• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Diamentowy czy koniczyna? Który węzeł lepszy?

Maciej Naskręt
3 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Tak wstępnie ma wyglądać węzeł Kowale po przebudowie - będzie miał kształt diamentu. Tak wstępnie ma wyglądać węzeł Kowale po przebudowie - będzie miał kształt diamentu.

Wiele osób jest zadowolonych z pomysłu budowy węzła diamentowego na Kowalach. Wciąż jednak pojawiaj się też głosy krytyczne. Przeciwnicy chcieliby, by powstał tam węzeł w kształcie koniczyny. Postanowiliśmy pokazać różnice między tymi węzłami z punktu widzenia kierowcy.



Budowa którego węzła będzie korzystniejsza na Kowalach?

Przypomnijmy, że władze województwa przymierzają się w miejscu węzła Kowale na obwodnicy zobacz na mapie Gdańska do budowy niespotykanego dotąd na polskich drogach układu skrzyżowań, tzw. diamentu.

Na ok. 200-metrowym odcinku, poszerzonym do dwóch jezdni, auta będą mijać się po przeciwnych stronach niż na co dzień. Patrząc w kierunku Kaszub, jezdnia w kierunku Kolbud pobiegnie po lewej stronie (południowej), a jezdnia w kierunku Gdańska - po prawej (północnej). Nad wszystkim ma czuwać sygnalizacja.

Informacja o możliwej budowie węzła diamentowego wywołała spore poruszenie wśród mieszkańców Kolbud i Gdańska. Pojawiło się wiele głosów krytycznych.

W ankiecie pod wspomnianym artykułem 26 proc. osób oceniło pomysł krytycznie albo przeciętnie. Natomiast połowa ankietowanych poparła go. Czytelnicy, którzy krytycznie ocenili węzeł diamentowy, przeważnie optowali za węzłem typu pełna koniczyna. Postanowiliśmy więc porównać go z planowanym węzłem diamentowym.

Ewentualna pełna koniczyna na węźle Kowale. Ewentualna pełna koniczyna na węźle Kowale.
Diamentowe węzły łączą drogi lokalne z autostradami

Eksperci od inżynierii ruchu drogowego uważają, że najlepszym miejscem do budowy węzła pełna koniczyna jest przecięcie się np. dwóch autostrad, czyli miejsce, gdzie odbywa się rozrzedzony i jednostajny ruch samochodów. W skrócie: wspomniany węzeł funkcjonuje najlepiej w miejscu, gdzie przecinają się dwie drogi tej samej kategorii.

Koniczyna na styku autostrady (lub drogi ekspresowej) z ulicą o charakterze miejskim to niezbyt trafiony pomysł. Dlaczego? Duży i powolny ruch na ul. Staropolskiej nie zdoła przyjąć dużej liczby aut zjeżdżających z obwodnicy. Potrzebne byłyby długie łącznice zjazdowe, a na to miejsca tam nie ma. Podobna obecnie sytuacja ma miejsce na węźle Matarnia przy sklepie Ikea w kierunku ul. Słowackiego. Tam kolejka aut odkłada się bez względu na godzinę.

Potrzebna jest duża pojemność węzła i właśnie węzły diamentowe taką pojemność mają. Na samym skrzyżowaniu jest wiele miejsca dla pojazdów, które mogą zjechać z łącznicy. Ponadto "diamenty" szczególnie rozwiązują problem ruchu lewoskrętnego, który w Kowalach jest bardzo duży - np. z obwodnicy od strony Gdyni w ul. Staropolską do Gdańska.

Stąd też węzły diamentowe tworzy się tam, gdzie droga wyższej kategorii przecina drogę niższej kategorii, która prowadzi do osiedli, zakładów pracy czy centrów handlowych.

Kwestie związane z ruchem

Jednym z problemów, z jakim mierzą się inżynierowie ruchu projektując węzły, jest uwzględnienie obsługi ruchu kierowców zawracających na nich. Na węźle będącym pełną koniczyną kierowcy muszą przejechać dużo większy dystans.

I znów nam tu posłuży przykład węzła Matarnia. Tam jadąc autem robimy dwie pętle zjeżdżając z obwodnicy, wjeżdżając następnie na Słowackiego i potem wjeżdżając z powrotem na obwodnicę.

Natomiast w przypadku węzła diamentowego ma to miejsce jeden raz, czyli wtedy, gdy samochody wjeżdżają z powrotem nad obwodnicę.


Zawracanie na węźle będącym koniczyną. Zawracanie na węźle będącym koniczyną.
Zawracanie na węźle Kowale w kształcie diamentu. Zawracanie na węźle Kowale w kształcie diamentu.
O 60 proc. mniej kolizji

Mniej punktów kolizyjnych to dużo lepsze bezpieczeństwo. W tym zakresie można się posiłkować wyłącznie danymi ze Stanów Zjednoczonych.

Missouri Department of Transportation, czyli amerykański odpowiednik naszego gdańskiego oddziału GDDKiA, wykonał badania, które pokazały, że 97 proc. kierowców czuje się bezpieczniej na rondach diamentowych.

Dane o wypadkach na węźle diamentowym w miejscowości Springfield w Missouri wykazują 60-procentową ich redukcję w pięciomiesięcznym porównaniu do poprzedniego układu drogowego. Wcześniej był tam węzeł drogowy z zachowanymi lewoskrętami, tak jak dziś to jest w Kowalach.

Natomiast we Francji, w Wersalu, gdzie powstał węzeł diamentowy, obserwacje wykazały, że w ciągu pięcioletniego okresu pracy awaria świateł miała miejsce tylko 11 razy. Na wypadek takiej sytuacji w rejonie sygnalizatorów malowane są linie bezwzględnego zatrzymania. Kierowcy w razie awarii sygnalizacji muszą się zatrzymać i w miejscu zamiany ruchu ustąpić kierowcom jadącym z prawej strony.

W przypadku węzła koniczyna bezpieczeństwo w podobnym zakresie osiąga się dzięki zajętej dużej przestrzeni, a więc uzyskanym odstępom między pojazdami i odseparowaniu ruchu. Jednak minusem tego rozwiązania jest ograniczona widoczność z uwagi na występujące łuki na zjazdach.

Przykładowy węzeł diamentowy w Stanach Zjednoczonych. Przykładowy węzeł diamentowy w Stanach Zjednoczonych.
Diamentowe węzły do tej pory wychodziły taniej

Niestety, trudno dotrzeć do różnicy kosztów pomiędzy budową węzła z pełną koniczyną i węzła diamentowego. Są jednak szacunki węzła diamentowego względem innych propozycji i w tym zakresie wypada on lepiej, często nawet jest o 70 proc. tańszy.

Strona poświęcona zaletom węzła diamentowego.

Zaletą węzłów diamentowych jest to, że często nie trzeba rozbudowywać wiaduktów nad autostradami i obwodnicami. Wystarcza to, co jest. Czas budowy jest krótszy, a i utrzymanie ruchu jest stosunkowo proste podczas budowy.

Na koniec jednak warto podkreślić, że w USA diamentowe węzły również wywoływały fale krytyki, gdy jeszcze były na papierze. Teraz ok. 95 proc. kierowców nie ma wątpliwości, że ich budowa usprawniła przejazd.

Opinie (173) 2 zablokowane

  • Jakiekolwiek, byleby przebudować i w końcu rozładować to niebezpieczne, wiecznie skrzyżowanie.

    • 11 2

  • Wieś (2)

    A świniaka i jajków możno kupić w Kowalach jo.

    • 10 12

    • Jajka są, prosto od kurki z wolnego wybiegu

      A świnki a raczej świnie spotykam głownie na obwodnicy
      PS
      Ale na takie jajeczka to cię nie stać!

      • 8 2

    • A co w slamsach Gdańska nie ma

      • 0 1

  • Kaszuby nie ogarniają skomplikowanych skrzyżowań! (1)

    Wiecie ilu tam polegnie!

