• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak będziemy jeździć za lat kilka

Tomasz Nalikowski
26 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Połączenie gdyńskich trolejbusów z gdańskimi tramwajami, kompletna przebudowa autobusowego węzła przy Dworcu Głównym PKP w Gdyni, bilety aglomeracyjne przy współpracy z SKM - to tylko część pomysłów na komunikację publiczną w najbliższych latach.

Zintegrowanym planem rozwoju transportu publicznego do 2013 roku zajmować się będą dziś gdyńscy radni, projekt jednak swoim zasięgiem obejmuje całe Trójmiasto i nie tylko. Zmiany są poważne i być może trolejbusami za parę lat będzie można jeździć nie tylko w Gdyni, ale i w Gdańsku czy Rumi.

- My zawsze byliśmy ekspansywni i od samego początku blisko współpracujemy z innymi gminami, w Sopocie i w Rumi pełnimy rolę głównego organizatora komunikacji zbiorowej - mówi Olgierd Wyszomirski, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. - Wychodzimy z założenia, że korzystając ze wsparcia unijnego warto przedłużyć komunikację trolejbusową do Rumi oraz do Oliwy, by zapewnić integrację trolejbusów z tramwajami. Zresztą do roku 1961 tramwaje dojeżdżały do Sopotu. Gdy to zlikwidowano, już wówczas mówiło się o tym, że trzeba będzie przedłużyć komunikację trolejbusową. Wróciliśmy do projektu, który narodził się bardzo dawno.

Takie pomysły mogą liczyć na wsparcie UE, gdyż trolejbusy choć od autobusów droższe, mają podstawową zaletę - są ekologiczne, a to mocno wspierana przez politykę unijną dziedzina. Zresztą wspierane jest samo integrowanie podsystemów komunikacyjnych w ramach aglomeracji. Mamy więc dwa w jednym, co znacząco zwiększa szanse na zdobycie pieniędzy.

- To wszystko będzie miało sens jednak dopiero wtedy, gdy doprowadzimy do integracji taryfowo-biletowej z Gdańskiem i SKM - mówi Olgierd Wyszomirski. - O wspólnym bilecie mówi się od dawna i ta inicjatywa napotyka na wiele problemów. Ja lansuję jednak pogląd, że na początku łatwiej osiągnąć integrację cząstkową. Nie trzeba od razu likwidować odrębności taryfowej poszczególnych gmin, zwłaszcza że niekoniecznie musi to leżeć w interesie i oczekiwaniach mieszkańców. Warto jednak stworzyć coś w rodzaju "nadbudowy taryfowej" w postaci dodatkowej oferty biletów aglomeracyjnych, ważnych we wszystkich środkach transportu.

Czyli krótko mówiąc, kupując taki specjalny bilet będzie można dojechać autobusem do dworca w Gdyni, przesiąść się na SKM, a w Gdańsku kontynuować podróż na przykład tramwajem. W grę wchodzą bilety miesięczne, 24-godzinne, ale być może również takie, które ważne będą przykładowo przez dwie godziny.
Łatwiejsze ma być również samo korzystanie z komunikacji zbiorowej.

- Współpraca z SKM pod względem zintegrowania rozkładów jazdy działa nieźle, ale w niektórych miejscach warto by przybliżyć przystanki autobusowe do przystanków SKM - mówi Olgierd Wyszomirski. - Weźmy choćby Dworzec Główny w Gdyni. Niektórzy nasi pasażerowie są niezadowoleni z rozmieszczenia przystanków w okolicach hali targowej przy ul. Jana z Kolna i Wójta Radtkego. Przydałby się dworzec autobusowy z prawdziwego zdarzenia przy samej kolei. Miasto od lat myśli o przebudowie tego rejonu i jeśli będzie wsparcie z Unii Europejskiej, to są duże szanse. Miejsce na to jest - mamy przecież przy samym dworcu plac, na którym stoją trolejbusy, obok przy poczcie jest dworzec PKS, który można przenieść w inne miejsce, kawałek dalej.

Na tym nie koniec. Kolejnym pomysłem są "węzły integracyjne" w pobliżu stacji SKM (a także pętli autobusowych), gdzie posiadacze imiennych biletów okresowych będą mogli na strzeżonym parkingu bezpłatnie zostawić rower czy samochód i dalszą podróż odbyć transportem publicznym.

- To rozwiązanie szeroko stosowane w wielu miastach UE, które warto zastosować i u nas - mówi Olgierd Wyszomirski.
Głos WybrzeżaTomasz Nalikowski

Opinie (80)

  • podobno Air Polonia otwiera nowe polaczenie Gdansk-Gdynia z miedzyladowaniem w Sopocie, no i beda akceptowac wszystkie bilety :D

    • 0 0

  • Ja bym jeszcze wziął się za PKP

    Tak, żeby np. z Gdańska Głównego do Rumii można było dojechać na bilecie SKM każdym pociągiem osobowym odjeżdżającym w tamtym kierunku. Znacznie by to ułatwiło podróże szczególnie wieczorową porą kiedy sama SKMka nie jeździ za często.

    • 0 0

  • zamist gadac wezmy sie do roboty

    • 0 0

  • anti
    tak dla ścisłości to Gdańs kteż ma bilet całodobowy i tez można z nim jeżdzić po całym Gdańsku i tam gdzie dochodzą linie gdańskie (np. do Sopotu)
    chodzi o to żeby był jeden taki wspólny na trójmiasto - wyskoczyć z Gdańska na bulwar do Gdyni, odwiedzić znajomych w Chyloni, zawadzić z nimi wieczorowa porą o Sopot i nad ranem wrócić do Gdańska a wszystko na jednym bileciątku...

    • 0 0

  • a dla turystow (i nie tylko) mozna by wprowadzic niezalezny bilet od tych, ktore teraz istnieja. bilet np calodobowy na cale trojmiasto np za kilkanascie zl, z reszta co do ceny biletu to juz inna sprawa

    • 0 0

  • osobiscie wolalbym nie skazic gdynskiej komunikacji balaganem z gdanska. podoba mi sie tak jak jest, podoba mi sie rowinez niedawno wprowadzony bilet calodobowy. kupujemy bilet za 4 (ulg) lub 8 zl i jezdzimy czym chcemy i ile chcemy (max 24h) po calej sieci komunikacji miejskiej w gdyni (rowniez do sopot,rumii,rewy,zukowa) :-)

    • 0 0

  • korki

    zanim zlikwidujesz trolejbus proponuję mały rebus:
    Czy poraszka to porażka czy też może to porarzka

    • 0 0

  • "KORKI"

    jak do tego dojdzie to bedziemy stali w korkach w tramwaj je omija a pozatym trolejbus jezdzacy po naszych dziurach to wogle poraszka! najpierw mogliby zrobic remonty ulic !!

    • 0 0

  • MH1

    Nie wiem, nie znam sytuacji z autopsji tylko ze słyszenia:)

    • 0 0

  • Michi - a ładne chociaż te marynarzowe ?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane