- 1 Wyrzucił 10 tys. zł w krzaki (60 opinii)
- 2 Rozbiórkę Srebrnego Młyna planowano od 2 lat (79 opinii)
- 3 Nowy miejski radny ma 50 cm i jest... lwem (43 opinie)
- 4 Nietypowy manewr autobusu na Spacerowej (172 opinie)
- 5 Co dalej z Obwodnicą Witomina? (101 opinii)
- 6 Marynarka Wojenna płynie z Gdyni na Litwę (112 opinii)
Internauci typują niebezpieczne dzielnice
Furorę robią w ostatnich dniach profile na Facebooku, wskazujące najbardziej niebezpieczne dzielnice Gdyni i Gdańska. I choć ich twórcy podkreślają, że inicjatywa ma służyć rozrywce, wielu zaczyna traktować ją jako wiarygodne źródło informacji.
Wśród nich można także znaleźć wypowiedzi, które zarzucają twórcom rankingu kłamstwo i tendencyjność. Podobne strony powstały w wielu innych miastach w Polsce i cieszą się równie dużą popularnością.
Specjaliści podkreślają, że to zjawisko powszechne w mediach społecznościowych, jednak bez większych szans na dłuższy żywot w internecie.
- Dynamika takich przedsięwzięć szybko spada, ponieważ raz opowiedziany żart nie śmieszy przytaczany po raz kolejny. Jest to jednak przykład, jak bardzo rzeczywistość wirtualna zbliża się do tej, w której żyjemy i jak bardzo może mieć na nią wpływ. Pokazują to komentarze zamieszczane przez użytkowników i reakcje na nie - wyjaśnia Damian Muszyński, pedagog mediów i badacz internetu.
Czy wrażenia internautów pokrywają się z twardymi danymi, czyli policyjnymi statystykami? Niejednokrotnie tak, ale funkcjonariusze podkreślają, że nie można jednoznacznie określić, gdzie na mieszkańców czyha największe niebezpieczeństwo.
- Zależy od rodzaju przestępstwa, o którym mówimy. Z innymi zdarzeniami mamy do czynienia w centrum czy dzielnicach z przewagą domów jednorodzinnych, a innymi w dzielnicach określanych mianem sypialni z blokami z wielkiej płyty - opowiada Michał Rusak z KMP w Gdyni.
Dla funkcjonariuszy z miejskiej komendy ranking niebezpiecznych miejsc nie jest nowością. Ponad 3,5 roku temu postanowili spytać się wprost internautów za pośrednictwem ankiety umieszczonej na stronie internetowej o takie tereny. Akcja - w Trójmieście pionierska - została szybko zakończona.
Według policjantów niebezpiecznie jest zwłaszcza w śródmieściu, gdzie dochodzi do największej liczby pobić i rozbojów, zwłaszcza w godzinach nocnych. Palmę pierwszeństwa w liczbie kradzieży dzierżą z kolei Chylonia i Oksywie. Przez lata nie nastąpiły większe zmiany w tym zakresie.
Orunia, wskazywana jako najgorsza dzielnica w Gdańsku, figuruje na pierwszym miejscu w policyjnych zestawieniach za zeszły rok w przypadku kradzieży z włamaniem (ponad 450). Niechlubną statystykę otwiera także w rubryce "uszkodzenie mienia" (ponad 200 zgłoszeń).
Jednak podczas analizy statystyk okazuje się, że do końca listopada nie zgłoszono na komisariat obsługujący dzielnicę żadnej kradzieży samochodu. Statystycznie niebezpiecznie jest za to przede wszystkim w Śródmieściu, Wrzeszczu i Przymorzu.
Co ciekawe, relatywnie mało zgłoszeń pochodzi z Nowego Portu, który został wymieniony wśród internautów - tuż za Orunią - jako najmniej bezpieczne miejsce.
Policjanci, choć do takich profili podchodzą z dystansem, zapewniają, że są czujni na wszelkie uwagi i opinie pojawiające się w internecie.
- Czytamy artykuły, także komentarze i zdarza się, że weryfikujemy sugestie internautów. Co naturalne, w głównej mierze opieramy się na bezpośrednich sygnałach od mieszkańców - opowiada Lucyna Rekowska z KMP w Gdańsku.
Czytaj też: Twitter pomaga strażnikom miejskim w Gdańsku
Miejsca
Opinie (258) 6 zablokowanych
-
2014-01-14 10:52
Według mnie -mniejwięcej w kolejności w każdym z miast. (3)
Gdynia - Pogórze, Obłuże, Witomino, Chylonia, Oksywie, Redłowo-Płyta Redłowska, Grabówek, Cisowa, Dąbrowa-Dąbrówka, Leszczynki.
Sopot - Kamienny Potok, Sopot-centrum, Wyścigi.
Gdańsk - Przymorze, Wrzeszcz, Orunia, Stogi, Przeróbka, Morena, Chełm, Brzeźno, Nowy Port, Siedlce, Osowa, Dolne Miasto, Zaspa, Rudniki, Żabianka. Piecki-Migowo.- 0 9
-
2014-01-14 16:12
Trochę Ci się Dolne Miasto i Rudniki obsunęły w tym Twoim pseudo rankingu...
- 1 0
-
2014-01-14 18:15
kolejność w Gdańsku to ja bym inną zrobił 1.Orunia, 2.Dolne Miasto, 3.Stogi, 4.Przeróbka, 5.Przymorze.
dzielnice ogólnie dobry wybór. ja bym dodał Strzyżę w nocy. Sopot okolice dworca w nocy. Gdynia nie wiem, ale na pewno Chylonia w dzień i w nocy i sąsiednie dzielnie.
- 1 0
-
2014-01-15 20:46
głupi nie ,,obiektywny ''
- 0 0
-
2014-01-14 11:12
:) (1)
Płyta Redłowska
- 0 0
-
2014-01-22 18:34
No, flagi zabierają :)
- 0 0
-
2014-01-14 14:11
HAHA
POLECAM wszystkim ulice ROBOTNICZĄ. Gorzej niz Orunia
- 3 0
-
2014-01-14 15:53
Nowy Port
Ja jestem szczęśliwa że 39 lat mieszkam w Nowym Porcie.Urodziłam się i wychowałam się w tej dzielnicy.Kocham swoją dzielnicę i nie zamieniłabym się na żadną inną.Mam nadzieję że starość też spędzę tam.Przykro mi tylko patrzeć że ta dzielnica popada w ruinę..oj szkoda:(
- 3 0
-
2014-01-14 16:44
:)
nie wiem o co chodzi z tą Chylonia... ja tu mieszkam od 7 lat i uważam ją za bezpieczną dzielnicę:)
- 1 0
-
2014-01-14 18:05
Moja lista to:
Gdańsk: Hucisko i Błędnik
Gdynia: Kacze Buki
Sopot: molo.- 1 0
-
2014-01-15 01:32
Urodzony oruniak (1)
Urodziłem sie na oruni,potem 30 lat na morenie-bez szwanku. Od 3 miesięcy wróciłem na "stare śmieci" na orunię i co......
- mi nic ale wokół mnie....Napad z nożem w ręku (nożami) pod sklepem w piatek o godz 10 rano....... Następnie w nocy przed wigilią ograbili sąsiadce balkon na 1 piętrze z ...............................Jedzenia!!! 3 włamy do mieszkań i napad na kobietę
przechodząca nowym tunelem pod torami. 90 dni a "tylko" tyle wokół mnie.
święto 3 króli,godz 11 rano a od gocinnej do sandomierskiej minąłem podczas 20 min spaceru 2 napitych i 3 złomiarzy.Tyle.Pozdrawiam.- 5 0
-
2014-01-15 15:12
Orunia Małomiejska
Mieszkała tam moja babcia i ciocia. Oboje św pamięci MASAKRA!!!!
Wujowi z poldka spuścili paliwo, a nissana micrę cegłami rozwalili.
Nikt nic nie słyszał, nikt nic nie widział...
Może nie wszyscy mieszkańcy tej ulicy to typy z pod ciemnej gwiazdy, ale duża cześć do odstrzału.- 2 0
-
2014-01-15 02:42
Orunia
Orunia gostku Orunia
- 1 0
-
2014-01-16 15:19
Nowy Port
Jestem mieszkanką Nowego Portu od nieco ponad 10 lat, wcześniej miałam pecha mieszkać na Orunii kolejno na Stogach, więc co nieco wiem.
Orunia (jako dziecko mieszkałam w możliwie najgorszym rejonie i w najgorszych czasach) fakt było koszmarnie, ale już dziś porównania nie ma natura tzn. powódź zrobiła swoje, wiele osób przesiedlono i rozdzielono co pomogło oczyścić atmosferę. Stogi - rewelacja mieszkałam tam w końcówce ,,złotych czasów mimo to normalna ładna i zadbana dzielnica tyle, że wszędzie daleko. Zła sława obu dzielnic mocno przesadzona.
Jeżeli chodzi o Nowy Port to od początku, kiedy tam mieszkam same pochwały. Dzielnica spokojna, nawet ,,żurków'' coraz mniej, ostatnio wprawdzie jakiś kiepski miot młodzieży się pojawił, ale mam nadzieję że szybko wyrosną.
Dzielnica rozwija się w bardzo dobrym kierunku, myślę tu o inicjatywie ,,Łaźnia'', coraz więcej kulturalnych imprez, ludzie jeszcze trochę onieśmieleni i często na imprezach więcej jest towarzystwa z dzielni aniżeli zwykłych mieszkańców ale na takie ośmielenie trzeba kilku imprez. Fajne szkoły, świetne boisko, gdzie dzieciaki spędzają całe wakacje uprawiając różne sporty, przedszkola dwa - rewelacyjne, już maluchy chodzą do kina, biblioteki, na wystawy. W miarę odnawiania przez Wspólnoty budynków mieszkalnych widoczny staje się urok zabytkowej architektury, doskonała komunikacja w każde miejsce miasta super - oby tak dalej a jeszcze będziecie zazdrościć niedowiarki :)- 2 0
-
2014-01-16 15:32
jaka Orunia
Orunia? Bo co ? Bo jest zaniedbana?Spokojniej tu niż w Brzeźnie np. A fakt Śródmieście -taak.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.