    • 16 13

    • GD nie ogarnia zas niczego co jest dalej jak ikea.

      • 1 4

  • Bardziej na około tej kładki już nie dało się zrobić?

    • 10 2

  • nie bójmy się nowych rozwiązań- jestem za diamentowym (2)

    • 13 14

    • Ile jest diamentowych a ile koniczyn. Statystyka nie kłamie co jest lepsze.

      • 1 1

    • lepsze jest wrogiem dobrego... taka złota zasada.

      • 1 0

  • Jakikolwiek by nie był.. (1)

    ..ważne, żeby kawałek dalej był następny, bo większość ludzi sobie nie poradzi ze zjazdami i pojadom nie tam gdzie by chcieli.

    • 4 1

    • pojadom, pojadom...

      • 2 0

  • prosto i logicznie (2)

    ten diament to dramat, tylko koniczynka z pasami włączenia, bez kombinacji to działa

    • 15 8

    • (1)

      Jechałeś kiedys diamentowym? Kanapowy ekspert.

      • 4 4

      • To powiedz ile jest diamentowych a ile koniczyn i dlaczego częściej wybierany jest jeden wariant.

        Gdyby diament był taki super to byłoby go więcej.

        • 4 1

  • Żeglarski

    • 3 2

  • Pasy zjazdowe (3)

    Ważne aby pasy do zjazdu z obwodnicy były długie i najlepiej oddzielone od głównej jezdni. Teraz stojące samochody stwarzają duże zagrożenie.

    • 5 1

    • (2)

      To dajcie im sie wlaczyc do ruchu to nie beda staly.

      • 1 1

      • (1)

        Chodzi o zjeżdzających matole.

        • 1 1

        • Tak, zjeżdżających z obwodnicy i włączających się do ruchu w stronę Gdańska lub co gorsza Kolbud. Matole.

          • 1 0

  • każdy polak (1)

    to nie tylko nie byle jaki prawnik, ale i wybitny lekarz, drogowiec itp. Ciekawe skąd tyle.. próżności w ludziach by nie umieć dostrzec własnej niewidzy. To nie dyskusja w szkole podstawowej, a rozważanie dla fachowców, którzy zrobią wielowariantowe

    • 11 4

    • Oczywiście, ale ja, zwykły Kowalski już w samym artykule widzę

      nieścisłości i pewną manipulację. "O 60 proc. mniej kolizji", ale od czego? Od pełnej koniczynki? Nie! Od tego co jest w Kowalach. Tylko, że każde inne rozwiązanie od obecnego, będzie bezpieczniejsze!

      Czy ktoś udowodnił o ile węzeł diamentowy jest bezpieczniejszy od pełnej koniczynki? Nie. Bo pełna koniczynka sprawdza się w 100% jeśli chodzi o bezpieczeństwo i nikt nie wpadł na tak głupi pomysł, aby przebudowywać to na diamentowy.

      Węzeł diamentowy ma mniej punktów kolizyjnych, ale ZNOWU, od czego? Od pełnej koniczynki? NIE! Więc nie ma tu absolutnie żadnych zalet w tym zakresie.

      Jak na węźle diamentowym wysiądą światła, to kierowcy mają ustępować tym z prawej strony?! Patrze na ten węzeł i patrze, i jeśli kierowcy mieliby sugerować się ustępowaniem z prawej strony, to będzie niezły armagedon...

      I jeszcze to zawracanie na węźle. No sorry, ale ja tam nie widzę jakiegoś nadmiernego skomplikowania i wydłużania trasy. Zawracanie na węźle diamentowym i koniczynce to praktycznie to samo, pod względem bezpieczeństwa i punktów kolizyjnych.

      Więc skoro już w artykule prasowym widzę tyle manipulacji, to jak mam tu zaufać tym niby ekspertom? Z jedynym z czym można się zgodzić, to zapychanie się zjazdu z obwodnicy na drogę "lokalną". Ale to jest tak mały problem, że poradzą sobie z nim nasi eksperci bez wymyślania koła na nowo.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane