• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Groził, że zdetonuje granat. Policjanci wyprowadzili go z kamienicy

piw
13 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
45-latek odpowie zarówno za nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych, jak i za kierowanie gróźb karalnych względem swojej żony. 45-latek odpowie zarówno za nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych, jak i za kierowanie gróźb karalnych względem swojej żony.

Podczas domowej awantury wyciągnął granat i zagroził żonie, że go zdetonuje. Policjanci odebrali 45-latkowi prawdziwy i uzbrojony granat. Konieczna była jednak ewakuacja całej kamienicy.



Słyszysz głośną domową awanturę, co robisz?

Wszystko działo się w środę wieczorem w mieszkaniu w kamienicy w Górkach Zachodnich. Policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej. W jej trakcie mężczyzna miał grozić żonie wysadzeniem budynku przy pomocy granatu.

- Policjanci wywabili mężczyznę z mieszkania i obezwładnili go. 45-latek zapewniał, że nie ma przy sobie granatu, jednak mundurowi podczas sprawdzenia zatrzymanego, w wewnętrznej kieszeni jego kurtki znaleźli ukryty granat ręczny - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Wcześniej zarządzono ewakuację budynku. Policyjny pirotechnik potwierdził, że zabezpieczony przedmiot to radziecki granat ręczny, a policyjni antyterroryści - przy pomocy specjalistycznego sprzętu - przetransportowali granat w miejsce neutralizacji i go zdetonowali.

- 45-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Dzisiaj sąd rozpozna wniosek prokuratora o jego tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna najprawdopodobniej usłyszy zarzuty kierowania gróźb karalnych wobec swojej żony oraz nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych - mówi Chrzanowski.
To drugie przestępstwo zagrożone jest karą nie mniejszą niż sześć miesięcy pozbawienia wolności. Maksymalny wyrok kary to z kolei osiem lat więzienia.
piw

Opinie (113) ponad 20 zablokowanych

  • to są skutki braku stabilności emocjonalnej

    • 3 0

  • (1)

    do czego te kobiety doprowadzają

    • 4 3

    • A może do czego faceci doprowadzają

      • 1 2

  • Kochani (1)

    Kochani zajmijcie się swoimi sprawami a nie źle interpretujecie ten tekst. Nie znacie całej prawdziwej historii tej rodziny. Nie mam przychodzić oceniać innych każdy niech patrzy na swoje błędy swoją rodzinę i pilnuje swoich sprawach. Do krytykowania jest wielu a do pomocy mało kto i zdziwinie że krzywda się dzieje. Nie wiecie co rodzina tej kobiety musiała przejsc przez niego.
    Facet nie miał prawa żadnego żeby grozić straszyć tej kobiety. Żadna z nas nie chciała by tego przejść co ona i na pewno nie być z kimś na siłę. Na pewnym etapie ludzie się rozchodzą z różnych przyczyn ale trzeba umieć to przyjąć i rozstać się z klasą. Nie zbuduje się szczęścia na siłę. Widzę że nie którzy znają p. JURKA (koledzy od kieliszka) w życiu prywatnym pewnie tak samo się zachowuja. I podsysajac atmosferę na pewno w tym mu nie pomogli. Nie chciałam nikogo urazić ale każdy wie co zrobił, mówił. Znam ich dwóch i każdy kto ich zna wie co się działo w tej rodzinie. Wiadomo że wina leży po obu stanach. Z tego co wiem to ta Pani poznała nowego kolegę w czasie kiedy była w separacji z obecnym mężem.

    • 11 4

    • Zajmijcie się swoimi sprawami

      a wywlekasz tutaj ICH "brudy" rodzinne?
      Nikogo nie powinno interesować życie prywatne innych osób, o ile nie trzeba "wmieszać" odpowiednich służb np. Policji. Zainteresowanie relacjami prywatnymi sąsiadów nie jest receptą na nudę w swoich związkach albo sposobem na odwrócenie uwagi od swoich problemów. Tyle w temacie.

      • 4 0

  • Oczywista oczywistość

    Panie oficerze, mój mąż jest bardzo wybuchowy.

    • 4 1

  • Baba jednak potrafi wk.......

    • 3 0

  • Na kaszubach

    W wielu domach jest amunicja z okresu wojny,to nie problem znakezc cos w lasach,jest tego masa o na wiele lat

    • 1 1

  • No prosze prosze

    Wolne sady potrafia dzialac calkiem spraWnie i - szybko... No i duma rozpiera z dzielnej policji! Wbrew zapewnieniom podejrzanego, ze nie ma granata to jednak przeszukali mu kieszenie... Szkoda tylko, ze nie poddano podejrzanego calorocznym badaniom psychiatrycznym. Widocznie pewnosc dokonania zbrodni tym wieksza im mniej swiadkow ... Delikwenta rzekomo dzgajacego prezydenta na oczach tysiecy? Setek tysiecy? Milionow??? Jakos jeszcze przed niezawislym sadem chyba jeszcze nie postawiono? Pewnie i slusznie, bo w sumie to niby miliony przed telewiozrami , ale tak do konca to chyba nikt nic nie widzial....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane