• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chciał posprzątać dzielnicę? Teraz stanie przed sądem

MKo
3 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Tak wyglądało dzikie wysypisko śmieci przy ul. Łanowej.
  • Tak wyglądało dzikie wysypisko śmieci przy ul. Łanowej.
  • Tak wyglądało dzikie wysypisko śmieci przy ul. Łanowej.
  • Tak wyglądało dzikie wysypisko śmieci przy ul. Łanowej.
  • Tak wyglądało dzikie wysypisko śmieci przy ul. Łanowej.

W ostatnim czasie coraz popularniejsze stają się społeczne akcje sprzątania świata. Wynikają z nich zazwyczaj same korzyści, od integracji mieszkańców po czystsze środowisko. O tym, że w ten sposób można też ściągnąć na siebie kłopoty, a ze sprzątania tłumaczyć się przed sądem, przekonał się jeden z mieszkańców Olszynki.



Czy chętnie włączasz się w akcje sprzątania świata?

Przez kilka ostatnich dni uwagę kierowców korzystających z ul. Łanowej zobacz na mapie Gdańska na Olszynce przykuwał dość przygnębiający widok rosnącej z każdym dniem góry śmieci. Składały się na nią m.in. zużyte opony, dziurawe materace, połamane zabawki, foliowe worki, krzesła biurowe, wersalka, sprzęt AGD.

Zaniepokojeni dzikim wysypiskiem mieszkańcy o sprawie poinformowali straż miejską. Gdy na miejscu pojawił się patrol, był też tam jeden ze świadków. Przekazane przez niego informacje pozwoliły szybko ustalić sprawcę wykroczenia, a ten przyznał się do pozostawienia tam śmieci.

Co ciekawe, tłumaczył się funkcjonariuszom, że zrobił to w ramach akcji sprzątania dzielnicy. Sęk w tym, że akcja odbyła się na Olszynce... kilka dni wcześniej. Teraz za swoje gapiostwo mężczyzna może odpowiedzieć przed sądem.

- Miejsce, w którym zostawił odpady było jednym z kilkunastu, gdzie miały stać kontenery na zebrane śmieci. Akcja, na którą się powoływał, miała jednak miejsce 25 maja, a odpady zostały już wywiezione. Wobec mężczyzny zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające, które może skutkować wnioskiem o ukaranie do sądu - wyjaśnia Marta Drzewiecka z referatu prasowego Straży Miejskiej w Gdańsku.
Wiosną popularna - i to na całym świecie - jest akcja "trash challenge". W wyzwaniu chodzi o znalezienie wyjątkowo zaśmieconego miejsca i uprzątnięcia zalegających w nim śmieci. Trzeba też zrobić zdjęcie przed i po sprzątaniu, a potem udostępnić je w internecie ze znacznikiem #trashtag, by każdy łatwo mógł je odnaleźć i zmobilizować się do podobnych działań w swojej dzielnicy.

Do akcji włączyła się także nasza redakcja. Nasi pracownicy posprzątali las przy ul. Modlińskiej na Leszczynkach, a w Gdańsku zebrali śmieci z działki przy zbiorniku retencyjnym przy ul. Kartuskiej.

MKo

Opinie (165) ponad 10 zablokowanych

  • wśród podrzucanych śmieci królują (1)

    odpady budowlane, opony i plastiki samochodowe. Skoro już to wiadomo, może wymyślić jakieś rozwiązanie systemowe?

    • 9 1

    • tak, każdy może takie śmieci oddać za darmo na Szadółkach. Ale Polak woli załadować auto i wozić do do lasu albo nad rzekę.

      • 4 1

  • Pod pregierz

    Baty z 30
    I w dyby pod ratuszem na 2 tygodnie

    • 4 5

  • (3)

    Jak tak to powinien z powrotem porozrzucać śmieci na osiedlu i niech sie inni martwią. Nie dosyć, że wszystko przytargał na 1 miejsce to jeszcze mu sądem grożą. Państwo urzędników i tyle.

    • 19 7

    • (2)

      bo to nie jest miejsce gromadzenie odpadów. Proste.

      • 4 1

      • A czytać umiesz? (1)

        Miejsce, w którym zostawił odpady było jednym z kilkunastu, gdzie miały stać kontenery na zebrane śmieci.

        • 4 4

        • A czytać umiesz? w tych miejscach kontenery były ale w wyznaczonym terminie. To nie oznacza, że jest to stały punkt odbioru śmieci.

          • 6 1

  • Przyjazne państwo

    To jest podobna sytuacja jak sprzed paru lat z piekarzem, który rozdawał chleb biednym i go skarbówka capnęła za to, że nie nabijał go na kasę fiskalną. Facet splajtował i musiał zapłacić 200 tys. zł zaległego podatku...

    • 16 1

  • Dzisiejsze Motto na portalu pasuje wręcz idealnie do tej całej sytuacji.

    • 7 0

  • Zbulwersowany (1)

    Facet zapewne wyrzucił na ulicę swoje śmieci zebrane ze swojej działki, byle zaoszczędzić kilka złotych na wywozie. Z ich ilości wynika, że nie jest to woreczek papierków zebranych z ulicy. To miała być akcja sprzątania miejsc użyteczności publicznej (parki, ulice, chodniki, place zabaw itp), a gość wywala na wysprzątany teren swoje śmieci w ilościach wręcz przemysłowych i niewinnego zgrywa.

    • 20 4

    • to jest myślenie po polsku i pisowsku, nie jesteś w stanie uwierzyć, że ktoś jest uczciwy, bo ty nie jesteś

      • 0 0

  • ? (1)

    Co mieli strażnicy zrobić?
    Jest świadek, który chce zeznawać, są śmieci, jest zaśmiecający, a akcja już dawno skończona i teren uprzątnięty.
    Tak się zastanawiam, może na piwo powinni go zabrać i pomóc wyrzucać śmieci na ulicę? Ilości śmieci są porażające.

    • 11 0

    • Swiadek=konfident. Zawsze pamietaj, wiem, ale nie powiem.

      • 0 0

  • (3)

    Wczoraj przejezdzalem tam rowerem. Na koncu Lanowej, tuz przy wiadukcie obwodnicy poludniowej lezy gora smieci: najwiecej opakowan po surowkach jakiegos hospodarstwa rolnego z Pruszcza Gdanskiego. Czy to o te smieci chodzi?

    • 9 0

    • to nie te. To inne wysypisko. Zresztą foto w artykule to nie ul. Łanowa.

      • 4 0

    • (1)

      Tak, o te.

      • 1 3

      • na zdjęciu jest zupełnie inne.

        • 2 1

  • Kogo ciągnie to śmieci?

    No właśnie, kogo?

    • 3 0

  • Biedak (1)

    To on biedny z woreczkiem chodził i po krzaczkach zbierał odpadki, a tutaj źli strażnicy się go czepiają. ile biedaczek się namęczył, by przynieść tam kanapy, materace czy opony od aut ciężarowych. Zapewne leżały sobie pod krzaczkiem, a on przypadkiem przechodził z tragażami i uprzątnął z ulicy i wyrzucił na inną ulicę.
    Ludzie .......litości.

    • 17 0

    • po jakich krzakach? Ewidentnie uprzątnął swoją posesję i wywalił wszystko na ulicę. Gdzie zebrał tyle śmieci skoro kilka dni temu wszstko było sprzątane?

      • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane