• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Finowie wybrali Gdańsk. Stworzą 100 nowych miejsc pracy

Robert Kiewlicz, Wioletta Kakowska-Mehring
16 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Metsä Group to firma z branży przemysłu drzewnego, obecna jest w ponad 30 krajach, zatrudniając ok. 13 tys. osób. Sprzedaż Grupy wyniosła 5,3 mld euro w 2011 r. Metsä Group to firma z branży przemysłu drzewnego, obecna jest w ponad 30 krajach, zatrudniając ok. 13 tys. osób. Sprzedaż Grupy wyniosła 5,3 mld euro w 2011 r.

Fińska firma Metsä Group działająca w przemyśle drzewnym utworzy w Gdańsku swoje centrum obsługi finansowej, które przejmie funkcję podobnych centrów z kilku innych państw. Pracę znajdzie tu ok. 100 osób.



- Usprawnienie operacji finansowych zwiększy konkurencyjność naszej grupy - twierdzi Vesa-Pekka Takala, dyrektor finansowy Metsä Group. 
- Usprawnienie operacji finansowych zwiększy konkurencyjność naszej grupy - twierdzi Vesa-Pekka Takala, dyrektor finansowy Metsä Group.
Metsä Group poinformowała o decyzji na swojej stronie internetowej. Gdańskie centrum przejmie kompetencje innych ośrodków fińskiej firmy. Największe redukcje dotkną oddziałów w fińskich Espoo i Tampere.

- Dalszy rozwój takiej koncepcji finansowej zmniejszy koszty i poprawi efektywność oraz wydajność operacji prowadzonych przez Metsä Group. Usprawnienie operacji finansowych zwiększy konkurencyjność działalności grupy w przyszłości - tłumaczy Vesa-Pekka Takala, dyrektor finansowy Metsä Group.

Metsä szukała miejsca na swoją inwestycję w innych polskich miastach, a także poza naszym krajem. Nad ściągnięciem Finów do Trójmiasta od października 2011 roku pracował zespół Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego (investGDA), będącej członkiem inicjatywy Invest in Pomerania. Doszło do kilku spotkań, których celem była prezentacja potencjału regionu, w tym zasobów kadrowych oraz dostępności i standardu powierzchni biurowych. Akcję wspierały też firmy doradcze: w zakresie nieruchomości Jones Lang LaSalle, w zakresie rekrutacji Hays i Manpower.

Czy centra usług biznesowych wspierają trójmiejską gospodarkę?

Firma nie poinformowała na razie, w którym z gdańskich kompleksów biurowych otworzy swoje biura.

Metsä Group to firma z branży przemysłu drzewnego. Działa w ponad 30 krajach, zatrudnia ok. 13 tys. osób. Sprzedaż grupy wyniosła 5,3 mld euro w 2011 r.

W ostatnich latach Trójmiasto stało się jednym z ważniejszych w Polsce graczy na rynku tzw. BPO/SSC (ang. business process outsourcing - zlecanie do zewnętrznych firm procesów nie związanych z główną działalnością spółki, np. księgowości czy usług IT, ang. shared services centre - centrum dzielonych usług). Funkcjonują tu już 32 centra usług, które zatrudniają ok. 11 tys. pracowników. Trójmiasto upodobały sobie głównie firmy amerykańskie, których jest tu 12 (OIE Support, Acxiom, GE Capital, Compuware, First Data, IBM, Intel, Boeing, Mastrelease, Synopsys, Sony Pictures, NComputing i Thomson Reuters). Na drugim miejscu znajdują się inwestycje skandynawskie (Nordea, Arla Foods i Transcom). Na trzeciej pozycji są inwestycje francuskie (Playsoft, SII), irlandzkie (Kainos, Fineos) i holenderskie (Goyello i OK Poland). Trójmiasto wybrał też hiszpański Geoban.Zdecydowana większość z tych centrów specjalizuje się w usługach IT oraz obsłudze finansowej.

Miejsca

Opinie (227) 6 zablokowanych

  • Bardzo dobrze (21)

    chociaż pewnie znajdą się tacy którzy zaczną kręcić nosem że obcy nas "wykupują"

    • 157 22

    • (1)

      za 1500 brutto każdy etat :-) już kręcę nosem

      • 0 5

      • Jaki etat?!

        Samozatrudnienie! Optymista niepoprawny!

