• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: studenckie pomysły na Leszczynki

Michał Sielski
24 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Praca Julii Pyrdoł stawia przede wszystkim na zagospodarowanie zieleni. Praca Julii Pyrdoł stawia przede wszystkim na zagospodarowanie zieleni.

Parki, place zabaw, tereny rekreacyjne, połączenia piesze, a także meble miejskie, które mogłyby stanowić uniwersalny wzorzec - to pomysły studentek Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku na zmiany w gdyńskiej dzielnicy Leszczynki.



Czy studenci powinni mieć większy wpływ na wygląd dzielnic?

Projekty powstały w ramach akcji "Klimatyczne Dzielnice 2020-21" organizowanej przez Biuro Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni z Akademią Sztuk Pięknych w Gdańsku.

- Celem projektu jest przygotowanie i realizowanie interdyscyplinarnych projektów artystyczno-badawczych i wdrożeniowych oraz inicjowanie i wspieranie działań na rzecz rozwoju sztuk plastycznych w przestrzeni publicznej Gdyni, szczególnie w zakresie projektowania dla kultury - mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Projekty dla Leszczynek to pierwsza odsłona współpracy urzędników z uczelnią. Znajdziemy w nich m.in. propozycje nowego zagospodarowania przestrzeni w formie: parków, placów zabaw, terenów rekreacyjnych, połączeń pieszych czy mebli miejskich.

Joanna Kazimierczyk proponuje "wirtualne Leszczynki". Joanna Kazimierczyk proponuje "wirtualne Leszczynki".
Wśród prac jest nawet jedna, która przedstawia Leszczynki w świecie... wirtualnym. To tam miałby powstać idealny koncept promujący dzielnicę, a także podkreślający znaczenie ekologii i sztuki dla zrównoważonego rozwoju miasta.

Co dalej?

Teraz studenci ASP na tapet wezmą Wielki Kack, a następnie uczelnia wyda katalog projektów dotyczących obu dzielnic. Swoje działania planują też urzędnicy.

- Nie wykluczamy, że współpraca z autorami prac będzie kontynuowana, gdyż projekty mogą stanowić inspirację dla mieszkańców w ramach kolejnych edycji budżetu obywatelskiego czy podejmowanych działań przez rady dzielnic, mających na celu uatrakcyjnienie przestrzeni publicznej służącej mieszkańcom - podkreśla wiceprezydent Katarzyna Gruszecka-Spychała.

Miejsca

Opinie (70) 2 zablokowane

  • (3)

    Boże co za bełkot. Gdynia potrzebuje przede wszystkim urbanisty i architekta miasta z prawdziwego zdarzenia z dużymi kompetencjami i dużą niezależnością. Urbanisty odpornego na deweloperskie lobby i układy towarzyskie z władzami miasta.

    • 130 5

    • szczur nie zatrudnia ludzi spoza układu. (1)

      Tu jest ręczne sterowanie.

      • 22 4

      • Co zjadłeś trutke na szvzury że ciągle to samo piszesz ?

        Młodzi architekci potrzebują tematów do ćwiczeń

        • 3 7

    • Niestety pan Stepa się nie spisal

      W Architekturze Gdyni brakuje spójności i jakości. W centrum nie ma wystarczającej zieleni. Wszędzie te paskudne billboardy i reklamy. Powinni zakazać reklam wielkopowierzchniowych i nakazać na głównych ulicach ujednolicenia szyldów na sklepach. Popatrzcie np. na Regent Street w Londynie, gdzie każdy sklep ma ten sam materiał i czcionkę reklamową i wyglada to porządnie i elegancko. Gdynia staje się niestety ubogim krewnym Sopotu i Gdańska. Pan Szczurek by zabudował każdą wolną przestrzeń w Centrum Gdyni albo developerką albo galerią handlową. Miasto, które ma 250k mieszkańców nie ma lodowiska, porządnego aquaparku o parku nie wspominając. Wstyd, że nie ma tunelu ze śródmieścia na Oksywie, albo chociaż promu pasażerskiego żeby odciążyć ruch na Wiśniewskiego i Estakadzie. Wstyd panie i panowie z UM.

      • 4 0

  • Niech "własne" pokoiki sobie projektują a nie dzielnice miast!

    • 48 14

  • Abstrakcja (1)

    Oderwanie od rzeczywistości...

    • 52 10

    • niestety "niby ławki" na plaży udało się przepchnąć.

      • 4 1

  • Wizje, plany a rzeczywistość.

    Dość już tych wizji, planów czas na realizację tych co już są i czekają w kolejce.

    • 45 4

  • Studenci (5)

    Niech projektują swoje pielesze ! A przestrzeń publiczną zostawią dla profesjonalnych urbanistów którzy nie noszą głowy w chmurach .

    • 37 18

    • (4)

      nic bardziej januszowego dzisiaj nie przeczytam

      po to sa na studiach aby rozwijali wyobraznie. na studiach maja czas aby wymyslac niekomercyjne, nieoplacalne projekty aby cwiczyc swoj warsztat. po studiach beda mieli 40 lat na projektowanie oplacalnych byle jakich projektow pod dyktando urzednicze czy deweloperskie, gdzie kazdy pomysl bedzie gnojony przez ksiegowych.

      • 13 5

      • Brawo za inteligentną ripostę

        • 2 4

      • (1)

        Co to znaczy "januszowego"? Jak masz na imię?

        • 3 3

        • Na imię ma Burak !

          • 0 2

      • Masz rację.

        To samo dotyczy inżynierii lądowej.

        • 1 0

  • Kółka Kółka Kółka (1)

    Widzem bo mam wizjem

    • 19 6

    • Może jeszcze betonowe donice

      • 7 1

  • wiele zależy od wspólnot mieszkaniowych (1)

    najbliższe otoczenie budynku jest bardzo ważne, ale wiadomo kasa....

    • 8 1

    • Może i zależy,

      jeśli jest w ogóle możliwość wykupienia gruntu wokół. Najczęściej 3m od bloku.

      • 0 0

  • (2)

    Może wrócimy do założeń urbanistycznych z lat 70ych, gdzie nie stawiano bloków okno w okno, na całym osiedlu jest infrastruktura dla wszystkich mieszkańców, a nie dla 1%. Przedszkola, szkoły, ośrodki opieki medycznej, sklepy i usługi. A drogi dojazdowe i komunikacja w obszarze to zwykle drogi dwujezdniowe.

    • 58 2

    • To sie nie opłaca miastu bo oznacza mniejsze wpływy ze sprzedaży działek i mniejsze z podatków od nieruchomości oraz jednocześnie wyższe koszty po stronie miasta.
      Problem w tym, że interes władz miadra rzadzących od zawsze jest zbieżny z interesami deweloperów a rozbieżny z interesami mieszkańców.

      • 11 1

    • To jest niestety niemożliwe w systemie kapitalistycznym.

      • 0 0

  • O delfinach zapomnieli...

    • 38 5

  • Tej dzielnicy to niewiele już pomoże

    • 23 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane