• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jadwiga Charzyńska: Potrzebujemy sztuki z poczuciem humoru i dystansem

Aleksandra Wrona
6 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Alegoria Trójmiasta: rozstrzygnięcie konkursu
Jak bardzo odważne propozycje instalacji artystycznych zaakceptowaliby mieszkańcy Trójmiasta? Na wizualizacji projekt "Trojaczków" jako obraz współistnienia trzech miast, wpisany w rondo przy Ergo Arenie w Gdańsku. Jak bardzo odważne propozycje instalacji artystycznych zaakceptowaliby mieszkańcy Trójmiasta? Na wizualizacji projekt "Trojaczków" jako obraz współistnienia trzech miast, wpisany w rondo przy Ergo Arenie w Gdańsku.

- Myślę, że przede wszystkim Gdańsk jest gotowy na dobrą sztukę - mówi Jadwiga Charzyńska, dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia. W rozmowie z nami opowiada o sztuce powszechnie uważanej za trudną i kontrowersyjną oraz o tym, co mogłoby stanąć na rondzie przy Ergo Arenie.



Rondo na granicy Gdańska i Sopotu zobacz na mapie Gdańska zostanie ozdobione rzeźbą. Projekty instalacji, która mogłaby stanąć w tym miejscu, można nadsyłać do 30 marca (więcej szczegółów w ramce na dole tekstu). Konstrukcja powinna być gotowa w drugiej połowie tego roku. Organizatorem i mecenasem konkursu jest Trojmiasto.pl.

Jadwiga Charzyńska - dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia Jadwiga Charzyńska - dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia
Aleksandra Wrona: Profesor Robert Florczak twierdzi, że Polacy nie są przyzwyczajeni do sztuki ulicznej, dlatego często wzbudza ona kontrowersje. Czy naprawdę tak łatwo jest nas zszokować?

Jadwiga Charzyńska: Spojrzałabym na to inaczej. Robert Florczak mówiąc o szokowaniu sztuką, daje między innymi przykłady Mitoraja, Hasiora, czy też słynną "Cloud Gate" Anisha Kapoora. Każdy z tych artystów to inna postawa artystyczna i inna rzeczywistość, ale ja nie postrzegam przykładów przytoczonych na ilustracjach za szokujące.

Zacznijmy od Hasiora, którego miałam przyjemność słuchać podczas studiów. Być może patrzę z wąskiej perspektywy środowiska artystycznego, ale w tamtym czasie jego twórczość nie była odrzucana. Nikomu nie przyszło do głowy mówić o kontrowersyjności w obecnym, mocno uproszczonym i sprowadzonym do skandalu przekazie. Płonące rydwany zapierały dech w piersiach, to był bardzo poetycki przekaz.

Z kolei Igor Mitoraj był w latach 90. traktowany przez artystów ówczesnego, młodego pokolenia, jako klasyczny rzeźbiarz i - z niezrozumiałych dla mnie powodów - był odrzucany ze względu na doskonały warsztat.

Praca Anisha Kapoora w Chicago. Miasto zadeklarowało, że będzie utrzymywać tę instalację przez 1000 lat. Praca Anisha Kapoora w Chicago. Miasto zadeklarowało, że będzie utrzymywać tę instalację przez 1000 lat.
Rzeźba Anisha Kapoora jest wspaniała i bardzo kosztowna nie tylko w wykonaniu, ale i utrzymaniu. Lustrzana, perfekcyjna powierzchnia bez odpowiedniej, codziennej konserwacji nie wyglądałaby tak zachwycająco przez cały czas. Pamiętajmy, że władze Chicago zobowiązały się utrzymywać rzeźbę przez tysiąc lat...

My żyjemy zupełnie w innych warunkach. Mimo optymistycznych prognoz specjalistów od ekonomii, przeciętnym ludziom żyje się ciężko. Gdy brak pieniędzy na chleb, nie czas i miejsce na zajmowanie się sztuką. Oczywiście, nasza edukacja także ma duże braki w tym zakresie. I nie mówię tu tylko o szkołach, ale także o ludziach mających realną władzę. Potrzebę obcowania ze sztuką szeroko rozumianą kształtuje się przez lata, a nawet pokolenia. A los dla naszych elit nie był zbyt łaskawy...

David Cerny i jego instalacja pt. "We're the Champions" znajdująca się w Pradze. David Cerny i jego instalacja pt. "We're the Champions" znajdująca się w Pradze.
Kilka lat temu głośno było o tym, że Warszawa nie chciała postawić na Krakowskim Przedmieściu rzeźby Igora Mitoraja przestawiającej Jana Pawła II wchodzącego do krzyża wyrytego w męskim korpusie. Tymczasem w Pradze David Cerny stawia nachylone postaci, którym można zajrzeć do odbytu, w Norwegii Gustav Vigeland obstawia cały park rzeźbami nagich mężczyzn, kobiet i dzieci w intymnych sytuacjach. Takich przykładów jest znacznie więcej. Czy można jednak wyobrazić sobie taką sztukę w przestrzeni ulicznej w Polsce?

Miesza pani w tym pytaniu dwie bardzo różne sprawy: naszą drażliwość w sprawach religii i prowokację obyczajową. Trudno porównywać wrażliwość społeczną w Polsce i w Norwegii. Nie wiem wiele o tym kraju, poza tym że jest mało zaludniony i świecki. My żyjemy w kraju, który na mapy wrócił po pierwszej wojnie światowej, a Jan Paweł II jest postrzegany, jako ten, który bardzo przyczynił się do obalenia komunizmu. W wypowiedzi Roberta Florczaka pojawia się przykład Neptuna Abrahama van den Blocke. Chciałabym jednak przypomnieć, że listek na tej rzeźbie pojawił się już w XVIII w., zatem w czasach, gdy sytuacja ekonomiczna miasta pogorszyła się. Czyli bieda budzi demony... bądź populistów.

W koreańskim Parku Miłości Jeju znajdują się rzeźby obrazujące różne odsłony miłości. Wiele z nich ma charakter erotyczny, a część uznawana jest wręcz za wulgarne. W koreańskim Parku Miłości Jeju znajdują się rzeźby obrazujące różne odsłony miłości. Wiele z nich ma charakter erotyczny, a część uznawana jest wręcz za wulgarne.
Mówi się, że sztuka nie powinna mieć granic i podlegać cenzurze, ale może w kontekście sztuki ulicznej warto się nad tym zastanowić. Czy są granice, których nie powinno się przekraczać?

Słowo cenzura jest mocno eksploatowane, często w obronie prac, które na to nie zasługują. Powiedziałbym nawet, że często skandal jest dla ich autorów jedyną szansą na zaistnienie. Zatem raczej mówmy o wyborze prac wysokiej jakości artystycznej.

Jakie tematy podejmowane w sztuce są dla Polaków najbardziej kontrowersyjne?

Nie będę odkrywcza, gdy powiem, że najbardziej drażliwą kwestią jest religia.

Jedna z rzeźb Gustava Vigelanda w Parku Vigelanda w Oslo. W parku znajduje się 212 rzeźb z kamienia i brązu. Jedna z rzeźb Gustava Vigelanda w Parku Vigelanda w Oslo. W parku znajduje się 212 rzeźb z kamienia i brązu.
Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia gości u siebie różnych artystów. Czy pamięta pani wystawy, które oburzyły odwiedzających?

Pokazujemy sztukę najnowszą, trudną, jednakże w ciągu ostatniej dekady nie było wystawy, która wzbudziłaby skrajnie negatywne reakcje. Wiąże się to z naszą strategią, w której zakładamy, iż każdy nasz gość ma się czuć dobrze. Jeśli jest taka potrzeba to oprowadzamy po wystawach. Pomagamy w obsłudze interaktywnych prac. Poza tym od wielu lat stawiamy na edukację, co także przynosi rezultaty.

A może zamiast poszukiwać kontrowersji i szokować dosłownością, lepiej postawić na pozytywne przesłanie i instalacje wywołujące uśmiech na twarzy? A może zamiast poszukiwać kontrowersji i szokować dosłownością, lepiej postawić na pozytywne przesłanie i instalacje wywołujące uśmiech na twarzy?
Czy Gdańsk jest gotowy na nowoczesną, kontrowersyjną sztukę uliczną? Jaką instalację widziałaby pani na rondzie przy Ergo Arenie?

Myślę, że przede wszystkim Gdańsk jest gotowy na dobrą sztukę. Miejsce przy Ergo Arenie jest specyficzne, zatem zdecydowanie optuję za czymś, co będzie zachwycać, a nie skandalizować. Nie wiem, jakie są oczekiwania, ale bardzo lubię postument przed National Gallery w Londynie, gdzie rzeźby się zmieniają co kilka lat. Jedne pozostają na długo w pamięci, innych niemal się nie zauważa. Ta, którą pamiętam najbardziej, to był niebieski kogut, nic kontrowersyjnego, raczej dowcipnego. A poczucie humoru to jest to, co pozwala nam zachować dystans. Zatem takiej życzę sobie i państwu sztuki w mieście.

Alegoria Trójmiasta. Konkurs na rzeźbę na rondzie



Trwa konkurs na rzeźbę - instalację artystyczną, która stanie na rondzie przy Ergo Arenie zobacz na mapie Gdańska, na granicy Gdańska i Sopotu.

W konkursie może wziąć udział każdy. Na prace konkursowe czekamy do 30 marca. Wyniki konkursu ogłosimy najpóźniej 16 kwietnia.

Pula nagród wynosi 16 tys. zł. Zwycięzca otrzyma 8 tys. zł, laureat drugiego miejsca 3 tys. zł, a trzeciego 2 tys. zł. 3 tys. zł wynosi nagroda, którą przyznają nasi czytelnicy w głosowaniu przeprowadzonym w portalu.

Wszystkie szczegóły dotyczące udziału w konkursie, jego regulamin, wymagania stawiane autorom, zasady zgłaszania prac, znajdują się na stronie Alegoria Trójmiasta. Konkurs na rzeźbę na rondzie.


Rondo przy Ergo Arenie

Opinie (197) ponad 20 zablokowanych

  • (1)

    Dla zdrowia psychicznego i dla oczu potrzebujemy zieleni,
    a nie metaloplastyki czy betonu, na dodatek odwracającego uwagę kierowców.

    • 10 1

    • Brawo.

      Zgadzam się z opinią w 100%

      • 3 1

  • Kontrowersyjna sztuka....

    ....to nie jest sztuka. To chęć zaistnienia, nic więcej.

    • 9 1

  • A ja myślę, że potrzebujemy sztuki po prostu pięknej. ma wzbudzać zachwyt a nie konsternację czy obrzydzenie. Te wszystkie "artystowskie" pomysły mają szokować i ...zabijać estetykę. Sztuka=piękno. Odkąd zaczęto wydziwiać, wymyślać i dopuszczać pseudoartystów do panoszenia się w przestrzeni publicznej, mamy przeróżne potworki . Kiedy kilka lat temu, w najpiękniejszych miejscach Rzymu, pojawiły się gargantuicznych rozmiarów monstra przypominające wyciśnięte góry pasty do zębów, mieszkańcy i turyści przecierali oczy ze zdziwienia i z wściekłości, bo te "rzeźby" zasłaniały cuda architektury, które chcieli podziwiać. Ale podobno była to bardzo artystyczna instalacja. Pasująca tam tak samo, jak plastikowe, poplątane kokony zasłaniające niebo do dziedzińca wysokiego zamku w Malborku. Nic na siłę, panowie(i panie) artyści, komisarze i samozwańczy konceptualiści. Odbiorca sztuki chce, aby przywrócić jej to, co jest jej istotą, a mianowicie piękno. I na nic zdadzą się wasze mądre (przemądrzałe) wypowiedzi i zaklinanie rzeczywistości. Możecie długo paplać na temat tego, że zaglądanie w odbyt jest sztuką, ale nie zmieni to faktu, że nią nie jest. Michał Anioł czy Bernini nie musiał uciekać się do takich prymitywnych zagrywek. Może dlatego, że szanował odbiorców swojej sztuki, a może tylko dlatego, że po prostu był Artystą.

    • 9 0

  • Potrzebujemy sztuki wartościowej.

    Współczesna to zwykle szambo.

    • 8 0

  • Padam z tej obludy (1)

    Gdy PiS chce postawić pomnik smoleński to wycie ryja i piana z pyska. Jak jakaś lewaczka chce pomnik z drabina w odbycie to jest to sztuka i poczucie humoru.

    • 4 10

    • "Lewaczka" nie xxx na okrągło o drabinie w odbycie od 10 kwietnia 2010 roku. Nie piszą o tym na każdym portalu i nie xxx w tv. Każdego 10 dnia miesiąca nie demonstują ludzie od tej drabiny w odbycie. Tak więc, mi to nie przeszkadza.

      • 2 3

  • Trojaczki

    to "zrzynka" z Vigelanda

    • 1 0

  • Czyli dalej "znawcy" próbują nam wpierać (1)

    że jesteśmy zacofani, bo nie podobają nam się obrzydliwości w przestrzeni publicznej, i to za nasze pieniądze!

    • 6 2

    • Hejt w komentarzach się leje jak zawsze.

      Ludzie wrócili ze szkół i z pracy, muszą się wyżyć.
      Widać w życiu znowu nie poszło, a klawiatura nie pyta, klawiatura rozumie.

      Taka sytuacja.

      • 1 3

  • Te wszystkie "kuratorki sztuki" to feministki (2)

    Mózgi przeprane "nowoczesnością", która swój własny ogon goni. Potem takie "dziela" jak ten obrzydliwy tyłek w Pradze (notabene Czesi to ateiści a taką świetną historię mają...szkoda)

    • 16 4

    • N

      Boże(sic!)każdy wie, że Czesi to ateiści i artyści, nie błysnąłes. W końcu Bohemia. I chwała im za to! A d*pa ma akurat bogatą historie w czeskiej sztuce

      • 0 0

    • Nie wiem co gorsze. Czy te mózgi feministek przeprane nowoczesnością czy zakute średniowieczne łby narodowych katolików, którzy doznają ekstazy pod kapliczkami.

      • 1 7

  • a nie lepiej od razu postawić

    Dziób kaczora i Bosego Antka ?

    • 0 9

  • nie może być zwyczajnie klomb z kwiatami, drzewo?

    a nie jakiś odrażający gniot, który odwraca uwagę kierowców?

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane