- 1 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (421 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (125 opinii)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (38 opinii)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (496 opinii)
- 5 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (268 opinii)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (304 opinie)
Gdańskie Śródmieście pustoszeje
- Jeszcze kilka lat temu prowadzeniem interesu w obrębie Głównego Miasta zainteresowanych było wielu właścicieli firm - uzasadnił Jarosław Iglikowski, właściciel Biura Obrotu Nieruchomościami przy ulicy Heweliusza. - Obecnie mamy w ofercie kilkadziesiąt lokali do sprzedania lub wynajęcia. Wiadomo mi również, że właściciele lokali bardzo często skłonni są wynająć nawet część powierzchni. Lokale te w większości przeznaczone są na działalność biurową, najwięcej znajduje się ich na Długim Targu i przy ulicy Piwnej. Zwolnione lokale w Śródmieściu usytuowane są między innymi przy Targu Rybnym, ul. Heweliusza (po działalności gastronomicznej), przy ul. Chlebnickiej (po biurze projektowym), ul. Piwnej (po lombardzie i komisie technicznym) oraz ul. Osiek (po sklepie przemysłowym).
Wykaz miejskich lokali tzw. substandardowych (najczęściej mieszczących się w suterenach, piwnicach, lokale mieszkalne przekwalifikowane na użytkowe ze względu na zły stan techniczny) zawiera 40 pozycji. W Śródmieściu miasto zamierza wynająć trzy puste lokale użytkowe. Lista lokali użytkowych do wynajęcia w drodze licytacji stawki czynszu dopiero powstaje. W Referacie Lokali Użytkowych UM w Gdańsku dowiedzieliśmy się, że miasto zamiast wynajmu lokali zdecydowanie woli sprzedaż.
- Zbycie lokalu w drodze przetargu daje jednorazowy, ale pewny dochód - stwierdził Kazimierz Babiński, kierownik referatu. - Na Głównym Mieście zamierzamy sprzedać między innymi pomieszczenie po sklepie futrzarskim przy ulicy Rajskiej. Gminne lokale w Gdańsku Śródmieściu wynajmowane są na różnego rodzaju funkcje. Miasto nie narzuca przeznaczenia.
- Ale czasami ograniczamy rodzaj funkcji - uzupełnił kierownik Babiński. - Wspólnoty mieszkaniowe negatywnie nastawione są do działalności gastronomicznej. Przykładem może być tutaj lokal przy ulicy Chlebnickiej 24/25, tam mieszkańcy nie zgodzili się na ten rodzaj usług świadczonych na dole budynku. Podobna sytuacja miała miejsce w innym budynku przy ul. Chlebnickiej, gdzie wspólnota mieszkańców zaprotestowała przeciwko otwarciu na parterze sklepu odzieżowego dla puszystych pań.
- Wspólnota może wypowiadać się i decydować w przedmiocie części nieruchomości wspólnej, czyli na przykład elewacji - wyjaśnił Roland Dudziuk z Wydziału Mieszkalnictwa UM w Gdańsku. - Mieszkańcy muszą wyrazić zgodę, jeśli wynajmujący lokal wybija dodatkowe drzwi, podłącza się do pionu kanalizacyjnego, czy zamierza zamontować reklamę. Oczywiście nie dotyczy to szyldu.
Opinie (44)
-
2003-02-19 22:22
Jejku!!!!
toz to dyskryminacja: "wspólnota mieszkańców zaprotestowała przeciwko otwarciu na parterze sklepu odzieżowego dla puszystych pań". Pewno - kazdy chcialby miec modelki defilujace pod oknami swego mieszkania - ale puszysta tez czlowiek i przyodziac sie potrzebuje! Czemu oni sie na ten sklep niezgodzili?...
- 0 0
-
2003-02-19 22:24
Basiu bo gospodarka rynkowa w powijakach:)))
- 0 0
-
2003-02-19 22:43
Basia
Nie zgodzili się, bo chcieli coś oprotestować, żeby byc na czasie. A że miał to być sklep dla szczupłych inaczej a nie elektrownia atomowa, to chyba nie ich wina? :)
A teraz poważnie:
Biuro przy Długim Targu, to oprócz, powiedzmy, prestiżu, oznacza konieczność płacenia kosmicznego czynszu, a latem nie da się wytrzymać z uwagi na hałas na deptaku. Swego czasu jak miałem okazję pracować w takim biurze to myślałem, że rzucę czymś ciężkim w małego Rumuna, który 'umilał' czas gościom w Sphinxie swoim wyciem i kocią muzyką...- 0 0
-
2003-02-19 22:49
a szkodliwe ci chociaż płacili??
- 0 0
-
2003-02-19 22:52
DAreck
Wyprowadź się na wieś - tam jest spokój...
- 0 0
-
2003-02-19 22:56
Gdańsk jest chory!!!
Wystarczy spojrzeć na Kraków i brać z niego przykład. Ile jest knajp na starym rynku krakowskim? 200 czy więcej? W Gdańsku do niedawna ( miasto turystyczne) było ich zaledwie kilka. Dzięki uporowi właścicieli powstały dobre kluby, pomimo protestów mieszkańców. Co to ma być? Miasto portowe i turystyczne czy opanowane przez dziadków dom spokojnej starości czyli ulica Długa po godz. 22.00. Nawet można w łeb dostać tak pusto. Niestety pan Adamowicz nie widzi problemu inwestowania w śródmieście. Trzeba robic interes tak aby był opłacalny. Kto będzie chciał otwierać rybny skoro nie opłaci czynszu i zamknie po dwóch miesiącach sklep.
Pozdrawiam- 0 0
-
2003-02-19 23:08
poza tym w rybnym gdański kupiec nie wyłączy lodówki pod pozorem awarii:))))
nie odważyłby się w lecie hehehehe- 0 0
-
2003-02-20 08:17
no właśnie - co się dziwić jak czynsze są astronomiczne
a jeszcze tego nie wolno, tamtego nie wolno...- 0 0
-
2003-02-20 08:20
za drogo
Niewiele brakowało żebym otworzył cafe na starówce. Niestety czynsz był wysoki, a gwarancja obrotu prawie żadna. W tej chwili prawdziwe centrum Gdańska gdzie ludzie przychodzą wydawać pieniądze jest wokół Krewetki i Parlamentu. Jak otworzą jeszcze Medison między Heweliusza, Rajską i Gnilną, to się dopiero zrobi pustka na starówce. Może wtedy ceny pójadą w dół, bo w tej chwili naprawdę ich wysokość nie jest uzasadniona ekonomicznie a jedynie prestiżowo.
PS. Pieniądze które chciałem zainwestować w tą cafe poszły na inną działalność do innego miasta.- 0 0
-
2003-02-20 10:13
wprowadzić kataster !
czyli podatek od wartości nieruchomości. To wygoni dziadków emerytów z mieszkań na Staróce które są dużo warte ze względu na położenie.
Przeniosą siędo tańszych mieszkań na obrzeżach miasta. Wtedy będą inwestować w centrum ci których na to stać.
Inaczej rzeczywiście będzie to ulica Długiej Starości ... :-(- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.