- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 2 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (258 opinii)
- 3 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (80 opinii)
- 4 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (401 opinii)
- 5 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (107 opinii)
- 6 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (224 opinie)
Jazzowy zawrót głowy - rusza Jazz Jantar
2 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat)
Już od lat organizatorzy Jazz Jantar prezentują publiczności przegląd tego, co w światowym jazzie najciekawsze i najbardziej wartościowe. W programie tegorocznej edycji znajdzie się 19 koncertów, podczas których wysłuchamy reprezentantów Skandynawii, Wielkiej Brytanii, Belgii, gwiazd ze Stanów Zjednoczonych, a także najnowszych produkcji polskiej sceny jazzowej oraz laureatów konkursu Młoda Scena Jazzowa. Festiwal potrwa od 3 do 15 listopada.
Jazz nie jest muzyką mainstreamową, dlatego dotarcie do najciekawszych i najbardziej wartościowych produkcji światowych często graniczy z cudem. Artyści, którymi zachwycają się miłośnicy gatunku w różnych zakątkach świata, w Polsce bardzo często pozostają nieznani. Przynajmniej do czasu, kiedy nie pojawią się na Jazz Jantar:
- Dobór artystów zapraszanych na festiwal to nasz subiektywny gust - zapraszamy tych, których muzyka się nam podoba - mówi Jakub Knera, jeden z kuratorów festiwalu Jazz Jantar. - Czasem są to nazwiska znane, jak James Farm czy Nils Petter Molvaer, kiedy indziej twórcy, których wcześniej w Polsce nie było, jak Cecile McLorin Salvant czy Girls in Airports, ale też którzy wciąż nie zdobyli u nas popularności, chociaż na całym świecie jest inaczej. Przykładem artysty uwielbianego i cenionego za granicą, choć mało znanego w Polsce, jest chociażby Vijay Iyer, który dzięki nam odwiedza Polskę regularnie.
W tym roku Jazz Jantar zaplanowano na 9 dni, podczas których odbędzie się 19 koncertów. Ramy festiwalu wyznaczą prezentacje artystów amerykańskich, wielokrotnie współpracujących ze sobą w różnych konfiguracjach. Podczas inauguracji wysłuchamy tria znakomitego pianisty, Aarona Goldberga (3.11, Klub Żak ). Finał (15.11, Filharmonia Bałtycka ) będzie należał do formacji James Farm, tworzonej przez wielkie indywidualności świata jazzu: Joshuę Redmana, Aarona Parksa, Matta Penmana i Erica Harlanda. Pianista Aaron Goldberg był członkiem kwartetu Redmana, podobnie zresztą, jak kontrabasista Reuben Rogers. Z kolei perkusista Eric Harland, który na FJJ pojawia się jako członek James Farm, na stałe współpracuje z triem Goldberga.
To jednak, za co miłośnicy jazzu szczególnie uwielbiają gdański festiwal, to przede wszystkim możliwość poznania muzyki, którą świat już się zachwyca, a która do tej pory nie była prezentowana w Polsce.
- Nie chcemy być festiwalem mainstreamowym. Zależy nam na jakości i promowaniu nowych oraz świeżych rzeczy - mówi Jakub Knera. - Matana Roberts rok temu przyjechała do nas z Nowego Jorku na jedyny europejski koncert, a Selvhenter zostały po wizycie na Jazz Jantar zaproszone na Off Festival. Często jesteśmy zaskoczeni tym, jak artyści cieszą się, że mogą nas odwiedzić, a dla nas takie wydarzenia są istotne, bo budują bardzo ciekawy program. Publiczność zdaje się to doceniać.
Niewątpliwą sensacją będzie bez wątpienia występ Cecile McLorin Salvant (6.11). Po pierwsze dlatego, że ostatni rok okazał się przełomowym w karierze tej wokalistki, czego dowodem jest chociażby nagroda Grammy za debiutancki album "Woman Child". Po drugie, artystka przyjedzie do Gdańska z zupełnie nowym materiałem, pochodzącym z wydanej przed miesiącem płyty "For One To Love".
Po raz pierwszy w Polsce wystąpi również m. in. dwoje młodych norweskich artystów: Mari Kvien Brunvoll (7.11) i Marius Neset (12.11), duński zespół Girls in Airport (14.11), którego muzyka jest kompilacją jazzu, miejskiego folku i elementów indie oraz wykonujące muzykę zbliżoną stylistycznie brytyjskie grupy Polar Bear (11.11) i Sons Of Kemet (6.11).
Festiwal Jazz Jantar jest zaliczany do elitarnej grupy najwyżej cenionych imprez jazzowych w Polsce, nie dziwi zatem fakt, że wielu artystów chętnie do Żaka powraca. Norweski trębacz Nils Petter Molvær (14.11), zaprezentuje się jantarowej publiczności już po raz czwarty. Po trzech latach do Gdańska powrócą również inni Norwegowie - Mari Kvien Brunvoll i Marius Neset, których występ będzie ściśle związany z promocją najnowszego wydawnictwa "Ludacity".
O swoistym powrocie możemy również mówić w przypadku belgijskiego tria Too Noisy Fish, tworzonego przez muzyków występujących na Jazz Jantar 2011 w ramach ensamble'u Fleat Earth Society. Too Noisy Fish to trio fortepianowe, które nie boi się ryzyka, jest odważne i pełne humoru. Muzycy badają w całkowicie dowolny sposób style lub inspiracje takie jak jazz, muzyka klasyczna i filmowa, ambient i improwizacja.
Choć polska odsłona festiwalu Jazz Jantar odbyła się w marcu tego roku, rodzimych akcentów nie zabraknie i podczas edycji jesiennej. W niedzielę 8 listopada zaprezentują się jedni z naszych najoryginalniejszych artystów - Anna Gadt z projektem Silva Rerum Renaissance oraz, po raz pierwszy na FJJ, Maciej Obara. Jego Obara International Quartet przedstawi materiał zarejestrowany jako Mińsk Mazowiecki. W nagraniu gościnnie wziął udział brytyjski trębacz Tom Arthurs - zdobywca potrójnej nominacji do nagrody BBC w kategoriach Najlepszy Instrumentalista oraz Wschodząca Gwiazda Jazzu.
Podczas festiwalu zaprezentują się również laureaci konkursu Młoda Scena Jazzowa: HoTS (7.11), Triomaku (13.11) oraz krakowski The Flash (27.11).
Zobacz szczegółowy program festiwalu.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (2)
-
2015-11-02 14:47
mówi Jakub Knera (1)
mówi Jakub Knera, to ten mistrz od recenzji muzycznych
- 3 0
-
2015-11-02 15:05
to jak z Rasiakiem
to sie nigdy nie znudzi
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.