• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hipodrom znowu będzie wizytówką kurortu

Jowita Kiwnik
1 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Wyścigi na sopockim hipodromie cieszą się coraz większym zainteresowaniem, dlatego z remontem obiektu nie można zwlekać. Wyścigi na sopockim hipodromie cieszą się coraz większym zainteresowaniem, dlatego z remontem obiektu nie można zwlekać.
Sopocki hipodrom czekają spore zmiany. Konie dostaną nowe stajnie z... solariami, a widzowie wygodne trybuny.

Sopoccy urzędnicy uznali zaniedbany hipodrom za "czarny punkt" na mapie kurortu i postanowili się o niego zatroszczyć. Jeśli zdobędą pieniądze (prace współfinansować ma Unia Europejska), już wkrótce fanów wyścigów konnych przestaną straszyć spróchniałe trybuny i zrujnowane kasy biletowe.

- Chcemy wyremontować część zabytkową - mówi Kaja Koczurowska-Wawrzkiewicz, pełnomocnik prezydenta Sopotu ds. hipodromu. - Te budynki pochodzą z przełomu XIX/XX wieku, prawie się rozsypują i koniecznie potrzebują remontu.

Odrestaurowanie zabytkowych pomieszczeń odbędzie się pod okiem konserwatora zabytków. Nowe trybuny są niezbędne, bo widzów jest coraz więcej, a liczba imprez także rośnie. - Co tydzień, dwa organizujemy wyścigi, w których bierze udział około stu koni - mówi z dumą Koczurowska. - Mamy nadzieję, że dzięki modernizacji zawodów będzie jeszcze więcej.

Generalny remont czeka także stajnie. Zgodnie z planem przez obecny teren hipodromu mają przechodzić drogi Zielona i Czerwona. Żeby je wybudować, konieczne jest wyburzenie kilku budynków - m.in. stajni, budynków mieszkalnych, garaży i małego hotelu. Wszystkie odbudowane zostaną w innym miejscu, w pobliżu powstającej hali sportowo-widowiskowej, od strony ul. Łokietka.

- Hipodrom trochę się zmniejszy - przyznaje Koczurowska. - Nie stracimy jednak nic z płyty toru, czyli terenu zielonego. A konie na zamianie lokum zyskają. Stare stajnie powstały jeszcze w latach 50., przypominają obory, nie spełniają standardów europejskich. Nowe boksy chcemy wyposażyć nawet w solaria dla koni.

Inwestycja wyceniana jest na 30 mln zł. Jeśli Sopot dostanie dotacje, prace ruszą w 2009 r. Potrwają około dwóch lat. Od poniedziałku do Urzędu Miasta w Sopocie wpływają projekty zagospodarowania terenu.



Wyścigi na sopockim hipodromie cieszą się coraz większym zainteresowaniem, dlatego z remontem obiektu nie można zwlekać
Gazeta WyborczaJowita Kiwnik

Opinie (56) 7 zablokowanych

  • Co tam mówicie. Każdy mógł startowac, przedstawic swoją wiedzę i doświadczenie w tej pracy oraz nowatorskie perspektywy rozwoju hipodromu.

    • 0 0

  • Chcialo by sie powiedziec Panie Donladzie, niech posprzata w tym zepsutym sopocie.

    Kwa, kwa? - tylko nie on... będzie jeszcze gorzej...

    • 0 0

  • remont potrzebny - ale bez wyścigów to i tak bezsens!

    jak nie zaczną organizować normalnych wyścigów z zakładami, to to wszystko nie ma większego sensu

    niezbyt mogę zrozumieć tą niechęć do zarabiania pieniędzy...

    no ale cóż - to Polska właśnie

    • 0 0

  • sopocki synekury

    No tak, to zastanwiajace, ze akurat corka Koczuroskiego, wlasciela PBS zajmuje sie ta sprawa w urzedzie m. Sopotu. Oczywiscie, nikt z ulicy nie mialby szansy na to stanowisko i nie zostal tez ogloszony konkurs na to stanowiko, zeby nie psuc coreczce krezusa szansy na posade, bo pewnie przegrala by z kazda inna dziewczyna. Z tego co poznalem w swoim krotkim zyciu, coreczki takich tatusiow nie naleza do tytanow pracy, szczescie jak natura obdazyla je jako tako inteligencja... Sopot to jest jednak dramat. Chcialo by sie powiedziec Panie Donladzie, niech posprzata w tym zepsutym sopocie.

    • 0 0

  • tak megi masz racje

    ale gdybys robila na umowe o dzielo i wiecznie czekala na wyplate, co miesiac to samo-wk...wienie wielkie, slyszala teksty typu :"jak sie nie podoba to won stad", "nie wiadomo kiedy bedzie wyplata...", "mozesz isc do sadu i sie sadzic.." i przy okazji slyszala\widziala jak szefostwo zyje sobie w luksusach to tez szlag by cie trafial.
    POlska nie powinna byc krajem na przeprowadzanie eksperymentu pt "dziki kapitalizm" lub "kapitalizm po polsku" bo przeciez to nie kraj trzeciego swiata gdzie ludzie tyraja za dolara dziennie, nie maja zadnych praw i sa skazani na laske pracodawcow. Ludzie nie sa smieciami do pomiatania. Paradoksem jest ze w naszej ojczyznie robiac fizycznie nie rzadko zarobi sie wiecej i bardziej cie szanuja niz pracujac w biurze. Mam nadzieje ze kiedy kolejne 2 miliony ludzi wyjedzie i wszedzie, nie tylko przy fizycznej robocie bedzi brakowalo pracownikow to wszystko sie zmieni

    • 0 0

  • Sopot papierowy kurort ... (1)

    Kolejny warWSZAWIAK na forum co to mysli sobie ze Sopot to wyjotkowe urokliwe miejsce i nalezy chronic je niczym Doline Rospudy przed samochodami.Kolego nie kazdego stac aby zamieszkac w Sopocie a tym bardziej wybudowac dom nieopodal wybrzeza.Prawda jest taka tak jak wspomnialem mieszkancy Sopotu Wyscigi wystarczy popatrzec na te chawiry co tam stoja maja wieksze chody wieksze przebicie w urzedach aby droga ta nie powstala przy ich oknach.Nie neguje tego ze ta droga ma powstac lub nie ale niech rowniez i Sopot ponosi jakies koszty.Chodzi mi o mieszkancow...wyzej s****niz dupe ma

    • 0 0

    • tak to już jest

      jednych stać na to, innych na tamto, ale dlaczego msz pretensje do innych, że stać ich na mieszkanie w Sopocie i piękne domy? Zajmij się własnym rozwojem a nie zaglądaj innymw okna i do kieszeni.

      • 0 0

  • "Na Sopcokim torze byly tez bardzo fajne wystawy psow oraz zawody WKKW (Wszechstronny Konkurs Konia wierzchowego)."

    POrąbanych szwedów polskiego pochodzenia tez powinni tam pokazywać
    bardzo fajne miejsce na wystawy psów:-) tory wyścigów konnych, a czemu nie na cmentarzu żydowskim na malczewskiego? tez zieleń, cisza i klimat:-)
    wilki wolą las, ty POkurczu za "arizone" i socjal:-)

    • 0 0

  • Te miłosnik
    podaj ulice na której sie urodzileś i wychowałeś w sopocie? i szkolę do której szwedzki buraku chodziłes? to bardzo ciekawe co zapodajesz:-) skonrfontujmy to
    w jednym masz racje
    trypel
    widać byłeś pacjentem abaja w wejerowie:-) dla mnie to jedno i to samo bu he he he

    • 0 0

  • Opracowali taki "numer". Było im mało kasy z MONARU więc wymyślili MOT - Miejski Ośrodek Terapeutyczny. Z założenia to miało być miejsce gdzie dzieciaki z Trójmiasta, pokrzywdzone przez życie np dziewczynka wykorzystywana przez ojca, chłopak który wszedł w konflikt z prawem itd mieli otrzymywać fachową pomoc. A jak to się skończyło? Ano kombinacjami z "martwymi duszami" do NFZ i "rocznicami" podczas których karmiono oficjeli fałszowanymi danymi:-) Pamietam 10 rocznicę tego MOT-u w roku 2004 roku, odbyła się z udziałem "pełonocnik ds uzależnień UM w Sopocie" i za jej PEŁNĄ AKCEPTACJĄ, w II LO. Tam też ogłoszono cud - 400 dzieciaczków wyrwanych ze szponów rodziców i nałogów. Stuprocentowa przerpustwość, prawie jak w Oświęcimiu. Pana Karnowskiego wtedy nie było. Śmiech mnie brał pusty, a POtem litość i trwoga, bo znałem tych wyleczonych beneficjentów, goniących zioło na monciaku i zproblemami, które wcale nie znikły. Każdy podobny program zakłada, że jak 10% beneficjentów skorzysta, to jest dobrze. A tu 100%, I nikt nie zaprotestował. Był tam "parapet" wylany za okradanie dzieciaczków, przyjety ponownie, ma kupioną na rynku maturę i prawo jazdy:-) Ale on jest "lojalny" liże dupę Joli K i jedzie bez kitu po prostej:-) Przypominam dzieciaczki miały otrzymywać pomoc w oparciu o psychologa, kuratora, sądu rodzinnego, policji etc.A skończyło się na "martwych duszach":-) Pracowałem przy remoncie tego MOT-u. Dostałem premię:-) 700 zeta, bo gamonie nie potrafiły przebrnąć przez ugięty dach, skutkiem czasu, deszczów itd. Jednym słowem pic pic jeszcze raz pic koszty społeczne bardzo wysokie, a zyski mizerne. Opinie dzieciaczków zostawię dla sądu jeśli będą mieli mnie czelność pozwać:-) Nie ma takiego składu żebym nie wygrał. Mam duże archiwum. Oj boleją nad tym, boleją, a mnie to jeden wuj. Sam byłem uzależniony, widziałem to od tej strony dla której podobno Państwo Polskie wykłada niezłe środki. Paweł H. się kłania Pani Jolu:-) Mówił, że na pani widok w pale go strzykało e he he he he he Niedaleko pada jablko od jabłoni:-P

    • 0 0

  • o gallux sie odnalazl(fizycznie),bo psychicznie jakis zagubiony(jak zwykle)

    A moze gallux mial na mysli chorobe weneryczna bo poprawna nazwa kombinacji (pierwszego konia z trzech kolejnych gonitw) to trypla(nie mylic z trojak i czworka -to jeszcze cos innego).
    Nielegalne gry na wyscigach byly ale nie polegaly na totalnym oszustwie,raczej na solidnosci oszustwa.Bo oszusci wracali czesto na wyscigi.Popularne byly na poczatku 3 karty ale potem bezapelacyjnie krolowaly obracajace sie jak w ruletce koniki (koloru zoltego czarnego niebieskiego i jeden bialy).
    Wiadomo kazdy obstawial co innego ,wiec krecacy zawsze byli wygrani.
    Na wyscigach byli bukmacherzy w tamtych czasach Krol(zawsze w muszce),Wanka(wlasciel knajpy w Nowym Porcie kiedys najlepszej w Trojmiescie-Paradis),Szewcy(dwoch braci blizniakow wzrostu 150 cm).Wszyscy oni dzis nie zyja .
    Na samych wyscigach wszyscy graja na zaklady w ....
    Szwecji klusaki V-75.Na te gre gra pol Europy wiec wplywy i wygrane sa duze.
    Sam Sluzewiec popadl w tarapaty finansowe i jest w agoni.Sopocki tor zawsze byl mekka dla wyscigow koni polkrwi(oprocz Wroclawia).I tak jak w Warszawie krolowal dzokej Melnicki(pozniej Madejski) tak Sopot nalezal do dozkeja Metza.
    Na Sopcokim torze byly tez bardzo fajne wystawy psow oraz zawody WKKW (Wszechstronny Konkurs Konia wierzchowego).
    Sam tor Sopocki jest legenda i nie wolno zmiecic go na osiedle mieszkalne ani pole golfowe.
    Niech pozostanie Towrem Wyscigow Konnych w Sopocie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane