• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia zaczyna walkę z reklamami

Michał Sielski
1 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Tak mogłyby zmienić się kamienice przy ul. Świętojańskiej. Tak mogłyby zmienić się kamienice przy ul. Świętojańskiej.

Większość reklam w Gdyni jest nielegalna: nie są zgłoszone, nie ma pozwoleń na ich budowę czy instalację na zabytkowych budynkach. Dlatego miejski plastyk zapowiada krucjatę, którą zaczyna od ul. Świętojańskiej zobacz na mapie Gdyni i miejskich budynków.



Plastyk miejski to stanowisko, którego w Gdyni przez wiele lat nie było. I, niestety, widać to na ulicach. Krzykliwe szyldy, wielkoformatowe reklamy w wielu miejscach, pstrokate elewacje budynków albo w całości zasłonięte płachtami z reklamami. Ale w najbliższym czasie ma się to zmienić. Kiedy konkretnie?

Jacek Piątek przygotował już strategię działań na najbliższy rok.

- Estetyzacja miasta to proces. Nie załatwimy wszystkiego w dwa miesiące, a może nawet w rok, ale drobne sukcesy będą widoczne szybciej - podkreśla Jacek Piątek, gdyński plastyk miejski.

Jakie? Na początek uporządkowana ma być ul. Świętojańska, przez wielu przedsiębiorców traktowana jako pasaż reklamowy. Walkę z nieestetycznymi reklamami ma ułatwić fakt, że całe śródmieście Gdyni jest pod ochroną konserwatora zabytków.

- Na budynku wpisanym do rejestru konserwatora zabytków można powiesić reklamę, gdy uzyska się pozwolenie na budowę i przedstawi projekt techniczny. Jeśli tego nie ma, reklama jest nielegalna, a już wiemy, że wiele z nich nie spełnia wszystkich procedur - podkreśla miejski plastyk i zapowiada, że z właścicielami i najemcami będzie na początek negocjował, ale jeśli nie uda się przekonać ich polubownie, sięgnie po narzędzia prawne.

Czytaj także: reklamy przy drogach to zagrożenie.

Podobnie jest w Gdańsku, gdzie zmorą jeszcze niedawno były m.in. reklamy mobilne. W Gdyni problem również istnieje i to głównie w centrum miasta. Reklamy restauracji, szkół językowych, nauki jazdy, a nawet szybkich kredytów i lombardów w najlepsze stoją przy chodnikach i na parkingach.

- Kolejny problem to ogródki gastronomiczne, które były obwieszone przeróżnymi reklamami. Po wielu rozmowach, licznych upomnieniach udało nam się dojść do porozumienia z właścicielami, którzy w większości zaniechali tego procederu. Większość miast posiada też standardy np. w zakresie rodzaju parasoli w ogródkach. Gdynia, jako miasto chętnie odwiedzane przez turystów, również powinna się tym zająć. Pracy jest sporo, a obecny stan prawny nie zawsze pozwala na szybkie egzekwowanie naszych oczekiwań - podsumowuje Michał Szymański, kierownik referatu ds. estetyzacji przestrzeni miejskiej w gdańskim magistracie.

Gdańsk stara się walczyć z pstrokacizną elewacji i nielegalnymi reklamami. W niektórych miejscach się udaje, w innych nie. Jak szybko pójdzie to w Gdyni?

- Mam nadzieję, że przedsiębiorcy zrozumieją, że potrzebują pomocy. Ilość potykaczy i krzyczących reklam jest tak duża, że już nikt ich nie zauważa. Działa to ze szkodą dla wszystkich - zarówno przedsiębiorców i miasta. Dlatego warto też będzie popracować nad rewitalizacją społeczną, czyli zmianą myślenia o przestrzeni, w której żyjemy. Jeśli to nie pomoże, przyjdzie czas na działania nadzoru budowlanego i innych instytucji - podkreśla Jacek Piątek.

  • Wystarczy pozbyć się szpetnych reklam i umyć fasadę, by brzydka kamienica zyskała wiele na uroku. Budynek przy al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu obecnie...
  • ...i po zabiegach naszego grafika.
  • Kamienica przy ul. Świętojańskiej obwieszona reklamami...
  • ...i ich pozbawiona.
  • Kamienica przy al. Niepodległości w Sopocie: najpierw z reklamami...
  • ...a następnie bez nich.

Zobacz, jak budynki Trójmiasta wyglądałyby bez reklam.

Opinie (197) 8 zablokowanych

  • Jestem za.

    Jestem dumny, że mieszkam w Gdyni. Miasto, które zasługuje na wizytę każdego turysty. Jednak reklamy faktycznie gdzieniegdzie prawie się już na siebie nakładają. Gdyby było w tych miejscach tak, jak pokazaliście na fotkach, to byłoby schludnie ale z drugiej strony miasto stałoby się nieco szare i mało kolorowe. Trzeba umieć wybrać, a to jest ciężkie. Osobiście nie przeszkadza mi ilość reklam na budynkach, jednak właścicielom budynków czy komukolwiek innemu już może wadzić i irytować przechodniów... Nie róbmy Nowego Jorku z Gdyni, bo straci swój urok. Jestem za likwidacją nadmiernej ilości reklam. Są w Gdyni specjalnie wydzielone powierzchnie reklamowe, wystarczy je powiększyć..

    • 0 0

  • Reklamy !!!

    Podobnie jest w afganistanie !!!
    polska na tym samym poziomie !!!

    • 1 0

  • i dobrze

    niech znikają...

    • 0 0

  • Dlaczego nie zrobili tego od razu ?

    Nie rozumiem dlaczego umiejscowienie reklam i ich wygląd nie został uregulowany prawnie/regulaminowo w momencie gdy zaczęły powstawać ?

    • 0 0

  • dom na rogu wielkopolskiej i zwyciestwa

    wyglada jakby mial sie zaraz zawalic od tych reklam. Zrobic z tym porzadek !!!

    • 2 0

  • polska - kraj ubogi i zacofany???

    wywalic te wszystkie reklamy i billboardy, syf jak nic, wstyd dla nas, nikt nie chce ogladac tych reklam - drodzy "biznesmeni", uroku nie dodajecie niczemu, a te banery oblesne swiecace i krzyczace o "chemii z niemiec itp" - dramat, tylko sie za leb chwytac i uciekac, nie robcie z nas zacofanego kraju z bloku wschodniego!!

    • 1 0

  • Popieram projekt Gdyni! Usunięcie reklam będzie krokiem milowym w polepszaniu wizerunku miasta. Turyści jak i mieszkańcy z pewnością to docenią. Gdynia ma wielki potencjał wystarczy go wykorzystać!

    PS. Kiepskiego mają grafika w tym plastyku.

    • 0 0

  • Tombud na plus (1)

    Jak dla mnie ten obuwniczy "TomBud" jest bardzo ładnie oreklamowany :) taki przedwojenny klimacik tego napisu, i gorzej wyglądałby w nowej wersji... Reszta na plus, jednak nie uda nam się tych reklam usunąć. Takie są prawa demokracji a ogranicznie wolności zarządców to powrót do przeszłości, a szkoda... Wolałbym przedwojenny klimat Gdańska

    • 1 0

    • Re: Tombud na plus

      Jaka to demokracja, w której mniejszość mówi większości co ma robić? I w dodatku ta mniejszość ma w tym interes.. To raczej kapitalizm?

      • 0 1

  • reklamy w europie

    Wystraczy wybrać się do miast europy zachodniej, tam widać najlepiej, ze reklama na ulicach to rzadkość. Ostatnio byłem w Madrycie i jego okolicach, tam nie ma reklam. Przedsiębiorcy wogole o tym nie myślą. Kary są tak wysokie, że nikomu się nie śni o podejmowaniu prób obejścia przepisów. U nas pstrokacizna we wszelkim rozmiarze i kolorze. Syf, aż przykro patrzeć.

    • 0 0

  • Bareja, panie

    -No? i jak to teraz będzie wyglądało? Jak g... w lesie.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane