• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dane spisane, mandatu brak, płacić trzeba

18 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Nawet jeśli nie dostaniemy pokwitowania mandatu, karę i tak należy zapłacić. Nawet jeśli nie dostaniemy pokwitowania mandatu, karę i tak należy zapłacić.

Czy niewręczony mandat zobowiązuje do zapłaty? I czy jest on ważny bez podpisu pasażera? Nasz czytelnik, jadącego nocnym autobusem, spotkał się z nietypowym zachowaniem ze strony kontrolera.



Nietypowe zachowanie kontrolerów

W niedzielę w nocy byłem uczestnikiem dziwnego wydarzenia. Kwadrans po północy wsiadłem w Oliwie do nocnego autobusu N1, jadącego z Osowej do Wrzeszcza. Przyznaję - nie kupiłem biletu.

Po chwili podszedł do mnie jeden z kontrolerów i poprosił o bilet. Powiedziałem, że nie mam i wyciągnąłem dowód osobisty. Spisał w pośpiechu moje dane, a gdy autobus zatrzymał się na przystanku, kontroler wybiegł z niego, tłumacząc, że się śpieszy i że wszystko dostanę pocztą. Stałem jak wmurowany - wysiąść, nie wysiądę, i biec za kontrolerem po mandat przecież nie będę, bo z Oliwy na Zaspę jest spory kawałek.

Dojechałem do domu i zacząłem się zastanawiać nad tym, co zaszło - nie dostałem żadnego kwitku, że otrzymałem mandat i nigdzie się nie podpisałem. Czy to oznacza, że kontrolerzy nie dopełnili swoich obowiązków? Czy można w takim razie wystawić mandaty wszystkim, których dane osobowe w jakiś sposób trafią do rąk kontrolerów?

Michał

Na pytania naszego czytelnika odpowiada Sławomir Pujszo, zastępca dyrektora Z.W. Renoma.

Pasażer, który jadąc bez biletu lub bez ważnego biletu na przejazd, w trakcie kontroli nie podpisał ani nie otrzymał wezwania do zapłaty, otrzyma pocztą informację o zaistniałym zdarzeniu. Pismo to ma taką samą moc wiążącą, jak wezwanie odebrane od kontrolera. W ciągu 14 dni od momentu jego otrzymania podróżny ma obowiązek uregulowania należności za przejazd bez biletu, a w przypadku wpłaty w ciągu 7 dni, ma możliwość skorzystania z 30-procentowej zniżki. Nie ma więc żadnego znaczenia dla podróżnego, czy wezwanie do zapłaty odbierze, czy też nie.

Co do kontrolera - nie wydając wezwania do zapłaty, nie przekracza on swoich uprawnień. Zwłaszcza, że nie jest to praktyka stosowana zwyczajowo. Sytuacje takie zdarzają się bardzo rzadko.

Warto więc pamiętać, że wezwania do zapłaty wypisuje się tylko i wyłącznie podróżnym naruszającym przepisy taryfowe, a przeciętny Kowalski niczego nie musi udowadniać. Protokół kontroli opisany jest bardzo szczegółowo, a ewentualne wątpliwości można wyjaśnić w dziale reklamacji naszej firmy.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (356) ponad 20 zablokowanych

  • (1)

    bardzo dziwne przepisy, zakładaja bowiem , ze majac dane różnych ludzi o ktore wcale nie trudno, mozna wystawiac fikcyjne mandaty boguduchawinnym ludziom, którzy nie maja szans udowodnic, ze mandat im sie nie nalezy.

    • 16 0

    • ...i za to można w pierdlu zgnić. Za poświadczanie nieprawdy.
      Czy naprawdę wierzysz, że ktokolwiek w Renomie ma na to ochotę?

      • 2 0

  • jak to ????a gdzie na stronie ZKM sa umieszczone prawa kontrolerów?nie ma!!! (2)

    bez podpisu to bez podpisu!!! czyli nie ma mowy o żadnym mandacie!!
    to co teraz frajer z renomy moze sobie cały czas przepisywac dane i składac bez podpisu i ciagac niewinnych ludzi do składania jakis wyjasnien!!! żnada i absurd!

    • 25 1

    • Prosta instytucja przewidziana w polskim prawie: jeśli mogłeś podpisać, a nie chciałeś - twoja sprawa. Nie odebrałeś listu poleconego na Twój adres - Twoja sprawa.
      Ładny byłby jubel bez takich przepisów, bo wezwania do sądu to by nikt nie odbierał...

      • 1 0

    • jak się nie znasz to się nie wypowiadaj!!!!

      bo nie ZKM zatrudnił Renomę, więc po co ma umieszczać prawa kontrolerów jeżeli jest tylko przewoźnikiem, ale trzeba być choć troszeczkę inteligentny, żeby wiedzieć gdzie są umieszczone te prawa.

      • 2 0

  • (14)

    stary duch komuszy w narodzie nie ginie
    wiara w moc papierka i podpis jest jak lenin wiecznie żywa
    jak ci szef powie "ustnie", że cie ukarze za cośtam cośtam, to to jest obowiązujące
    kiedyś musiała być notatka służbowa, opinia związków zawodowych i tak se żyliśmy w przekonaniu o cudownej mocy papierka i podpisu
    jakoś nikt nie zauważył, że nasz pieniacz z artykułu chciał nas bezczelnie okraść!!
    już armia "prawników" radzi mu jak uniknąć płacenia, co zrobić żeby orżnąć nas drugi raz
    co za solidarność:-) rozumiem, że wszyscy jesteście złodziejami?? a renome traktujecie jak świńską grype?
    ja tam nie mam nic do renomy, uważam że jest niezbędna, bo inaczej spora grupa cwaniaczków woziłaby sie na mój koszt

    • 16 31

    • a ten troll jak zawsze wszystko wie, wszędzie był, i zawsze pod prąd...

      • 4 5

    • nie, to nie to (4)

      po pierwsze większość z tu piszących komuszych czasów nie doświadczyło w taki sposób, aby ich ducha przenosić na dziś

      po drugie zauważ, że autor przyznał się otwarcie do tego, że biletu nie miał; ba - nawet zastanawiał się nad opuszczeniem autobusu w celu dogonienia kontrolera i podpisania kwitka

      tu chodzi o to, czy istnieje możliwość, że wezwanie bez naszego podpisu jest ważne, bo taka sytuacja rodzi obawy o nieuczciwe postępowanie kontrolerów

      a te głosy instruujące, aby teraz się wszystkiego wyprzeć to wynikają z braku umiejętności czytania i chęci pochwalenia się swoją "wiedzą" tylko...

      • 4 0

      • (3)

        żeby sprawe jeszcze bardziej zagmatwać zadam jedno, proste pytanie:
        - czy jeżeli podpisze trzema krzyzykami, to bedzie to traktowane jako mój podpis??
        przecież nie każdy rodzi sie z gotowym, unikalnym podpisem, a wiekszość małolatów drapie jak kura pazurem

        tu jest inna kwestia ważna: jechał bez biletu? jechał
        to o co ten raban?

        dostał ktoś mandat wystawiony bez powodu?
        to do prokuratury!

        • 6 0

        • twoja glupota sr@llux doslownie niszczy

          "czy jeżeli podpisze trzema krzyzykami, to bedzie to traktowane jako mój podpis??" od sprawdzenia autentycznosci podpisu jest dowod osobisty z ktorego spisuje sie dane, tumanie jeden nie osmieszaj sie wiecej - to glos ludu

          • 5 1

        • on nie ucieka od kary - przyznał się, ok? (1)

          i kara mu się należy - bez dyskusji (po co ty to cały czas wyciągasz?)

          chodzi tylko o to, czy renoma, albo inna firma kontrolująca nie zacznie zaraz wystawiać seriami wezwań do zapłaty, przed którymi nie będziemy mieli szans się bronić przed nimi, a jeśli już, to na nas będzie ciążył obowiązek udowodnienia przed sądem, że nie jechaliśmy wtedy N1, tylko spaliśmy smacznie w domu

          w przypadku policji i mandatu jest to załatwione jasno - przyjmuję mandat podpisując go czytelnie (w razie czego sąd powoła biegłego do sprawdzenia autentyczności podpisu), albo odmawiam przyjęcia i policjant sporządza wniosek do sądu grodzkiego (już bez naszego podpisu, bo jak mnie zmusi do podpisania?); tyle, że policjant sporządza notatkę służbową, wniosek i wpisuje mnie do kajetu, obok stoi kolega, a obaj są osobami zaufania publicznego i mają nad sobą bat rozbudowanej biurokracji, która ich w razie czego przetrzepie w przypadku kłamstwa

          a taki renomiarz - za przeproszeniem - kim on jest, żeby mnie tak bez mojej zgody obciążał jakimiś opłatami? powinno być tak, że jak ja podpiszę, to mi wręcza wezwanie. a jak nie podpisuję, to na policje mnie

          • 4 1

          • i tak jest.
            A jeżeli mandat Renomy spisany jest bez podania numeru dowodu - to strata Renomy: w sądzie przegrają bez 2 słów.

            • 1 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • Gwoli ścisłości to było oczywiście do mędrca g...

        • 0 0

    • O co chodzi!?

      Gratuluję G@lluxowi poczucia humoru! Jak Ci szef coś każe zrobisz to, a on powie że źle (albo jego przełożony) to Ty wylecisz na bruk, a nie on. Co do biletu to nie chodzi o to czy zapłacić czy nie ale o to że kontroler to nie osoba zaufania publicznego jak policjant, który wypisze Ci mandat, Ty go nie przyjmiesz i kaplica bo sprawa idzie do sądu. Kontrolerzy ( z całym dla ich niewdzięcznej roboty szacunkiem) niestety są na prowizji i mogą sobie w domowym zaciszu wypisywać tony mandatów (kilka tygodni temu był artykuł o tramwajowej aferze, kiedy ktoś podawał cudze dane i Bogu ducha winni ludzie musieli płacić). Nie może więc być tak, że ktoś sobie coś napisze i wyśle pocztą. Kontroler MUSI wypisać mandat w chwili złapania delikwenta i zdać go po służbie, a nie spisać dane i ,,w długą".

      Pozdrawiam

      • 7 0

    • wyjątkowo wybaczam - taryfa nocna jest w tym mieście chora

      • 0 2

    • Już ja Ciebie znajdę gallux!

      A potem, przy najbliższej kontroli powiem, że nie mam biletu (choć mam metropolitalny) ani dowodu i spróbuję podać Twoje dane! Ba, i podpiszę się trzema krzyżykami. A jak mi nie wyjdzie i będą chcieli wzywać policję, to "przypadkiem" znajdę bilet w kieszeni i będzie po sprawie. Spróbować nie zaszkodzi. Jak wyjdzie, to galluxik zapłaci mandat, a w najlepszym wypadku tzw. koszty manipulacyjne. Wtedy dowiesz się, jaką moc ciągle ma papierek :D

      • 6 1

    • Kolego g@llux, chyba bardzo się zmęczyłeś :)

      Pora odwiedzić dobrego lekarza, trzeba dbać o siebie :)

      • 0 0

    • pierwszy raz się z tobą zgadzam . wreszcie coś mądrego

      • 0 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • zgubiony dowód (1)

    Jak dla mnie ten mandat jest nieważny, a gdyby się uparli zgłosiłbym zagubienie dowodu osobistego !

    • 11 6

    • są procedury związane z unieważnieniem zgubionego dowodu...

      Chociazby data zgłoszenia zgubienia - po dacie wydania mandatu, więc mandat jest ważny.

      • 5 0

  • znowu polskie jaja (1)

    za jazdę bez ważnego biletu należy się mandat - i nie mam mocnych
    ale mandat musi być podpisany - bo to jest dokument - i niech ten pajac Pujszo nie ściemnia
    bo nie kto jak tylko renoma za dawnych czasów szła na cmentarz i wystawiała mandaty nagrobkom - a pewien pan dyrektor z PKP bulił za to
    a tak na marginesie
    w każdym innym cywilizowanym kraju - zwłaszcza w godzinach wieczornych - wsiadasz do autobusu wyłącznie przednimi drzwiami i płacisz kierowcy za bilet i koniec kropka
    ale w Polsce wszystko jest możliwe...
    pofotygowana ministrantka zakatarzonego kaczorka jedzie z misją do Gruzji - może przywiezie jakieś nowe wzorce...

    • 17 3

    • zamiast za pajaca Pujszo, wezcie sie za prezesa - rudnickiego!

      • 0 0

  • (2)

    lol. redaktorzyna napisała, motłoch powiela.

    od renomy nie dostaje się mandatu - dostaje się wezwanie do zapłaty. nie zaplacisz - idziesz do sadu, sedzia sie pyta - "jechal pan? mial pan bilet?", i teraz albo odpowiadamy ze tak i placimy, albo klamiemy i idziemy w zaparte. Jesli z dowodu spisali numer to i tak ciezko bedzie sie wykrecic.

    • 8 7

    • (1)

      wiesz ile numerów dowodów, numerów pesel itp krązy po necie?

      • 4 0

      • to Twój problem, nie renomy.

        • 2 0

  • Ja "pierdziu" (2)

    Zdjęcie z Gdyni z ul. Świętojańskieja sytuacja opisana w Gdańsku.

    • 5 3

    • Akurat w tym przypadku zdjęcie jest tylko wisienką na torcie i nie musi być wprost z miejsca opisywanego w art.

      Mieli dac zdjęcie uciekającego kontrolera i autobusu tej linii? a może jeszcze tego gapowicza? Tak na marginesie - kasuj bilet, nie będziesz kasowany przez renomę :)

      • 4 0

    • i k... co z tego ????

      • 2 0

  • Jak wygląda z paleniem papierosów na przystankach,czy mandaty są wysokie?

    ostatnio zauważyłem Straż miejska chodziła po przystankach tramwajowych na przeciwko dworca PKP, ale jak ktoś palił to od razu wyrzucał papierosy i nikogo nie upomnieli.

    • 5 1

  • g@llux

    g@llux - ty albo źle się czujesz albo pracujesz w ZW "RENOMA" , mam nadzieją że to nie ty staruszki w tramwajach bijesz

    • 8 1

  • Renoma (2)

    Kolejna informacja o złodziejach.

    Ktoś powinien to zakończyć w sądzie, z poważna kotrolą ABW, NIK, SKARBÓWKI ITD ITP Wszystkiego co możliwe ! Przecież to jest wyłudzanie pieniędzy na szeroką skale w dodatku smiejąc sie pod nosem z debili

    • 7 2

    • takich jak ty

      • 0 0

    • Jesli ktos nie placi za przejazd, tom \ faktycznie jest debil. I takich trzeba eliminowac , oszukuja nie tylko ZKM, ale rowniez nas, bo przez nich bilety beda coraz drozsze

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane