• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwie duże imprezy w Gdańsku: Water Show i Runmageddon

Maciej Korolczuk
31 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Tak może wyglądać sierpniowa impreza nad Motławą. Na zdjęciu ubiegłoroczna edycja Water Show w Szczecinie. Tak może wyglądać sierpniowa impreza nad Motławą. Na zdjęciu ubiegłoroczna edycja Water Show w Szczecinie.

Gdańscy urzędnicy ogłosili, co czeka na mieszkańców i turystów w drugiej części lata. W połowie sierpnia na Motławie po raz pierwszy odbędzie się impreza z cyklu Water Show. Z kolei tuż po wakacjach w parku Reagana z rywalami i swoimi słabościami zmierzą się uczestnicy Runmageddonu. Miasto wesprze obie imprezy finansowo, w sumie wyda na ten cel ok. 350 tys. zł.



Czy zamierzasz wziąć udział w którejś z opisanych imprez?

Atrakcją, która ma przyciągnąć do Gdańska turystów i fanów sportów wodnych będzie impreza Water Show, która odbędzie się na Motławie między Ołowianką a Wyspą Spichrzów w niedzielę 12 sierpnia. Organizatorzy zapowiadają m.in. udział mistrza świata w kategorii Pro Daniela Guerry. Na potrzeby zawodów między Ołowianką a Wyspą Spichrzów zostanie wybudowany 80-metrowy tor. Co istotne, jak zapowiadają organizatorzy, zawody nie będą w znacznym stopniu ograniczać ruchu jednostek na Motławie.

Widzowie będą mogli podziwiać czołowych zawodników flyboardingu (akrobacje w i nad wodą), wakeboardingu (pływanie na desce za motorówką lub na linie z wyciągu), blob jumpingu (skoki z wysokości na dmuchaną poduszkę, która działa jak katapulta i wyrzuca do wody siedzącego na niej partnera), splash divingu (skoki do wody z wysokości) oraz jet ski freestyle (ewolucje na skuterach wodnych). Przewidziano również zawody dla widzów, którzy będą mogli skoczyć do Motławy na tzw. "bombę" z wys. 6 metrów albo wziąć udział w wyścigu smoczych łodzi.

Miesiąc później - już po zakończeniu wakacji - w parku Reagana odbędzie się kolejna impreza z cyklu Runmargeddon. Poprzednie odbyły się w Gdyni oraz Sopocie i cieszyły się dużą popularnością. Tylko w ubiegłym roku w 17 imprezach wystartowało prawie 60 tys. osób, a od początku istnienia cyklu - od 2014 roku - do mety dotarło już ponad 110 tys. uczestników. Mają oni do przebycia różne odcinki trasy z torami przeszkód - wspinają się, czołgają, brną w błocie, skaczą, mierzą się z ogniem i wodą.

- Jeśli mieszkańcy będą zadowoleni z obu wydarzeń i będą się cieszyć one dużą popularnością, to wpiszemy je na stałe do kalendarza naszych wydarzeń i będziemy chcieli je rozwijać w kolejnych latach - zapowiada Andrzej Trojanowski, dyrektor biura prezydenta ds. sportu.

Miasto płaci za promocję



Miasto będzie partnerem i współorganizatorem obu imprez. A to oznacza, że weźmie na siebie część kosztów. Do Water Show dopłaci ok. 250 tys. zł, a Runmargeddon ma zostać wsparty kwotą nieprzekraczającą 100 tys. zł. Na pierwszą z imprez wstęp jest wolny, aby wystartować w drugiej trzeba zapłacić wpisowe (szczegóły w ramce pod artykułem).

- W przypadku tego typu współpracy mówimy o wykupieniu usługi promocyjnej, a nie o dopłacaniu do imprezy - wyjaśnia Jędrzej Sieliwończyk z biura prasowego UM w Gdańsku. - Miasto podejmuje starania, aby tego typu wydarzenia odbywały się właśnie u nas. Podobnie czyni większość miast, które mają warunki umożliwiające organizację takich widowisk, więc konkurencja jest duża. Impreza Water Show ma swoją tradycję i wartość, o którą warto zabiegać. Water Show jest uznaną marką, która ma ogromny potencjał marketingowy. Sukces tej imprezy liczony jest nie tylko w wygenerowanym ekwiwalencie reklamowym. Należy też podkreślić, że wiele osób przyjedzie do Gdańska specjalnie na tę imprezę.
W ubiegłym roku Water Show odbyło się w Szczecinie. Podobnie ma być w tym roku, bo dzień przed występem w Gdańsku kolejna edycja odbędzie się na Wałach Chrobrego przy Trasie Zamkowej, ale będzie wydarzeniem towarzyszącym dużej imprezie, jaką jest Międzynarodowy Festiwal Sztucznych Ogni Pyromagic.

- Koszty, które ponosi miasto Szczecin przy organizacji Water Show nie przekraczają 200 tys. zł brutto - poinformowała Celina Wołosz, rzecznik prasowy miejskiej spółki Żegluga Szczecińska.

Jak wygląda wakeboard?


"To preferencyjne warunki"



Gdańscy urzędnicy tłumaczą, że koszt, jaki ponosi miasto z tytułu umowy, wynika z całkowitej wartości świadczeń medialnych, jakie udało się pozyskać organizatorowi imprezy Water Show Gdańsk 2018 oraz podkreślają, że "zainteresowanie ze strony mediów jest ogromne".

- Nominalna wartość świadczeń na dzień 10 lipca 2018 przekroczyła 370 tys. zł. Kwota ta obejmuje tylko działania kluczowych patronów medialnych i należy się spodziewać, że zostanie zwielokrotniona zasięgiem publikacji niepatronackich. Miasto Gdańsk, jako gospodarz imprezy, jest beneficjentem tych reklam. Gdańsk jest wskazany w nazwie imprezy, a logotyp miasta zamieszczany jest we wszystkich materiałach informacyjnych i reklamowych. Prestiżowa lokalizacja zawodów była oczywiście mocnym atutem podczas negocjacji. Dzięki temu miasto wynegocjowało bardzo preferencyjne warunki. Spodziewana wartość świadczeń reklamowych jest dużo wyższa niż poniesione przez nas koszty wynikające z wykupu usługi promocyjnej - dodaje Sieliwończyk.
Aby impreza mogła się odbyć na Motławie, konieczne były wcześniejsze badania jakości wody. Tego typu zawody mogą odbyć się tylko wtedy, kiedy woda w pobranych próbkach spełnia odpowiednie normy. Ma to duże znaczenie wizerunkowe, szczególnie w kontekście zarzutów o złym stanie wody w Motławie. Woda w Motławie badania przeszła pozytywnie i nie ma przeciwwskazań dla organizacji imprezy.

Po jej zakończeniu miasto ma otrzymać od organizatora szczegółowy raport medialny. Aby uniknąć nieporozumień, raport ten na zlecenie organizatorów wykona niezależna, profesjonalna firma, specjalizująca się w tego typu badaniach.

- Niezależnie od raportu będziemy monitorować media elektroniczne, a szczególnie media społecznościowe, aby sprawdzić zasięgi oraz zaangażowanie użytkowników w związku z tą imprezą. Oczywiście niezwykle ważnym miernikiem jest również frekwencja na samej imprezie oraz aktywność widzów. Chodzi tu zarówno o bezpośrednią interakcję między uczestnikami podczas zawodów, jak i ich aktywność internetową, a więc udostępniane zdjęcia, wiadomości, "lajki" i komentarze - dodaje Sieliwończyk.

Czym jest flyboard?

Wydarzenia

Runmageddon (20 opinii)

(20 opinii)
130-300 zł
bieg, sporty ekstremalne

Water Show Gdańsk 2018 (12 opinii)

(12 opinii)
widowisko / show, pokaz

Zobacz także

Opinie (95) 1 zablokowana

  • Runmagedon... (4)

    Kicz, komercha i nabijanie kabzy.
    Nic wspólnego ze sportem.

    • 103 15

    • Maraton to tez nie sport tylko sport ekstremalny (1)

      • 1 8

      • Z tą małą uwagą, że jest to sport olimpijski od samego początku.

        • 4 0

    • A miasto do tego dopłaca, mimo, że trzeba słono za uczestnictwo zapłacić

      • 2 0

    • Taaa siedzi taki smiec pisowski przed kompem i burczy

      • 4 13

  • Imprezę na Motławie sponsoruje E. Coli? (9)

    • 188 23

    • oraz Sinica Gren Power.... (4)

      • 58 9

      • Ha ha gdansk pozdrawia polske (2)

        ..glupie pisowskie swinie wlasnie zagralismy wam na nosie udowadniajac ze nawet w Motlawie mamy czysta wode ha ha

        • 5 13

        • Chyba (1)

          Za dużo się opiłeś tej wody

          • 9 2

          • kacper zmień pieluche

            • 0 2

      • Jazda po kupie

        • 28 6

    • Jak na razie Państwo w postaci PIS - nowe (2)

      prawo wodne - wysokie podatki za mariny, skutecznie zniechęca do uprawiania żeglarstwa. To wstyd, że w tak położonym mieście jest mało przystani w sensownych cenach. To samo dotyczy szlaków żeglownych - płytko i niskie druty - balastowka na pętli Żuławskiej to samobójstwo. Tym się zajmijcie decydenci. Koszt roczny utrzymania łodzi o wartości 20 - 30 tys to 4 do 5 tysięcy....

      • 4 11

      • Podziekuj (1)

        Po psl i Budyniowi a nie PiS

        • 10 4

        • Bo to Budyń wprowadził prawo wodne i ma za zadanie utrzymanie szlaków wodnych?
          Kużwa, ja bym w takim razie zostawił Adamowicza na stołku, bo widać chłop ma zasięg ogółno-wojewódzki jeżeli nie Państwowy! Wszystko jego wina i odpowiedzialność.

          • 1 3

    • Nie wiem, ale...

      Zawodnikom przed kąpielą doradzam wykupienie ubezpieczenia zdrowotnego

      • 15 5

  • We łbach się poprzewracało!

    Nie macie co robić?! - to kopać ziemniaki

    • 2 0

  • szmira a wieś tańczy a wieś śpiewa i się cieszą POgubieni na swej platformie.

    • 4 0

  • Zamiast na impreze fiku miku w wodzie wydali by te kase na komunikację miejską! (3)

    Sprawną i z dużą częstotliwością!

    • 87 14

    • (2)

      Obcinają kursy komunikacji miejskiej, pojazdy się rozpadają, a Budyniowa zgraja rozrzuca pieniądze na zabawy w błocie

      • 3 0

      • (1)

        A jak by napisali, że przekierowuja 500 000 ze środków na promocje miasta na ZTM to byście pluli jadem oraz rzucali błotem, żę budyń znowu topi pieniądze i daje je swoim kolegom jako łapówka.
        I tak niedobrze i tak źle.
        Jesteście wiecznymi malkontentami i marudami, nic Wam nie pasuje, wszystko jesteście gotowi zmieszać z błotem a potem płacz że nic się nie dzieję.
        Runmagedon? komercha! Maraton, przejazd rowerowy itp? Ped**y blokują miasto! Do lasu z nimi! Jarmark? Chińszczyzna i żenada.
        Weźcie się puknijcie w ten łeb i nasłuchujcie czy jest echo.

        • 0 7

        • Jarmark jest super. Biegi i wyscigi kolarskie tez ale te tak by nie blokowac drog!

          • 0 0

  • po polsku (1)

    Poproszę po polsku w naszym kraju.Brak szacunku dla własnej kultury

    • 4 2

    • Ależ proszę bardzo!

      flyboardingu - Loty na turbodesce wodnej
      wakeboardingu - Kilwaterowanie na desce
      blob jumpingu - Skoki i akrobacje powietrzne przy użyciu dużego balonu z powietrzem
      splash divingu - Skoski do wody z akrobacjami
      jet ski freestyle - Akrobacje swobodne skuterem wodnym.

      O ile można przyjąć że słowa Kilwater, akrobacje czy skuter to polskie słowa. Proponuję znaleźć nasze rodzime odpowiedniki, jak ślad wodny, fikołki artystyczne oraz jednośladowy wechikuł napędzany silnikiem. O! I jest swojsko i Polsko.

      • 1 0

  • (1)

    W czasie "sowieckiej okupacji" mielismy możliwość a nawet obowiązek używania języka polskiego.Nigdzie nie używaliśmy rosyjskiego żeby nazwać piwiarnię, bar,gospodę czy noclegownię. Dziś pod zachodnim butem wakeboardingflyboardingblobjumpingitp no i water show na okreslenie banalnych sztuczek nad wodą.

    • 27 1

    • Ogółem zgadzam się, że nadmierne korzystanie z nazw obcych jest fanaberią, tak jak te wszelkie inwestycje w stylu central park, waterfront plaza i inne durnoctwa mające nadać splendoru zwykłej inwestycji. Niestety, akurat w tym przypadku język Polski nie ma swoich odpowiedników dla tych nazw sportów. Brzmi to pokracznie ale nie bardziej niż kiedyś zapożyczenia z obcych języków, jak chociażby czajnik, chałwa czy komputer.

      • 0 1

  • Miasto zapłaci? Buahahaha. Za mordę by przynajmniej Saura wzięli.

    Niech płaci truciciel.

    • 3 0

  • Super popluskaja się w szambie Adamowicza

    • 1 0

  • zlot harcerzy i maraton (1)

    a ile miasto dopłaca do zlotu harcerzy? np autobus jeżdżący co godzinę przez 24h nie jest na wodę. Albo do maratonu solidarności? blokowanie ulic, utrudnienia w komunikacji - wszystko za darmo?

    • 3 0

    • a wiecie

      że maraton pokrywa się z remontami na Grunwaldzkiej i Chłopskiej? albo czy GZDiZ wie? albo MIR? pod którym działają komisja imprezowa i remontowa? na Chłopskiej 15.08 w ogóle nie będzie przejazdu

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane