• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańszczanie jeszcze poczekają na nowe wiaty

Szymon Zięba
28 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Przystanek "wyposażony" w wiatę to udogodnienie dla pasażerów - zwłaszcza gdy nie sprzyjają warunki atmosferyczne. Przystanek "wyposażony" w wiatę to udogodnienie dla pasażerów - zwłaszcza gdy nie sprzyjają warunki atmosferyczne.

Wiele wskazuje na to, że znów przesunie się w czasie instalacja części nowych wiat na gdańskich przystankach. Jedyny chętny, który chciałby dostarczyć 30 takich konstrukcji, zaproponował kwotę o ponad 300 tys. złotych większą od tej, którą planowało wydać miasto.



Wiaty przystankowe:

O tym, że zostanie ogłoszony przetarg na zaprojektowanie i wybudowanie nowych wiat, które staną na przystankach komunikacji miejskiej w Gdańsku, pisaliśmy w lipcu. Zamówienie zostało podzielone na dwa etapy. W pierwszym powstać miało 30, a w drugim 34 obiektów.

Sama inwestycja ma dość pechową historię. Przypomnijmy: w sierpniu 2018 roku ogłoszono pierwszy przetarg, który dotyczył ustawienia 30 nowych wiat. Umowa została zawarta 28 listopada 2018 r., ale ponieważ wykonawca nie dotrzymał warunków umowy, to 27 lutego 2019 r. odstąpiono od niej. 11 lipca ogłoszono nowy przetarg, który obejmował już dwie części - czyli łącznie 64 wiaty.

Rozkład jazdy komunikacji miejskiej w Gdańsku



Jedyny chętny zaproponował kwotę wyższą od tej, którą brali pod uwagę urzędnicy. Jedyny chętny zaproponował kwotę wyższą od tej, którą brali pod uwagę urzędnicy.
Niestety wszystko wskazuje na to, że i tym razem zła passa tej inwestycji nie opuszcza. Tylko jedna firma zgłosiła się do powtórzonego przetargu. Nie dość, że złożyła ofertę tylko na jedno zadanie, to jeszcze zaoferowała cenę o 50 proc. wyższą, niż planowało miasto: 948 tys. zł przy kosztorysie w wysokości 620 tys. zł.

Nie było chętnych do budowy wszystkich wiat



Do drugiej części zadania, w którym wybudowane miałyby zostać 34 wiaty (tu miasto szacuje koszty na 1 mln 670 tys. zł brutto), nie zgłosił się nikt. Oznacza to, że w tej chwili ważą się losy pierwszej części zadania.

Do drugiej części zadania nie zgłosili się żadni chętni. Do drugiej części zadania nie zgłosili się żadni chętni.
- Złożona oferta w przetargu nadal jest analizowana pod względem formalno-prawnym. Jedną z możliwości jest przeznaczenie dodatkowych środków na budowę wiat przystankowych, ale o tym, jakie ostatecznie rozwiązanie zostanie przyjęte, zdecydują władze Gdańska - mówi Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
W związku z tym, iż do drugiej części zadania nie zgłosił się nikt, najprawdopodobniej zostanie podjęta decyzja o unieważnieniu tego etapu zadania. W DRMG usłyszeliśmy, że oficjalne stanowisko w tej sprawie (dotyczące również tego, czy i na jakich warunkach przetarg w sprawie 34 wiat zostanie ogłoszony ponownie) poznamy "w najbliższym czasie".

Miejsca

Opinie (113) ponad 20 zablokowanych

  • proponuję jako różnicę w cenie

    podarować firmie rydwan... myślę, że będą zachwyceni

    • 32 2

  • Jak nie ma kasy to zróbmy zrzutkę. Każdy da po 5 zeta i będą wiaty.

    • 4 7

  • Ogłosić konkurs na projekt

    W komisji wszystkie zainteresowane urzędy. Tylko wtedy wykonawca ma pewność terminów związanych z uzyskaniem pozwoleń. Zaprojektuj wybuduj nie ma szansy powodzenia.

    • 0 1

  • Jak się wydaje 3 miliony na makietę miasta

    To kilkaset tysięcy na wiaty w naturze nie starcza

    • 38 1

  • Te aktualnie istniejące wiaty

    są po prostu za małe!

    • 16 1

  • A nie można pod tymi wiatami zrobić zlotu blogerek? Wówczas znalazłaby się kasa.

    • 36 1

  • A po co wiaty. Jak jest deszcz trzeba mieć parasol. Teraz są inne wydatki.

    • 9 1

  • wiata? (1)

    A po co wiata. Ludzie mają obyć się bez wiaty. W zamian dostaną przejścia naziemne, przymusowe przesiadki na węzłach przesiadkowych ( bez wiat), stare szroty tramwajowe i autobusowe. I mają się cieszyć, bo centrum miasta będzie dla pieszych.

    • 95 7

    • Bo centrum miasta ma być dla turystów, nie dla mieszkańców.

      • 9 6

  • Gdyby chodziło o drogę dla samochodozy, to dodatkowe pieniądze by się znalazły

    ale gdy chodzi o biedapieszych i biedarowerzystów, to w życiu złotówki nie dołożą aby zrealizować zadanie. Albo tak zaniżają kosztorys, na podstawie którego powstaje budżet, że od początku wiadomo, że budżet zostanie przekroczony, a zadanie niezrealizowane.

    • 15 13

  • No cóż, nie tylko nasze baseny są teraz w Lipsku.

    4.45

    • 54 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane