• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego doszło do interwencji na statku Greenpeace

Szymon Zięba
10 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Służby weszły na Rainbow Warrior przy Terminalu Węglowym

Dwie osoby zostały zatrzymane przez gdańskich pograniczników po interwencji na statku Rainbow Warrior z aktywistami Greenpeace. My sprawdziliśmy, jak przebiegały wczorajsze wydarzenia i dlaczego doszło do interwencji. Przedstawiamy również relację Greenpeace.



Czy walka o środowisko wymaga zdecydowanych działań aktywistów?

Przypomnijmy: aktywiści z Greenpeace uniemożliwili w poniedziałek rozładunek węgla płynącego do Gdańska z Mozambiku poprzez rzucenie kotwicy z żaglowca Rainbow Warrior przy Terminalu Węglowym. Przy okazji umieścili na burcie statku napis "Węgiel stop". Protest miał zwrócić uwagę rządu na potrzebę działań na rzecz ochrony klimatu i konieczność odejścia od węgla do 2030 roku. W nocy z poniedziałku na wtorek w sprawie interweniowały służby.

Jan Młotkowski, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni ds. oznakowania nawigacyjnego relacjonuje, że jednostka Rainbow Warrior stała na kotwicowisku w Gdańsku. Około godziny 18 podniosła kotwicę i zaczęła się przemieszczać w stronę Portu Północnego.

- Załoga nie odpowiadała na żadne wezwania kapitanatu. Następnie jednostka przemieściła się do Portu Północnego i rzuciła kotwicę przy pirsie rudowym. Ze strony Rainbow Warrior padła wówczas deklaracja, że przeprowadzona ma zostać pokojowa manifestacja w obronie klimatu. Potem spuszczono na wodę łodzie pontonowe, które przemieściły się w stronę płynącego w kierunku portu statku z węglem. Ostatecznie na burtę Rainbow Warrior weszła straż graniczna. Następnie za pomocą pilota i holownika odholowano statek z portu, odblokowując nabrzeże - opowiada Jan Młotkowski.

"Nieprawne działania przy węglowcu"



Obecnie - jak wskazuje nasz rozmówca - Rainbow Warrior stoi na kotwicy poza portem.

- Wspomniana jednostka bez zgody opuściła kotwicowisko, weszła do portu i złamała zakaz rzucania kotwicy w porcie. Do tego dochodzą nieprawne działania przy węglowcu, w tym namalowanie na nim napisu - podsumowuje Jan Młotkowski.
Tadeusz Gruchalla z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku tłumaczy tymczasem, że w sprawie zatrzymane zostały dwie osoby: kapitan żaglowca Greenpeace narodowości hiszpańskiej oraz austriacka działaczka Greenpeace.

- Materiały z czynności zostaną przekazane prokuraturze. Po zapoznaniu się z nimi prokurator zadecyduje o losie zatrzymanych. Obecnie zatrzymani przebywają w pomieszczeniach MOSG - mówi Tadeusz Gruchalla.
Opis wydarzeń, który pojawił się na Facebooku Greenpeace:
Wczoraj przed północą zamaskowani funkcjonariusze straży granicznej z bronią maszynową wtargnęli na pokład żaglowca Rainbow Warrior biorącego udział w pokojowym proteście w Porcie Węglowym w Gdańsku. Grozili bronią, rozbili okno i dostali się na mostek.

Chcielibyśmy, aby polskie władze działały tak szybko i zdecydowanie w sprawie kryzysu klimatycznego, jak to robią, tłumiąc pokojowe protesty. Zostało nam 11 lat, żeby powstrzymać katastrofę klimatyczną, a importowanie i spalanie węgla to zabójstwo dla klimatu. Zamiast wspierać polską gospodarkę, budując wiatraki czy biogazownie, importujemy ogromne ilości węgla z Rosji, ale też z krajów tak odległych, jak Australia, Kolumbia czy Mozambik.

  • Chcielibyśmy, aby polskie władze działały tak szybko i zdecydowanie w sprawie kryzysu klimatycznego, jak to robią, tłumiąc pokojowe protesty - napisali aktywiści.
  • Chcielibyśmy, aby polskie władze działały tak szybko i zdecydowanie w sprawie kryzysu klimatycznego, jak to robią, tłumiąc pokojowe protesty - napisali aktywiści.

Gospodarka morska Ruch statków w Zatoce Gdańskiej

Ruch statków w Zatoce Gdańskiej

Zobacz na bieżąco aktualizowany ruch statków na wodach Zatoki Gdańskiej. Mapa opracowana i prowadzona przez Department of Product & System Design Engineering - University of The Aegean.

Miejsca

Opinie (452) ponad 20 zablokowanych

  • Unas TVN i zachodnie media sie plują ze wybito szybę bo złamali wszystkie przepisy zachowywali sie jak pirat morski!

    Przypomnijcie sobie ze Francja zatopiła statki Greenpeace!!! I nikt wtedy się nie pluł

    • 16 0

  • Przez kilka dni obserwowałem z okna ekoterrorystów i straż graniczną , która w ilości dwóch jednostek pilnowała tego towarzystwa od chwili ich wpłynięcia na redę naszego portu . Po pewnym czasie pogranicznikom się znudziło dozorowanie owej jednostki , a na to jej załoga tylko czekała z wiadomym efektem . Dziwie się naiwności dowództwa straży granicznej ponieważ gdy pojawiają się osobnicy z pod tego szyldu wiadomo iż zaraz będzie jakiś dym . Schleswig Holstein też przypłynął do Gdańska z kurtuazyjną wizytą i efekt znamy . Dowódca Straży Granicznej do dymisji bo zamiast zapobiegać gasił pożar . Czyżby nadal państwo teoretyczne ?

    • 8 4

  • Jakoś po awarii w oczyszczalni w Warszawie nie protestowali i nie protestują, a jest przeciw czemu.

    W końcu władze warszawy przez prawie dobę ukrywały fakt awarii przed wszystkimi w tym Ministerstwem Środowiska i Państwowym Inspektorem Sanitarnym, a jak sprawa wypłynęła i nie można było tego dłużej ukrywać to Trzaskowski początkowo publicznie odmówił pomocy. Twierdzeniom Trzaskowskiego, że przecież nic się nie dzieje, woda w Warszawie jest zdatna do picia i że odmawia pomocy wojska. I tak było przez bodajże 2 dni. Przecież dopiero po naradzie w Kancelarii Premiera, na którą został wezwany facet zgodził się na pomoc wojska i defacto władze państwowe musiały przejąć na siebie obowiązek usunięcia awarii. Awarii, której przyczyn nadal po prawie 2 tygodniach władze Warszawy nie znają. A w tym czasie nadal jeszcze idą do Wisły ścieki nie tylko komunalne, ale również z Szpitali i ścieki przemysłowe z zawartością substancji ropopochodnych. Nie mówiąc tu o tym, że z powodu niskiego bardzo stanu Wisły, szczególnie w okolicach stolicy ścieków szybko zaczęło być więcej niż wody w rzece, przez co awaria ta jest znacznie bardziej szkodliwa dla środowiska niż awaria na Ołowiance.

    I teraz jeśli porównać to z działaniami naszego Gdańskiego Magistratu i śp. prezydenta Adamowicza po awarii na Ołowiance to jak ogień i woda.

    Raz, że o awarii na Ołowiance poinformowano niemal zaraz po jej wystąpieniu zanim jeszcze zaczęto zrzut awaryjny ścieków do Motławy.
    Dwa, że niemal natychmiast znano przyczynę.
    Trzy, że tuż po rozpoczęciu zrzutu ścieków zaraz wydany był komunikat by nie korzystać z wody z Motławy, nie wchodzić do niej jak również do wód Zatoki.

    Jedyne co łączyło podejście obu władz, to fakt, że ani Trzaskowski ani Adamowicz nie przeprosili za tą awarię.

    • 12 0

  • Kopalnie polskie są nierentowne więc zza granicy kupowany jest węgiel, hehe, bo taniej. Niesamowite jest to na jakie durne pomysły ludzkość wpada by mieć iluzję, że żyje się lepiej. Trzeba podejmować próby korzystania z alternatywnych źródeł zamiast tkwić ślepo w jednym miejscu, trzeba robić kroki do przodu a nie cofać się, trzeba tworzyć nowe ekologiczne technologię i korzystać z nich zamiast tylko krytykować bo coś się nie udało, albo coś nie w guście, bo tak po prostu. Weźmy odpowiedzialność za naszą wspólną przyszłość, żyjmy czysto i zdrowo, bez smogu i pyłków zawieszonych w powietrzu.

    • 1 6

  • Dlaczego krytykują Ci, którzy sami nie potrafią przeciwdziałać zanieczyszczeniom w rzekach, glebie i powietrzu? Bo tylko na krytykę Ich stać i niczego więcej w życiu nie potrafią dokonać.

    • 7 1

  • greenpic na wode, fotomontaż

    pokojowy protest greenpicu.... hehe sami zniszczyli czyjeś mienie malując po mozambickim statku "węgiel stop" i teraz plączą ze ich zatrzymali. Pomijam koszty wstrzymania legalnych dostaw itp

    • 10 0

  • Po prostu szukaja pretextu aby nam

    robic smrod w Brukseli i w Stanach. W USA to wiadomo kto. Bo normalni Amerykanie nie maja nic do nas.

    • 12 0

  • A gdyby mieli na pokładzie tonę trotylu i zaparkowali przy tankowcu? (1)

    • 10 0

    • I byłoby super

      • 0 0

  • Czy farba (biała) do

    namalowania napisu na statku z węglem-posiadała certyfikat EU (CE)..????
    Jak na puszkach czy opakowaniach po farbie nie ma takiego oznaczenia dodatkowo dowalić z 50.000 euro kary..Za usuwanie graffiti i takie mazanie po burcie statku też należy ukarać. Stateczek greenpeacsu do aresztu,a załoga do pudła na 2-3 miesiące do wyjaśnienia.. A nic po za sprzętem do malowania jeszcze nie znaleziono??? . Bandera Holenderska a jak wiemy to tam jest moda na takie i inne ziołolecznictwo...Przeszukać dokładnie a nyż trafi się -amoll a może full wypas towar..???

    • 10 0

  • Afryce trzeba pomóc.

    Kupując węgiel pomagamy Afryce a to jest przecież jednym z ważnych celów Unii europejskiej, zawartym w manifeście Schumana i traktacie rzymskim.

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane