• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: mało chętnych na dodatkowe punkty gastronomiczne

rb
5 czerwca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Rozwiązanie umowy oznacza, że w najbliższym czasie na Molo Południowym nie będzie dodatkowej oferty gastronomicznej. Rozwiązanie umowy oznacza, że w najbliższym czasie na Molo Południowym nie będzie dodatkowej oferty gastronomicznej.

Z 22 nowych punktów do prowadzenia gastronomii zaproponowanych przez miasto, na razie tylko jeden znalazł najemcę. Urzędnicy chcą powtórzyć przetarg.



Ofertę na poprawę sytuacji lokalnej gastronomii Gdynia ogłosiła w ostatnich dniach maja. Miasto zaoferowało 22 lokalizacje przeznaczone na sezonowe punkty gastronomiczne w różnych punktach Gdyni, dając też możliwość poszerzania powierzchni istniejących ogródków. Obydwie opcje miały być dostępne za symboliczną złotówkę.

- Zależy nam, by maksymalnie upraszczać procedury i ułatwić działanie gdyńskim restauratorom, którzy od wielu tygodni pracują w pocie czoła, by ich lokale przetrwały trudny czas pandemii. Nasza oferta to również ukłon w stronę mieszkańców, którzy okazali ogromną solidarność z gastronomikami i masowo zamawiali jedzenie na wynos - zapowiadał Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni.

Dwie firmy chętne na sześć lokalizacji



Przetarg dotyczył oddania w użyczenie przestrzeni na czas od 8 czerwca do 8 września 2020 roku. Największym zainteresowaniem cieszyło się sześć punktów, w tym trzy na skwerze KościuszkiMapka.

Po ogłoszeniu wyników wiadomo, że Blues Club zaoferuje swoje produkty na rogu Świętopełka i al. ZwycięstwaMapka w Parku Kolibki.

Zobacz wyniki przetargu



Zarejestrowana w Chwarznie firma BOBOQ Gdynia, która miała być franczyzą ogólnopolskiej sieci oferującej herbatę, zagęszczone soki owocowe oraz napoje mleczne takie jak bawarki (herbata z mlekiem) czy jogurt, złożyła ofertę na trzy dostępne miejsca na Molo Południowym, jedno w Parku Kilońskim w ChyloniMapka i jedno na rogu płk. Dąbka i KwiatkowskiegoMapka na Obłużu.

Rozwiązanie umowy z braku czasu na rozstawienie ogródków



Urzędnicy poinformowali, że firma wycofała się z przedsięwzięcia, wnioskując o rozwiązanie umowy.

Jedzenie na telefon


Jako powód wskazano zbyt krótki termin na urządzenie ogródków.

- Zawarta umowa dopuszcza możliwość jej rozwiązania, a wobec treści oświadczenia miasto przychyli się do złożonego wniosku - informuje Agata Grzegorczyk, rzecznik UM w Gdyni.
Oznacza to, że nowa, sezonowa gastronomia pojawi się jedynie w Orłowie.

Restauracje w Trójmieście


Urzędnicy zapowiadają jednak, że w najbliższych dniach zaprezentują kolejną propozycję dla restauratorów.

- Zamierzamy powtórzyć przetarg. Szczegóły będą znane w przyszłym tygodniu - mówi Marek Łucyk.

Społecznicy krytykują



Działania władz miasta krytykują społecznicy z Miasta Wspólnego, proponujący wcześniej innego rodzaju wsparcie lokalnej gastronomii, m.in. możliwość zajęcia części miejsc postojowych.

- Gdy na początku maja poruszyliśmy temat dodatkowej przestrzeni, by w nowym reżimie sanitarnym gdyńska gastronomia mogła dalej funkcjonować, nasze propozycje spotkały się ze zdecydowanym sprzeciwem ze strony polityków rządzących Gdynią. Po chwili wystąpili z własnymi pomysłami, zapewniając że "nad projektem pracowali od kilku tygodni". Patrząc na efekty tej pracy, śmiem wątpić, by trwała ona dłużej niż kilka godzin. Przetarg został źle przygotowany, większość zaproponowanych lokalizacji była od początku mocno dyskusyjna - wskazuje Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego.
Dodaje, że władze miasta wciąż mogą wykorzystać pierwotną propozycję.

- Apeluję do pana prezydenta o ponowne rozważenie naszych propozycji - wspólne strefy gastronomiczne dla kilku lokalnych podmiotów, możliwość zajmowania na stoliki miejsc postojowych sąsiadujących z lokalami, odjęcie z wymogów przedstawiania dodatkowych dokumentów, w tym wizualizacji ogródków - kończy Piesiewicz.
rb

Miejsca

Opinie (185) ponad 10 zablokowanych

  • Mieszkam

    W Brzeznie ceny w tych lokalach sezonowych to wariacje frytki 9 zł flądra 100 gram 8 zł porcja dorsza+ frytki byle jaka surówka 80 zł trzeba być warjatem a jeszcze jaka pewność że obsługa zdrowa i czy ma książeczkę w co wątpię ja tam większość pracuje na czarno

    • 12 0

  • Ja chcialam postawic budkę z naleśnikami to Szczurek nie chcial mi przyklepac 20mln dofinansowania.

    • 2 1

  • Lokalizacja gastronomii.

    Wydanie zezwolenia na lokalizację dla handlu w parku na trawnikach, pomiędzy skwerem Kościuszki a Bulwarem - uważam za skandal ! Może jeszcze włodarze miasta zdecydują się na wycinkę drzew dla kilku bud z klopsikami ?

    • 3 0

  • KO

    Kawiarnie w dawnym Gdańsku

    Do Gdańska kawa trafiła w pierwszej połowie XVII wieku - pierwsza wzmianka pochodzi z 1634 roku, gdzie podano również kwotę, którą zapłacono za drogocenny ładunek - prawie 13 tys. grzywien. Według Andrzeja Januszajtisa pierwsze informacje o gdańskich kawiarniach można znaleźć w rozporządzeniu Rady Miasta z 1697 r., nakazującym właścicielom m.in. kafehauzów meldowanie o podejrzanych obcych gościach.

    w xviii wieku kawiarnie stały się miejscami, w których gromadzono się nie tylko dla rozrywki, ale również w celu przeprowadzenia interesów. Kawa i herbata stały się modnymi używkami i przestały należeć, jak w wieku poprzednim, do świata medykamentów. Często kawiarnie były miejscami, gdzie wymieniano się najnowszymi wieściami ze świata, opowiadano sobie o nowych modach i prądach oraz czytano na głos gazety czy korespondencję.

    Najprawdopodobniej kobiety, w towarzystwie mężczyzn, mogły wchodzić do kawiarń - aczkolwiek w niektórych europejskich krajach kawiarnie były zarezerwowane dla mężczyzn lub przebywanie tam kobiet było niechętnie traktowane.

    Gdańska kawiarnia, o której napisano poemat

    Najsłynniejszą gdańską kawiarnią była kawiarnia Mombera (w czasach Deischa prowadzona przez Dirka Mombera). Anton Momber, gdański mennonita, założył swój lokal przy ulicy Słodowników 4Mapka, w budynku przylegającym do Bramy Żabiej.
    Opisał ją również angielski dżentelmen:

    Ta kawiarnia, która przewyższa wszystkie inne w Gdańsku, nazywa się Kawiarnią Mummers - znajdującą się w budynku przylegającym do bramy, która oddziela Główne Miasto od Starego Przedmieścia. Właściciel i jego rodzina są mennonitami. Na tyłach kawiarni znajduje się kwadratowy plac zamieniony w ogród, gdzie znajduje się wiele pięknych roślin, fontann, piękna woliera, w której ptaki budują gniazda, rozmnażają się i wypoczywają na drzewach, oraz pięknie wymalowane altanki, w których różne grupy mogą spędzić kilka miłych letnich godzin.

    Autor zrobił w swoim tekście małą literówkę, bowiem nie chodzi o kawiarnię Mummers, a o kawiarnię Mombera (Mombersche Coffée-Haus). Gdański dżentelmen mógł w środku, co oczywiste, napić się kawy, ale również przeczytać najświeższą prasę, zaś latem korzystać w uroków pięknego ogrodu.
    Kawiarnia Mombera zapisała się w gdańskiej historii jeszcze z jednego powodu - bo czy ktoś zna drugi lokal, któremu poświęcono cały poemat? Utwór napisany przez elblążanina Georga Daniela Seylera (który zresztą pochodził ze starej gdańskiej rodziny i uczęszczał do nadmotławskiego Gimnazjum Akademickiego) wychwalał uroki kawiarni, które w jego przekonaniu przewyższały wszelkie inne takie miejsca w Europie i Prusach Królewskich (Seyler wymienił wiele gdańskich i okolicznych tawern).

    Niestety budynek, w którym mieściła się słynna kawiarnia, nie został odbudowany po wojnie, a dzisiaj w tym miejscu znajduje się pusta przestrzeń.

    Na koniec ciekawostka dla miłośników kawy i historii: we Wrzeszczu istnieje lokal (Villa Eva), który został założony przez potomków Jerzego Franciszka Kulczyckiego, a w środku można napić się przygotowanej w tradycyjny sposób kawy.

    • 2 1

  • Turyści na bawarkę przyjadą?

    • 2 1

  • Zwykle jedzenie

    Sukces odniesie każdy, kto zaproponuje proste jedzenie, którego jak na lekarstwo w Trojmiescie. Bułka z rybą, ziemniak z tzatzikami, Świeże zapiekanki ( nie z gotowców) i będzie świetnie. Jeszcze prosta ryba smażona na oleju, z surówka i sukces. Wszędzie gdzie die podaje nie ogrzewane, bez fryzury jedzenie - tam są tłumy klientów.

    • 5 1

  • Napisaliscie "a" powiedzcie i "b" . Dlaczego nie napiszecie, o czym napisano na inny gdynskim potalu ze przetargi na Skwerze i Bulwara e wygrala jedna firma firma znajomego Pana Stępy, tego wiceprezydenta GDyni . firma ktora nawet zarejestrowana jes w mieszkaniu Stępy na Chwarznie. Dostal za frico najlepsze keski ze stołu Pana Szczurka. I wszystko by sie udalo gdyby nie alarm podniesiony m.in przez radnych pozycji. Dlatego oferent wycofal sie i tylko dlatego Oto cała prawda o transparentnosci ekipy Szczurka. Przeciez Stepa to jeden z bardziej zaufanych Szczurka kierujacy wydziaem tzw. dziedzictwa. Ot widzicie, dziedzic sie znalazł.

    • 7 1

  • Kontrole

    Nie ma jak kraść VATu
    Nie ma chętnych

    • 3 2

  • Haha smierdzaca sprawa, kopiuje poniżej wypowiedź zorientowane w temacie osoby (1)

    Napisaliscie "a" powiedzcie i "b" . Dlaczego nie napiszecie, o czym napisano na inny gdynskim potalu ze przetargi na Skwerze i Bulwara e wygrala jedna firma firma znajomego Pana Stępy, tego wiceprezydenta GDyni . firma ktora nawet zarejestrowana jes w mieszkaniu Stępy na Chwarznie. Dostal za frico najlepsze keski ze stołu Pana Szczurka. I wszystko by sie udalo gdyby nie alarm podniesiony m.in przez radnych pozycji. Dlatego oferent wycofal sie i tylko dlatego Oto cała prawda o transparentnosci ekipy Szczurka. Przeciez Stepa to jeden z bardziej zaufanych Szczurka kierujacy wydziaem tzw. dziedzictwa. Ot widzicie, dziedzic sie znalazł.

    • 8 0

    • Dziedzic z Chwarzna.

      • 0 0

  • wakacje tego roku ludzie beda spedzac w wiekszosci lokalnie

    kto ma działke na działce, raczej trójmiasto nie ma co liczyc na zyski z turystyki zagranicznej, restauratorzy beda musieli sie cieszyc z wyjscia na zero

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane