżowań, o których piszesz na drogach prostopadłych są wymalowane odwrócone trójkąty, co oznacza "ustąp pierwszeństwa przejazdu".

          • 1 0

        • nie ma znaków D-1 ani A-7 (1)

          za to na każdej tej drodze prostopadłej znajduje się inia warunkowego zatrzymania złożona z trójkątów

          • 1 0

          • no może wtedy je domalowali...

            przyznaję że dawno tam nie byłem... ale na zdjęciach które są dostępne w google tych znaków poziomych nie ma...

            • 0 0

        • Znam (7)

          Tylko że w pasie nadmorskim w 90% drogi prostopadłe do ścieżki to zwykłe chodniki albo wyjścia z hoteli prosto na ścieżkę. Skrzyżowań ścieżka-ścieżka jest naprawdę minimalna ilość. Jeśli mówisz o skrzyżowaniu ścieżek to masz rację, w innym przypadku nie. Poza tym tak na rozsądek: jak ja wyjeżdżam z bocznej drogi na główną ścieżkę rowerową, przeważnie zza krzaczorów gdzie jest minimalna widoczność, to zatrzymuję się i rozglądam, a nie wjeżdżam bez rozejrzenia się i zastanowienia w poprzek ścieżki innym pod koła.

          • 38 1

          • (6)

            tak, mówię tylko o skrzyżowaniach DDRów... tak, masz rację, zdrowy rozsądek i rozwaga są najważniejsze... ale też właśnie potwierdziłeś to co napisałem - sam sobie dorobiłeś teorię o "głównej" i "bocznej" drodze... tam tego nie ma, one są wszystkie równorzędne...

            • 10 3

            • bo to jest złe oznakowane w Polsce.

              I ludziom się wydaje, ze jadąc prosto maja pierwszeństwo. Mało to skrzyżowań, na których główna droga w żaden sposób nie jest oznaczona, a na bocznych są znaki nakazujące ustąpić? Przejedz się choćby Kościuszki.

              • 0 0

            • (4)

              Przecież zgadzamy się ze sobą w tej kwestii (skrzyżowań DDR). Słowa "boczna alejka" i "główna ścieżka" są tylko do rozróżnienia, w domyślne o która drogę chodzi. Nie chodzi o żadne teorie.
              Ale OK, teraz będę pisał o drodze prostopadłej i tej prostopadłej-do-prostopadłej ;) Pozdrawiam

              • 3 1

              • (3)

                spoczko, przyjmuje do wiadomości że użyłeś tych określeń na potrzeby komentarza, ale w tym problem że większość tam jadących (i nie tylko tam) taką teorię sobie dorabia... tak samo nie lubię tego określenia "ścieżka rowerowa" bo to od razu obniża rangę tego pasa ruchu i wlasnie większość tak to traktuje, ścieżka, takie sobie fajne coś ;) a to jednak pełnoprawna jezdnia ze wszystkimi przepisami ruchu drogowego, z tą różnicą że przeznaczona dla konkretnych użytkowników. Pozdrower

                • 7 0

              • ! (1)

                Czyli dzieci nie mogą tam jeździć. Więc teoretycznie dzieci pod opieką dorosłych powinny jechać po chodniku?

                • 12 1

              • Artykuł 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym brzmi:

                pieszy - osoba znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonująca na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej - 7-10-latek może więc poruszać się tylko po chodniku w towarzystwie opiekuna.

                • 17 2

              • Zgadzam się - DDR wskazuje, że jest to pełnoprawna droga ze wszystkimi przywilejami, obowiązkami i przepisami. Może faktycznie nie wyrażałem się zbyt precyzyjnie. W każdym razie jeżdżąc po DDR czy po jakiejkolwiek drodze trzeba mieć wyobraźnię i zdrowy rozsądek - myśleć za siebie i bardzo często też za innych.

                • 7 0

        • (1)

          zaraz zaraz prawa wolna?Może mi powiesz że włączający się do ruchu z chodnika ma pierwszeństwo?

          • 1 3

          • czego nie rozumiesz w prawej wolnej? a włączający się do ruchu zawsze musi ustąpić tym którzy już w ruchu są...

            • 4 0

        • ciekawe te "minusy"

          może minusujący się wypowiedzą i uzasadnią swój wybór

          • 1 11

      • nie widziałam tam jadacych w piątkę całą szerokością. Ale jadących jak wariaci i owszem, nie raz... (6)

        • 22 17

        • (1)

          jak jedziesz rowerem to podnieś głowę spod smartfona, może zauważysz...

          • 18 4

          • Ja smartfona nad głową nie wożę !

