- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (56 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (71 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 5 Masz interes? Zostaw kartkę (141 opinii)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (212 opinii)
Gdynia chce "reklamowego wyciszenia". Oby się udało
Strefa "reklamowego wyciszenia" obejmująca pas nadmorski oraz część Orłowa i Wielkiego Kacka to najważniejszy element przygotowywanego projektu uchwały krajobrazowej w Gdyni. Miasto chce także m.in. zakazać wieszania banerów na ogrodzeniach oraz ostudzić zapędy przedsiębiorców często w całości zaklejających sklepowe witryny.
Szerokie konsultacje
Pierwsza faza rozmów skończy się za kilka dni. Prośba o wyrażenie opinii trafiła do 100 miejsc.
- Zapytania wysłaliśmy do wspólnot mieszkaniowych, zarządców nieruchomości, przedsiębiorców, rad dzielnic i firm reklamowych z zaproszeniem do składania swoich uwag, opinii i oczekiwań. Czekamy oczywiście także na głosy wszystkich zainteresowanych kształtowaniem ładu przestrzennego Gdyni - wyjaśnia Jacek Piątek, plastyk miejski.
Swoje uwagi do 15 lutego można przesyłać e-mailowo na adres plastykmiasta@gdynia.pl lub składać w Urzędzie Miasta Gdyni z dopiskiem: Plastyk Miasta, "Uwagi- Ustawa krajobrazowa" do 15 lutego. W marcu urzędnicy chcą przygotować specjalną ankietę z konkretnymi pytaniami dotyczącymi przygotowanego projektu. Gdy będzie gotowy, jeszcze raz będzie konsultowany z mieszkańcami i przedsiębiorcami.
Wyciszenie, ale nie wygaszenie
W planach jest stworzenie strefy "reklamowego wyciszenia". Ma zostać wydzielona wzdłuż pasa nadmorskiego od granicy z Sopotem i przebiegać przez Orłowo, aż do Śródmieścia. Planowana szerokość pasa to 2,5 km wraz z innymi obszarami objętymi ochroną konserwatorską, w tym częścią Wielkiego Kacka oraz Orłowa. Obowiązujące w niej zasady mają być najbardziej restrykcyjne dla reklamodawców.
- Planujemy tam dopuszczenie reklamy w formie szyldów oraz systemowych rozwiązań małych nośników z przeznaczeniem na plakaty. Mogą to być słupy ogłoszeniowe czy gabloty w wiatach przystankowych. Zezwolimy także na inne nośniki typu citylight, jednak mniejsze niż dotychczas - tłumaczy Jacek Piątek.
Mniej bilbordów, bez zaklejania witryn
Na pozostałym obszarze miasto chce zakazać m.in. wieszania reklam i banerów na płotach i ogrodzeniach oraz na budynkach, gdzie będą mogły znaleźć się wyłącznie informacje o rodzaju prowadzonej działalności.
Szczególnie w centrum ma być respektowany zapis dotyczący ujednolicenia wyglądu witryn. Dziś w większości zaklejane przez przedsiębiorców reklamami, mają pełnić rolę wystawienniczą. W zamierzeniu mają pojawiać się na nich tylko szyldy.
Z krajobrazu nie znikną reklamy wolnostojące, czyli bilbordy. Mają jednak przyjąć jeden format, wysokość i kierunek ekspozycji. Prawdopodobnie będą obecne przy drogach o dużym natężeniu ruchu, ale w większej odległości niż do tej pory.
Rok na dostosowanie
Projekt uchwały krajobrazowej w Gdyni ma być gotowy najpóźniej jesienią, a głosowanie nad nim odbędzie się prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Właściciele nieruchomości i reklamodawcy będą mieli rok na dostosowanie reklam na terenie swoich posesji do nowych zapisów.
Przypomnijmy, że dzięki ustawie podpisanej przez poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego, która obowiązuje od września, rady gmin mogą jednym dokumentem ustalić nie tylko ceny, ale lokalizację nośników reklam na terenie całego swojego obszaru administracyjnego. Mogą też różnicować wielkość reklam w zależności od ich lokalizacji, np. zakazując dużych reklam w centrach miast i "poluźniając" zapisy na obszarach przemysłowych.
Do tej pory takiej władzy rady nie miały, a radni mogli wpływać na przestrzeń reklamową miasta jedynie poprzez plany zagospodarowania, choć w Gdyni udało się zakazać wieszania plakatów wyborczych w pasie dróg pozostających w zarządzie Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni oraz na pozostałych terenach gminnych.
Opinie (205) ponad 20 zablokowanych
-
2016-02-12 06:12
Reklamy powinny być prawnie chronione! (3)
Nigdzie w Europie nie na takiego bogactwa reklam jak nas. Na zachodzie takie kolorowe, piękne reklamy jak nasze już prawie wytępiono w miastach.
Teraz ludzie z całego świata przyjeżdżają do nas, by oglądać nasze piękne bilbordy i ceraty na płotach w ich naturalnym środowisku. Powinniśmy chronić to, z czego słyniemy jako kraj.
Niech powstaną w miastach strefy Reklama2000! Tak, by już więcej reklamowym plandekom nie spadła nawet jedna opaska zaciskowa, by już nikt więcej bestialsko nie przebijał opon w reklamowych lawetach! Chrońmy naszą narodową tożsamość i to, z czego Polska słynie na świecie!- 136 28
-
2016-02-12 06:48
(2)
Po minusach widać, że niektórym to się detektor sarkazmu włącza dopiero po drugiej kawie... :-)
- 33 3
-
2016-02-12 07:13
(1)
Minusują zapewne wielbiciele reklam, którzy co jak co, ale sarkazm rozumieją.
- 3 4
-
2016-02-12 07:44
Albo polaki cwaniaczki co na tym interesie sie dorobili
- 7 1
-
2016-02-12 07:30
reklamy
A reklamy na elewacjach na przykład na skrzyżowaniu Sląska Warszawska dom Pani Per... nie da Pan rady kolesiostwo
- 9 2
-
2016-02-12 07:26
reklamy
Panie Plastyku do pracy nadzieja była duża ale co dalej czekamy na efekty
- 12 1
-
2016-02-12 06:57
(2)
Chętnie przebiorę się za tampon. Mogę chodzić od 17 do 21 po Gdyni. Czekam na propozycje.
- 8 4
-
2016-02-12 07:22
szkoda kasiory na charakteryzacje, " z marszu" moze pan robic za wielkie dildo
zapraszamy do wspolpracy
- 7 0
-
2016-02-12 07:14
ty nie musisz się nawet przebierać :)
- 6 0
-
2016-02-12 07:11
Osobiście jestem za minimalizacją ilości reklam w przestrzeni miejskiej, co przyczyni się do zdecydowanej poprawy estetyki. Jednak tego rodzaju działania urzędników gdyńskuch wydają się co najmniej śmieszne, bo co jak co, ale Samorządność WS akurat kwestie estetyki przestrzeni publicznej w Gdyni ma w głębokim poważaniu.
- 5 7
-
2016-02-12 06:54
Brawo Gdynia!!!
Wymiotowac się chce jak się ten cały reklamowy syf widzi w POlsce przy drogach.
- 41 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.