- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (214 opinii)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (219 opinii)
- 3 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (89 opinii)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (49 opinii)
- 5 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (182 opinie)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (224 opinie)
Czytelnik: Gdynio, zainwestuj wreszcie w biletomaty
- Mam nadzieję, że w Gdyni pojawią się w końcu na przystankach automaty biletowe, które nie tylko w Europie Zachodniej, ale również praktycznie we wszystkich dużych miastach w Polsce są dziś już standardem obsługi podróżnych - pisze nasz czytelnik, pan Krzysztof. Oto jego argumenty.
Bilety nie tylko u kierowcy
Zarówno w Gdańsku, jak i w wielu innych miastach Polski, jest możliwość zakupu biletu u kierowcy czy motorniczego. Ale jest to jedna z możliwości, a nie główne źródło sprzedaży. Co więcej: są miasta, które ograniczają sprzedaż biletów w pojeździe np. tylko do wieczorów i weekendów - kiedy większość kiosków jest nieczynna i bilet jest kupić trudniej.
Kierowcy w Gdyni sprzedają następujące rodzaje biletów: wspomniane już karnety, bilety 1-godzinne na wszystkie linie za 4,60 zł oraz bilety dobowe za 12 zł. Nie mają np. w sprzedaży biletów 1-godzinnych tylko na linie zwykłe, za 3,60 zł. Z mojego doświadczenia wynika, że dostanie biletu za 3,60 zł w kiosku graniczy z cudem. Np. na Wzgórzu Św. Maksymiliana (kluczowy punkt przesiadkowy w mieście!), bilet ten można kupić... w kasie SKM. Po pierwsze jednak, trzeba o tym wiedzieć. Po drugie - najczęściej trzeba swoje odstać (do tej kasy dość często ustawia się długa kolejka). No i oczywiście kasa SKM nie zawsze jest po drodze, nie jest ona też czynna przez cały okres funkcjonowania dziennej, zwykłej komunikacji.
Gdyby funkcjonowały biletomaty, problem byłby znacznie mniejszy. Poza tym, biletomat nie narzucałby pasażerowi konieczności kupowania karnetów na 2,5 przejazdu.
W Gdańsku, Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i innych miastach automaty biletowe stoją na każdym ważnym przystanku czy dużym skrzyżowaniu. Miasta (choć akurat nie Gdańsk) coraz częściej inwestują też w montaż biletomatów w pojazdach. Wracając zatem do początku mojego listu - może jestem nietowarzyski, ale jakoś nie mam przesadnej ochoty nawiązywać więź z kierowcami. Mam natomiast ochotę kupować bilety w standardzie europejskim.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.