- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (204 opinie)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (254 opinie)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (746 opinii)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (70 opinii)
- 5 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (154 opinie)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (106 opinii)
Gdańsk zleca analizę ruchu z ostatnich siedmiu lat, by wyciągnąć wnioski
Gdańscy drogowcy szukają wykonawcy raportu o bezpieczeństwie w ruchu na ulicach miasta. Analiza ma uwzględniać szczególnie najmniej chronionych użytkowników dróg: pieszych, dzieci, rowerzystów i motocyklistów, a także młodych kierowców, zbadać przyczynę wypadków czy określić miejsca, w których w latach 2013-2019 najczęściej dochodziło do zdarzeń drogowych. To pozwoli na wdrożenie w przyszłości odpowiednich działań zapobiegawczych.
Z jednej strony jest punktem wyjścia do dyskusji o koniecznych zmianach w mieście, z drugiej - pomaga w koncepcyjnej pracy radom dzielnic i urzędnikom. Korzystają też sami mieszkańcy - np. przy podejmowaniu różnego rodzaju inicjatyw społecznych (fachową wiedzę można później wykorzystać przy opracowaniu projektów w Budżecie Obywatelskim).
- Nie ma wymogu prawnego robienia takiego opracowania - podkreśla Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - Po 2012 roku korzystaliśmy z danych udostępnianych przez policję z systemu SEWIK [System Ewidencji Wypadków i Kolizji - dop. red.] oraz z bazy danych udostępnianej przez Pomorską Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Jak dodaje, wspomniana baza przestała być aktualizowana w 2017 roku i stąd decyzja o wykonaniu raportu BRD dla Gdańska za lata 2013-2019.
RAPORT BRD z 2012 r.
Analiza ma uwzględniać:
- rodzaje zdarzeń drogowych
- miejsca występowania zdarzeń drogowych
- porę występowania zdarzeń drogowych
- przyczyny i okoliczności zdarzeń drogowych
- ofiary wypadków drogowych
- sprawców wypadków drogowych
W raporcie uwzględnione mają być także zachowania uczestników ruchu oraz przedstawione tendencje zmian dla poszczególnych grup ryzyka i problemów w latach 2013-2019. Znajdzie się w niej także wykaz miejsc niebezpiecznych obejmujący przyczyny i okoliczności zdarzeń drogowych (skrzyżowania, ulice) ze szczególnym uwzględnieniem niechronionych uczestników ruchu drogowego. Jednym z punktów dokumentu ma być też analiza porównawcza dla Głównego i Starego Miasta.
- Raporty BRD są źródłem informacji o charakterze i przyczynach zdarzeń drogowych na sieci dróg w Gdańsku. Stanowią podsumowanie problemów w ruchu drogowym i wskazują obszary wymagające poprawy, podjęcia działań. Pozwalają również na analizę efektywności wprowadzanych zmian. Relacje pomiędzy liczbą i ciężkością i miejscem wypadków drogowych pozwalają na ocenę ich lokalizacji, przyczyn i okoliczności, a w efekcie wdrożenie odpowiednich działań zapobiegawczych - mówi Kiljan.
Opinie (234) ponad 10 zablokowanych
-
2020-06-02 00:37
Prędkość kluczem. Nie tylko niedostosowana do warunków na drodze ale i do stanu technicznego pojazdu. Nie rzucę pierwszy kamieniem, bo nie jestem bez winy jak 95% kierowców.
- 2 0
-
2020-06-02 01:09
uooouuu, ludzkość "w porę" się budzi :3 miło patrzeć na postęp!
szkoda że po dziesiątkach milionów zgonów, hasztagnoalecusz
- 0 0
-
2020-06-02 08:40
w ankiecie brakuje opcji: kierowcy w wieku 35-45 lat, z kredytem
oo, te wszystkie brzuchate tatuski w kombiakach. One maja najwiecej frustracji na drogach
- 3 0
-
2020-06-02 11:24
Uwaga wynik analizy:
Za dużo przejść naziemnych oraz sygnalizacji świetlnej.
Koniec analizy.- 0 2
-
2020-06-02 13:05
Była reprezentantka Polski ( mistrzynią Polski juniorek w 2013 roku) w stanie ciężkim.
Dwie kolarki zostały ranne w zderzeniu z samochodem.
Rita Malinkiewicz z inną kolarką jechały na miejsce zbiórki, gdy około godziny 16:00 wczoraj uderzył w nie samochód osobowy. Autem kierowała 57-letnia kobieta, która z nieznanych powodów zjechała na drugą stronę jezdni.- 1 0
-
2020-06-02 13:23
Największe zagrożenie na drogach stanowią
Kierowcy drogich samochodów, którym od tego luksusu zrobił się bałagan na strychu.
Miałem przygodę z pewnym znanym kardiologiem z Gdańska, który zajechał mi drogę i uderzył swoją S-klasą. Musiałem go gonić bo nie zatrzymał się. Skończyło się, że rozjechał rowerzystkę na ścieżce rowerowej. Na koniec zwymyślał mnie i powiedział, że to wszystko moja wina, a on się śpieszy. Kompleks Boga normalnie.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.