        • 1 1

    • Około setka Finów plus rodziny znienawidza Polske :) (5)

      Czemu u nas nie ma sensownych krajowych firm?

      • 12 6

      • (4)

        Nie buduje się oddziału w Polsce by zatrudniać w nim FINÓW! Jaka twoim zdaniem byłaby podstawa takiego działania? Skłonność prezesa do żarcia się z agresywnymi grubasami spod Kartuz i pogmatwanymi urzędniczymi absurdami? Czy może to, że lubi nasze brudne morze i ohydną pogodę?

        Buduje się tutaj, by skorzystać z relatywnie taniej (i nie, to nie oznacza że "po 1500 na miesiąc", to oznacza - nieco taniej niż w Finlandii) lokalnej siły roboczej.

        Czemu nie ma u nas sensownych krajowych firm? Weź i załóż, kto ci broni?

        • 13 12

        • Zapewne chodzi o stu Finów, którzy stracą pracę...

          • 4 0

        • nasze brudne morze

          to też ich morze

          • 6 0

        • Nie dość, że gej to jeszcze z myśleniem słabo

          • 4 4

        • nie zgodzę się ale tylko co do pogody

          Pracowałem dla "fińczyków" w Gdyni i akurat naszą pogodę to sobie chwalili. Mało opadów, cieplutko i więcej słońca. Trudno uwierzyć ale tak było :)

          • 10 0

    • Znalazł się taki :D
      Ok, zatrudni polskich pracowników, ale co wiecej?
      A więceej to pewnie to że wyrabuje nasze drzewa :)
      No i kapitał nie polski firma będzie zarabiać ale dla Finlandii.

      Pozdro.

      • 3 2

    • (8)

      "utworzy w Gdańsku swoje centrum obsługi finansowej" nie ma się czym podniecać, to tylko backoffice'owa księgowość

      • 14 22

      • (7)

        A kiedy byłoby czym się podniecać?

        • 7 8

        • (6)

          Gdyby jakiś polski kapitał zainwestował w produkcję i sponsorował badania naukowe oraz reklamę, tak aby produkt podbił całą Europę albo i świat.

          • 9 3

          • (5)

            No to dawaj, inwestuj, sponsoruj! Co cię powstrzymuje?

            I tylko nie pisz, że cię nie stać - Henry Ford był biedakiem i pięciokrotnym bankrutem kiedy zaczynał produkcję samochodów, Billa Gates'a wywalili ze studiów i jego pierwszy biznes również zbankrutował; Walta Disney'a wyrzucili z roboty za brak pomysłów a jego kolejne przedsięwzięcia robiły plajty jedno za drugim; Tomasza Edisona wyrzucili z pierwszych dwóch miejsc pracy za bezproduktywność.

            • 17 9

            • g@llux przestań

              trolu!

              • 3 1

            • (3)

              Wiesz co powiedział Rockefeller? Kariera od pucybuta do milionera jest już niemożliwa. Większość Twoich przykładów, to przykłady sprzed 100 lat w dodatku z jednego kraju.To był inny świat, inne prawo. Korporacje nie chcę wolnego rynku, bo co ? Lepiej przekupić polityków i rynek zabetonować. Gdyby Henry Ford musiał 10 swoich pierwszych samochodów rozbić o mur w crash-testach to też by zbankrutował. Obecnie od zera do milionera można dojść jedynie na spektakularnym sukcesie w IT. Żeby być konkurencyjnym w innych branżach nie wystarczy pomysł i tokarka za 50. 000zł, potrzebny jest pomysł i park maszyn za 10 mln zł. Polscy naukowcy odkryli rewolucyjną metodę produkcji grafenu. I co z tego? Kto da doktorowi, który zarabia 2200zł kredyt na kilkadziesiąt milionów, żeby uruchomić linię produkcyjną? Przyjdzie Intel, rzuci mu na stół milion złotych, kupi patent i schowa do szuflady.

              • 23 3

              • (2)

                Wiesz, grafen grafenem, ale fabryka procesorów to nie jest kilkadziesiąt milionów tylko miliardy. Intel kupi patent? Aby kupił trzeba go sprzedać. Sprzedający musi tego chcieć. Fajnie że polacy odkryli grafen, ale to dopiero raczkująca technologia na poziomie pojedynczych tranzystorów.

                Masz rację, dzisiejszy świat jest przeregulowany, ale to efekt coraz bardziej "opiekuńczego" państwa które tak się opiekuje człowiekiem że ten musi praktycznie jak w więzieniu kucnąć i kaszlnąć aby cokolwiek zrobić.

                • 3 3

              • (1)

                A kto nie sprzeda patentu w tak biednym kraju? Gdybyśmy mieli mocną klasę średnią to byłaby szansa, że ktoś wolałby pokombinować jak na tym zarobić. W dzisiejsze sytuacji, gdy pada kwota, która ustawia Cię do końca życia w 99,9% odkrywców sprzeda wszystko. I nie ma się im co dziwić. Potrzeba kilku pokoleń, które nie będą musiały martwic się o zaspokojenie podstawowych potrzeb, by wyłoniła się odpowiednio duża liczba ludzi potrafiących inwestować. Tu potrzeba lat pracy u podstaw jak nie przymierzając po rozbiorach.

                • 11 1

              • no właśnie, polskie produkty podbijające światowe rynki to jeszcze daleka droga. zresztą są polskie produkty które dobrze sobie radzą na światowych rynkach - np autobusy solaris.

                • 1 1

    • Obce nas "wykupują"

      • 5 5

    • (1)

      produkt metabolizmu komórek ma rację

      • 5 4

      • mita olen puolalainen

        • 1 0

  • Perkele (6)

    • 56 2

    • perkele satana !

      • 0 1

    • vitä mittua ...

      • 0 0

    • vittu saatana

      • 1 1

    • pitka matka ! :-)

      • 0 0

    • (1)

      mądre kraje widzą gdzie znajdą białych murzynów

      • 6 2

      • Zredukują w Finlandii...

        ...by otworzyć w Polsce. By ciąć koszty. A potem zredukują w Polsce i otworzą w Indiach. By ciąć koszty. A potem...

        • 8 1

  • Jak zapłacą w tym kraju 1,7 mln za 13 klonów

    to firma odrazu z torbami pójdzie...

    • 1 0

  • Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa. (4)

    Litwa, Łotwa, Estonia i Finlandia. Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa to kraje podobne do siebie, przed wojną zaliczane były do jednej grupy "Kraje bałtyckie" (także Finlandia była określana jako czwarte państwo bałtckie). Jednakże państwa te, także, wyraźnie róźnią się od siebie, mimo obecnych podobieństw.
    Sporo ludzi w Polsce ma, w świadomości, zupełnie błędny i głupi obraz Północy Europy. Wielu ma w świadomości, że na Północy mamy tylko Słowian i Germanów (łącznie z ich odmianą- Skandynawami). Jest to kompletna bzdura, bo oprócz tych grup ludności są jeszcze dwie, małe ludnościowo, ale zupełnie odmienne i ciekawe grupy, z odmienną kulturą i językami: Ludy Fińskie (szerzej- Urgo-Fińskie) oraz Ludy Bałtyckie. Jeśli chodzi o narody mające swoje państwo w Europie, to Ludami Fińskimi są tylko Finowie i Estończycy (tak, Estończycy, mimo, że czasem, z pewnych przyczyn, są nazywani "Bałtami", są etnicznie Ludami Fińskimi i z Bałtami nie mają nic wspólnego), mało jest tak bliskich sobie narodoów jak Finowie i Estończycy, to jak Czesi i Słowacy. Gdy użyjemy szerszej klasyfikacji, i pojęcia "Ugro-Finowie" to należy zaliczyć do nich (Ugro-Finów) też Węgrów, jednak pokrewieństwo i realna bliskość Węgrów z Finami/Estończykami, jest bardzo daleka. Dlatego dokładniejsze jest używanie pojęcia Ludy Fińskie, gdzie zaliczamy tylko Estończyków i Finów (i niektóre małe narody niemające swojego państwa), bo gdy używamy, pojęcia Ugro-Finowie to jest to pojęcie bardzo szerokie i należą tam też Węgrzy i ludy z dalekich zakątków Rosji.
    Oprócz Skandynawów, Słowian i Ludów Fińskich (Ugro-Finów), na Półocy Europy, są jeszcze Bałtowie, jest to jedna z najmniejszych grup ludnościowych w Europie, bo do Bałtów należą, obecnie, jedynie Litwini i Łotysze. Jak widzimy, Polacy, jako Słowianie, mają wielu krewnych- Rosjan, Ukrainców, Czechów, Słowaków itd. Tak samo Germanowie to duża rodzina- Szwedzi, Niemcy, Anglicy, Norwegowie, Duńczycy, Islandczycy, Holendrzy itd. Natomiast krewnymi Litwinów są tylko Łotysze, a Łotyszy tylko Litwini, a krewnymi Finów są tylko Estończycy, a Estończyków tylko Finowie i bardzo daleko, krewnymi Ludów Fińskich są Węgrzy oraz kilka innych, małych ludów, które nie utworzyły swojego państwa.

    Oto najważniejsze informacje, jakie każdy powinien znać na temat Finlandii, Estonii, Łotwy i Litwy:

    1. LUDY.
    Ludy Fińskie (Ugro-Finowie): Finowie i Estończycy
    Bałtowie: Łotysze i Litwini

    2. RODZINA KULTUROWA.
    W Europie są dwie rodziny kulturowe, zachodnio-europejska oraz wschodnio-europejska. Jest to niezwykle ważny podział, bo w ogromnym stopniu wpływa na mentalość narodów, którą odczuwamy nawet dzisiaj, to najczęściej odpowiada na pytanie- czemu np. Rosjanie są tacy, a Szwedzi zupełnie inni.
    Potocznie jest tendencja do łącznia Zachodu z Niemcami i wszystkim co dalej na zachód, w rzeczywistości Zachód zaczyna się znacznie dalej w kierunku wschodnim.
    Zachodnio-europejska kultura to tam gdzie język pisze się łacińskim alfabetem (czyli takim jak np. polski) i ludność, tradycyjnie, wyznaje katolicyzm lub protestantyzm. Wschodnio-europejska kultura to tam gdzie język zapisuje się, najczęsciej, cyrylicą, a ludność, tradycyjnie, wyznaje prawosławie.
    A więc, Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa to kultura zachodnio-europejska, zresztą tak jak Polska. Języki tych narodów pisze się łacińskim alfabetem (czyli takim jak np. polski). Finowie, Estończycy i Łotysze to protestanci w większości, a Litwini to katolicy, język fiński, estoński, łotewski i litewski oczywiście zapisuje się alfabetem łacińskim (czyli takim jak polski, z odpowiednimi znakami diaktrycznymi). Oto mapa, kraje zachodnio-europejskiej kultury zaznaczone na czerwono, a kraje wschodnio-europejskiej kultury- na szaro.

    Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa to Zachód. A kto z tych krajów jest najbardiej zachodni kulturowo? Biorąc pod uwagę całą historię tych państw, można swierdzić, że Finlandia, Estonia oraz Łotwa są bardziej zachodnie kulturowo od Polski, natomiast Litwa to poziom Polski.

    3. HISTORIA.
    Historia tych państw wiązała się z obcym panowaniem i jednocześnie z silnymi wpływami obcej kultury na te narody od początków średniowiecza, a nawet wczęsniej. Te państwa praktycznie zawsze były pod obcym panowaniem, a jako samodzielne powstały dopiero w 1918r. (tylko Litwa, istniała, jako niepodległe państwo wcześniej, ale w zupełnie innej formie i ma bardzo niewiele wspólnego z obecną Litwą, przedewszystkim etnicznie, obecni Litwini są Bałtami, a określenie "Litwin" np. w 17 wieku czy wcześniej dotyczyło raczej Słowian, a nie Bałtów, za to pierwotnie dotyczyło ono Bałtów- przodków, właśnie, obecnych Litwinów).
    Historia Finlandii związana jest ze Szwecją i Rosją, historia Estonii z Niemcami, Danią, Szwecją i Rosją, historia Łotwy z Niemcami, Szwecją i Rosją, a historia Litwy z Polską i Rosją i z Niemcami.

    Najsilniejsze wpływy obce w historii tych krajów:
    Finlandia- wpływy szwedzkie. Najdłużej Finlandia należała do Szwecji (aczkolwiek Finlandia należała też 110 lat do Rosji, jednak panowanie szwedzkie było najdłuższe)
    Estonia i Łotwa- wpływy niemieckie i szwedzkie, najdłużej Estonia i Łotwa należały do róznych niemiecko-języcznych państw, a także do Szwecji (Estonia i Łotwa, podobnie jak Finlandia, także pewien czas należały do Rosji, a także do Danii, jednak zdecydowanie najdłuższe było tam panowanie niemieckie- jako różne formy Państw Zakonnych i innych niemiecko-języcznych państw, było tam też długie, szczególnie w Estonii, panowanie szwedzkie.)
    Litwa- wpływy polskie. Litwa (i podbite przez nią ziemie) była połączona z Polską w Unii (jednakże Litwa miała też panowanie niemieckie i rosyjskie).

    Mapa Łotwy i Estonii z 16 wieku, jak widzimy, wszystkie miasta miały niemieckie nazwy, panowanie niemieckie na terenie Łotwy i Estonii trwało od wczesnego średniowiecza przez setki lat, realnie właściwie do początków XX wieku, stąd dzisiejsi Łotysze i Estończycy są bliscy kulturze niemieckiej:

    Przed II Wojną Światową Polska graniczyła z aż z dwoma z tych czterech państw, z Litwą i z Łotwą, byli to północni sąsiedzi Polski. Zauważmy fakt, że przed wojną to Polska była wschodnim sąsiadem Litwy!:

    4. JĘZYKI.

    Język fiński i estoński to języki fińskiej grupy językowej (szerzej- języki ugro-fińskie), a język łotewski i litewski to zupełnie inna grupa językowa, to języki bałtyckie i do tej grupy należą, obecnie, tylko i wyłącznie te dwa języki. Jakie są różnice między fińskim, a estońskim? Estoński jest twardszy, Np. po fińsku zatoka to Lahti, po estońsku- Laht, po fińsku noc to iltta, po estońsku ööd (czyt. yyd). Estoński, ze względu na długie niemieckie panowanie, ma też silne wpływy niemieckie, jakich fiński nie ma, Wpływy niemieckie, widać w estońskim nawet w podstawowych słowach jak np. TAK to JAH (czyt. JA), czy POLICJA to POLITSEI (od niemieckiego POLIZEI). Język łotewski również ma silne wpływy niemieckie np. TAK to po łotewsku JA czy I to UN od niemieckiego UND, w fińskim najsilniejsze wpływy są szwedzkie, a w litewskim- polskie.
    Warto zauważyć, że łotewski i estoński to chyba jedyne, niegermańskie, języki Europy gdzie słowo TAK znaczy JA (lub pochodne od tego). Wynika to z setek lat niemieckiego i szwedzkiego panowania tam. W Fińskim, w prawdzie też to występuje (szwedzkie JO), ale formą drugą, uznawaną za pierwotną jest KYLLA, natomiast w estońskim i łotewskim tylko JA.

    języki fińskie: fiński i estoński
    języki bałtyckie: litewski i łotewski

    Przykładowe zwroty:
    FIŃSKI
    Kyllä: tak
    Ei: nie
    Terve: cześć
    Hyvää iltaa: Dobry wieczór
    Suomi: Finlandia

    ESTOŃSKI:
    Jah (czytane- Ja) : tak
    Ei : nie
    Tere: cześć
    Kuidas käsi käib? : Jak się masz?
    Kas te räägite inglise keelt? : Czy mówisz po angielsku?
    Head ööd : Dobranoc.
    Eesti : Estonia
    Eesti Vabariik : Republika Estonii
    Politsei : Policja

    ŁOTEWSKI:
    Ja : tak
    Ne : nie
    Sveiks : cześć
    Vai juus runajat angliski? : Czy mówisz po angielsku?
    Latvija: Łotwa

    LITEWSKI:
    Taip : tak
    Ne : nie
    Laba diena : dzień dobry
    Esu lenkas. (lenke) : Jestem Polakiem. (Polką)
    Ar kalbate angliskai? : Mówi Pan/Pani po angielsku?
    Lietuva: Litwa

    Oto jak brzmi język estoński (linki You Tube) :
    Kolęda "Cicha Noc" czyli "Püha öö" w języku estońskim z napisami: link
    Życzenia po estońsku (You Tube): link

    5. Wyznania:

    Litwini są katolikami, tak jak Polacy, niewielka część Łotyszy to także katolicy, natomiast większość Łotyszy, Estończycy a także Finowie to protestanci (luteranie)

    6. Przynależność polityczna:
    Litwa, Łotwa i Estonia są w Unii Europejskiej i w NATO, a Finlandia jest tylko w Unii Europejskiej, nie jest w NATO. Pomiędzy Polską, a tymi krajami, obowiązuje ruch bez kontroli granicznych, ze względu na strefę Schengen można przejechać bez zatrzymywania się na granicy.

    7. Gospodarka.
    Finlandia, z racji tego, że nie miała komunizmu, jest krajem wysoko rozwiniętym. Naotmiast Litwa, Łotwa i Estonia jeszcze niedawno miały PKB/osobę wyższe niż Polska i były bogatsze od Polski. Obecnie (tj. na środek roku 2011), ze względu na kryzys, tylko Estonia jest wciąż krajem bogatszym od Polski, a Litwa i Łotwa mają PKB/osobę nieco niższe od Polski, ale są to kraje dość nowoczesne i dość na wysokim poziomie rozwouju.
    Estonia jest krajem, który zdecydowanie idzie drogą skandynawską i stosuje najnowocześniejsze rozwiązania, jakie w Polsce dopiero będą wchodzić. Estonia jest krajem o bardzo niskiej korupcji (jednej z najniższych w Europie) i bardzo rozwiniętej sieci informatycznej, właściwie każdy ma internet, a niedługo każdy Estończyk będzie miał darmowy internet zapewniony przez Państwo.

    8. Mniejszości narodowe.
    Największą mniejszością narodową Finlandii są Szwedzi, stanowią tam ok 5% ludności, największą mniejszością na Litwie są Polacy stanowiący tam ok. 10%. Są to naturalne mniejszości narodowe, wynikłe z historii Finlandii i Litwy. W przypadku Łotwy i Estonii sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Rdzenną i naturalną, wynikającą z historii, największą mniejszością narodową Łotwy i Estonii są Niemcy i Szwedzi. Jednakże obecnie największe, mniejszości narodowe są inne i pojawiły się tam w sposób sztuczny, w czasie okupacji sowieckiej i stanowią problem dla tych krajów.
    Po II wojnie światowej rozpoczęła się sowiecka okupacja Litwy, Łotwy i Estonii, mimo zaciekłego i zbrojnego oporu tych krajów, Finlandii, cudem udało się uniknąć włączenia do ZSRR. W związku z polityką ZSRR i okupacją sowiecką, przesiedlono w tym czasie, na teren Łotwy i Estoni (i w mniejszym stopniu Litwy), ogromne ilości Rosjan, Ukrainców i innych rosyjskojęzycznych. Zamieszkali oni głównie w domach po uciekających Niemcach oraz Łotyszach, Estończykach i Litwinach wywiezionych na Syberię, zdarzało się, że tymi samymi pociągami przywożono Rosjan, którymi wywożono rdzenne narody. Dziś na Łotwie, aż około 35% ludności, to ludzie przesiedleni tam w czasie ZSRR- głównie Rosjanie, w Estonii jest to 25%, a na Litwie znacznie mniej, mniej niż 10%. Stanowią oni duży problem dla tych krajów, Rosjanie ci są bardzo nielubiani przez Litwinów, Łotyszy i Estończyków. Po zakończeniu okupacji sowieckiej w 1991r. rządy Łotwy, Litwy i Estonii podjęły tą samą decyzję- obywatelstwo przyznano tylko tym, którzy lub których przodkowie urodzili się przed 1940r. w tych krajach, czyli gdy istniały te kraje. Natomiast wszyscy przesiedleni w czasach pobytu tych krajów w ZSRR (czyli w czsach okupacji sowieckiej), oraz ich potomkowie, nawet urodzeni już w tych krajach, nie otrzymali obywatelstwa, muszą się o nie ubiegać jak obcokrajowcy, którzy przyjechali wczoraj. Wymaga to zdania egzaminu z języka. Język łotewski, litewski, a szczególnie estoński jest bardzo ciężki do nauczenia się dla Słowian, więc wielu Rosjan nie zdaje tego egzaminu. Jednakże sporo Rosjan otrzymało obywatelstwo tych państw. Pamiętajmy! Z uwagi na orgomną mniejszość rosyjską, jeżeli poznany czy zobaczymy w TV kogoś z Litwy, Łotwy i Estonii to wcale nie znaczy, że musi być to Litwin, Łotysz czy Estończyk, równie dobrze może być to rosyjsko-języczny, przesiedlony tam w czasie ZSRR! Np. są takie zespoły sportowe z Łotwy czy Estonii gdzie 100% zawodników i działaczy to Rosjanie, połowa estońskiej drużyny piłkarskiej to Rosjanie. Rosjan łatwo poznamy po ruskich imionach i nazwiskach. Prawdziwi Estończycy mają imiona i nazwiska podobne do fińskich, a także niemieckie i szwedzkie, Łotysze mają nazwiska bałtyckie oraz niemieckie i szwedzkie, a Litwini mają także nazwiska bałtyckie. Jednakże należy pamiętać, że w łotewskim i litewskim panuje zasada dodawawania "s" lub "as" do wszystkich nazwisk np. Billas Clintonas zamiast Bill Clinton, więc często tamtejsi Rosjanie, np. piłkarze, mają też dodane "s". Rosyjska, posowiecka, mniejszość żyje w dużej separacji w tych krajach, rządy są w rękach rdzennych narodów i państwa te robią wszystko co w ich mocy by Rosjanie opuścili dobrowolnie te kraje. Małżeństwa mieszane w Estonii, między Rosjanami, a Estończykami, mimo tak dużej liczby Rosjan, utrzymują się na poziomie około pół procenta.

    9. Związki kulturowe.
    Kultura Łotwy i Estonii od wieków związana była z Niemcami, i w mniejszym stopniu ze Szwecją. Kultura Finlandii związana była ze Szwecją, a Litwy z Polską.

    Oto wpis z pamiętnika jednego z polskich studentów z Estonii, studjującego, już w czasie panowania rosyjskiego w tym kraju, mimo to, miasto miało wciąż niemiecki charakter. Jeden z polskich studentów, Bronisław Limanowski, w swych Pamiętnikach 1835-1870 pisze, że ówczesne Tartu (miasto w południowej Estonii) miało: ?charakter zupełnie niemieckiego miasta. Język niemiecki panował wszędzie: w urzędach, na katedrach uniwersyteckich, w sklepach, na ulicy. Właściwe miasto było z prawej strony Embachu. Miało ono piękny staroniemiecki wygląd, zwłaszcza główna ulica Ritterstrasse (Rycerska) przedstawiała się wspaniale. Lecz największą ozdobą było wzgórze piętrzące się nad miastem i porosłe bujnym lasem, tak zwane Domberg, od dawnej katedry katolickiej, w której ongiś kazał Piotr Skarga.?

    Kraje te posiadają piękne miejsca, szczególnie warte, odwiedzenia, są moim zdaniem stolica Estonii- Tallin i stolica Łotwy- Ryga, zachowała się tam architektura w stylu staroniemieckim i skandynawskim. Np. Ryga to przykład typowego Jugendstils (Niemieckiej Secesji). Łotwa i Estonia to państwa bardzo czyste i panuje tam duży porządek, w stolicach tych państw jest znacznie czyściej niż np. w Warszawie. Ryga to jedno z najczystszych stolic Europy, jak wynika z rankingu. Finlandia też jest ładna, ale nie zrobiła na mnie dużego wrażenia jeśli chodzi o zabytki i miasta, ale przyroda fińska jest piękna.
    Tallin w Estonii jest ZALEWANY przez Finów, Finowie żartobliwie nazywają Tallin- Tallsinki, bo wielu jest tam częściej niż w Helsinkach. Finowie kupują tam głównie alkohol i bawią się w Tallińskich kulbach. Szwedzi, Niemcy i Anglicy także bardzo często odwierdzają Tallin. Łotwa i Estonia cieszą się bardzo dużą popularnością w krajach Europy Północnej i Zachodniej. Ostatnio to popularne miejsca weekendowych wypadów Brytyjczyków

    • 7 17

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Dzieki fajnie napisane :)

      a po kaszubsku tak = jo czyli zbliżone do szwedzkiego hehe

      • 0 0

    • fajny tekst.

      dzięki.

      • 1 0

    • co to ma być ?

      nie lepiej napisać książkę ?

      • 0 2

  • Monokultura dziś są jutro ich nie ma.

    przemysł morski to być albo nie być.

    • 0 1

  • Poczytałem sobie wszystkie opinie i z większości wynika,... (2)

    ... że to źle że się to centrum otwiera.

    • 9 0

    • Źle bo nie Polskie (1)

      • 5 4

      • Właśnie dobrze, że nie polskie bo gdyby polskie to netto w Polsce by przybyło 0 miejsc pracy.

        • 3 1

  • Wszyscy TWORZĄ-nawet za granicą! Nasi wybłańcy-nie poTŁAFIĄ...Najlepiej im

    wychodzi l i k w i d a c j a!!! To poTŁAFIĄ znakomicie: łujnować kłaj,zubożyć nałód,poZBAWIĆ możliwości nołmalnego życia!!!

    • 1 1

  • Zniszczyli polski przemysł

    ..gnębią podatkami i biurokracją polskich przedsiębiorców i teraz hura: przyjadą Finowie i postawią przy taśmie stu Polaków. No pękam z radości.

    • 1 3

  • (13)

    Finowie nie przepuszczają kobiet przodem. I jak, drogie Polki, jesteście za fińską drzewną w Polsce czy przeciw?

    • 21 27

    • (1)

      mężczyzna powinien wchodzić do pomieszczenia pierwszy, przytrzymując kobiecie drzwi

      • 2 1

      • to zależy, w którą stronę otwierają się drzwi :)

        • 1 1

    • (4)

      A polskie grubasy przepuszczają? A może - najpierw przepuszczają, potem walą w pysk? Nota bene - nie przepuszczają z powodu równouprawnienia właśnie. Wytłumaczono mi to co prawda w Szwecji :)

      • 12 11

      • To prawie jak Arab

        Pedzi Arab przez pustynie na swoim wielbladzie a za nim biegnie jego zona, zdyszana, cala zlana potem. Z przeciwka na wielbladzie mija ich drugi Arab i pyta:
        - a Ty dokad tak gnasz?
        - a wiesz zona mi sie rozchorowala i pedze z nia do szpitala

        • 3 0

      • to Arabowie są jeszcze bardziej postępowi niż Szwedzi (2)

        bo u nich baba idzie z tyłu w worku.

        • 27 8

        • (1)

          Do tego objuczona workami i tobołami, ale nasze rodaczki właśnie w nich gustują :/

          • 8 2

          • hehe

            bo ciapaty najpierw slodko adoruje, a pozniej bije :)

            • 2 0

    • (2)

      W Skandynawii oni wszyscy są względem siebie grzeczni a nie jak w Polsce nakaz by być względem kobiet grzeczniejszym. Efekt taki że u nas jest alkoholizm a u nich takich patologii nie ma.

      • 6 2

      • (1)

        Finowie piją jak Rosjanie a może nawet więcej. A;lkoholizm to popularna choroba w Finlandii ale tam alkoholików traktuje się jak ludzi poważnie chorych a nie jak meneli. Tam nie można np. zwolnić z pracy człowieka z powodu alkoholizmu a pracodawca ma obowiązek zapewnienia mu pomocy i skierowania na właściwe leczenie. Podobnie jest winnych krajach skandynawskich. Nie bez powodu w Szwecji i Norwegii alkohol sprzedawany jest wyłącznie w specjalnych sklepach (np. Szedzki Systembolaget) oraz w restauracjach. Wyjatkowe doświadczenie to noce z piatku na sobotę i z soboty na niedzielę , szczególnie w centrach wiekszych miast gdzie po zarzyganych ulicach przewalają się tabuny młodych kobiet i mężczyzn w stanie kompletnego zamroczenia alkoholowego.

        • 8 1

        • taaaak ale to Polacy są pijakami dla euro hipokrytów ...

          • 4 1

    • Finowie z gory wiedza ze finki sa brzydkie a polak probuje sobie wmowic ze polski sa ladne i przepuszcza je przodem. (1)

      • 5 1

      • żeby widzieć je z ładniejszego tyłu?

        • 5 0

    • na razie 8 Polek sprzeciwia się by Finowie przybyli do Polski, a 3 są za haha

      • 6 4

  • Poznań i Wrocław walczą o Facebooka - Gdańsk o drewutnie (2)

    Jak porównamy jakie firmy udaje się przyciągnąć Wrocławiowi to szczęki opadają... Stać nas na więcej!

    • 3 4

    • Facebook będzie w Wawie ;)

      • 0 0

    • A ile osób tam w tym fejsbuku będzie robić? Milion?

      Przy okazji - galuksa i jemu podobnych pisowczyków już i tak przyprawia o migotanie przedsionków FIŃSKA inwazja - cóż dopiero by powiedział na samego MOSZE ZUCKERBERGA :)

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane