• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Igor Milicić - "Anwil to nasz główny rywal".

24 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Rozmowa z Igorem Miliciciem, koszykarzem Prokomu Trefl
Jednym z autorów efektownego zwycięstwa koszykarzy Prokomu Trefl Sopot w Inowrocławiu był Igor Milicić. Chorwacki rozgrywający umiejętnie kierował grą sopocian, nie dopuszczajac do konstruowania akcji zaczepnych przez drużynę beniaminka ekstraklasy.

- No to sobie pobalowaliście na wyjeździe.

- Mecz był w naszym wykonaniu zupełnie dobry. Oczywiście kibice Noteci mieli bardzo mało powodów do radości. Na początku rozkręcaliśmy się, ale potem było dziesięć, dwdzieścia, trzydzieści punktów korzystnej różnicy i tyle nas widzieli.

- Inauguracyjny pojedynek z Legią Warszawa również wygraliście, ale szło wam jak po grudzie. Czym różnił się ten mecz od pojedynku z warszawianami?

- Może nie pokazaliśmy wtedy tego, na co naprawdę nas stać. Jednak moim zdaniem, Legia jest dużo mocniejszym teamem od Noteci. Dla nas to był inny mecz. Wszyscy mamy jeden cel, uparcie do niego dążymy. Pamiętamy jednak o tym, że aby go osiągnąć, zawsze musimy być drużyną. Dlatego w Inowrocławiu nie było niepotrzebnych momentów dekoncentracji, które w pojedynku z Legią tak dużo nas kosztowały. Muszę przyznać, że takie efektowne zwycięstwo, jak to z Notecią, podbudowuje i dodaje sił do dalszej pracy.

- Chyba już się nie obawiasz o pozycję pierwszego rozgrywającego Prokomu?

- Raczej nie. Oczywiście podejmowanie decyzji personalnych leży w gestii trenera, jednak czuję, że z formą jest w porządku. Nie powinienem więc zawodzić.

- W następnym meczu zmierzycie się na własnych śmieciach z Anwilem Włocławek. To będzie zdecydowanie silniejszy rywal.

- Wierzę jednak, że po zakończeniu tego meczu będziemy się cieszyli z trzeciego zwycięstwa. Ufam, że pomogą nam kibice. Bardzo lubię, zresztą podobnie jak koledzy, grać przy gorącym dopingu. To podkręca.

- Mamy dopiero początek sezonu. Czy mecz z Anwilem może o czymś decydować?

- Anwil to nasz główny rywal do jednego z medali. Mecz będzie miał prestiżowy wymiar, a także psychologiczny. Porażkę w takim meczu powinni zapamiętać.

Rozmawiał: Kryst.



Głos Wybrzeża

Opinie

Najczęściej czytane