• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jednym autem: klikasz, jedziesz, oszczędzasz

Marta Nicgorska
20 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kierunek praca? Tak! Chętnie podwiozę!

Kierowcy "wariują", stojąc w korkach. Zobacz film promujący akcję "Jednym Autem" z udziałem ochotników, którzy wygrali nasz casting.



Korki to zmora wielkich aglomeracji. Są różne sposoby na ich pokonanie, z czego jeden banalnie prosty: wspólne dojazdy do pracy kilku osób w jednym aucie. Upowszechnić ma je akcja pod hasłem JednymAutem.pl, którą wspiera Trojmiasto.pl.



Carpooling to oszczędność czasu, pieniędzy, środowiska naturalnego i sposób na poznanie ciekawych ludzi. 
Carpooling to oszczędność czasu, pieniędzy, środowiska naturalnego i sposób na poznanie ciekawych ludzi.
Więcej nas w samochodzie - mniej pojazdów na drodze - wystarczy wcielić w życie to hasło, by podróżować samochodem po Gdańsku, Gdyni i Sopocie szybciej i taniej. W piątek, 16 września, rozpoczął się Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu. Trojmiasto.pl, reaktywując pomysł sprzed lat pod hasłem "Sąsiad Taxi", rusza z akcją JednymAutem.pl, która ma zapobiegać tworzeniu się coraz większych korków.

- Akcja ma służyć lokalnej społeczności. Chcemy zachęcić mieszkańców Trójmiasta do wspólnych dojazdów do pracy, by zapełniać puste miejsca w samochodach i w ten sposób ograniczyć liczbę pojazdów na drogach. Podróże jednym autem to alternatywa dla osób podróżujących samotnie, a nie konkurencja dla komunikacji miejskiej - komentuje Michał Kaczorowski, redaktor naczelny Trojmiasto.pl.

Sukces Jednym Autem.pl zależy przede wszystkim od nastawienia mieszkańców Trójmiasta. Warto, by przełamali ewentualne uprzedzenia, a szybko zrozumieją, że wspólna jazda opłaca się wszystkim.
Dla osób, które chciałyby zaplanować wspólną podróż do celu, czy to w roli kierowcy, czy w roli pasażera, został uruchomiony serwis jednymautem.pl. Aby wziąć udział w akcji, wystarczy zalogować się na stronie. Ogłaszać mogą się zarówno osoby poszukujące transportu, jak i te, które oferują podwiezienie. Zamieszczanie ogłoszeń jest bezpłatne - akcja nie ma charakteru komercyjnego.

Pomysł, by rozpropagować wspólne dojeżdżanie do pracy nie jest nowy. W 2008 roku wpadli na niego mieszkańcy Osowy po tym, gdy prywatny właściciel zamknął linię 820, łączącą dzielnicę z centrum Gdańska. Strona www.podwoze.w.trojmiescie.pl miała rozpropagować ideę wzajemnego podwożenia się do pracy wśród sąsiadów. Joanna i Krzysztof Kreja przygotowali projekt żółtej naklejki "Sąsiad Taxi" do umieszczenia na szybie samochodu, co było deklaracją, że kierowca nie ma nic przeciwko temu, aby kogoś podwieźć. Niestety pomysł nie przyjął się, bo akcja miała ograniczony zasięg.

Czy byłes kiedyś podwożony lub sam podwoziłeś nieznajomego?

Idea wspólnych podróży do pracy ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Mimo wielu zalet akcji, nie wszyscy są przekonani o jej powodzeniu.

- Popieram akcję, chociaż uważam, że nie odniesie ona sukcesu. Ludzie sobie nie ufają, z natury jesteśmy zamknięci na innych i chyba większość z nas ma obawy przed zabieraniem do swojego auta obcych - uważa Jan Pasieczny , gdański kierowca.

Ale są i bardziej optymistyczne głosy. - Podróż jednym autem ma zalety, zarówno dla właściciela aut, jak i dla pasażerów. Kierowca dzieli koszta paliwa, pasażer jedzie wygodniej za kwotę porównywalną do ceny biletu. W czasie jazdy nawiązują się nowe znajomości - opowiada Agnieszka Struzik, która korzysta ze wspólnych dojazdów do pracy od blisko 5 lat.

Podobne akcje znane są pod nazwą carpooling i praktykowane są w  wielu miastach na świecie. Swoista moda "na stopa" przywędrowała do Polski ze Stanów Zjednoczonych, gdzie z powodu przyrostu aut robiło się tak ciasno na drogach, że wielkim miastom groził komunikacyjny paraliż. Carpooling rozwinął się do tego stopnia, że w Stanach istnieją nawet specjalne pasy ruchu dla samochodów przewożących kilka osób.

Akcję zaproponowaną przez Portal Trojmiasto.pl wspierają prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, Gdyni Wojciech Szczurek i Sopotu Jacek Karnowski. Inicjatywie sprzyjają też firmy Energa SA,Young Digital Planet SA, Saur Neptun Gdańsk SA, C. Hartwig Gdynia SA, Gdańska Stocznia Remontowa im. Józefa Piłsudskiego SA, Crist SA, Ikea Retail Sp. z o.o., Geoban SA, Oceanic SA, Sony Pictures Global Business Services, ZTM.

- Nasza spółka działa zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Ta akcja od początku nam się spodobała - przyznaje Grażyna Pilarczyk , rzecznik prasowy Saur Neptun Gdańsk. - Kiedy słyszymy o globalnym ociepleniu, to wydaje nam się to odległe, ale puste miejsce w samochodzie jest zawsze bliskie. Wykorzystajmy je! - apeluje Pilarczyk.

- Young Digital Planet zatrudnia osoby z różnych zakątków Trójmiasta. Praktyczne myślenie i zwyczajne poszukiwanie ergonomicznych rozwiązań sprawiło, że wielu pracowników od dawna korzysta z takiego modelu transportu - informuje Agnieszka Guzek z YDP. - Nie jest to żadne stałe rozwiązanie systemowe, jednak miła i bardzo dobrze postrzegana przez pracowników praktyka.

Opinie (300) ponad 20 zablokowanych

  • Spokojnie w tym kraju benzyna zaraz będzie droższa niż w Holandii.. sprawdźcie ceny... TUSK nazwie to sukcesem w odkorkowaniu

    • 10 0

  • Primo_a jak sobie Pani, pytanie do Pani Agnieszki z artykułu wyobraża podzielenie kosztów skoro mowa też o pasażerach przypadkowych, którzy też! jadą do pracy..Secundo_jeśli tak ochczo akcję wspierają takie korporację, jak w artykule, to może zrobią zrzutkę, a miasta/o, których prezydenci też popierają akcję, zorganizują.. przetarg wśród.. korporacji taksówkarskichi ta która wygra, będzie Nas spieszących do pracy podwoziła!

    • 5 0

  • (1)

    Chciałbym zwrócić uwagę że jeśli właściciel auta będzie pobierał jakiekolwiek ekwiwalenty pieniężne za podwózkę do pracy to będzie to robił nielegalnie gdyż na działalność pod tytułem przewóz pasażerski potrzebna jest koncesja i kasa fiskalna. Jak was sąsiad do naszej nadgorliwej skarbówki podkabluje to się odechce akcji racjonalizatorskich :)

    • 6 3

    • etam

      jak juz wczesniej pisalem, bzdury wac pleciesz, bo zrzuta i partycypowanie w kosztach to nie dzialalnosc zarobkowa, skoncz wiec juz tu ludzi straszyc.

      • 2 2

  • Z całym szacunkiem...

    ...ale nie trawię jak ktoś obcy wsiada do mojego samochodu, jak głupi wali drzwiami aż autem kolebie a potem mówi mi jak mam jechać i co robię źle... aż mi się teściowa przypomina...

    • 11 1

  • nie lubię być podwożona

    Raz na epokę to bardzo miło, podkreślam. Regularnie to ciężko. Rano i po pracy trzeba gadać i traci się swobodę w wyborze czasu i miejsca.

    • 5 1

  • W niektórych miastach Kanady można jechać Bus-Pasem gdy w samochodzie jest 3 lub więcej osób (1)

    myślę, że taka inicjatywa jest godna przeniesienia na nasz grunt, szczególnie gdy potworzyli te Bus-Pasy zamiast przenieść ruch autobusowy w miejsce trasy tramwajowej, co przy ostatnich grubych remontach linii tramwajowej było możliwe do wykonania. Ale niestety słabo myślą u nas i nie zrobili tego...

    • 1 0

    • W Kanadzie nie ma korków

      A ważniejsze ulice są trzypasmowe. I każdy w rodzinie ma samochód.

      • 0 0

  • JESZCZE CZEGO

    DO MOJEJ FURY?Z BRUDNYMI BUCIORAMI...NEVER!!!

    • 3 2

  • CO ZA BZDURA !!!!

    Akcja nie wypaliła w Osowej mimo że nie było innej alternatywy dojazdu, a powiedzie się przy działającej komunikacji miejskiej???Kto wymyśla takie absurdy. Pomijam nawet fakt wyboru frajera który wozi innych (czemu ja a nie ty, czemu moje auto a nie twoje). Cała reszta logistyki to jakiś horror. Umawiam się z nieznanym gościem że o 7:30 będę jechał w dokądś. Ja mogę się spóźnić, on może się spóźnić, brak tu zastępstwa (autobusy przynajmniej co 5min jeżdżą). A co w drugą stronę, zabiorę innego łepka i będzie czekał w aucie aż zrobię zakupy po drodze :):):):) Coś takiego może działać tylko między dobrze znającymi się osobami i takie osoby już na pewno od dawna korzystają z takiego systemu. Monty Python i Bareja :):):)

    • 12 0

  • mogę wtrącić (1)

    jestem mieszkańcem Orunii Górnej i pracuję w okolicach Rafinerii, więc mam kawałek do roboty i to bez fajerwerków jeśli chodzi komNowym Horyzoncie - zamiast ładować się w łódzką, zgarnia mnie z ronda przy Platynowej i dalej jedziemy razem. Nie jest to kolosalna oszczędność, ale jednak mój samochód na drodze mniej. Ja za to raz na jakiś czas rewanżuję mu się symbolicznym piwkiem:)Trochę dobrej woli nikogo nie zabije - on i tak musi jechać samochodem, a ja mam wygodny dojazd.

    • 3 1

    • k....rka skasowało mi jedną linijkę, miało być :" bez fajerwerków jeśli chodzi komunikację. Ale pracuję z kolegą, który mieszka na..."

      • 0 0

  • Zacznijmy od tego ze na taki pomysł pierwsi wpadli Niemcy z ok. 10lat temu

    Wiec nie jest to nic nowego .Co nieznaczy ze pomysł jest zły przeciwnie całkiem dobry tylko ze pokazuje jakie jest zacofanie natej niby nowoczesnej Polsce.Zagranicą sa setki rozwiazań które sie dokonale tam sprawdzają ale unas nie jak przykład z osowy a przeszkodą jest niestety wredny charakter wiekszosci POlaków.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane