• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fałszywe urzędniczki okradły seniorkę z biżuterii i pieniędzy

Piotr Weltrowski
18 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Złodziejki wyniosły z domu starszej pani biżuterię i pieniądze (zdjęcie poglądowe). Złodziejki wyniosły z domu starszej pani biżuterię i pieniądze (zdjęcie poglądowe).

Kilkadziesiąt tysięcy złotych w gotówce i biżuterii straciła 84-letnia mieszkanka Gdańska, która padła ofiarą złodziejek podających się za pracownice magistratu. Oszustki weszły do mieszkania kobiety pod pretekstem sprawdzenia stanu wodomierzy.



O podobnych kradzieżach piszemy przynajmniej kilka razy w tygodniu, niestety pomysłowość oszustów i złodziei jest bardzo duża - wciąż udaje się im pozbawiać oszczędności kolejnych seniorów.

O tej konkretnej kradzieży, do której doszło w piątek, w biały dzień, około godz. 13, na terenie Oliwy, poinformowali nas członkowie rodziny oszukanej 84-latki.

- Mama wracała akurat ze sklepu z zakupami, gdy przed drzwiami do mieszkania spotkała dwie kobiety, które twierdziły, że przyszły sprawdzić działanie wodomierzy. Kobiety miały plakietki ze zdjęciem, więc mama wpuściła je do mieszkania - mówi córka poszkodowanej.

Złodziejki ogołociły szafy



Według rodziny 84-latki, w kradzieży brać mogły udział także inne osoby. Dwie kobiety, które weszły z seniorką do mieszkania, poszły z nią do łazienki i poprosiły o nalanie wody do miski. W tym czasie ktoś miał rzekomo sprawdzać, czy działają wodomierze. W rzeczywistości, gdy starsza kobieta przebywała w łazience, jej mieszkanie było plądrowane. Złodzieje zabrali gotówkę, kosztowności i pamiątki rodzinne, które kobieta przechowywała w jednej z szaf.

Kiedy złodziejki wyszły z mieszkania, 84-latkę coś tknęło i zadzwoniła do spółdzielni zapytać, czy faktycznie wysłano kogoś do sprawdzenia wodomierzy (było to o tyle prawdopodobne, że kilka tygodni wcześniej w tym właśnie budynku wymieniano wodomierze - złodzieje mogli o tym wiedzieć). Kiedy okazało się, że spółdzielnia nikogo nie wysyłała, nie wiedziała też o żadnej kontroli zleconej przez pracowników magistratu, seniorka powiadomiła o wszystkim rodzinę, a ta policję.

Rysopisy sprawczyń



Gdańskich policjantów zapytaliśmy o rysopisy złodziejek.

- Z ustaleń policjantów wynika, że do mieszkania pokrzywdzonej weszły dwie kobiety w wieku 25-30 lat. Jedna z nich miała około 155-160 cm wzrostu, tęgą budowę ciała, okrągłą buzię. Pokrzywdzona opisała ją jako szatynkę w spiętych włosach, z jasnymi, wyrazistymi oczami i w starannym makijażu. Kobieta miała naturalną karnację oraz okulary. Ubrana była w szarą bluzkę na dwa guziki oraz spodnie z materiału długości trzech-czwartych - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Druga kobieta była wyższa od swojej koleżanki, miała szczupłą budowę ciała, włosy ciemne z pasemkami i grzywką oraz mocny makijaż. Miała też okulary korekcyjne oraz przeciwsłoneczne. Ubrana była w czarno-białą bluzkę i spodnie dżinsowe.

Rodzina: nie zabezpieczono odcisków palców



Rodzina poszkodowanej 84-latki ma uwagi do działań podjętych przez policję. Krewni ofiary twierdzą, że policjanci nie zabezpieczyli śladów linii papilarnych, a monitoring z kamer znajdujących się w pobliskim sklepie (w budynku, w którym mieszkała seniorka monitoringu nie było) zabezpieczyli dopiero trzy dni po zdarzeniu. Co na to policja?

- Wszystkie informacje dotyczące tej sprawy są bardzo dokładnie weryfikowane i sprawdzane. Z informacji przekazanych przez prowadzących postępowanie wynika, że zabezpieczenie śladów daktyloskopijnych nie było możliwe, gdyż zostały zatarte przed przyjazdem funkcjonariuszy. Na miejscu zostały wykonane oględziny. Kryminalni, którzy pracują nad tą sprawą, przeglądają i analizują zabezpieczone do sprawy monitoringi, typują osoby, które mogą mieć związek z tą kradzieżą - mówi Kamińska.

Jak nie zostać ofiarą złodzieja lub oszusta



Przed otwarciem drzwi:

  • Upewnijmy się, że osoba, która tam stoi jest nam znana, a jeśli nie, to zapytajmy o cel wizyty. Poprośmy o okazanie dowodu tożsamości, legitymacji służbowej czy identyfikatora. Uczciwej osoby nie zrazi takie postępowanie powodowane ostrożnością.
  • Z nieznajomymi rozmawiajmy przy zasuniętym łańcuchu w drzwiach.
  • W razie wątpliwości należy umówić się na inny termin, sprawdzając uprzednio w administracji osiedla lub innej odpowiedniej instytucji wiarygodność osoby pukającej do drzwi (jeśli osoba podaje się za przedstawiciela administracji lub innej odpowiedniej instytucji).
  • Jeżeli już wpuścimy nieznajomego, podczas jego wizyty kontrolujmy, co się dzieje w całym mieszkaniu. Stosujmy zasadę ograniczonego zaufania.
  • W sytuacji, gdy osoba staje się natarczywa, natychmiast dzwońmy na numer alarmowy 112.

Opinie (90) 10 zablokowanych

  • (1)

    O 17 dzwoniły do mnie 2 panie przedstawiając się za przedstawicieli pgnig? Z informacją, że będzie podwyżka gazu... Oczywiście wiem, ze pgnig, nikogo nie wysyła w teren. Były to 2 kobiety, wzbudziły we mnie dziwny niepokój, może to te same...

    • 10 1

    • Możesz bliżej określić w jaki sposób zadzwoniły dwie panie równocześnie o 17 godzinie?

      • 0 0

  • Gdansk miasto ...cudów i wałków

    • 8 3

  • Skąd ona miała tyle kasy?? (1)

    • 2 15

    • Pracowała i odkladała to ma.

      Ty w jej wieku nie będziesz miał nic. 500+ już konsumujesz?

      • 6 0

  • Jak nie zostać ofiarą złodzieja (1)

    Otwierać drzwi trzymając w ręku strzelbe!!!! Ale przecież to w Polsce zabronione ...

    • 8 2

    • Mieć w drzwiach łańcuch i nie wpuszczać obcych.

      • 1 0

  • do mnie przychodził

    taki gostek z elektrowni co z ociąganiem i strojąc głupie miny pokazał mi z łaski swój identyfikator, który trzymał za pazuchą. Bez zdjęcia i odbity na ksero. Powiedziałam, że zrobię zdjęcie i skontaktuję się z energą aby tam potwierdzili, że to ich pracownik. Uciekał po schodach grożąc, że mi prąd wyłączą.
    Teraz jest inny, chyba z firmy zewnętrznej. Uprzejmy, identyfikator ze zdjęciem pokazuje bez problemu, pozwolił też zrobić zdjęcie sobie i identyfikatora.
    Taka to była historia.

    • 12 0

  • Dlaczego zawsze są takie duety w śród bab (1)

    Jedna niska i gruba a druga wysoka
    i chuda

    • 8 2

    • szło dwóch kolegów

      jeden wysoki a drugi w płaszczu w kratkę.

      • 2 0

  • złapać i nie wypuszczac (1)

    odizolować dziadostwo od społeczeństwa na długie lata i mam nadzieje że kamery w tym pomogą

    • 4 0

    • nie ma szans. Odciski dwóch palców były podobno zatarte, a trzeciego palca nie znaleźli, nie szukali, czy jakoś tak. Zapis z kamery usuwa się samoczynnie po 2 dniach, a policja przyszła po 3 dniach he he :)

      • 1 0

  • W Gdyni to wypracowano sposób i (1)

    w wielu wypadkach/przypadkach np.spółdzielnie mieszkaniowe wywieszają z tygodniowym a może i 10 dniowym wyprzedzeniem stosowne informacje o tym,że dnia takiego, a takiego np.będzie przegląd gazowniczy czy tam kominiarski. Tak samo jest z odczytami wodomierzy i liczników energii elektrycznej ze wskazaniem nawet orientacyjnych godzin przybycia pracowników. A te metody na tzw."wnuczka", "policjanta" czy tam " urzędnika MOPS-u" itp-to opracowane i stosowane były już w II połowie XX wieku w zachodniej Europie. Natomiast u nas w czasach PRL-u to chodzili panowie lub nawet panie które pobierały zaliczki np. montaż drzwi,załatwienie fajnej "meblościanki" albo też proponowali zakup nowego Polskiego Fiata 125p lub 126p po bardzo "atrakcyjnej" cenie z powodu "wyjazdu,-"ale wpierw proszono o określoną zaliczkę w kwocie ****i nawet była na to jakaś pisemna umowa. Po umówionym czasie na "finalizację" to nie było upragnionej -wymarzonej meblościanki, dodatkowych extra drzwi czy też samochodu ani "wpłaconej"zaliczki. Gdy już Milicji udało się namierzyć i złapać oszusta-złodzieja to okazywało się ,że naciągniętych osób było kilka lub nawet kilkanaście...
    We wszystkich tych przypadkach to złodzieje czy oszuści nigdy nie działają tzw.spontanicznie,a starannie się do tego przygotowują. Typują i wtedy typowali w kogo" uderzyć"-i tak jest plan, następnie b.dobre przygotowanie i realizacja...Jest też wariant czysto psychologiczny branie "na litość", czy nawet jakąś pomyłkę itp. omyłkowo wejść do cudzego mieszkania....

    • 8 0

    • Takie np.spółdzielnie mieszkaniowe zamiast wywieszac z tygodniowym a może i 10 dniowym wyprzedzeniem stosowne informacje o tym,że dnia takiego, a takiego np.będzie przegląd gazowniczy czy tam kominiarski powinny prawnie odpowiadac za wszystkie przypadki kradziezy w tych dniach. Zgroza, glupota tych urzednikow np.spółdzielni nie ma granic. Oczywiscie zamiast wysylac mieszkancom listy z informacja o planowanych przegladach itp. naklejaja kartki na klatkach schodowych. No, ale to juz by bylo za duzo pracy dla nich o kosztach nie wspomne. Masakra

      • 0 0

  • Ja to bym wziął za

    przysłowiową -du****ę= tych wszystkich akwizytorów telefonicznych co to całymi dniami telefonują
    na telefony stacjonarne do osób 65+, 70+ i 80+ i oferują wszelkiego typu "bezpłatne" badania czy tam usługi medyczne. To samo z zapraszaniem na tzw.prezentacje" różnych produktów "zdrowotnych i naczyń ekologicznych rzekomo mających "przedłużyć" życie.....". Kiedyś będąc na urlopie u mojej matki (75+) to nie było praktycznie dnia aby kilka razy i to "różni" prezenterzy zapraszali na coś tam coś tam...Gdy matka wyszła to ja odebrałem telefon i udawałem "dziadka" po 80-tce. Nie byłem za bardzo zdziwiony,że telefonistki wiedzą kto odbierze telefon,a nawet posiadają szczątkowe informacje co do stanu zdrowia "badanego"-jego wieku, stanu majątkowego i z kim (Pani/Pan) ew.może jeszcze zamieszkiwać. Zadałem na koniec pytanie -skąd mają takie dane i nr.telefonu stacjonarnego ...to pani-zaniemówiła.....
    Chyba w każdym przypadku mamy do czynienia już z grupami b.dobrze zorganizowanymi ..(?)

    • 9 0

  • Nie żal mi... (2)

    Sorry, ale jak ktoś jest tępy i trzyma duże oszczędności w szafie czy w poduszce, do tego wpuszcza do domu obce osoby to mi nie żal. Wiek tego nie tłumaczy.... Rozumiem, że czasem można zostać wyrolowanym, ale do cholery nie trzymaj dużej gotówki w domu! Jak Cię wydymają to stracisz kilkaset zł a nie kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy. Sam mam większe oszczędności, ale wszytko jest w 4 różnych bankach, w tym jeden norweski a drugi angielski. Dwa konta w kraju. W domu w gotówce jednorazowo to mam może 100-200 pln. pzdr

    • 3 8

    • Po co ci te oszczędności? Lepiej sobie zaszalej. (1)

      Pójdziesz do piachu i wszystko przepadło.

      • 6 0

      • jak tu kurka poszaleć

        jak w krzyżu strzyka

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane