• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jednak będzie ładniej. Sąd odrzucił skargi na gdańską uchwałę krajobrazową

Krzysztof Koprowski
8 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zdaniem sądu uchwała krajobrazowa została przygotowana w sposób zgodny z prawem, a jej zapisy mają doprowadzić do uporządkowania przestrzeni publicznej miasta. Zdaniem sądu uchwała krajobrazowa została przygotowana w sposób zgodny z prawem, a jej zapisy mają doprowadzić do uporządkowania przestrzeni publicznej miasta.

Gdańsk zwyciężył w potyczce z firmami reklamowymi i właścicielami nieruchomości, które dążyły do unieważnienia zapisów tzw. uchwały krajobrazowej. Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił aż dziewięć skarg, które dotyczyły m.in. demontażu istniejących nośników reklamowych czy ograniczenia poprzez uchwałę prowadzenia działalności gospodarczej.



Czy firmy reklamowe i właściciele nieruchomości powinni dążyć do unieważnienia uchwały krajobrazowej?

Po nieudanej próbie unieważnienia zapisów tzw. uchwały krajobrazowej przez wojewodę pomorskiego, tym razem przeciwko jej zapisom protestowały firmy reklamy zewnętrznej i właściciele nieruchomości, dla których montaż reklam w przestrzeni publicznej jest jednym z głównych źródeł dochodów.

W środę Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił łącznie dziewięć skarg, w których zarzucano gdańskiej uchwale m.in.:
  • brak indywidualnego traktowania istniejących nośników reklamowych, powstałych w oparciu o pozwolenie budowlane,
  • ograniczenie działalności gospodarczej,
  • nieprawidłowości w trakcie sporządzania dokumentu.

Zdaniem sądu, ustawa i przygotowana na jej bazie uchwała nie odnoszą się do przeszłości i wszystkie nośniki reklamowe w momencie wejścia jej w życie są traktowane jednakowo. Taki też był zamysł ustawy, która miała definitywnie uporządkować krajobraz polskich miast.

Przyjęte akty prawne nie wpływają też na ograniczenie działalności gospodarczej, lecz regulują jedynie dozwolone nośniki reklamowe w zakresie ich formy oraz rozmiarów. Nie oznacza to jednak całkowitego zakazu możliwości reklamy i promocji.

Ponadto sąd potwierdził, że procedura przygotowania uchwały krajobrazowej odbyła się zgodnie z prawem - w tym także w zakresie konsultacji społecznych.

- Wojewódzki Sąd Administracyjny zaznaczył, że celem uchwały jest ochrona krajobrazu. Nie jest ona nastawiona na rozbiórkę reklam, ale na dostosowanie wyłącznie niezgodnych z uchwałą nośników do zasad i warunków w niej zawartych, a dopiero jeżeli nie jest to możliwe - na ich demontaż, rozbiórkę lub usunięcie nośnika - dodaje Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, który odpowiadał za przygotowanie gdańskiej uchwały.


Akta spraw dot. uchwały, które były rozpatrywane w środę przez WSA. Akta spraw dot. uchwały, które były rozpatrywane w środę przez WSA.

Wkrótce rozpatrzenie kolejnych skarg na uchwałę



Od wydanej decyzji przysługuje jeszcze skarga kasacyjna, którą można wnieść w terminie 30 dni od momentu doręczenia odpisu orzeczenia wraz z uzasadnieniem.

Wiadomo już, że w kolejce do rozpatrzenia są jeszcze co najmniej trzy kolejne skargi na zapisy uchwały krajobrazowej. Terminy rozpraw nie są jeszcze znane.

Przypomnijmy, że gdańska uchwała krajobrazowa zakłada 24-miesięczny okres na dostosowanie istniejących nośników reklamowych do jej zapisów. Termin ten upływa 2 kwietnia 2020 r. Jednocześnie już teraz każdy całkowicie nowy nośnik reklamowy oraz ogrodzenie muszą być zgodne z zapisami uchwały krajobrazowej.

Przewodnik po uchwale krajobrazowej from Trojmiasto.pl

Miejsca

Opinie (184) 4 zablokowane

  • a

    Super. Koniec kurnika.

    Jeszcze tylko powinni coś zrobić z kociokwikiem w zakresie zabudowy.

    Ten sam region, różni deweloperzy i każdy sobie tworzy jak chce. Brak spójności, ładu i składu.

    Patrz 5 wzgórz, a nawet zmarnowana szansa na budowę pięknego kampusu w Oliwie. Teraz to bałagan z budynkami, które mogą stanowić ciekawe zestawienie "chwilowych" trendów w tym co nieudolnie rozumiano w różnych czasach jako nowoczesność, a co jak czas pokazał, było po prostu architektonicznym kiczem.

    Ratujmy otocznie, niech żyje jakość.

    • 21 1

  • Szkoda, że to jeszcze nie koniec drogi odwołań

    • 11 0

  • nigdy nie zrozumiem (4)

    Nie pracuję w branży reklamowej i nigdy nie miałem z nią nic wspólnego, jednak nie rozumiem tej niechęci wobec reklam. Naprawdę dziwię się, że ludziom one aż tak przeszkadzają. Czy szara ściana jest ładniejsza od ściany z plakatem? Dla mnie wygląda tak samo. Uważam wręcz że te reklamy pokazują ludzką przedsiębiorczość i chęć bogacenia, rozwoju biznesu. Brak reklamy to dla mnie stagnacja i powrót do szarych czasów PRL.

    • 4 54

    • Brak reklamy to stagnacja i PRL?

      Jak szukam jakiegoś produktu, albo usługi to mam od tego internet, panoramę firm albo jeżdżę po sklepach z danym asortymentem. W całym tym reklamowym natłoku, kilogramów ulotek, gazetek, bilboardów, bannerów może ze 2 razy w ciągu całego życia reklamowany produkt zwrócił moją uwagę.

      • 19 1

    • nie rozumiem tej niechęci wobec reklam (1)

      Pojedź do Pragi, Carcasonne, Wenecji albo Zurychu.

      Może zrozumiesz.

      • 6 0

      • To stary konserwatysta. Ja np nie lubię Zaspy i Przymorza

        Te pomalowane bloki spółdzielcze w kolory z du... Mimo, ze mam 45 lat drażnią mnie.

        • 1 0

    • To Ci pomoge. Szczegolna niechecia darze przyczepki reklamowe. Kilka konkretnych przykladow z samego tylko Gdanska:
      1. przyczepka na Spacerowej zaslaniajaca zakret (ostatnio jej nie widuje)
      2. przyczepki na parkingach gdzie brakuje miejsc (tych jest sporo wszedzie)
      3. przyczepka z dyszlem wystajacym na 3/4 chodnika (ul Droszynskiego)
      4. przyczepka zaslaniajaca wyjazd z parkingu (ul Dabrowszczakow)

      No i na dokladke mocno swiecacy po oczach ekran w Sopocie w kierunku Gdyni - potrafi nagle rozblysnac i przestraszyc kierowce.

      Wszystkie te przypadki nie dosc, ze szpetne to jeszcze stwarzaja realne zagrozenie. Powinny byc natychmiast usuwane a wlasciciel firmy powinien dostac taka kare zeby nastepnym razem sie zastanowil czy warto uprzykrzac zycie.

      • 3 0

  • to trochę jak z dzikim parkowaniem (1)

    rozpasało się bydło przez lata, jak tego nikt nie pilnował, i teraz ma pretensje, że ktoś robi porządek.

    • 29 0

    • a ja chyba pojde w slady tego bydla. Przez ponad 20 lat nie zdarzylo mi sie zaparkowac byle jak i byle gdzie. Nawet 2 kolami na chodnikach nie stawalem, bo uwazalem, ze tak sie nie powinno robic. Ale co z tego skoro w ostatnim roku dostalem karnego k*tasa, jakis dziad wrzeszczal zza plotu, ze to miejsce dla mieszkancow ulicy (na ogolnodostepnym parkingu), albo znajdowalem na samochodzie rozbite jajka. Widac, ze nawet jesli zachowuje sie na drodze przyzwoicie to i tak obrywam. Po co chodzic kilkaset metrow skoro mozna kilkadziesiat? Na razie zaczalem parkowac 2 kolami na chodnikach, ale szukam juz blizszych miejsc.

      • 2 0

  • Obrazki przed i po pokazują że warto (11)

    odbździć naszą przestrzeń z tych pseudoinformacyjnych pseudoozdób

    • 34 0

    • Co to jest "nasza przestrzeń"? (10)

      Czyli czyja? "Naszą przestrzenią" jest czyjś prywatny budynek lub działka? To jest chore. Najwięcej do powiedzenia o cudzej własności mają golasy z M3 na kredyt. Oczywiście punkt widzenia szybko się zmienia gdy ktoś z tych orędowników "naszej przestrzeni" sam staje się właścicielem jakiejś nieruchomości i chciałby z tego tytułu coś zarobić. Marksistowski bełkot...

      • 2 12

      • (9)

        Przestrzeń publiczna jest nasza. I nie trzeba do tego dorabiać żadnej lewicowej ideologii. Mało tego, z czysto kapitalistycznego punktu widzenia brzydki budynek w sąsiedztwie powoduje spadek wartości innych nieruchomości.

        • 12 1

        • Acha! (8)

          Świetnie! Tylko do czego dojdziemy z takim myśleniem?
          Czyli jeśli na mojej działce chcę wybudować za swoje pieniądze budynek to powinienem zapytać się czy podoba się sąsiadom? A może to sąsiedzi powinni mi go zaprojektować (oczywiście za moje pieniądze)? A z drugiej strony: jeśli nie podoba mi się budynek sąsiada to w ramach tego, że wprowadza on nieporządek do przestrzeni publicznej oraz powoduje spadek wartości mojej nieruchomości mam kazać sąsiadowi go przebudować albo zburzyć? Albo jeśli dojdzie do władzy ekipa neo-hippisów i wymyśli nakaz przemalowania wszystkich budynków na różowo - to też będzie ok? A przepraszam szanownego adwersarza - w jakim budynku szanowny (-a) mieszka? Czy nie zaburza on przypadkiem ładu przestrzeni publicznej?

          • 2 7

          • Czy podoba się sąsiadom ? (4)

            Nie. Ale czy jest zgodny z prawem. A że za chwilę takie reklamy nie będą więc nie będą wisieć ? A swoją drogą dobrze jest jeśli ludzie mają wpływ na mądre zmiany w prawie, które podąża za ich sensownymi oczekiwaniami. Poza tym mowa o obleśnych naostrzonych banerach a Ty mówisz że ci sąsiad nie pozwoli domu wybudować. Trochę odbiegłeś od tematu. Poza tym gdyby każdy robił co chce ...

            • 5 1

            • ten typ uważa po prostu, (3)

              że dla JEGO zysku powinien mieć prawo postawić na swoim gruncie choćby hutę aluminium.

              Facet się z Azji urwał i chce w mieście zaplusować...

              • 4 2

              • Jestem pewien, że sam dbasz o swoje, (2)

                różnimy się tylko tym, że ja nie czuję się upoważniony do decydowania o tym co nie moje. A wy towarzysze macie odwrotnie: najbardziej interesuje was żeby wtykać nos w nieswoje sprawy. Jesteście zwykłymi komunistami i to wy się urwaliście z Azji, bo dziadkowie wasi przybyli tu na ruskich czołgach. I plusujecie teraz w miastach aż miło...

                • 1 4

              • We wszystkich dojrzałych demokracjach zachodnich jest społeczeństwo obywatelskie i każdy dba żeby nie narażać przestrzeni wspólnej na zohydzenie, zaśmiecenie i inne pochodne. Twoje myślenie przynależy do Azji i postkomuny.

                • 3 1

              • Tylko że twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna moja. I odwrotnie.

                • 2 0

          • (1)

            U nas wolnoć tomku w swoim domku i wsie i osiedla brzydkie jak kupa. Przejedźcie się po świecie popatrzcie jak to fajnie wygląda w miejscach, gdzie jest nieco ograniczeń, albo od wieków kultura taka, że nikt nie zbuduje inaczej niż miejscowy styl dyktuje. Za landarę w kolorze żółtka w kolorze neonowym mój sąsiad owszem powinien karnie odpowiadać. Wielkie toto, ohydne i daje po oczach...

            • 3 0

            • Co ciekawe MPZ twardo stoją na straży np. dachu

              dwuspadowego, ale nie regulują koloru elewacji. Widziałem na wiosce dom w kolorze zakreślacza biurowego czy też fioletowy z magentowym obramowaniem okien. Za to domu w skandynawskim stylu z dachem jednospadowym,o stonowanej elewacji i oknach do ziemi, nie pozwalają postawić.

              • 2 0

          • Ale tu chodzi o przerysowane reklamy, a nie o wygląd samych budynków!

            • 1 0

  • No dobra. Gdy ludzie w kółko powtarzają jakich to osiągnięć nie miał były prezydent..

    To na myśl przychodzi mi tylko ta uchwała. To jest najlepsza rzecz jaka się w Gdańsku przydarzyła za sprawą urzędników.

    • 9 0

  • Z rekalmami czy bez Gdańsk zawsze bedzie miał brudne ręce.

    Kto rządzi w Gdańsku ?

    • 5 20

  • kroczem do europy

    Bez reklam będzie szaro i smutno, a tak jest fajnie po amerykańsku i przynajmniej wiem co kupić bo jest smaczne i dobre.

    • 2 19

  • Brawo. Wyp...alać z tymi szmatami i innymi.

    dłuuugo trzeba czekać na normalność . Sitwa i lobby reklamowe ma się zbyt dobrze.

    • 15 2

  • a w żukowie ..... reklamy szamb zalewają ulice zbudowane z sedesów i z płyt yomb.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane