Ok. 2 tys. wyciętych drzewek świątecznych i ponad 6 tys. odwiedzających - oto bilans tegorocznej edycji akcji "Choinkobranie", organizowanej przez Nadleśnictwo Gdańsk. Pomimo braku zimowej aury w leśniczówkach Wyspowo i Sopot czuć było świąteczną, rodzinną atmosferę. Jednak, co najważniejsze, obyło się bez korków na okolicznych drogach.
tak, dzisiaj na akcji w leśniczówce
12%
tak, ale w innym miejscu niż leśniczówka
22%
nie i nie zamierzam kupować
27%
nie, ale zrobię to w najbliższym czasie
39%
Każdego roku wspólne wycinanie choinek przyciąga do leśniczówki Sopot prawdziwe tłumy. Tym razem zarząd nadleśnictwa zadecydował, że wydarzenie odbędzie się w dwóch leśniczówkach jednocześnie - Wyspowo koło Wejherowa oraz Sopot.
Czy rozładowało to ogromne korki na ul. Spacerowej, na które w zeszłym roku narzekali kierowcy? Zdecydowanie tak.
Przez cały czas trwania akcji Spacerowa była w pełni przejezdna. Zainteresowani wydarzeniem przyjeżdżali do leśniczówek w dwóch falach, tj. z samego rana od godz. 7 i po godz. 11.
Ogromną zaletą zeszłorocznego choinkobrania była przede wszystkim zimowa aura. Wówczas przez cały dzień padał śnieg. Tym razem biały puch nie zawitał do Trójmiasta, ale nie przeszkodziło to w stworzeniu prawdziwie świątecznej i rodzinnej atmosfery. Całe rodziny wspólnie wycinały drzewka i ogrzewały się przy ognisku.
- Byliśmy w zeszłym roku i z niewielkimi obawami wybraliśmy się także dziś. Z niewielkimi, bo baliśmy się ogromnych korków. Na szczęście w tym roku w ogóle ich nie było. To wspaniała inicjatywa. Całe rodziny wspólnymi siłami wycinają choinkę, a potem ubierają ją w swoich domach. Cieszę się, że takie akcje są organizowane - mówił pan Michał z rodziną.Za każdą choinkę - niezależnie od jej wysokości czy objętości - trzeba było zapłacić 50 zł. Według szacunków leśników udało się sprzedać ponad 2 tys. drzewek. Wydarzenie zakończyło się krótko po godz. 16.