- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (301 opinii)
- 2 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (66 opinii)
- 3 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (271 opinii)
- 4 Kredkami w kierowców przy przejściu (54 opinie)
- 5 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (149 opinii)
- 6 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (62 opinie)
Chciał sprawdzić auto przed zakupem. Policja: nie tak szybko
Gdy kupujesz używany samochód, zwykle chciałbyś się upewnić, że nie pochodzi on z kradzieży. Jednak policjanci nie sprawdzą tego dla ciebie, jeśli nie przyjedziesz samochodem pod komisariat. Dlaczego?
- Chcąc sprawdzić czy auto nie jest kradzione, pojechałem na posterunek policji w Wejherowie Śmiechowie. Tam dowiedziałem się, że muszę udać się do komendy w Wejherowie. W komendzie z kolei powiedziano mi, że muszę przyjechać autem pod komendę i dopiero wtedy policjant sprawdzi po numerze VIN, czy auto nie było kradzione - opowiada pan Damian.
Taka procedura zadziwiła naszego czytelnika. Uznał, iż oznacza to, że najpierw musi auto kupić, by móc je potem sprawdzić.
- W takim wypadku, gdyby się okazało, że auto jest kradzione, policja od razu by mi je zabrała. Zapewne nie odzyskałbym pieniędzy i być może zostałbym oskarżony o paserstwo. Nie rozumiem dlaczego policja nie może sprawdzić po numerze VIN przed zakupem auta, czy nie było ono kradzione. Czy to naprawdę tak wielki problem? - denerwuje się nasz czytelnik.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy w ten sam sposób zareagują policjanci z Trójmiasta. Zadzwoniliśmy do kilku komisariatów, pytając czy jest szansa, aby sprawdzono nam w policyjnym systemie, czy auto o określonym numerze VIN nie jest kradzione.
- Musi pan pojawić się u nas z samochodem. Auto musi pojawić się fizycznie, abyśmy mogli je zabezpieczyć w wypadku, gdy okaże się kradzione - powiedział nam dyżurny z komisariatu Gdynia-Śródmieście.
Także w Sopocie poinformowano nas, że bez auta nic nie wskóramy. - Takie są odgórne zalecenia - stwierdził dyżurny.
Zapytaliśmy się więc o sprawę, tym razem już oficjalnie, policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Potwierdzili informacje, jakie uzyskaliśmy w komisariatach.
Jakie są argumenty za taką procedurą? Zadaniem policjantów, sprawdzanie danego samochodu "po samych numerach" mogłoby pomagać złodziejom. W jaki sposób? Złodziej mógłby chcieć sprawdzić telefonicznie, czy auto, które właśnie ukradł już trafiło do policyjnej bazy. Wiedząc o tym, mógłby próbować szybko je sprzedać, bez przebijania numerów.
- Poza tym, złodziej albo paser mógłby podać nam fikcyjne numery, aby sprawdzić, czy nie ma ich w bazie, a później - mając pewność, iż nie ma ich w systemie - wybić je na karoserii skradzionego auta - tłumaczy podkomisarz Maciej Stęplewski z zespołu prasowego KWP w Gdańsku.
Jaką radę dla kupujących mają więc policjanci? Sugerują poproszenie sprzedającego o podjechanie z nami na najbliższy komisariat. - Jeżeli sprzedający ma pewność, że jego auto nie pochodzi z kradzieży, nie powinien mieć z tym problemu - podpowiada Stęplewski.
VIN (Vehicle Identification Number), nazywany też numerem nadwozia, to złożony zestaw znaków, który zostaje nadany pojazdowi przez producenta. Numer VIN można znaleźć w dowodzie rejestracyjnym auta (w polu oznaczonym literą E), fizycznie zaś jest on najczęściej umieszczany na wewnętrznej stronie przedniej ściany, tuż obok drzwi, lub też na stopniach wejściowych w pierwszych drzwiach samochodu.
Opinie (169) ponad 10 zablokowanych
-
2013-05-25 17:54
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy
BMW - Będziesz Miał Wydatki ;)
- 1 5
-
2013-05-25 17:50
dla polskiej Policji wszystko jest skomplikowane. Nie znają adresów promieniu 3km od komisariatu, robią wszystko by nie zgłaszać przestępstw i pozbyć się interesanta, a jak już ktoś coś zgłosi to umorzenie ma datę z dniem następnym.
- 11 3
-
2013-05-25 15:10
Wiesiek z Wesela to mistrz przebijania blach.. (4)
"..o..o..otoczyłem Was. - świeć kur.a !"
- 54 14
-
2013-05-25 17:35
Wiesław Wojnar co grosza nie skapi :)
- 15 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2013-05-25 15:16
(1)
Mam cie gdzies
- 2 8
-
2013-05-25 15:25
i baaardzo dobrze, bandyto Ty :)
- 5 1
-
2013-05-25 17:07
co za podnieta? (1)
żaden urzędas nie ma prawa bez pojazdu się wypowiadać na temat czegoś czego nie ma. kto jedzie na stację diagnostyczną bez samochodu z samym numerem vin?panie staszku podbije pan?
- 3 5
-
2013-05-25 17:19
Stacje diagnostyczne są zbędne
darmozjady i naciagacze - tyle w temacie. Ja nie korzystam z tych usług wole zapłacić mandat i uważam to za wyraz patriotyzmu . :))
- 3 1
-
2013-05-25 17:16
Policjantki są OK
!!! Więcej kobiet w POLICJI a będzie bezpieczniej !!!
- 1 5
-
2013-05-25 16:58
Kiedys by fajny autentyk gdzies opisany :)))) normalnie jaja !!!!!!!!!!
Facet zadzwonil na policje ze jakas kradziez wlasnie obserwuje i zeby szybko przyjechali ;;;;;;;;;; A na to slyszy w sluchawce :)))) Juz nikogo na komisariacie nie ma bo my tylko do 18 pracujemy i ten co odebtral tez juz mowi ze zamyka za chwile i do domu idzie :)))) I policjant poprosil zeby ten facet najlepiej w tygodniu po 8 rano zadzwonil i to zglosil :))))))))) jaja ! tak opisano kiedys autentyk ! Taka gmina
- 6 3
-
2013-05-25 16:47
W ankiecie brak opcji- sprawdzam w internecie :d
:)
- 0 1
-
2013-05-25 16:45
VIN To nie tylko tablica znamionowa
Musi być taki sam wytłoczony na karoserii, zmiana tabliczki znamionowej to pryszcz. Dwa nity i po robocie
- 4 0
-
2013-05-25 16:36
no, niestety nasi "bohaterowie" nic nie mogą więc po co nam oni ?
- 4 3
-
2013-05-25 16:25
W latach 90 cała Rosja jezdzila kradzionymi samochodami a ich milicja je rozprowadzała :))
Tam to byl raj :) Hurt i detal :) Po Moskwie tylko smigaly Mercedesy i Leksusy a gdyby sie pojawil tam wlasciciel takiego samochodu z niemiec to by raczej z rosji nie wrocil :). Tam to sie dzialo w latach 90 a kazdy kto chcial cos zalatwic musial '' dobrowolnie '' czeczenca zatrudnic z ich ''firmy ''. Kolorowa moskwa i usmiechnieci zadowoleni milicjanci ze zlotymi zębami :)
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.