- 1 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (87 opinii)
- 2 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (29 opinii)
- 3 Remont przed budową Drogi Zielonej (139 opinii)
- 4 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (212 opinii)
- 5 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (360 opinii)
- 6 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (292 opinie)
Gdynia ma problem z zakupem gazowo-elektrycznych autobusów
Po raz drugi unieważniono przetarg na nowe autobusy gazowo-elektryczne dla Gdyni. Wymagania, które postawiono potencjalnym oferentom sprawiły, że nie było chętnych. Tymczasem do wydania jest 16 mln zł dofinansowania z Ministerstwa Środowiska.
Częstochowie się udało
Fundusz dostał na promocję takiej formy transportu publicznego 80 mln zł. Pojawiły się na jego koncie po sprzedaży Hiszpanii praw do emisji zanieczyszczeń. Dlatego też to rząd Hiszpanii zdecydował, na zakup jakiej ekologicznej technologii można je wydać. Wybrał hybrydę gaz-prąd, ponieważ takie właśnie pojazdy produkowane są w tym kraju i w żadnym innym.
66 mln zł otrzymała Częstochowa, która zaplanowała za to zakup 40 nowych autobusów. Miastu udało się pod koniec ubiegłego roku znaleźć dostawcę: jedyną ofertę na dostarczenie pojazdów złożyła firma Lider Trading z Warszawy - producent autobusów Solbus.
W barwach MPK Częstochowa kursować będzie 25 pojazdów 12-metrowych i 15 18-metrowych przegubowców. Wszystkie mają jeździć w mieście do końca roku, a miasto zapewnia, że to świetna inwestycja, bowiem autobusy Częstochowa otrzymała praktycznie za darmo.
Resztę dofinansowania, czyli 14 mln zł, miała dostać Gdynia. Z początku wydawało się, że to sukces, bowiem w kolejce po dofinansowanie stanęły aż 32 miasta.
Tyle tylko, że w Gdyni już dwukrotnie nie znaleziono chętnych na dostawę 10 12-metrowych autobusów. Postępowania były prowadzone przez Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Gdyni - ostatnie z nich kilka dni temu zakończyło się unieważnieniem. Oprócz Solbusa zainteresowanie przetargiem wykazywał również Solaris, ale szybko wycofał się z procedury.
Kolejne warunki odstraszały bowiem oferentów. Przewoźnik domagał się m.in. raportów technicznych z testów drogowych elektryczno-gazowych hybryd o nazwie SORT 2, choć te jeszcze nie wyjechały na polskie drogi i realizowanych dostaw pięciu autobusów z napędem CNG i pięciu hybryd.
Zbyt wysokie wymagania
Problemem okazał się też krótki czas testów i dostawy. Od producentów można było usłyszeć, że inwestowanie w produkcję tak niewielu pojazdów po prostu się nie opłaca. W międzyczasie próbowano sondować w Ministerstwie Środowiska możliwość zmiany technologii, na którą przekazana mogłaby być dotacja, ale to oznaczałoby rozpisanie nowego konkursu.
Władze miasta uspokajają, że kolejne postępowanie przetargowe ogłoszą już niebawem. Problem w tym, że pieniądze według obowiązujących zasad powinny być wydane do końca roku.
- Działamy dalej, niebawem powinien zostać ogłoszony kolejny przetarg. Mamy sygnały z ministerstwa środowiska, że zostanie przedłużony czas, w którym mogą zostać wykorzystane pieniądze z programu Gazela, także jesteśmy dobrej myśli. Zapewniam, że chcemy kupić te autobusy - wyjaśnia Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Jeśli się uda, miasto dostanie autobusy właściwie za darmo, ponieważ kwota dofinansowania pokrywa praktycznie w całości koszt zakupu. Nie wiadomo, czy nie będą ostatnimi z wykorzystaniem napędu gazowego. Przypomnijmy, że na razie po Gdyni jeździ 31 pojazdów napędzanych gazem ziemnym.
Koniec gazowców w Gdyni?
Z ust przedstawicieli gdyńskiej komunikacji można bowiem coraz częściej usłyszeć, że w czasach, gdy olej napędowy jest coraz tańszy zakup autobusów na gaz CNG wydaje się w tych warunkach coraz mniej opłacalny. Gdynia chce zresztą inwestować w trolejbusy, które dzięki zastosowanej technologii mogą bez szelek przejechać kilkanaście kilometrów, co pozwoli na uruchomienie nowych linii. W kolejnym roku będą już cztery.
Poza tym, jak okazało się dopiero po dostarczeniu nowych autobusów, mają one problem z przejazdem przez wiadukt w Redłowie. Powodem są m.in. zbiorniki z paliwem CNG, które nie pozwalają na swobodną jazdę po całym mieście. To jednak kwestia zapisów w przetargach, które można zmodyfikować tak, by wiadukty i mosty nie były przeszkodą.
Miejsca
Opinie (186) 5 zablokowanych
-
2015-09-01 18:18
Te autobusy istnieją tak jak OPAT i wiele innych rzeczy w Gdyni - teoretycznie
- 4 1
-
2015-09-01 18:20
Koncert nieudolności szczurasow wciąż trwa...Końca nie widać. A może tak referendum zeby odwołać tych nieudaczników z tym bufonem szczurkiem na czele?
- 5 1
-
2015-09-01 18:26
szczurek = wydmuszka
- 4 2
-
2015-09-01 23:04
po co nowe pojazdy?
do jeżdżenia po dziurawych i pełnych kolein drogach, jakie mamy obecnie w Gdyni? Aleja Zwycięstwa, Włądysława IV, 10 lutego, Jana z Kolna, Morska, praktycznie CAŁA pólnoc wołają o pomstę do nieba.......
- 2 2
-
2015-09-02 13:07
Idac tutejszym tokiem rozumowania, to jak wezme pozyczke w banku to tez mam darmowe pieniadze? Nie ma nic za darmo
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.