- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (219 opinii)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (129 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (67 opinii)
- 4 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (14 opinii)
- 5 Kredkami w kierowców przy przejściu (17 opinii)
- 6 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (60 opinii)
Ekshibicjonista w lesie przy Kaczych Bukach
Nasza czytelniczka, która biegała w lesie niedaleko Kaczych Buków, padła ofiarą ekshibicjonisty. Nieznany mężczyzna zbliżył się do niej i w rozpiętych spodniach zaczął się onanizować. Na szczęście napadniętej kobiecie, oprócz przykrego przeżycia, nic się nie stało. Napastnikowi udało się zbiec.
Na ścieżce, która prowadziła od szlabanu grodzącego wjazd do lasu ku kładce nad torami kolejowymi, zdała sobie sprawę, że ktoś biegnie tuż za nią, w nienaturalnie bliskiej odległości.
Gdy czytelniczka odwróciła się, przeżyła szok.
- Miałam wrażenie, jakby ktoś chciał mnie chwycić. Zatrzymałam się. Za moimi plecami, w odległości dosłownie 10 cm znajdował się nieznany mi mężczyzna. Nie miał na sobie maski, był cały zaczerwieniony na twarzy. Odruchowo przeprosiłam go, bo myślałam, że on też biegnie i zawadzam mu drogę. Odparł, że nic nie szkodzi. Nagle zdałam sobie sprawę, że mężczyzna ma rozpięte spodnie, penisa na wierzchu i onanizuje się. Na szczęście nie dotknął mnie - relacjonuje pani Ewa*.
Rzuciła się do ucieczki, wyjęła z kieszeni telefon i odruchowo zadzwoniła po męża, który akurat był w domu. Gdy zmierzał żonie na ratunek, dostrzegł w oddali mężczyznę, który wybiegał z lasu i kierował się w stronę Fikakowa.
Czytelniczka opisuje napastnika w następujący sposób - to mężczyzna w wieku ok. 35 lat, dobrze zbudowany, o wzroście ok. 180 cm. Miał ciemne, krótko przystrzyżone włosy. Na twarzy nie było zarostu. Był ubrany w ciemne dżinsy i czarną kurtkę puchową. Cechą charakterystyczną mężczyzny było dość wysokie czoło.
- Gdy mąż dotarł do mnie, to byłam w takim szoku, że z początku nie byłam nawet w stanie wyjaśnić, co mi się przytrafiło. Potrzebowałam trochę czasu, aby ochłonąć. Ok. godz. 11 zadzwoniłam bezpośrednio na komisariat policji w Redłowie. Policjant poinformował mnie, że powinnam od razu zadzwonić na numer alarmowy 112. Wtedy by przyjechali i złapali tego człowieka. A tak, to jest musztarda po obiedzie. Nie zaproponowano mi przyjścia na komisariat i złożenia zawiadomienia. Proszę mnie zrozumieć, w takiej sytuacji nie myśli się racjonalnie - uzupełnia pani Ewa.
Policjanci potwierdzili, że czytelniczka skontaktowała się z dyżurnym komisariatu policji w Redłowie, ale przedstawili inną wersję rozmowy. Jednocześnie podkreślili, że pani Ewa powinna była niezwłocznie skontaktować się z nimi.
- Do dyżurnego zadzwoniła kobieta i zgłosiła, że widziała obnażającego się mężczyznę. W rozmowie zgłaszająca przekazała, że sytuacja miała miejsce dwie godziny temu. Dyżurny tą informację przekazał patrolom. Oczywiście to miejsce objęliśmy swoim nadzorem, będziemy tam kierować patrole. Apelujemy, żeby w takich sytuacjach niezwłocznie kontaktować się z policjantami za pośrednictwem numeru alarmowego 112 - komentuje asp. Jolanta Grunert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
* imię zostało zmienione
Miejsca
Opinie (314) ponad 100 zablokowanych
-
2020-11-10 17:34
Biegl i się onanizował...
To ciekawa umiejętność, może ćwiczył do mam talent.
Brakuje tu trochę szczegółów, jak miał tylko rozpięty roporek to ryzykował zadrapaniem... A to musi boleć- 25 1
-
2020-11-10 17:35
I w czym problem. Wielka mi tragedia. Chłop chciał skorzystać że swojej konstytucyjnej wolności i już to komuś przeszkadza. Maseczek ludzie nie chcą nosić ale już majtki i spodnie to trzeba. Stop nietolerancji dla onanistów.
- 36 8
-
2020-11-10 17:36
Miał dużego to się przestraszyła
- 19 6
-
2020-11-10 17:48
(1)
Dokąd ten świat zmierza?
- 7 7
-
2020-11-10 22:36
do lasu
- 4 0
-
2020-11-10 17:51
Poczekajmy na opinie Postępowych Autorytetów (1)
A może to już czas na zaakceptowanie kolejnej orientacji płciowej? Czy musimy ograniczać je do gejów, transwestytów, queer, niebinarnych?
Kto wie czy ta pani nie była świadkiem czegoś przełomowego?
Czy Gdańsk nie mógłby stać się czymś w rodzaju Stonewall dla onanistów?
W opisywanym przypadku ten pan wykonał coming-out.
Parady gejów też spotykają się niekiedy z niechęcią osobników zacofanych i nietolerancyjnych ale siły Postępu i Tolerancji zrobią z nimi porządek.- 25 10
-
2020-11-11 15:45
Lepiej bym nie podsumowal.
- 0 1
-
2020-11-10 17:51
Skończyło się strachem (2)
Ale mogło zupełnie inaczej. Dziewczyny bądźcie czujne w lesie. Licho nie śpi.
- 13 15
-
2020-11-10 17:55
(1)
Dziewczyny, nie łaźcie same do lasów. Co się z Wami dzieje? Żadnego instynktu przetrwania.
- 8 3
-
2020-11-10 21:38
Nie, no jasne, bo przeciętny las jest pełen zwyrodnialców. Serio. Przeciętna ulica po zmroku jest bardziej niebezpieczna, niż dowolny las.
- 3 1
-
2020-11-10 17:54
Ale o co Wam chodzi..
....przecież teraz się popiera takie nowoczesne zjawiska obyczajowe. Dlaczego dyskryminujecie mniejszości sexualne?
- 36 8
-
2020-11-10 17:58
Svenus wracaj już z lasu
I siadaj przed kompem.
- 21 4
-
2020-11-10 18:00
(1)
To jest jego ciało i może z nim robić co chce, nawet tłuc niemca w hełm! konstytucja! Hop,hop,hop!!!
- 34 6
-
2020-11-10 19:53
Mastka?
Cza było słuchać!
- 0 0
-
2020-11-10 18:01
Uciąć
A to złamas jeden
- 7 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.