- 1 Pod prąd uciekał przed policją (194 opinie)
- 2 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (87 opinii)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (589 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (84 opinie)
- 5 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (516 opinii)
- 6 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (321 opinii)
Izolacja pomogła poznać sąsiadów (niestety)
Zanim rozpoczęła się pandemia koronawirusa, cykl życia wielu z nas wyznaczały ramy: praca/szkoła, popołudnie w domu lub gdzieś na mieście i wolny weekend. Izolacja z powodu koronawirusa sprawiła jednak, że duża część osób zaczęła uczyć się i pracować zdalnie. - Więcej czasu w domu to jednak nie tylko pozytywne odkrycia, zwłaszcza gdy słyszy się sąsiadów - pisze nasz czytelnik, pan Maciej. Oto jego spostrzeżenia.
Po pierwszym zachwycie wynikającym z tego, że nie tracę czasu i pieniędzy na dojazdy, a także jem znacznie zdrowsze obiadki, przyszła jednak smutna refleksja. I nie dotyczy ona mnie, ale... sąsiadów. To coś, czego w życiu bym się nie spodziewał. Ale do rzeczy.
Jak rozwiązywać sąsiedzkie spory
Pracuję w godz. 8-16, więc z domu wychodziłem zawsze ok. godz. 7 rano i wracałem najwcześniej o godz. 17. Po drodze jeszcze zakupy, czasem squash, kino - bywało, że o godz. 20 byłem z powrotem. Sąsiadów oczywiście widywałem i choć mieszkam na Morenie zaledwie siedem lat, to większość zdążyłem poznać. Nie tylko "na dzień dobry", ale wiem, gdzie pracują, ile mają dzieci, co lubią, gdzie wyjeżdżają. Nie o wszystkich, ale czuję się tu bardzo dobrze. A raczej czułem... do czasu pracy zdalnej.
Disco polo i "rozmowy" z żoną
Mieszkanie w bloku ma to do siebie, że czasem słyszy się to, co dzieje się u sąsiadów. A ja wcale nie spodziewałem się, że miły pan z jamnikiem niemal codziennie wydziera się na żonę, używając takich słów, że uszy więdną. Wydają się takimi spokojnymi emerytami, mijanymi na klatce...
Sąsiedzkie zwyczaje: kartki wciąż w modzie
Drugi katuje wszystkich od rana disco polo i choć nie puszcza muzyki na "cały regulator", to jednak przy cienkich ścianach w starym budownictwie te refreny zaczynają mi się wwiercać w mózg. Uwagi przecież nie zwrócę, bo nie przesadza, ale w ciszy we własnym mieszkaniu nie posiedzę.
No i jeszcze te śmieci wystawiane przed drzwi. Stoją po kilka godzin, są już, gdy wracam rano z pieczywem, są po kilku godzinach, czasem nawet do godz. 16. Nie mam pojęcia, co wyznacza rytmy ich wynoszenia, ale na pewno nie jest to poszanowanie powonienia sąsiadów.
Sąsiedzie, nie wystawiaj śmieci na klatkę
Tego wszystkiego nie wiedziałem przed rozpoczęciem pracy zdalnej. Wolałbym raczej wciąż żyć w błogiej nieświadomości z wiedzą na temat wędkarskich wyczynów jednego sąsiada i zamiłowania do stolarstwa kolejnego z nich. Zamiast tego wiem, że jeden wyklina żonę od najgorszych, bo nie może znaleźć siatki na ryby, a drugi szlifuje półeczki w rytmie "majteczki w kropeczki"... Gdy jeździłem do pracy, te wszystkie "atrakcje" mnie omijały i jestem pewien, że wcale nie chciałem ich poznać.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie wybrane
-
2021-01-16 14:08
Ja nie znam I nie chce znać sąsiadów, tak jak oni (14)
Moezlzam w nowym bloku w centrum miasta, oddany rok temu. Nie znam nawet z wyglądu mieszkańców większości z 6 pozostałych mieszkań na piętrze, nie mówiąc o rozmowie
I wiecie co, pasuje mi to, nikt się mną nie interesuje z sąsiadów, a ja nimi się nie interesuje. I tak powinno byc- 99 11
-
2022-01-16 18:55
na pewno?
Jak ci okradna mieszkanie to zmienisz zdanie.
- 0 0
-
2021-05-11 19:56
kibel
Szkoda bo ja zainteresowałem się tobą
- 0 0
-
2021-01-20 20:55
Dystans wskazany
Popieram , mam tak samo ,
- 0 0
-
2021-01-17 07:30
(1)
To pokazujesz ze dalej nasz perlowska mentalność.
- 1 8
-
2021-01-17 07:31
nie masz pojecia o tej mentalnosci
- 8 0
-
2021-01-16 17:30
i bardzo dobrze
byleby cisza była
- 8 0
-
2021-01-16 14:32
" nie interesuje" ? Chłopie jesteś w błędzie
- 7 3
-
2021-01-16 14:13
(6)
A jak będziesz potrzebować pomocy to co wtedy? Nie chodzi o to żeby siedzieć ciągle u sąsiadów i plotkować, ale nr telefonów do kilku mieć to powinno się.
- 8 37
-
2021-01-20 20:57
Pomoc można znaleźć w inny sposób
Bez przesady
- 0 0
-
2021-01-16 15:41
Mam rodzinę i znajomych w mieście (4)
To wtedy dzwonię do nich i za 20 minut są, proste.
- 30 8
-
2021-01-16 15:58
(3)
ta jasne. Jak ci pożar wybuchnie, włamie się ktoś albo sąsiad zaleje to rodzina i znajomi cię powiadomią najszybciej czy sąsiad? Widać życia nie znasz i te twoje "proste" jest wręcz żałosne
- 18 20
-
2021-01-16 17:07
Na każde z tych pytań jest odpowiedź nie wymagająca sąsiadów (2)
Pożar, jest system alarmowy w bloku, automatyczny. Wiesz, takie małe rzeczy, które natychmiast je wyczuwają. Jak ktoś się włamie, to sąsiad też nie będzie wiedzieć, ma co, obserwować czy jestem w domu non stop? Mam mu raportować?
Ale co ja tam wiem o "życiu". Typowy argument podstarzalaych januszy- 19 8
-
2021-01-16 23:22
no i właśnie udowodniłeś, że nie masz pojęcia o życiu jeszcze więcej. Raportować sąsiadowi? Że co?
- 7 5
-
2021-01-16 21:37
U nas też jest system. Są nawet klapy oddymiające
i zasilanie awaryjne. Jak była awaria na dzielnicy to na klatce świeciły się oswietlenie awaryjne. No ale część tu zachwala wielką plytę w spółdzielni.
- 6 2
-
2021-01-18 10:49
Ja na szczęście mam super sąsiadów. (1)
Zawsze można liczyć na pomoc, razem bawimy się na imprezach. Dzieciaki się zaprzyjaźniły. A w czasie lockdownu też było super - zakupy, albo odebranie poczty dla potrzebujących, jakieś wspólne "odkażanie" się dobrą whisky - wszystko zagrało. Każdemu życzę takich sąsiadów ;)
- 14 2
-
2021-01-18 11:05
Zazdroszczę Ci, bo ja takich nie mam. Z łaską mówią dzień dobry
- 3 0
-
2021-01-16 17:55
Sasiedzi (2)
A na mojej klatce mam super sąsiadów kłaniamy się sobie nawzajem klatkę jak spółdzielnia nie zmyla to sami sprzatamy i jest super czysciutko jak jest jakiś remont to przepraszamy za halas iwszyscy to rozumiemy mam super sąsiadów
- 58 1
-
2021-01-18 07:32
a ja współczuję, że spółdzielniane...
pasożytnicza narośl, którą tak trudno zlikwidować
- 0 2
-
2021-01-16 21:54
No i ok.
Zazdroszczę.
- 15 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.