- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (347 opinii)
- 2 Oszukane "30 stopni" w majówkę (33 opinie)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (273 opinie)
- 4 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (74 opinie)
- 5 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (115 opinii)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (366 opinii)
Co można kupić na trójmiejskich targowiskach? Przeczytaj nasz raport
Mimo że w Trójmieście mamy coraz więcej dyskontów, tradycyjne rynki i targowiska mają się całkiem dobrze. W dni targowe odwiedza je tysiące klientów. Czego szukają? Jaj z niewielkich hodowli, zdrowych warzyw, staroci, a także nietypowych przedmiotów.
Zielony Rynek na Przymorzu w Gdańsku
W Gdańsku jedno z największych targowisk to Zielony Rynek na Przymorzu przy ul. Czerwony Dwór . Choć można tam zachodzić codziennie do stojących pawilonów, to w dni targowe, w środy i soboty, miejsce to przeżywa istne oblężenie. Miesięcznie teren Targowiska odwiedza około 80 tys. klientów.
Targowisko powstało już na początku lat 80 XX wieku. Rynek ponad pięć lat temu zyskał częściowe zadaszenie. Przy okazji nad stoiskami powstała antresola, na której producenci sprzedają meble (np. kanapa kosztuje 800-1000 zł). Można zamówić je według własnego projektu, większość sprzedających wykona nawet najtrudniejsze zlecenie. Wcześniej powstała hala rybna czy nowe pawilony.
Obecnie na rynku znajduje się około 400 stoisk, na których handluje około 500 kupców. Można na nich znaleźć pachnące warzywa przywiezione przez rolników, a także kurki z lasu (niewielka garstka 4 zł). Poza artykułami spożywczymi jest bardzo dużo unikalnej odzieży, ale też antyki, części zamienne np. do starych urządzeń AGD, czy "pirackie" CD z disco-polo czy nawet z heimat melody. Mankamentem może jednak być znalezienie miejsca do parkowania.
Targowisko przy Elbląskiej w Gdańsku
Kolejne z większych targowisk w Gdańsku jest nieopodal stadionu żużlowego przy ul. Elbląskiej . Dni targowe są w poniedziałek, czwartek i sobotę. Przychodzą tam chętnie nie tylko mieszkańcy Dolnego Miasta, ale jeżdżą też specjalnie nawet mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej. Tłum klientów jest spory, mimo że zaledwie kilkaset metrów dalej stoi Lidl.
Rynek ma tę zaletę, że jest dość przestronny i nie trzeba się przeciskać między straganami. Stoją tam w większości nowe pawilony, w których najczęściej można zaopatrzyć się w mięso, ryby czy pieczywo. Podobnie jak na Przymorzu, mięso czy jajka pochodzą często z małych farm. Jajka są prosto od kury, a kurczaki pochodzą z uboju, który przeprowadził sam sprzedający. Warzywa są z pola, a sprzedaje uprawiający je rolnik. Na sporej części rynku jest pchli targ i mnóstwo odzieży.
Rynek we Wrzeszczu
Takie produkty znajdziemy też na jednym z najstarszych targowisk w Gdańsku, czyli rynku we Wrzeszczu przy zbiegu ulic Białej i Wyspiańskiego. Teoretycznie targ czynny jest codziennie. Jednak pełni on wtedy rolę bazarku z "chińszczyzną". Natomiast w dni targowe, wtorek, piątek i niedzielę, zewsząd zjeżdżają się rolnicy i kupcy. Na rynku handluje około 350 osób.
Kiedyś chętnie przyjeżdżali tam hodowcy gołębi czy rybek akwariowych. Można było tam też kupić szczenięta. Te czasy jednak dawno minęły. W niedzielę za to jest sporo handlujących starociami. Pewną niedogodnością może być przeciskanie się wśród gęsto ustawionych stoisk z warzywami.
W Gdańsku warto też odwiedzić niewielkie ryneczki, jak w Oliwie, przy ul. Obrońców Westerplatte i Polanki . Stoi tam nowa hala, w której handluje się codziennie, a na placyku tuż przed nią dni targowe są w środy i soboty. Codziennie natomiast handluje się w nowych straganach ustawionych na placu Dominikańskim przy gdańskiej Hali Targowej. W tej ostatniej w piwnicy są głównie stoiska mięsne, ze świeżymi rybami i nabiałem. Na parterze i piętrze głównie stoiska odzieżowe. Ponieważ kupcy Dominikańscy rozgościli się w Śródmieściu Gdańska, ceny do najniższych nie należą, ale wybór towaru jest bardzo duży.
Przykładowe ceny na gdańskich targowiskach:
- jaja: od 15 do 60 gr, jaja od kur podwórkowych od 50 do 70 gr od sztuki
- pierś z kurczaka: od 15,50 zł do 16,80 zł za kilogram
- pomidory: od 3,50 zł do 6 zł za kilogram, w zależności od rodzaju
- filet z łososia: od 46 do 49 zł za kilogram
- śledzie: od 6 do 9 zł za kilogram
Miejska Hala Targowa w Gdyni
Największym i najbardziej popularnym targowiskiem w Gdyni jest bezsprzecznie Miejska Hala Targowa przy ul. Wójta Radtkego. Czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 8-18 oraz w soboty od 8 do 16. Już przed wejściem rozłożone są stoiska, na których kupić można m.in. kwiaty i grzyby (porcja kurek kosztuje 8 zł) oraz leśne owoce.
W środku samej hali, przynajmniej latem, tłumów nie ma - największym powodzeniem cieszą się sklepy (jest ich aż kilkanaście), gdzie kupić można wędliny i mięso. Poza tym dużo tu stoisk z odzieżą. Warto też zaznaczyć, że naprzeciw głównej hali znajduje się mniejsza, tzw. hala rybna. W środku znajduje się kilka straganów, na których znajdziemy dość bogaty asortyment ryb i owoców morza.
Tu także - na placu - rozlokowanych jest najwięcej straganów oferujących warzywa i owoce. Wszystkie oferują dość zbliżone ceny, w produktach można więc przebierać do woli, aż znajdziemy to, na czym nam zależy.
Warto też wspomnieć, iż w hali pojawiają się powoli modne w ostatnim czasie sklepy ze zdrową, ekologiczną żywnością i produktami regionalnymi.
- Rzeczywiście mamy coraz więcej klientów, ludzie coraz chętniej kupują produkty zdrowe, bez konserwantów, pochodzące od małych, lokalnych producentów. Wiedzą, że takie jedzenie jest świeże i dobre - mówi pani Agnieszka, która prowadzi stoisko z "domowymi" wędlinami.
Jeżeli coś w gdyńskiej hali razi, to głównie nieprzyjemny zapach, który unosi się w środku. Można mieć też zastrzeżenia, co do czystości niektórych stoisk oraz publicznych toalet. Te ostatnie znajdują się przy wyjściu z targowiska od strony ul. Jana z Kolna, w podziemiach. Skorzystanie z toalety to koszt 2 zł.
Przykładowe ceny:
- jaja: od 30 gr od sztuki do 90 gr za jaja od tzw. szczęśliwych kur
- pierś z kurczaka: od 16,90 zł do 17,90 zł za kilogram
- pomidory: od 3,80 zł do 6,50 zł za kilogram, w zależności od rodzaju, kupić można też droższe pomidory z importu - cena ok. 9 zł za kilogram
- filet z łososia: od 42 do 52 zł za kilogram
Targowisko Miejskie Gdynia Chylonia
Targowisko w Chyloni to drugie najpopularniejsze targowisko w Gdyni, zaopatrują się tu mieszkańcy wielu północnych dzielnic. Łatwo się do niego dostać, ponieważ znajduje się przy samym dworcu SKM w Gdyni Chyloni .
W całości jest zadaszone, a większość stoisk to tak naprawdę małe sklepy, a nie stragany. Przy wejściu sprzedawcy oferują głównie produkty spożywcze, w dalszej części dominuje zaś odzież. Sporo jest też sklepów specjalistycznych: wędkarskich, z porcelaną, z tytoniem i e-papierosami, a nawet... strojami góralskimi.
Gama oferowanych produktów, głównie tych spożywczych, nie jest jednak tak duża, jak na Gdyńskiej Hali Targowej. O bardziej egzotyczne wyroby tu ciężko. Owoce, warzywa, mięso i ryby kupimy tu jednak tanio i bez dłuższego stania w kolejkach. Poszczególne stoiska same ustalają godziny otwarcia - większość czynna jest od godz. 8 do 15-16 w dni powszednie i od 8 do 13 w soboty.
Przed wejściem na teren targowiska znajduje się bankomat. Około 100 m od bramy, po lewej stronie, stoją także toalety. Są płatne, wejście do kabiny kosztuje 2 zł.
Przykładowe ceny:
- jaja: od 25 do 50 gr od sztuki
- pierś z kurczaka: od 15,80 zł do 16,90 zł za kilogram
- pomidory: od 3,99 zł do 5,50 zł za kilogram, w zależności od rodzaju
- filet z łososia: od 44,50 do 52,90 zł za kilogram
Sopocki Rynek
Nieco inny charakter od gdyńskich targowisk ma Sopocki Rynek. Znajduje się on tuż obok przystanku SKM Sopot Wyścigi . Dni targowe wyznaczono tu na wtorki i piątki, w pozostałe dni powszednie czynne są tylko pawilony, zaś w weekendy targowisko zamienia się w pchli targ Sopotello.
W dni targowe bramy rynku otwierane są o godz. 7. Sprzedawcy sami wyznaczają godziny zamknięcia, do południa jednak przeważnie handlują wszyscy. Chociaż zadaszone i otoczone boksami, to sopockie targowisko bardziej od gdyńskich przypomina klasyczny pchli targ.
Znaleźć można tu starocie, obrazy i stare płyty winylowe. Dominuje jednak odzież. Tu jednak sprzedawana jest ona ze straganów, a nie boksów. Kupujący przebierają w ubraniach, często nawet próbują się targować.
Dość ciekawie wygląda też oferta straganów spożywczych. Dość tanio można kupić grzyby (porcja kurek to koszt 5 zł), leśne owoce, egzotyczne przyprawy i tradycyjne kaszubskie wędliny (koszt tak przyrządzonej kiełbasy to ok. 35 zł za kilogram). Poza tym oczywiście dominuje standardowa oferta straganów z warzywami, owocami, mięsem i rybami.
Targowisko wyposażone jest w duży parking, przed wejściem znajduje się bankomat, a zaraz za nim toalety (płatne 2 zł). Niestety w momencie, kiedy pojawiliśmy się na rynku, jedna z toalet (męska) była nieczynna.
Przykładowe ceny:
- jaja: od 25 do 80 gr od sztuki
- pierś z kurczaka: od 17,90 zł do 18,90 zł za kilogram
- pomidory: od 5,50 zł do 8,50 zł za kilogram, w zależności od rodzaju
- filet z łososia: od 45 do 50 zł za kilogram
Miejsca
Opinie (123) 2 zablokowane
-
2013-08-05 09:49
to powinni zamknąć jak najszybciej. Takie miejsca odstraszają.
- 1 9
-
2013-08-05 09:50
na każdym są nielegalne papierosy, wóda, filmy kradzione z internetu orz gry też z internetu. No i nie ma kontroli, Dlaczego
- 2 5
-
2013-08-05 10:08
Rynki to MASAKRA!!!! (1)
Przez rynek na Przymorzu jest coraz więcej lumpów na osiedlu! Jak mam segregować śmieci skoro skoro pseudo handlarze rynkowi tam grzebią a potem to sprzedają na rynku! A warzywa czy jajka są z hurtu tylko przepakowują to niby do koszyków ze ściółką a ludzie się na to nabierają - wiem bo widziałam to rano na parkingu! Ponadto ten mur i płot wyglądają jak obóz! Hala jest koszmarna!! Kto pozwolił na budowę takiego chłamu??!!
- 13 1
-
2013-08-05 12:04
Fakt - nie powiem - autentyczny
To targowisko to Somalia i Bangladesz cuzamen do kupy wzięte - zwłaszcza w środy i soboty.
Wylęgarnia menelstwa i złodziejstwa.- 2 1
-
2013-08-05 10:45
moje zdanie
Co do rolnikow to jest naprawde paru.Poznac ich mozna po bardzo spracowanych rekach.
- 8 0
-
2013-08-05 13:48
Czym sie rozni rynek od marketu ? (1)
Polecam uzyc slownika.
Z dachem czy bez dachu, to przeciez to samo- 0 3
-
2013-08-05 19:07
użyć słownik - jeśli chcesz już kogoś uczyć
poza tym w polskim języku rynek i market nie znaczy to samo :)
- 0 0
-
2013-08-05 14:26
świeże mleko (1)
A może ktoś wie, czy na którymś z wymienionych gdańskich targowisk mleko "prosto od krowy" można kupić?
- 1 0
-
2013-08-05 15:48
Mam w sprzedaży świeże mleko
prosto od byka, dorodnego, jurnego
- 0 2
-
2013-08-05 14:46
(2)
Nigdy nie byłam w hali w Gdyni, ale moja babcia i mama zawsze opowiadały mi o niej, jak to było za starych czasów i jakie cuda można było tam kupić. Sama najczęściej odwiedzam Zielony Rynek na Przymorzu, nie ma to jak pyszne świeże owoce i warzywa pachnące słońcem a nie chłodnią jak w sklepach. Tylko boję się trochę kupować jajka, bo to różnie bywa. Zresztą słyszałam, że ludzie którzy sprzedają te jajka na rynku, że niby to takie od kury, swojskie itd., a tak naprawdę kupowane w marketach i sprzedawane potem drożej.
- 2 1
-
2013-08-05 22:12
na jajkach trzeba się trochę znać (1)
ceny na rynku są zwykle niższe, ale większość to jajka fermowe lub kury są karmione karmą przemysłową tak, jak na fermach. Jak rolnik ma np. 10 kur, które biegają po podwórku, to nie pojedzie z jajkami na rynek. Czyli jajka są z dużych hodowli. Problem leży w karmie: kury karmione dobrą karmą, bez konserwantów i antybiotyków, mają jajka o jasno żółtym żółtku. Kury karmione karmą przemysłową oraz dla głupich klientów, mają jajka o żółtku pomarańczowym, z dodatkiem szkodliwego beta karotenu syntetycznego.
- 1 0
-
2013-08-05 22:41
Chyba nie masz o tym pojęcia
Ja mam kilkadziesiąt "szczęśliwych" kur. Wolny wybieg, robaczki, kamyczki, trawa i dużo warzyw m. in marchew i buraczki. ZÓŁtka są omarańczowe a moje kury nigdy nie widziały sztucznej paszy. Jajka sprzedaję po 1-1,20 i ile bym nie miał kupcy zawsze o nie pytają. Kto raz spróbował potem chce tylko jajka od moich kur.
- 0 0
-
2013-08-05 23:09
Kiedys na przymorzu byl pan (1)
Co mial firme i sprzedawal oryginalne kosmetyki w dobrych cenach..Ale jak mial zaplacic wiekszy zus to wolal wyjechac za granice! Smutne, ze mlodzi musza uciekac z kraju by godnie zyc!!
- 6 0
-
2013-08-05 23:16
Jedyny z oryginalnymi
I pamietam ze mial kase fiskalna, taka mala :-) reszta miala podrobki a teraz juz tam nic nie ma. Szkoda czasu na rynek.
- 1 0
-
2017-09-04 07:28
spoko spoko tylko jak z miejscami w pokojach i apartamentach na wycieczce e pokoju podsluchy i jak to będzie wyglądać tak się tego nie robi ę do domu zagrałem na pewno po d a co z tym że się na jumbo do domu zagrałem na pewno po d a co z dętka się
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.