            • 0 0

        • Używam tej ścieżki grubo po albo przed sezonem (1)

          Wówczas można sobie tam normalnie pojeździć, natomiast wszelkie weekendy, wakacje, długie weekendy - bardziej nadenerwuję się, niż zrelaksuję. Jest tak, jak zgłasza pan od listu. Ludzie nie zwracają na siebie uwagi, wykonują manewry nie upewniwszy się, czy można, rodziny jadące całą szerokością drogi ze zmiennym tempem, różni uczestnicy ruchu... okropny galimatias.

          • 20 0

          • NDR był w tę niedzielę fragmentem mojej

            jazdy do Helu tam i powrót. Jechałem przed 7:00 rano droga była pusta.

            Wracając w okolicach 20:00 ruch był spory, ale notując sobie czasy przejazdu opóznił mnie tylko o 2 minuty w stosunku do przejazdu rannego w przeciwnym kierunku.

            • 3 1

        • A jak jedzie wariat? Robi jakieś głupie miny czy wsmarowuje sobie w koszulkę jogurt?

          • 6 1

        • chciałbym zauważyć, że można jeździć szybko, nawet bardzo szybko i jednocześnie uważnie i zgodnie z przepisami (szybko oczywiście poza Sopotem...). Rozumiem że dla Pani to wariaci, tylko dla tego, że wkurzają się, bo nie mogą wyprzedzić jadących obok siebie całą szerokością ścieżki, albo laluni w słuchawkach ze smartfonem przy nosie, co jedzie środkiem i ma innych gdzieś...

          • 14 15

    • Wspaniała trasa na rodzinny relaks....serio? (5)

      Kątem oka zauważyłem coś innego- wspaniałe miejsce do obserwacji pato zachowań,
      4-ro osobowa rodzina. Tatuś- przewodnik- na rowerze z przodu. Za tatusiem mamusia- także na rowerze i jednocześnie wpatrzona w ekran smartfona. Za mamusią na rowerkach dzieci ( na oko 5-7 lat). Dzieci jeżdżące od lewej do prawej strony ścieżki stwarzające realne zagrożenie dla siebie oraz innych. Wspaniały relaks. Mam tyko pytanie: w jaki sposób tatuś -przewodnik i mamusia mogą obserwować czy korygować zachowanie swoich dzieci, które są za nimi? Może przy pomocy aplikacji a może za pomocą ustalonych dźwięków?

      • 39 4

      • No i co ? Zabronisz rodzinom jazdy na (3)

        rowerze ?

        Ja popieram takie ich wypady - wolisz aby jeździli samochodami ?

        Mam tylko nadzieję, że takie dzieciaki i do szkoły będą docierać same na rowerach a nie podwożone samochodami.

        • 2 8

        • (1)

          może po prostu warto nauczyć dzieci że są na drodze a nie placu zabaw?

          • 5 1

          • Nauczyć dzieci.....

            Jest taka aplikacja na smartfonie czy to raczej sprawa rodziców?

            • 1 0

        • Nie zabronię jazdy rodzinom

          w końcu na ortopedii też jest uznawana karta dużej rodziny.

          • 1 0

      • przewodnik z przodu dzieci małoletnie między nimi

        przewodnik z przodu dzieci małoletnie między nimi

        • 4 1

    • A którędy jechać z Gdańska do Gdyni w celach nieturystycznych? (4)

      np do pracy?

      • 11 2

      • wzdłuż głównej ulicy w Sopocie trzeba odbić na Rzemielśniczą a potem na Armii Krajowej ale potem już (2)

        dalej cały czas główną

        • 9 2

        • (1)

          ta trasa jeszcze bardziej jest rekreacyjna niz ta. dodatkowo w 90% po wąskim chodniku.

          • 0 0

          • trzeba nieustraszonej desperackiej odwagi by rowerem jeździć ul.Rzemieślniczą

            zostawiam tę opcję masochistom i samobójcom, wolę chodnik "koło kunia", tylko trzeba się rozejrzeć, na wypadek psów, poza tym krócej, równiej, bezpieczniej, mniej jeżdżących w poprzek samochodów i mniej pieszych

            • 2 0

      • Wzdłuż grunwaldzkiej

        • 6 2

    • Problem jest taki, że w Sopocie nie ma innej drogi rowerowej (1)

      Takiej komunikacyjnej, umożliwiającej przejechanie z Gdyni do pracy w Gdańsku. Na al. Niepodległości zakaz ruchu rowerów. Na ul. Armii Krajowej droga rowerowa jest delikatnie mówiąc nieciągła.

      • 4 1

      • zdumiewa mnie, źe światowe stowarzyszenie żołnierzy armii krajowej pozwala by na ulicy nazwanej tym imieniem był taki burrrrdel

        to wstyd, nie? i do tego ta psiarnia, obciach po prostu

        • 0 0

    • Czy jest to rodzinny wyjazd rowerowy gdy środkiem drogi porusza się dwulatek na rowerku biegowym a rodzic/e idą sobie chodnikiem zajęci rozmową, albo mamusia uczy na drodze rowerowej małego synka jeżdzić na dwóch kółkach i zachęca go mówiąc że "to prawie jak autostrada". Czy do tego służy droga rowerowa ?

      • 2 1

    • ale z dzieckiem poniżej 10 roku życia jedziesz po chodniku?

      • 3 1

    • Rowerzyści do rowów!

      • 1 1

    • Dziad rowerowy "czytelnikiem" zwany totalnie odleciał w kosmos (3)

      "Panuje tam totalny chaos. Kilkuletnie dzieci są puszczane przez dorosłych na hulajnogach. Biegacze co chwilę tarasują przejazd....."
      ... problem jego w tym, że to nie jest żadna droga rowerowa! ;))))

      • 8 47

      • a co to jest? (2)

        • 24 0

        • droga rekreacyjna! (1)

          • 0 11

          • znak C13 oznacza drogę rekreacyjną baranie?

            • 8 0

    • Częściowo ok

      Wiesz od jakiego wieku bąbelek może jechać ścieżką rowerową?
      Sprawdź i zobacz ilu z nich nie powinno tam być.
      Druga sprawa, najmłodsi jeżdżą bez kordynacji i świadomości otoczenia. Nieodpowiedni ruch i kolizja gotowa. Rodzice z takimi maluchami w gęstym ruchu, to proszenie się o zdarzenie...
      Masakra.

      • 3 1

    • Co to jest kąt siedzenia i kąt widzenia ?

      • 0 1

    • "..Kąt widzenia zmienia się od kąta siedzenia..."Co ty z tym kątem , jakaś trauma z dzieciństwa . To powiedzenie brzmi inaczej .

      • 2 0

    • oko nie ma kąta

      • 1 1

    • kąt widzenia mówisz..

      A jak jade rowerem do Gdyni i się spiesze to nie mam prawa nią jechać ?

      • 2 1

    • Rowery stały sie modne jak hulajnogi i bieganie czy rolki ale tom niema miejsca by jechac obok siebie!!

      A niestety większość z tych weekendowych modnisiów jedzie obok siebie spacerkiem tak ze nie można ich wyprzedzić .Albo potrafią nawet jechać w trójkę obok siebie jadąc pod prąd.

      • 1 2

    • to jest droga dla rowerów, nie pieszych czy rolkarzy (2)

      tak samo jak ulica jest dla samochodów, nie pieszych czy rolkarzy.

      • 34 6

      • jezdnia ulicy nie jest wyłącznie dla samochodów

        jeśli ktoś uważa, że chodnik jest tylko dla pieszych, dlaczego dopuszcza możliwość parkowania samochodów na chodniku? Drogi nie były budowane dla samochodów, pod koniec XIX wieku drogi asfaltowe np. w Wielkiej Brytanii były budowane z inicjatywy stowarzyszeń rowerowych, ponieważ wówczas to był najczęściej używany środek lokomocji w miastach. Rowerzyści domagali się tworzenia dróg wysokiej jakości, ponieważ poruszali się pojazdami bez amortyzatorów, na cienkich oponach. Samochodom kocie łby nie wadziły tak jak rowerzystom czy paniom w butach o cienkich podeszwach.

        • 8 2

      • Ulica nie jest dla samochodów

        Jest dla wszystkich pojazdów. To nasi kierowcy, łamiąc wszelkie możliwe przepisy, strachem wypchnęli innych użytkowników dróg. Chętnie kupiłbym np. motocykl, ale po tym bangladeszu boję się jeździć.

        • 11 7

    • xxx

      to moze sobie urzadzaj rodzinne wyjazdy w innym miejscu

      • 0 4

    • Mieszkańcy w sezonie raczej unikają jeżdżenia ta trasa

      • 18 1

    • Niektórzy ludzie pracują do miejsca pracy w obecnej sytuacji człowiek wybiera sie rowerem bo bezpieczniej wiadomo ze jadąc do jak i z pracy porusza sie szybciej niz tempo spacerowe i wszystko wszystkim rozumiem ze jest to swietny pomysł na wyprawe rodzinna ale niech to beda rowery na drodze dla rowerow nie biegacze czy dzieci puszczone na hulajnodze. Mysle ze to mial autor na mysli

      • 10 2

    • Świadomy wyborca

      Przecież to cała ynteligencyja jest, jakże to? Trza uważać bo dzbany się potłuką!

      • 2 2

    • Tak ale ddr to droga niektorzy jada np do pracy a przed nimi rodzinka jeden obok drugiego

      • 15 5

  • Kto ma pierwszeństwo? (4)

    Kto ma pierwszeństwo na przejściu dla pieszych przez ścieżkę rowerową?

    • 4 1

    • Ogólnie jest taka zasada (1)

      Że pierwszeństwo ma ten kto mniej ucierpi. Jak jedzie dziecko na hulaju to wchodź śmiało, jak jedzie "sportowiec" rowerkiem 40+km/h to lepiej ustąpić

      • 2 1

      • Ja wazę 100 kg ;-) Nie wiadomo więc kto bardziej ucierpi ;-)

        • 0 0

    • Pierwszeństwo zawsze ma pieszy!

      Byłbym zadowolony gdyby każdy posiadacz roweru wbił sobie to do głowy. Pozdrawiam

      • 0 0

    • co to jest "ścieżka rowerowa" ? gdzie to w przepisach znajdę?

      • 1 1

  • Dodałbym do tego riksze, które zajmują znaczną część szerokości ścieżki. (1)

    Wyprzedzić rikszę często jest bardzo trudno, tworzą się za nią długie kolumny rowerów. Niektórzy niecierpliwi próbują ryzykownych i niebezpiecznych manewrów, by wyprzedzić nie tylko rikszę, ale całą długą kolumnę.

    • 3 1

    • chyba oststnio ich nie ma (może pandemia) bo nie widzałem ich w tym sezonie

      i całe szczęście

      • 1 0

  • Plaga pseudo rowerzystów (1)

    Prawdziwym dramatem jest przyjeżdżanie przez rowerzystów przez przejścia, na których nie ma przejazdu rowerowego. Dla kierowców jest to bardzo uciążliwe, bo jednak widoczny przejazd rowerowy większą moją uwagę względem potencjalnie zbliżającego się rowerzysty. Natomiast na przejściu dla pieszych spodziewam się pieszego, a nie rowerzysty, który nagle, z prędkością większą niż chód pieszego, wpakuje mi się pod koła. Przejście nie ma przejazdu dla rowerów? Zejdź z roweru i przeprowadź go przez nie.

    • 2 3

    • co za bzdety, przejście dla pieszych w ciągu drogi rowerowej to tak samo jak przejście dla

      pieszych na ulicy, ciekawe czy pod rozpędzone auto wchodzisz bo myślisz że masz pierwszeństwo. A to o czym piszesz czyli przejazd rowerowy jest na ulicy jak się krzyżuje z DDR zazwyczaj obok przejście dla pieszych tam jest obok.

      • 1 0

  • Czy czytelnik Michał jest równie oburzony, gdy rowerzyści jeżdżą jezdnią OBOK drogi rowerowej? (1)

    • 2 3

    • ja jestm oburzony jak taki szczególnie to częste na kolażówkach

      bo niby ma cienkie oponki i jedzie szybko a obok ma asfaltową równą DDR to sie pcha na ulicę, jadąc obok rowerem też jestem oburzony na pajaców takich

      • 0 1

  • Ale przecież rolkarzom i "hulajnogarzom" wolno (1)

    Przepisy na to pozwalają (oczywiście z zachowaniem zasad, które obowiązują wszystkich uczestników ruchu). Nie pozwalają natomiast na korzystanie ze ścieżek rowerowym dzieciom do 10 r.ż., które niezależnie od tego czym się poruszają, traktowane są jak osoby piesze. A dzieciaki na rowerkach, hulajnogach i rolkach widzę na ścieżce nagminnie...

    • 0 2

    • nie, nie wolno. takie przepisy mają niby dopiero wejść i tylko jest tam mowa o elektrycznych pojazdach

      jak hulajnogi a rolkarze to nadal piesi

      • 2 0

  • Wczoraj jechałem tamtędy

    Zatrzęsienie hulajnóg elektrycznych, sporo rolkarzy, kilka czterokołowych wolnych, na szczęście nie ma już ryksz bo to było całkiem powalone jak taki zajmował ponad połowę szerokości ścieżki. Natomiast było też kilku biegaczy. No to juz przegięcie totalne, w końcu to 100% pieszy tyle że truchta trochę szybciej niż inni. Jakim trzeba byc matołkiem żeby narażac siebie i innych na tak ruchliwej trasie jak obok jest tak samo szeroki chodnik?

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane