• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Choppery zjechały do Trójmiasta

rb
1 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 


Barwna kawalkada chopperów przetoczyła się w sobotnie popołudnie spod mola w Brzeźnie na Skwer Kościuszki w Gdyni. Dźwięk kilkuset ryczących silników ściągnął tłumy chętnych, którzy chcieli zobaczyć legendarne Harleye.



Zamiast czerwonych szturmówek, pochodów i socjalistycznych przyśpiewek, amatorzy majówki mogli zobaczyć największe motocykle i posłuchać ryku ich silników. Niektórzy mogli też dosiąść legendarnych chopperów. Tak w Trójmieście wyglądało Święto Pracy.

Tłumy mieszkańców Trójmiasta robiły sobie zdjęcia z pięknymi maszynami. Po kilkunastominutowym postoju na Skwerze Kościuszki, choppery wyruszyły w drogę powrotną do Gdańska. Sobotnia akcja była związana z promocją najnowszej serii serialu "Amerykański chopper", który jest emitowany na Discovery Channel.
rb

Opinie (266) 8 zablokowanych

  • Organy (15)

    Ale fajny przeglad organow do przeszczepu !!!
    Czy mozna juz cos zarezerwowac ?

    • 60 61

    • Mózg sobie zarezerwuj. Niezależnie od konsekwencji wypadku i tak będzie w lepszym stanie.

      • 0 0

    • SOP polaczku

      lepszy posiekany organ niż zgniły i fioletowy od picia i rzygania

      • 0 1

    • (1)

      pomyliło Ci się że ścigaczami

      • 3 1

      • ze ścigacza żaden organ nie nada się do przeszczepu inteligenciaku

        • 1 0

    • (2)

      Mnie sie przyda watroba - nie teraz, wybiegam w przyszlosc...

      • 19 5

      • Nie Wiesz co to przeszczep więc przestań tworzyć

        • 2 3

      • ms zlapmy kogos ja nere zawine:)przyszlosciowo...

        • 13 7

    • organy motocyklisty nie nadają się do przeszczepu, chyba, że umiera na postoju:)

      • 4 0

    • najlepszy warzywniak...

      pełno marchewek, rzodkiewek i buraków ;-)

      Gorąco pozdrawiam dawców, nigdy nie wiadomo czy kiedyś nie będą potrzebni :-)

      • 4 3

    • Hahaha wszyscy leżą ze śmiechu

      po co ci te organy, tak dajesz w palnik, że potrzebujesz nowych części? Ty nie lubisz motocyklistów i ludzi z inicjatywą, ja nie lubię pijaków i skrytych pyskaczy!

      • 14 10

    • (1)

      Szkoda mi Ciebie. Pewnie nawet nie wiesz kim jest większość motocyklistów a wszystkich wsadzasz do jednego worka "gówniarzy na ścigaczach". Większe zagrożenie stwarzają niedzielni kierowcy, co to potrafią nie zauważyć pieszego. Pewnie sam nim jesteś, bo kultura jazdy wiąże się z inteligencją...

      • 13 15

      • nie kategoryzuj ludzi poprzez swoja inteligencje.

        • 3 4

    • (1)

      z reguły nic się z nich nie nadaje... sam szmelc z bebechów

      • 17 5

      • to na smalec

        • 16 7

    • nere i serce o ile beda w stanie

      • 14 8

  • Brawo Koledzy na motocyklach! Nie przejmujcie się opiniami cieniasów marnujących (14)

    życie przed telewizorem. Brak w "masach" pragnienia wolności, pędu wiatru, kontaktu z naturą, życia układanego przez siebie. Szerokiej drogi!

    • 13 24

    • Brawo patafionie! Jak zwykle wyszedł z ciebie prosty kmiot, który potrafi wybrać tylko między motocyklem, a telewizorem. :) (13)

      Wolność, wiatr i kontakt z naturą to jest rower, żeglowanie, wędrówki piesze, a nie jazda okrakiem na popierdułce, odzianym w gejowskie skóry, czy inne lateksy.

      wyrazy współczucia. :)

      • 22 2

      • Błąd w Twoim rozumowaniu bierze się z tego, że oceniasz świat swoją miarą i (8)

        według swoich możliwości. Znaczy to ograniczenie do obszaru Kaszub. Faktycznie do kontemplowania powiatu kartuskiego wystarczą buty, rower i kajak. Spróbuj potupać na piechotę do Katynia, albo pociśnij rowerkiem z z NYC do SF.

        • 1 10

        • Do tego to służy samolot a nie śmierdząca i hałasująca dwukółka. (7)

          • 8 1

          • Nigdy nie poznasz uroku tancbudy w zabitej dechami wiosce w Nevadzie. (6)

            Żal mi Ciebie!

            • 1 9

            • Słusznie prawisz (5)

              Trzeba było od początku pisać o tancbudzie, a nie o kontakcie z naturą. :)
              Ale masz rację, nie poznam tancbudy, bo się nie wybieram - i jakoś mi nie żal.

              • 9 1

              • Swego czasu dobry człowiek imieniem Platon opisał był takich ludzi jak Ty (4)

                w traktacie o jaskini. Zainteresuj się w chwili wolnej od seriali tv.

                • 1 3

              • Uuuu.... oczytany... :) (3)

                Raczej nie o mnie.
                Mój świat nie ogranicza się do motocykla i tancbudy. :)

                • 2 0

              • chyba za długo kiblujesz w pierdlu min ze tak za natura tęsknisz

                • 0 0

              • Według filozofii chińskiej wspomniani motocykliści należą do (1)

                "ludzi powietrza" - z nich powstała szlachta, a Ty zaliczasz się do "ludzi ziemi" - chłopstwa. Oczywiście w społeczeństwie potrzebni są i jedni i drudzy. Przysłowie powiada - kto urodził się kurą nie umrze orłem. Zatem nigdy nie pojmiesz sensu moich uwag. Miłego zaliczania seriali w tv.

                • 1 3

              • O! Patrz pan jaki orzeł. :)

                A odkąd to orły na szóstą do roboty ganiają?
                Czy Ty naprawdę nie możesz wyjść ze schematu motocykl - tancbuda vs serial tv? Nie jesteś w stanie wyobrazić sobie nic innego?
                Niestety to co widzisz, to są cienie na murze - cienie i głosy świata spoza jaskini, który jest dla Ciebie mentalnie zbyt odległy, żebyś mógł uznać jego istnienie. Jesteś niestety
                kajdaniarzem Platona, kurą której się zdaje, że jest orłem. :)

                Ja tam osobiście orłem się nie mienię, ale aktualnie spożywam w domu kawkę, a o dziesiątej wpadnę do pracy na kilka godzin - co zrobić,popracować czasem trzeba, nawet w wolnym zawodzie.
                A ty o której wychodzisz z fabryki?

                • 2 1

      • (2)

        ekolog znaczy się ten mim......................szanuje pasję ale jak cie takie rozwiązania śmieszą to na ch....j się wypowiadasz ????

        • 1 15

        • (1)

          nie tyle śmieszą, co brzydzą i dlatego właśnie się wypowiadam.
          Śmieszy mnie kontakt z naturą z siodełka motocykla.

          • 14 2

          • Kontakt z naturą następuje wtedy gdy taki kretyn zawija się na około drzewa

            • 13 2

      • kontak z naturą przy hałasie o natężeniu 130dB - ŚWIETNIE !
        czopek to sprzęt do lanserki

        • 17 1

  • 90% z nich nie powinna być dopuszczona do ruchu (27)

    Kiedy w końcu policja zacznie karać za przekroczone normy hałasu?

    • 191 153

    • (16)

      też mi fun... tłum facetów z problemami wieku średniego... żałosne...

      • 63 59

      • (12)

        Aga - jesteś żałosna - nie dopuszczasz myśli ,że ktoś może czerpać radość z jazdy motocyklem ?
        Czy według Ciebie każdy musi zachwycać się jazdą Golfem, albo radiem Maryja ?
        Typowo polskie , zawiść, zazdrość ..... same cechy dobrego katolika

        • 57 37

        • (9)

          A ja droga Ewo,wyobraż sobie jestem motocyklistką, więc nikomu nie zazdroszczę tej pasji i rozumiem radość z jazdy motocyklem.
          Ale nie rozumiem jak mozna jeżdzić na czymś co się tylko i wyłącznie błyszczy, ma frędzle i flagi, nie wchodzi w zakręty i jest toporne i bardzo nieprzyjemne w prowadzeniu.
          A jeszcze bardziej nie rozumiem po co na czymś takim paradować i w imię czego?
          Chyba tego, żeby zaimponować dziecku w wieku lat pięciu....

          • 35 24

          • A kto powiedział że duże motocykle nie wchodzą w zakręty? Trzeba tylko kilka lat pojeździć żeby o tym wiedzieć. bb nauka jazdy się kłania i to najlepiej jeszcze przed śmiercią. Jeżdzęnie nie polega tylko na odkręcaniu.

            • 0 0

          • (5)

            czyli motor tak - ale jedyny słuszny to plastikowy ścigacz - tak ?
            różnego rodzaju parady to normalna rzecz - nawet geje mają swoje, a katolicy swoje nazywają pielgrzymkami - dlaczego więc nie motocykliści ? nie widzę w tym nic złego ,że ludzie sobie paradują - i nie musi mieć to zaraz jakiegoś głębszego przesłania a tym bardziej komukolwiek imponować. Idąc tym tropem myślenia dojdziemy do absurdów --> bo może się okazać ,że wszystko co mamy lub co robimy to tylko po to żeby komuś imponować - piszesz ,że jesteś motocyklistką ale chyba nie rozumiesz po co masz ten motor albo dorabiasz sobie lub innym złą ideologię

            • 17 20

            • :))))) (4)

              oj ty nieco ograniczona kobietko.
              Po pierwsze istnieją nie tylko takie motocykle które słyszysz, bo głośno paradują albo urządzają sobie nocne wyścigi po nocach. Już wyjaśniam szybko, że istnieją też np. ( i to jest tylko PRZYKŁAD) "turystyki", ale o nich nie wiesz, bo ich nie słyszysz, więc cie nie interesują....
              Druga sprawa - parady, rozumiem, bywam na motocyklu. Rozumiem akcję pt: "Mikołaje na motocyklach", czy milion innych tego typu akcji, o których ty nie masz pojęcia, bo są nie tak głośne.
              Ale jak już powiedziałam - paradowanie, żeby się pokazać na motocyklu, któremu kufry potrzebne są tylko dla ozdoby i obfotografować, to dla mnie, tak jak podsumowała Aga, kwestia problemu wieku średniego. I kończę tę durną babską pogawędkę (idę sobie pojeździć, bo po to przecież "ten motor") ;)))

              • 10 8

              • Sam jesteś ograniczony(a)

                • 0 4

              • (1)

                bb, wiem ze 50% tych choperystow to nawet tacy co do miasta przywoza motor na lawecie, na rogatkach sie przesiadaja zeby poleczyc swoje drogie kompleksy a potem spowrotem do "karawanu", ale sa i tacy ktorzy (nie musza byc glosni) kochaja taki ksztalt i tego typu prowadzenie(wiekszym facetom latwiej sie prowadzi te "krowska" niz kobitkom) kazdy czerpie przyjemnosc z czego innego, i nie badzmy tacy nietolerancyjni , jak to tylko parada w dzien to pikus, a jaka frajda dla dzieciakow(to tez fajne zobaczyc szczery usmiech dziecka,nawet obcego)

                moj wujas ktory zwiedzil swiat na motocyklu, owszem przesiadl sie na turystyka bo stwierdzil ze zdrowie juz nie to i trzeba dbac o lokcie i kolana(zaslonic owiewkami) gdyby nie o to nie przesiadlby sie ze swojego choperka.

                pomijajac powyzsze jak w kazdym gronie(tu w gronie motocyklomaniakow) sa normalni, i debile,z kompleksami i bez(wystarczy zobaczyc wiejskie tuningi samochodow) ale tez nie popieram i za glosno jezdzaych aut i motocyklow, bo wcale nie trzeba wsadzac sobie wiadra zamiast tlumika zeby byc slyszalnym na drodze.

                • 9 1

              • Nell, zgadzam się, ze są ludzie i ludziska.
                Wiem, ze dzieci się cieszą na widok tych maszyn i dobrze. Ale w tym wątku mówimy o problemach wieku średniego tych panow. Zbyt dużo jeżdzę, zbyt dużo widzę, aby uwierzyć, ze oni robią to dla dzieci. Zdecydowana większość z nich to zwykłe prostaki i w większości przypadków wywyższające się chamy (wiem, ze są nieliczne wyjątki). No taka jest prawda i to nie tylko moje zdanie. Chciałabym kiedyś je zmienić.

                • 2 2

              • nic o mnie nie wiesz i nie potrafisz czytać ze zrozumieniem - wysnuwasz złe wnioski - szkoda czasu na pisanie z tobą

                • 2 6

          • pewnie nie znasz powiedzenia motocykistów buraku heheh lepiej mieć sistrę dziwkę niż brata na ścigaczu :)))))) buahahaha

            • 4 4

          • CZOPEK TO SPRZĘT DO LANSERKI

            • 14 5

        • Aga... zakladam ze jezdzilas na motorze, ze wiesz jaki to NIE jest fun?
          Nie mowie o piskliwej jezdzie przez miasto na scigaczach, tylko wycieczka w nieokreslonym celu, poza miastem, z wiatrem we wlosach, rykiem motocyklu, bez pospiechu... FUUUUN!!!!

          • 1 7

        • radio ma ryja to wolność
          to jak jazda czopkiem
          wiatr we włosach

          • 2 4

      • Aga kazdego bierze na swoja miare to ze ty masz zalosne i niespelnione zycie to juz twoj problem a wiec do kuchni i robic obiad

        dla starego hahahahaha

        • 3 4

      • Aga....sama masz problemy wieku.....i to nie średniego

        • 5 6

      • Zazdrościmy facetom ich problemów wieku średniego. ;D

        • 16 5

    • (7)

      tak dla twojej wiadomosci jesli motor jest głosny to tym lepiej, przynajmniej go słyszy kierowca auta, i ty! Wiem trudno to sobie wyobrazic jak całe zycie jezdzi sie gównem blaszanym i ma sie klapki na oczach.

      • 9 41

      • Ja blaszanym gównem zabieram 7 osób (2)

        i 700L bagażu a ty?

        PS. jedziemy w ciszy.

        • 22 2

        • a jezdzisz czasem na rowerze? po co?

          • 0 0

        • A ile ton burakow?

          • 1 2

      • o słyszeniu (2)

        o słyszeniu.
        Ścigacza (zazwyczaj debila jadącego >100kph w centrum miasta) słyszę z 5km, a jak mnie mija to bolą mnie uszy.
        Przestańcie proszę modyfikować choć tłumiki, bo na to że zaczniecie postrzegać iż są inni uczestnicy ruchu drogowego czy piesi w kontekście prędkości to nie liczę nawet.

        rowerzysta.

        • 34 1

        • a pseudo tunning z urwanym tlumikiem w golfie III to nie przeszkadza teraz wiecej tego gowna jest od glosnych motocykli... (1)

          • 4 6

          • Golf, czy motocykl - z urwanym tłumikiem to takie samo gówno.

            • 15 0

      • jak również kiedy ma się klapki na oczach kiedy jeździ się motocyklem. pomyśl.

        • 24 3

    • anty

      a ja go popieram, dość tych hałasujących wieśniaków, nie dających spokojnie żyć

      • 9 2

    • rada

      do domu starców

      • 1 13

  • Chopery dla pajacy (5)

    stary obleśny facio w skórze ,myślacy ,że jest lepszy bo ma kretyński motorek.To jest dawca narządow

    • 26 20

    • niech żyje debil na plastiku z niego to tylko robale będą miały używkę bo nic nie pozostanie;))

      • 0 0

    • (3)

      bardzo mi przykro pajacu ,że czujesz się niedowartościowany i myślisz ,że ktoś kupuje sobie motor w tym celu - jako prosty człowiek nie przyjmujesz do wiadomości ,że są ludzie , którzy nie muszą z tego powodu czuć się lepsi bo coś mają - takie opinie zazwyczaj wygłaszają życiowe niedorajdy zawistne i zazdrosne , którym nic w życiu nie wychodzi i radość innych bardzo ich drażni

      • 3 14

      • a myjecie sie czasem?

        brudasy

        • 5 2

      • a wymyśl sobie inny nick, bo taki juz jest i pojawił się wczesniej niz twój post. Patrz - strona pierwsza

        • 4 0

      • Przecież nikt ci nie zazdrości smętny ciołku. To tobie tylko tak się zdaje.
        Po prostu wkurzacie ludzi hałasem i bezczelnym zachowaniem.
        A twoja radość popieprzania po mieście ze zdjętym tłumikiem jest dyskomfortem innych.
        Ale co tu niezsocjalizowanemu głąbowi tłumaczyć.

        • 13 4

  • jak mozna nosic kurtke z napisem harlley i poco?ja sobi napisze na kurtce lewis albo na spodniach (4)

    zeby wszyscy wiedzieli ze to drogie ubrania sa :) c innego jkas fantastyczna kurtka klanu.

    • 32 12

    • Tak !!!! (3)

      Na przykład klanu MPO , gdy kiedyś założysz kurtke Harley Davidson i spotkasz ludzi noszących podobne to zrozumiesz o co chodzi. No cóż ale do tego trzeba mieć pasje, marzenie i wyobraźnię....

      • 1 17

      • (2)

        A ja mam pasję, marzenie i wyobraźnię, a nie rozumiem po co te napisy na kurtkach. To może zaczniemy nosić płaszcze z napisem Opel, Fiat albo Citroen. W zalezności co kto lubi? :)

        • 16 1

        • faktycznie jesteś niedowartościowaną motocyklistka dająca wszystkim a co?>>> to se sama dopowiedz:)))a na kurtce masz napis "...przeleć mnie ..."

          • 0 0

        • Skrot MPO kojarzy mi sie ze sluzbami miejskimi

          • 1 0

  • misiek- jakie czopery?widziałem tylko szpan i starych lapsów (6)

    ha hha

    • 29 10

    • (5)

      Ale te "stare lapsy" maja swoja pasje, nie jak ty wypacykowany chloptasiu w aucie taty

      • 9 10

      • (3)

        Jeśli pasją jest zaimponowanie ludziom tym, ze jest posiadaczem dużego, głośnego i błyszczącego sprzetu, to jestem w stanie to jakoś tam zrozumieć. Ale na pewno nie popieram.

        • 7 1

        • (2)

          dlaczego jeśli ktoś lubi duże, głośne, błyszczące sprzęty to od razu prości ludzie uważają, że są one tylko do szpanu ? czy nikt nie przyjmuje do wiadomości ,że może komuś sprawiać frajdę jazda takim sprzętem ? co się z wami dzieje ludzie ? k...a - czyli co mam zamknąć się w garażu ,żeby nikt nie widział bo inaczej to zaraz znajdzie się jakaś zazdrosna niedojda życiowa , która będzie uważać ,że chcę komuś zaimponować ? co za beznadziejne myślenie ludzi pełnych zawiści i zazdrości - typowo polskie zresztą

          • 3 5

          • (1)

            Gdybyś był motocyklistą, (ale nie 'czoperowcem') to byś nie wypisywał takich głupot.
            Jechałeś kiedyś na tym błyszczącym czymś (bo motocyklem tego nie nazwę)?
            Z pewnością nie jechałeś. Komfort jazdy utrzymuje się może z Sopotu do Gdyni. Dalej to juz katorga. Więc czy nie lepiej kupić sobie coś cichszego i mniejszego?
            Nie, bo rodzinka z dziećmi nie zrobi zdjęcia. I o to tylko chodzi.

            • 2 2

            • a kochana motocyklistka czym jeździ? chyba skuterkiem? no pochwal sie wszystkim moze tez będę ci zazdrościć:)))

              • 0 0

      • brawo - tak trzymać "Normalna Kobieto"

        nie ma się co przejmować zawistnymi lalusiami

        • 6 6

  • "posłuchać ryku ich silników" (12)

    To można codziennie i conocnie na ulicach miasta nie trzeba wcale udawać się na zjazd kretynów z wybebeszonymi tłumikami.

    • 84 40

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • (10)

      No cóż , będąc sedesem z bakielitu trudno o pozytywny stosunek do życia. Sam stawiam klocka do takiego każdego dnia ..hm może i na ciebie

      • 12 21

      • brawoooooooooooooo za bystra odpowiedź dla sedesa !!!!!! :)))))

        • 0 7

      • Coś z tobą nie tak skoro robisz to na sedes. Większość robi to do muszli, siedząc na tym przyrządzie z bakelitu (5)

        • 8 1

        • (3)

          Kolejny z problemami ze zrozumieniem teksu . Wyjaśniam słowo "do" to nie to samo co "na" . Słowo "do" oznacza do czegoś w sensie literalnym . Nie zrobienie "do" sedesu oznacza zrobieniea "na" lub "obok" sedesu. No cóż możesz sobie stawiac klocka obok sedesu twój dom twój klocek

          • 3 11

          • Oj ty filozofie ludowy. (2)

            Sedes to nie naczynie więc nie możesz robić do. Jest to rzecz płaska, co oznacza, że możesz jedynie robić na. Wynika z tego jednoznacznie, że twoje do może oznaczać jedynie na i ktoś piszący tam wyżej miał rację, coś z tobą nie tak.

            • 10 1

            • (1)

              Ja robie "do" ty rób "na", jak wolisz. Klub to też nie naczynie. Ja chodzę do klubu...a ty ?

              • 2 11

              • Mam cię łobuzie.

                Teraz wiem kto mi o***** kibel w klubie, gdzie sobie dorabiam.

                • 17 0

        • Co chcesz? Przecież to motocyklista.

          • 10 2

      • ale jesteś tym co w środku (2)

        • 16 5

        • Ha. Ha. Ha.

          "tym co w środku" to było super

          • 17 1

        • Użyję teraz trudnego słowa . Nie rozumiesz znaczenia literalnego tekstu powyżej ..stawiając klocka nie mogę nim być...taka to właśnie jest przewaga , nawet intelektualna tego który jeździ motocyklem nad tym który z wyboru jest sedesem

          • 5 20

  • TROJMAISTO MOWI NIE BANDYTA NA MOTORACH NIE DAJACYM LUDZIA SPAC PO NOCACH (7)

    • 122 135

    • KATOLOM TEŻ MÓWI NIE

      • 1 1

    • sam nie masz radosci z życia to chciałbyś ja odebrać innym?

      bo hałasują.. ojejku! i śmierdzą i są niebezpieczne! a dzisiaj piesek sąsiadki znowu narobił na klatce!

      ja bym na Twoim miejscu od razu skoczył z balkonu :)

      • 2 10

    • (3)

      jakis frustat z ciebie? jak nie mozesz spac to na wies mozna...

      • 27 31

      • Oszczędzał lata, starczyło na rower. Zanim kupi se motor (1)

        wykonany będzie plan budowy autostrad.

        • 10 16

        • motory precz z miasta

          • 18 11

      • ee tam to zwykły buc klatowy...le_chis_ta znaczy.. ;-)

        • 5 25

    • mocherowy beret...

      wez se korki na uszy zainstaluj mocherze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 5 18

  • Cóż - taka smętna pasja jaki poziom inteligencji. (10)

    Wybebeszone tłumiki i błyszczące chromy chopperów, a także cyrkowe popisy na wiertarkach i jazda z szybkością 200 po mieście, to nic innego jak próba zwrócenia na siebie uwagi, wynikająca z przerośniętego ego i jednoczesnego poczucia niedowartościowania - wynikającego z kolei ze słabości umysłowej.
    Hałasem, wyglądem, zachowaniem starają się zwrócić na siebie uwagę ludzie prymitywni, którym obce są cywilizowane normy postępowania i relacji międzyludzkich
    Jednocześnie przynależność do grupy daje im poczucie siły, pewności siebie i wzajemnej akceptacji - to, czego im nie daje funkcjonowanie w społeczeństwie
    Z prawdziwą pasją starają się zapełnić bolesną pustkę swej jałowej egzystencji rykiem silnika i skłonnością do ryzyka, co szczęśliwie prowadzi do eliminacji części tych osobników .

    • 26 14

    • (6)

      skad ty przepisales ta jalowa definicje... Czy ty koles nie jestes jakims tepym mgr po resocjalizacji, ktory musial przeczytac kilka ksiazek i "zerznac prace..." Ty zapewne bolesna pustke zapelniasz pop....jac z zona w kazda niedziele po tromiejskich makrokeszach i jestes nieszczesliwy, ze wczoraj byly zamkniete.

      • 1 9

      • Sam napisałem - niepojęte co? :) (5)

        Fakt, mam wyższe wykształcenie, prestiżowe nawet. Kilka książek też się przeczytało. :)
        Te składowe znacznie poszerzają horyzonty i nie zostawiają miejsca na pustkę pozwalając wybierać z szerokiego spektrum zainteresowań.
        Rozwijają też samodzielne myślenie, a myśli ułatwiają ubierać w zdania.
        Polecam:)

        • 11 1

        • Prestiżowe wykształcenie he he !!!! (4)

          Konkluzja zawarta w nagłówku twojego posta świadczy o marnej jakości tego wykształcenia. Faktem jest, iż to bardzo nowatorska dedukacja łącząca pasję z brakiem inteligencji. Niestety Nobla byś za to nie dostał. Cały twój wywód nosi typowe znamiona zakompleksienia, które w pseudo nakowy sposób próbujesz zamienić w usparwiedliwienie swojej nieporadności. Już dawno wiele badań naukowych udowodniło, iż często właśnie ludzie z problemami wewnętrznymi studiują, psychologię, psychiatrię i nauki pokrewne. Ich osądy wynikają nie z realnych przesłanek, a głównie z obrony siebie samych lub próby zrozumienia wewnętrznego "ja" z którym sie źle czują. Mam 40 lat jeżdżę na Harleyu i jestem dobrze wykształcony.Nie mam problemów z ego, nie potrzebuję niczyjego dowartościowania. Czytam książki, mam mnóstwo zainteresowań i całkowicie nie interesuje mnie czy ktoś odbiera moje chromy i moją skórzaną kurtkę w jakiś pseudo naukowy sposób. Mądrzy ludzie mówią, zanim cokolwiek ocenisz poznaj to i poczuj , bo tylko wtedy twój osąd jest cokolwiek warty. Tutaj nie ma żadnej oceny kogoś kto tego spróbował, zestawił z innymi swoimi doświadczeniami i wtedy wypowiedział rzetelną opinię. Każdy kto siedział na dwóch kółkach to zrozumie. Wszyscy którzy oceniają, zapewne nigdy nie siedzieli na dwóch kółkach, a ich oceny są charakterystyczne dla typowego Polaka szaraka, który wszytko czego nie zna, albo na co go nie stać..neguje.

          • 3 12

          • Drogi Darku, gratuluję wysiłku intelektualnego :) (2)

            Samo to, że odpowiadasz na mój post świadczy o tym, że moje oceny są trafne. Twoje niestety nie są.
            Dobrze mi się wiedzie, nawet bardzo dobrze :), nie studiuję i nie studiowałem psychologii, psychiatrii i nauk pokrewnych. Za nisko wcelowałeś. :)
            Próbowałem i zaznałem w życiu różnych rzeczy łącznie z dwoma kółkami, znam wielu ludzi i na podstawie swojego bagażu życiowego wydaję dość trafne osądy.
            Jeżeli cię zabolało, to dobrze - ma boleć i pobudzać do myślenia. :)
            Żegnam, bo wróciłem z pleneru i jestem pod wpływem. :)

            PS o 13:59 siedziałeś w domu? Nie szkoda życia?

            • 10 2

            • No cóż... (1)

              Gratuluję Ci , tego przeświadczenia o boskiej nieomylności. Gratuluję również genialnej dedukcji, iż moje zabrnie głosu w sprawie jest potwierdzeniem Twoich tez. Cóż za błyskotliwe uzasadnienie, że to ja nie mam racji zawarte w tej złotej sentencji. Osobiście znam tylko jedną grupę zawodową zawsze i wszędzie przekonaną o swojje nieomylności i przez to całkowicie niereformowalną. Są to nauczyciele:).

              • 3 1

              • Błąd.

                Kombinuj dalej. :)

                • 0 2

          • Amen

            • 1 1

    • bądź oryginalny, miej swój własny, niepowtarzalny styl, kup se motór....
      taka moto wioseczka, inny wymiar disco polo, jednym słowem żenia;)
      to a pro po takich zlotów
      BO MOTÓR JEST DLA LUDZI :)
      sam na sam

      • 1 0

    • (1)

      filozof.........wszystkich do jednego worka.......jak wujek Stalin lub inni tyrani, jesteś chyba niebezpieczny......trzeba leczyć.

      • 2 9

      • słabo ci wyszło. :)

        • 7 2

  • (1)

    tak czytam i wychodzi na to że:
    1. Czopery to złe - bo to bandyci albo ludzie o niskim poziomie
    2. Ścigacze żle , bo dawcy narządów
    3. skutery żle, bo bez prawa jazdy i nie znają przepisów - stwarzają zagrożenie
    itd wszystko co inne niż większość czyli samochody.
    Wychodzi na to, że tylko kierowcy samochodów to wzór do naśladowania jak należy jeździć.

    Niestety trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i popatrzeć na ostatnie oficjalne statystyki:
    Według najnowszych danych Wydziału Profilaktyki i Analiz Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, motocykliści spowodowali w ciągu 2009 roku 1150 wypadków, co stanowi zaledwie 3,3% wszystkich wypadków w Polsce.


    Według motocyklistów wielu kierowców samochodów lekceważy ich na drodze.

    Wśród kierowców samochodów pokutuje opinia, że w wypadkach aut i motocykli to motocykliści są ich sprawcami. Tymczasem policyjne statystyki pokazują, że w 77,6% przypadków winę za wypadek ponoszą kierowcy czterech kółek.

    Najczęstszą przyczyną wypadków spowodowanych przez motocyklistów jest zbyt szybka jazda oraz nieprawidłowe wyprzedzanie. Statystyki potwierdzają, że najwięcej wypadków na drodze powodują osoby w grupie wiekowej 25-39 lat (44,4% ogółu zdarzeń drogowych spowodowanych przez motocyklistów) oraz grupie 18-24 lata (35%). Liczba wypadków rośnie w miesiącach maj-wrzesień, wynika to z warunków klimatycznych, które sprzyjają szybkiej jeździe. Jeżeli jednak przyjrzeć się bliżej badaniom, to nie motocykliści, a kierujący samochodami osobowymi okazują się być większym zagrożeniem na drodze.

    To jest sucha statystyka , oczywiście większość tu wypowaidających się kierowców samochodów te statystyki "nie dotyczą" - te 77% to pikuś. Pan Pikuś.

    • 4 2

    • Kolego, bredzisz. Nie masz pojęcia o statystyce. Ile procent użytkowników dróg to motocykliści? Pomysl nim coś napiszesz.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane