- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 2 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (80 opinii)
- 3 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (277 opinii)
- 4 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (400 opinii)
- 5 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (113 opinii)
- 6 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (224 opinie)
Dlaczego 21 marca wkładamy kolorowe skarpetki
Kolorowe skarpetki, koniecznie nie do pary - to symbol niedopasowania społecznego, ale też genotypowego z jakim borykają się osoby cierpiące na zespół Downa. To właśnie z myślą o przełamywaniu stereotypów i oswajaniu się z odmiennością 21 marca ulicami Gdańska przejdzie marsz rodzin dzieci dotkniętych zespołem i ich przyjaciół.
- Nasza fundacja skupia 140 rodzin z Trójmiasta i okolic. Jesteśmy młodą fundacją, nie dysponujemy funduszami, ale zapewniamy im pomoc informacyjną i edukacyjną - mówi Małgorzata Bulczak, prezes zarządu fundacji wspierania rozwoju "Ja też", mama 6-letniej Asi z zespołem Downa. - Wszystko nad czym pracujemy, dotyczy modelu edukacji oraz wsparcia rodziców od strony psychologicznej.
21 marca po raz dziesiąty obchodzony jest Światowy Dzień Zespołu Downa. To też czwarta rocznica odkąd dzień ten został oficjalnie zadeklarowany świętem przez Organizację Narodów Zjednoczonych w 2011. Sama data - kombinacja liczb 21 i 3 - nie jest też przypadkowa.
- Wada genetyczna związana z zespołem Downa związana jest z występowaniem w 21 parze trzeciego chromosomu - stąd 21 marca - mówi prezes fundacji. - Natomiast kolorowe skarpetki, które tego dnia założymy są wyrazem tolerancji - mają pokazywać, że dzieci i osoby dorosłe z zespołem Downa zmagają się z odmiennością w stosunku do reszty społeczeństwa. Skarpetki nie do pary symbolizują z kolei niedopasowanie społeczne i genotypowe, a jednocześnie pokazują, że mimo różnic są radosnymi i pełnymi życia ludźmi.
Data ta to też kolejny powód do świętowania. 21 lutego wszystkie fundacje i stowarzyszenia na rzecz dzieci i dorosłych z zespołem Downa połączyły siły i rozpoczęły działalność pod wspólną akcją Koalicja 21. - To koalicja polskich organizacji działających na rzecz zespołu Downa. Postanowiliśmy, że żeby było nas widać, spróbujemy zamanifestować radość i odmienność zespołu publicznie w każdym mieście - dodaje Małgorzata Bulczak.
Kraje skandynawskie i USA znane są nie tylko z wyjątkowo otwartego podejścia do ludzi z zespołem Downa, ale też z bogatej oferty opieki socjalnej. W Polsce organizacje pozarządowe wciąż muszą walczyć o każdą godzinę rehabilitacji dla takich dzieci.
- U nas jest totalnie odwrotnie, niż w krajach skandynawskich czy USA - mówi prezes fundacji "Ja też". - Pod kątem tolerancji społecznej jest za to o wiele lepiej, niż kiedyś. Chodząc ulicami z moim dzieckiem nigdy nie spotkałam się z kimś niemiłym, nieżyczliwym czy niesympatycznym, natomiast kiedy rozmawiam z ludźmi o budowaniu klasy z zespołem dzieci z zespołem Downa, które miałyby dołączyć do dzieci zdrowych to widzę, że rodzice zdrowych dzieci wciąż są pełni obaw czy nasze dzieci nie będą np. przeszkadzały.
Dlatego też fundacja pracuje nad projektem stworzenia rozszerzonej klasy integracyjnej.
- W zwykłej klasie integracyjnej zwykle jest jedno, dwoje dzieci z tą samą wadą. Chcemy by tych dzieci było więcej ok. szóstki i żeby część zajęć była im poświęcona. Być może taka klasa powstanie w jednej z gdańskich szkół. Na razie więcej zdradzić nie mogę - mówi prezes. - Druga kwestia to pomoc państwa, która jest nieadekwatna do potrzeb - mamy np. jedną godzinę rehabilitacji tygodniowo. Dla naszych dzieci co jest zdecydowanie za mało. Dlatego wielu rodziców musi jeździć po ośrodkach po całym województwie. Częściowo finansujemy ją też sami. Jednak to co najbardziej nas - rodziców dzieci z zespołem Downa - niepokoi, jest przyszłość naszych dzieci.
O tym sporo wie pani Katarzyna z Gdańska, mama 21-leniej Agaty.
- Córka uczy się w szkole zasadniczej zawodowej, zdobywa drugi zawód - jest już introligatorem, niedawno rozpoczęła naukę w hotelarstwie - mówi pani Katarzyna. - O ile jeszcze w kwestii szkół dla dzieci i dorosłych z zespołem Downa nie jest ostatecznie tak źle, o tyle pracy dla takich osób już praktycznie nie ma. Pozostają więc warsztaty terapii zajęciowej, albo spędzanie czasu w domu.
Jest jednak promyk nadziei - być może wkrótce dorośli z zespołem Downa będą mogli pracować w Teatrze Szekspirowskim.
- W krajach skandynawskich czy w USA dorosła osoba z zespołem ma przydzielonego asystenta, dostaje pracę i pensję. Tacy ludzie pracują np. jako wychowawcy muzyki w przedszkolu, w sklepie itp. W Gdańsku z inicjatywy Teatru Szekspirowskiego powstał pomysł, by zatrudnić ich do obsługi widzów - dodaje Małgorzata Bulczak. - Niepełnosprawni ubiorą się elegancko i wyjdą do ludzi, a ludzie będą mogli się oswoić z nimi i zobaczyć, że ich obecność w życiu publicznym często wnosi wiele radości. Ten projekt to dla ans ogromna nadzieja. Teraz szukamy funduszy na jego realizację.
W Trójmieście obchody Światowego Dnia Zespołu Downa rozpoczynają o godz. 12 pod kawiarnią Costa by Coffeeheaven przy ul. Długiej 5 .
- Każdą rodzinę prosimy o przyniesie kilograma, dwóch jabłek, które będziemy rozdawać po drodze. Dodatkowo będziemy mieli kosze, naklejki, lizaki i kwiaty - dodaje prezes. - Wspólnie przejdziemy ulicą Długą i podzielimy się tym, co będzie w koszach z napotkanymi ludźmi.
Wszystko zakończy się w Mieście Aniołów, gdzie na miejscu dla dzieci zaplanowano różne atrakcje, w tym animacje z bębnem, opowiadanie bajek z aktywnym udziałem najmłodszych oraz różnorakie tańce przy muzyce i inne.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (132) 7 zablokowanych
-
2015-03-19 09:47
A czy te "podobno wpływowe" panie zrobiły coś konkretnego dla ludzi dotkniętych zespołem Downa, (4)
czy jedynie zabawiły się w ubieranie skarpetek, pomizdrzyły do zdjęcia i teraz kosztem ludzi z zespołem Downa uprawiają swój medialny lansik?
- 11 1
-
2015-03-19 09:53
one to robia dla siebie (3)
zeby sie pokazac. przede wszystkim dla siebie.
- 4 0
-
2015-03-19 09:58
(2)
ale nie przeszkadzają
nawet jak to pusty gest, to jednak gest dobrej woli
nawet jeśli to moda, to są gorsze
szkoda że to sobota
chętnie poszedł bym do pracy w krótkich spodniach i różnych skarpetach
dodatkowo demonstrując bunt przeciw moim durnym szefom i dres kodowi- 1 3
-
2015-03-19 10:42
"nawet jak to pusty gest, to jednak gest dobrej woli" - jedno zdanie i co najmniej 3 idiotyzmy. Pogratulowac ynteligencji.
- 2 0
-
2015-03-19 10:09
dres kod to na dzielni ;))
a tak serio to durnego szefa masz z zagranicy?
- 1 0
-
2015-03-19 10:21
idiotyczna akcja...
byle tylko morde do kamery pokazać i zapozować w pstrokatych skarpetkach... weźcie się same zbadajcie (do bab ze zdjęć) czy przypadkiem chromosomy się u was wszystkich zgadzają. Zamiast medialnych szopek byście się do roboty wzięły - nie mam na myśli "politykowania" bo to pasożytowanie na narodzie a nie praca.
- 8 3
-
2015-03-19 07:25
(4)
rozumiem, ze jak na co dzien nosze czarne skarpetki, to nie sa one kolorowe ...
- 27 3
-
2015-03-19 10:17
im chodzilo zapewne o s. w roznych kolorach albo zdekompletowane
- 1 0
-
2015-03-19 08:04
Kolorowe
Ja noszę kolorowe skarpetki codziennie!
- 3 1
-
2015-03-19 07:32
Po kilku dniach ta czerń przechodzi w zieleń, więc jak najbardziej kolorowe.
- 11 1
-
2015-03-19 07:26
Nie są.
- 11 0
-
2015-03-19 09:37
Fajna inicjatywa....popieram! (2)
Downa to ma chyba rownież `kartofel` Kaczyniak!
- 1 9
-
2015-03-19 09:58
ehh
Poziom światowy po prostu... klasyczny młody yntelygent z dużego miasta. Zwolennik polityki miłości i bezpieczeństwa.
- 4 1
-
2015-03-19 09:45
myslisz ze jestes smieszny
a jestes tylko glupi
- 2 1
-
2015-03-19 09:47
tego dnia pije piwo w roznokolorowych butelkach
- 1 2
-
2015-03-19 09:45
Maciuś z Klanu też będzie?
- 1 0
-
2015-03-19 09:44
roznokolorowe skarpetki, skarpetki nie do pary itd
jak juz. niby aspiruja do miana dziennikarzy a komunikowac jasno nie potrafia przekazu.
- 1 0
-
2015-03-19 09:24
Propozycja dla mojej "ulubienicy" A. Pomaski.
Niech założy kolorowe skarpetki, bransoletkę jakiejś fundacji, przyklei sobie serduszko WOŚP i na koniec wyleje na siebie wiadro lodowatej wody znane z Ice Bucket Challenge.
Wtedy zaliczy 4 medialne występy (lub weźmie udział w 4 akcjach) za jednym razem.- 11 0
-
2015-03-19 09:20
Problemy z tym nie znikną
dopóki minister Arłukowicz zza swojego biurka nie przestanie udawać,że tego nie widzi i nie zwiększy nakładów na rehabilitacje. On chyba nigdy nie przebywał w krajach Skandynawskich i nie ma na czym się wzorować. W jego rodzinie nikt nie ma takich problemów i dlatego on to olewa
- 4 0
-
2015-03-19 08:55
Okazja dla nierobów by zabłysnąć w fleszach mediów.
- 11 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.