• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jest wniosek do prokuratury w sprawie Hydrobudowy

Maciej Naskręt
26 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Trwa pat w sprawie podwykonawców Hydrobudowy pracujących przy budowie Trasy Słowackiego we Wrzeszczu. Trwa pat w sprawie podwykonawców Hydrobudowy pracujących przy budowie Trasy Słowackiego we Wrzeszczu.

Organizacja "Pracodawców Pomorza" wyśle we wtorek do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kierownictwo firmy Hydrobudowa Polska S.A., która nie zapłaciła firmom budującym Trasę Słowackiego w Gdańsku ok. 49 mln zł. Podwykonawcy zapowiadają kolejne protesty na ulicach, pozwy cywilne przeciwko GIK i zawiadomienie CBA.



Podwykonawcy w zeszły poniedziałek zablokowali ul. Kościuszki.

O godz. 14 w siedzibie "Pracodawców Pomorza" zostanie podpisane, a następnie wysłane pismo do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta. Będzie ono jednocześnie zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kierownictwo firmy Hydrobudowa Polska, będącej głównym wykonawcą budowy wrzeszczańskiego odcinka Trasy Słowackiego zobacz na mapie Gdańska, między rondem im. Jana de la Salle a al. Rzeczpospolitej w Gdańsku

- Hydrobudowa Polska zwyczajnie oszukała firmy budowlane z naszego regionu, które pracowały na tej budowie, nie wypłacając im pieniędzy za wykonane prace - mówi Zbigniew Canowiecki, prezes organizacji "Pracodawcy Pomorza", która reprezentuje część dostawców i podwykonawców Hydrobudowy.

Część, ale nie wszystkich. Pozostali podwykonawcy budowlanego giganta domagają się bowiem wypłaty za prace od miejskiej spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne, która jest inwestorem. Chodzi o wierzytelność w kwocie ok. 49 mln zł. Dług narastał od października 2011 r.

Od kogo podwykonawcy Hydrobudowy powinni domagać się wierzytelności?

Dlaczego od miasta, a nie od Hydrobudowy? - Bo od upadającej firmy otrzymalibyśmy nie więcej niż 40 proc. wierzytelności. W dodatku nie wiadomo kiedy. Natomiast zobowiązań wobec ZUS i Urzędu Skarbowego nikt nam nie obniży i nie pozwoli zapłacić później - tłumaczy Tomasz Nastaj, prezes firmy Instal Ekran, która także jest wierzycielem Hydrobudowy.

Pierwszy protest podwykonawcy zorganizowali 18 czerwca, czyli w dniu meczu Hiszpanii z Chorwacją. Zablokowali wtedy ul. Kościuszki, co utrudniło dojazd na stadion oficjelom i kibicom. Taki sam protest miał się odbyć w dni ćwierćfinałowego meczy Niemcy-Grecja, ale prezydent Gdańska nie wydał zgody na jego organizację.

Podwykonawcy na tym nie poprzestali. W poniedziałek, 25 czerwca, zwołali konferencję prasową, podczas której mieli pretensje przede wszystkim wobec firmy GIK, będącej inwestorem budowy Trasy Słowackiego. Ich zdaniem miasto nie kontrolowało wierzytelności Hydrobudowy wobec jej podwykonawców (robiło to, gdy Hydrobudowa budowała stadion w Letnicy) oraz odmówiło wpisania ich na tzw. listę mianowanych podwykonawców, co gwarantowałoby im wypłatę należności w przypadku kłopotów Hydrobudowy.

Procedura ta odbywa się na podstawie artykułu 647 Kodeksu Cywilnego, z którego wynika, że inwestor odpowiada solidarnie z wykonawcą za zapłatę należności wobec podwykonawcy, ale tylko wtedy, gdy wcześniej się na to zgodzi. Tymczasem GIK konsekwentnie odmawiał takiej zgody, przez cały czas prowadzenia inwestycji przez Hydrobudowę.

- W przetargu na generalnego wykonawcę Trasy Słowackiego inwestor domagał się od Hydrobudowy wskazania, które prace będą wykonywane przez podwykonawców. Hydrobudowa to zrobiła, więc GIK doskonale wiedział, które prace wykonujemy, ale teraz o tym zapomniała - twierdzi Nastaj.

GIK ripostuje, że sama wiedza to za mało, by zleceniodawca odpowiadał za długi generalnego wykonawcy. Stałoby się tak wyłącznie wtedy, gdyby GIK uznał podwykonawców Hydrobudowy za nominowanych. Mimo starań Hydrobudowy nigdy do tego nigdy nie doszło. Dlaczego?

Zdaniem pracowników GIK chodziło o niespójny sposób rozliczenia wierzytelności między Hydrobudową i podwykonawcami, a także sposób rozliczania kontraktu zawartego przez miejską spółkę z budowlanym gigantem. Na nieszczęście dla podwykonawców, odmowne pisma z GIK nie trafiały do nich, lecz wyłącznie do władz Hydrobudowy.

Mimo to podwykonawcy oczekują, że miasto teraz zabezpieczy ich wierzytelności. W jaki sposób? - Nie wypłacając części pieniędzy z innego kontraktu, który realizuje to samo konsorcjum firm Hydrobudowa i OHL. Ocaliłoby to i budżet miasta, i nas - podwykonawców - mówi Nastaj.

Zapomina jednak dodać, że wtedy identyczny problem z płatnościami powstałby na budowie tunelowego odcinka Trasy Słowackiego.

Podwykonawcy twierdzą, że jeśli GIK będzie uchylać się od swojej odpowiedzialności, zorganizują kolejne protesty na ulicach, wystosują pozwy cywilne wobec miejskiej spółki, a także złożą zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Tymczasem na placu budowy Trasy Słowackiego nic się nie dzieje i - choć brzmi to okrutnie - dla gdańszczan jest to ważniejsze, niż długi generalnego wykonawcy wobec podwykonawców. Jeśli żadna z firm konsorcjum - Hydrobudowa lub OHL - nie wróci na plac budowy w najbliższym czasie, czeka nas nowy przetarg. Wtedy za dokończenie trzeba będzie zapłacić znacznie więcej, niż wynikałoby to z kontraktu Hydrobudowy. Pokazują to kolejne przetargi przy budowie A2, czy budowie stadionu w Białymstoku. Ta ostatnia inwestycja w drugim przetargu podrożała o 100 mln zł.

Miejsca

Opinie (226) 8 zablokowanych

  • Piękny przykład tego jak Budyń i jego ekipa dymaja miasto i mieszkańców

    Bo jak określić fakt że miasto zleca przygotowanie dokumentacji inwestorskiej w tym kosztorysu za co płaci publicznymi pieniędzmi. Następnie organizuje przetarg który wygrywa firma nie mająca zaplecza do realizacji kontraktu i oferująca wykonanie za 1/2 kwoty kosztorysu. Dla mnie ta sytuacja jest jasna, albo zarząd
    GiK i decydenci w UM to debile którzy nie wiedzą dlaczego podpisali ten kontrakt,
    w co raczej trudno uwierzyć. Albo doskonale wiedzieli co robią i z jakich pobudek.
    Tak czy inaczej skutki niekompetencji i braku odpowiedzialności za podejmowane decyzje urzędników miejskich kolejny raz zapłacą podatnicy. A póki urzędnik nie będzie odpowiadał całym swoim majątkiem za skutki swoich decyzji, do póty będzie to prowadzić do takich patologii jak w przypadku tego kontraktu. Bo jak mówią, tak na chłopski rozum, kto mi zaręczy, że skoro nie ma odpowiedzialności, to czy decydujący o podpisaniu tego kontraktu nie ubili pod stołem grubego interesu. Bo jak wytłumaczyć fakt, że grupa ludzi wykształconych i mających doświadczenie w zarządzaniu, posiadająca nieograniczony dostęp do dokumentacji inwestorskiej podpisuje kontrakt
    który nawet dla laika jest z góry skazany na katastrofę.

    • 0 0

  • Wypłaty a NCS

    Wszystko fajnie, ale z czego HB Polska ma płacić gdy NCS nie wypłacił im kasy.

    • 0 0

  • Uważam, że to GIK powinien być przedmiotem postępowania prokuratorskiego, a nie Hydrobudowa. (59)

    GIK tłumaczy się, że nie przyjął do wiadomości listy podwykonawców, bo: "chodziło o niespójny sposób rozliczenia wierzytelności między Hydrobudową i podwykonawcami" - w mojej ocenie to typowa rozgrywka w sopockim stylu, zabawa w kwity.

    GIK jest ZOBOWIĄZANY do działania zgodnie z literą prawa, zasadami współżycia społecznego i dobrymi praktykami w budownictwie. Zatem mając wiedzę, że HB ma problemy finansowe, co było szeroko komentowane w prasie co najmniej od października 2011 roku, mógł, a nawet miał obowiązek wezwać HB do przedstawienia dowodów na to, że rozlicza podwykonawców przy realizacji tej inwestycji ale tego nie zrobił. Dlaczego? A dlatego, że obawiał się podwójnej zapłaty - co jest akurat absurdem, bo wystarczyło każdorazowo, przy płatności każdej z transz żądać oświadczeń podwykonawców, że dostali wynagrodzenie.

    Jeśli w postępowaniu sądowym wierzyciele wykazaliby, że zgłoszenia HB do GIK były prawidłowe, a rzekome "niespójności" były jedynie pretekstem do nie przyjęcia przez GIK listy podwykonawców uprawnionych do żądania zapłaty w trybie art. 647 KC, to uważam że jest duża szansa uzyskania zapłaty od inwestora. A jeżeli było to działanie celowe i w zamiarze (nie przyjmowanie przez GIK listy pdw), to kierownictwu GIK prokuratura powinna postawić zarzuty.

    • 144 54

    • GIK doprowadza do upadłości drobnych podwykonawców

      Jeżeli zamawiający nie wyrażał zgody na przedkładane przez Hydrobudowę umowy z podwykonawcami, to dlaczego następnie przymykał oko na ich zatrudnienie? Czy przez rok realizacji inwestycji nie zauważył w korespondencji, naradach i na samej budowie, że pracują tam podwykonawcy, o których nie został poinformowany lub nie wyraził zgody na ich zatrudnienie? Przecież to próba jawnego obchodzenia prawa przez GIK i miasto Gdańsk. Zamawiający mógłby skorzystać z przysługujących mu uprawnień i zapłacić podwykonawcom lub wymóc, by przed przelaniem należności Hydrobudowie przedłożono dowody zapłaty podwykonawcom. Niestety, GIK staje ponad prawem, unika jak ognia swojej odpowiedzialności, a drobni podwykonawcy upadną. I tak naprawdę to oni straca najwięcej, bo właściciel Hydrobudowy jakoś sobie poradzi.

      • 2 0

    • ale bełkot (7)

      jak widać lobby podwykonawców i antyadamowiczowe bardzo aktywne :))

      • 11 10

      • @maciek - bełkot? A w którym miejscu napisałem coś, co uważasz za bełkto? (6)

        • 5 8

        • i co? ogonek podkuliłeś i uciekłeś^^ (5)

          • 5 8

          • :) (4)

            Taki jesteś z siebie dumny, z tego co napisałeś? Wierzysz w te manipulacje czy napisałeś to bo ktos cię podpuścił?
            Zresztą nie musisz odpisywać. Jak wnoszę po liczbie postów, w przeciwieństwie do ciebie nie siedzę tutaj non stop a zaglądam tylko okazyjnie. Nie będę też ścigał się z internetowym trollem na głupotę. Wybiórcza znajomość prawa i manipulacja to twoja specjalność.

            • 7 8

            • Ty Maciek widać pracujesz dla GIK co? (2)

              I tak po wyborach stracisz prace zlamasie

              • 4 6

              • jak się ugną i wam zapłacą to może tak (1)

                dałeś się wydymać - strasznie smutne. Nie nadajesz się do biznesu i tyle. Zęby w ścianę i pod most - g..o mnie obchodzi czy zbankrutujecie wszyscy czy nie. Z moich podatków nikt wam pasożyty 2 razy płacił nie będzie.
                A następne wybory przy tych inwestycjach Adamowicz ma wygrane w cuglach więc jeszcze sobie trochę żółci powylewasz nieudaczniku

                • 3 3

              • pomartwisz sie o swoje podatki jak zobaczysz, za jaką kwotę kto inny będzie kończył po Hydrobudowie Słowackiego

                • 1 0

            • ale merytorycznie proszę - nie serwuj mi tu okrągłych zdań

              Konkretnie, gdzie napisałem coś, co jest manipulacją.

              • 5 6

    • Sprawa jest prosta !!!!!!! (4)

      Jezeli macie notatke z budowy, na której podpisany jest podwykonawca i gik, to znaczy ze inwestor miał wiedzę o podwykonawcy i nie może uciec od odpowiedzialności. Jeżeli zapłacił hydrobudowie bez oświadczeń o niezaleganiu to do pierdla pójdzie pan andrzej b. Oraz ryszard t. Za niegospodarność w dysponowaniu publicznym groszem

      halewicz masz racje.

      • 4 5

      • Tak, to prawda - jeśli się podpisali, to GIK nie tylko posiadał wiedzę ALE WYRAZIŁ ZGODĘ (3)

        • 3 3

        • nie, to nieprawda (2)

          radzę sprawdzić przepisy

          • 0 0

          • to sprawdź przepisy, bo widac nie doczytałeś ich do końca (1)

            • 0 1

            • Nie do czytałem

              • 1 0

    • Halewicz pleciesz bzdety. (19)

      Skoro GIK zapłacił Hydrobudowie to dlaczego ma ponosić konsekwencje celowego lub nędznego gospodarowania tej budowy? W przypadku o którym pleciesz to wychodzi na to ze GIK musiało by zapłacić podwójnie za prace zlecone a Hydrobudowa nie jest winna.

      • 27 24

      • to ty pleciesz bzdury - wyraźnie napisałem, czym GIK ma obowiązek się kierować przy realizacji publicznej inwestycji (18)

        GIK miał pełną świadomość, że HB nie płaci swoim podwykonawcom. W tej sytuacji miał wręcz obowiązek wstrzymać transze kolejnych zapłat do czasu, gdy generalny wykonawca rozliczy się z podwykonawcami. Jeśli GIK miał wiedzę o podwykonawcach, a nie zakwestionował ich obecności na budowie, to będzie odpowiadać solidarnie z generalnym.

        • 26 20

        • to dlaczego podwykonawca nie dopilnował wykonawcy i pracował dalej za friko? (5)

          Skoro podpisuje umowę na wykonanie jakiejś pracy przez firmę to co mnie interesuje ze wykonawca nie płaci podwykonawcy. to jest sprawa pomiędzy nimi. Inwestor nie jest policją aby pilnować wykonawcy. Nawet nie ma wglądu do umowy pomiędzy nimi. Takie brednie o których piszesz to tylko są możliwe w Polsce. Pełen komunizm.

          • 19 6

          • reprezentujesz skrajną ignorancję i nieznajomość podstawowych przepisów prawa (3)

            • 9 15

            • nie masz zielonego pojęcia o sprawie (2)

              więc po co zabierasz głos i to tyle razy? Serio, pogrążasz się tylko z każdym postem ignorancie

              • 7 5

              • to wyjaśnij, jakie ty masz pojęcie - bo póki co, nie podałeś żadnego merytorycznego aegargumentu (1)

                W ogóle masz jakikolwiek, czy tak piszesz, żeby zaistnieć? o_O

                • 3 6

              • mujsisz być chyba jednym z tych gości co dali się wydymac hydrobudowie

                że tyle czasu tu spędzasz. Do pracy nierobie. Po moim trupie z moich podatków będzie miasto 2 x za coś płaciło. Zresztą widząc po tym jak ludzie cie mocno minusują można stwierdzić że logicznych osób nie brakuje.
                A o zaistnieniu na forum to mi nie pisz buraku ze swoim wypierdylionem głupich i bezzasadnych postów i wyssanych z palca teorii

                • 1 1

          • Ponieważ niemal normą stało się w Polsce nie płacenie podwykonawcom wprowadzona została nowelizacja KC, aby zmusić inwestora - posiadającego świadomość możliwości podwójnej zapłaty za wykonane prace - do kontroli "uczciwości" generalnego wykonawcy. Sprawdzanie rozliczeń między GW i podwykonawcami przez Inwestora przy częściowych płatnościach nie jest problemem - wystarczają drobne oświadczenia podwykonawców. Mnie już zdarzało korzystać z tego udogodnienia i po postraszeniu Inwestora żądaniem zapłaty (po częściowych zaległych fakturach) jakoś błyskawicznie działało i GW znajdował pieniądze w strachu, że nie dostanie ostatniej płatności. I nie ma tu znaczenia, czy byłem jako podwykonawca "zatwierdzony" przez Inwestora.

            • 2 2

        • Halewicz idź na spacer (11)

          i poczytaj sobie przepisy prawa upadłościowego zamiast robić ludziom wodę z mózgu.

          • 25 16

          • a co ma do tego PUIN?? (10)

            • 13 14

            • Kowal zawinił, cygana powiesili! (9)

              Wykonawca zmalwersował pieniądze, nie zapłacił własnym wykonawca a winny jest inwestor który zapłacił wykonawcy. Pluton egzekucyjny i wyrok piwniczny sądu kapturowego w twoim wydaniu i mamy pełen stalinizm w Polsce.

              • 20 12

              • (8)

                Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 6 października 2010 r.
                II CSK 210/2010 - "Dorozumiana zgoda inwestora na zawarcie umowy wykonawcy z podwykonawcą (art. 647 § 2 zdanie 1 k.c.), wyrażona w sposób czynny, jest skuteczna, gdy dotyczy umowy, której istotne postanowienia, decydujące o zakresie solidarnej odpowiedzialności inwestora z wykonawcą za wypłatę wynagrodzenia podwykonawcy są znane inwestorowi, albo z którymi miał możliwość zapoznania się."

                Resztę sobie sam doczytaj.

                • 20 13

              • (2)

                czyli jeśli nie przedstawiono inwestorowi umowy lub jej istotnych postanowień (zakres, termin wykonania, wysokość wynagrodzenia) to sam fakt wiedzy o wykonywaniu prac przez podwykonawców nie powoduje odpowiedzialności solidarnej i podwykonawcy mogą pozywać miasto do woli. czemu nie pozwą konsorcjantów Hydrobudowy ?

                • 7 2

              • Nie jestem podwykonawcą HB, więc nie mam pojęcia. (1)

                Większość właścicieli tych firm, to niestety prawni ignoranci - im się wydaje, że jak robota zrobiona to kasa musi być...a w dzisiejszych czasach najważniejsze są kwity.

                • 6 4

              • Kto nie ma papierków nawet zeta nie dostanie! Wyjdzie na to że robił robotę w czynie społecznym.
                Na koniec i tak zapłaci podatnik GIK-e rozpisze przetarg, cena za dokończenie będzie kosmiczna różnicę zapłacą podatnicy.

                • 6 0

              • Halewicz na prawdę idź na spacer ! (4)

                Selektywnie możesz se cytować wyroki nawet z Antypodów ! Rzecz polega na tym, że ty rzeczywiście robisz ludziom wodę z mózgu. A co kogoś obchodzi fragment tego wyroku SN. Polski system prawny jest odmienny od anglosaskiego, który opiera się m.in. na kazusach ( poczytaj sobie sam co to jest). W Polsce wyroki SN nie są wiążące dla rozstrzygnięć sądów niższej instancji w podobnych sprawach. Sąd niższej instancji może, ale NIE MUSI kierować się orzecznictwem SN.

                • 16 16

              • przeczytaj wyrok w całości, a potem się zabieraj głos (3)

                • 13 14

              • Nie mam zamiaru czytać tego wyroku (2)

                natomiast ty poznaj choćby podstawy prawa, aby się o nim wypowiadać.

                • 11 11

              • skoro nie masz zamiaru go czytać, to o czym chcesz dyskutować? (1)

                Wiedzy nie masz żadnej - słyszałeś kiedyś pojęcie "zasada prawna"?

                • 8 10

              • "W uchwale składu 7 sędziów z 29 kwietnia 2008 r., III CZP 6/08, LexPolonica nr 1899852 (OSNC 2008, nr 11, poz. 121; OSP 2009, nr 6, poz. 67 z glosą P. Drapały, s. 464; OSP 2009, nr 9, poz. 90 z glosą M. Gutowskiego, s. 621; MoP 2008, nr 22, s. 1210; LexPolonica nr 1899852 z uzasadnieniem), Sąd Najwyższy rozstrzygnął zagadnienia przedstawione we wniosku Pierwszego Prezesa, stwierdzając, że: Do zgody wymaganej przez art. 6471 § 2 i 3 k.c. nie stosuje się art. 63 § 2 k.c. Zgoda ta może być wyrażona przez każde zachowanie, które ujawnia ją w sposób dostateczny (art. 60 k.c.); niezależnie od tego zgodę uważa się za wyrażoną w razie ziszczenia się przesłanek określonych w art. 6471 § 2 zdanie drugie k.c.. "
                fragment komentarza K.Kołakowskiego.
                Doucz się, a potem dyskutuj.

                • 6 10

    • Halewicz ma racje. GIK wiedział o podwykonawcach i to bardzo dobrze (3)

      Widze tu wpisy urzędników miasta i peowskie szumowine co broni swoich mocodawcow. Panie Halewicz dzięki za ten komentarz!!!

      • 7 6

      • (1)

        Ale umowa była spisana między Hydrobudową a GiK a nie miedzy GiK a podwykonawcami. GiK płaci firmie, z która jest zwiazany umową. Podwykonawca powinien działac na podstawie umowy podpisanej z Hydrobudową. Jeżeli nie dostaje pieniedzy od firmy z która jest zwiazany umową to chyab wszystko jest jasne?
        Generalnie problem jest jeszcz ejedne, bo Hydrobudowa jest zwiazana z PBG i to tą firmę nalezy obwiniać za cały problem (ew banki które finansowały iwnestycje). Wzięła na siebie za wiele inwestycji. Banki nie były w stanie wszystkich finansować i PBG straciła płynność. Tu się pieniadze skończyły tam jeszcze nie doszły i mamy efekt.Ktoś poświadczył nieprawdę i zaczyna się tragedia zwykłych ludzi.
        Nie warto tutaj zwalać na ekipę rzadzącą czy opcję polityczną. Co gorsza na ludzi, którzy są zamieszani w sprawę z nie swojej winy. Za takie rzeczy powinno się wsadzać do paki, a komornik jak i ubezpieczyciele powinny pokryć straty podwykonawców. Tutaj jest proste działanie.
        Nie zapominajmy, że każda inwestycja jest ubezpieczana.

        • 8 1

        • a widzisz wina jest GIKu a to dlaczego:
          Każda budowa ma inspektora budowlanego w inwestycjach Miejskich jest to inspektor z ramienia Inwestora w tym przypadku GiKu, on podpisuje wszystkie papiery, on decyduje o wypłacalności transz, on ma dostęp do dziennika budowy, czyli to inspektor budowlany(GiK) ma główny głos we wszystkim co się dzieje na budowie, wiedział też o podwykonawcach którzy pracują na budowie bo przecież z nieba nie spadają materiały, ludzie, sprzęt i dlatego GiK ponosi też odpowiedzialność.

          • 3 3

      • bardzo prosze^^

        • 3 3

    • ciekawe??????? (16)

      Zapłaciłem cwaniakowi za pracę,który zlecił wykonanie tej pracy komuś innemu i mu za pracę nie zapłacił. Teraz wg. ciebie muszę jeszcze raz zapłacić bo realny wykonawca nie dostał pieniędzy?

      • 16 7

      • dokładnie tak właśnie jest - skoro wiedziałeś, że nie płaci, mogłeś wykonawcę zdyscyplinować (7)

        Na tym właśnie polega ochrona podwykonawców - inwestor nie może sobie "nie wiedzieć", że wykonawca nie płaci.

        • 8 10

        • to nie takie proste (5)

          Wiele zależy od tego jak zostały skonstruowane umowy i jak wyglądało finansowanie... Prawo jest skomplikowane a każda sprawa inna więc taki spór powinien rozstrzygnąć sąd a nie uliczna pikieta czy "eksperci" z forum.

          • 5 4

          • a tak się zapytam

            umowa była podpisana na zasadzie transz czy od razu płatna???
            bo jeżeli było na zasadzie transzy- prokuratura powinna kilkanaście oskarżeń wystawić za defraudację pieniędzy publicznych.
            jak płatne od razu to tylko HB ponosi winne oraz inspektor budowlany.

            • 2 1

          • co nie zmienia faktu, że publiczna dyskusja o miganiu się GIK od wzięcia na siebie odpowiedzialności (3)

            powinna mieć miejsce.

            • 8 6

            • GIK ma obowiązek migać się od podwójnego wydawania naszych publicznych pieniędzy! (2)

              Oczywiście na tyle na ile robi to zgodnie z prawem. Nie znając jednak dokładnie ani treści podpisanych umów ani prawa nie można publicznie dyskutować i przy tym oceniać bo zbyt duże jest prawdopodobieństwo, że z powodu zbyt małej wiedzy taka ocena będzie błędna. Ocenę pozostawmy więc sądom.

              • 2 1

              • Dodaj - gdańskim sądom....

                • 0 0

              • bardzo dobrze powiedziane

                • 1 0

        • Problem też w tym, że bardzo często podwykonawcy nie mają umów na roboty budowlane. W swojej nieświadomości podpisują umowy na "usługi koparką" transport itd. Wtedy nie kwalifikują się jako podwykonawcy (tak samo jak dostawcy) i mogą sobie żądanie zapłaty do inwestora powiesić na gwoździu.

          • 2 0

      • rozumujesz płyciutko (7)

        widać dobrze już zostałeś wyedukowany przez speców od nowej propagandy z tvn i polszmatu, prowadzenie inwestycji to nie budowa psiej budy na 50 zł.

        • 9 16

        • znalazł się znawca po szkole toruńskiej ojca tadeusza (6)

          • 15 9

          • tak, (4)

            jak ktoś ma inna opinię niż ogólne narzucana to zaraz, że jest od rydzyka, a może to przejaw myślenia, czyli czynności już u nas dość egzotycznej?

            • 3 6

            • a jak ktoś ma opinię inna niż Ty to na pewno jest wyedukowany przez "speców od nowej propagandy z tvn"? (3)

              Może to jego, inne niż Twoje, zdanie jest jednak przejawem myślenia i większej znajomości danej dziedziny?

              • 6 2

              • problem w tym, (2)

                że każdy kto ma inne zdanie niż tvn jest potępiany i wściekle atakowany, nie chodzi o samo zdanie i jego poprawność, ale o zasady dyskusji. Podobnie w czasach stalinowskich byli traktowani np. przeciwnicy kolektywizacji rolnictwa, mimo, że sama ta idea nie jest głupia zwłaszcza jeśli chodzi o spółdzielczość.

                • 2 5

              • moim zdaniem masz wypaczony obraz rzeczywistości (1)

                "każdy kto ma inne zdanie niż tvn jest potępiany i wściekle atakowany" Akurat w tej dyskusji jest inaczej.

                Anonim wyraził swoje zdanie ale nikogo przy tym nie obraził ani nie atakował a w odpowiedzi został oceniony jako "płyciutko rozumujący ... wyedukowany przez speców od nowej propagandy z tvn". dopiero po takich "argumentach" ktoś napisał na podobnym poziomie o "szkole toruńskiej ojca tadeusza" itd.

                Jeśli chodzi o "zasady dyskusji" to moim zdaniem nie tak powinna ona wyglądać. Przecież wystarczyło normalnie odpowiedzieć anonimowi, przedstawić argumenty zamiast atakować szkołą tvn.

                • 3 2

              • Magna est veritas et praevalebit!

                • 0 0

          • lepiej mieć wiedzę po szkole tadeusza

            niż po 2 klasach podstawówki, bo później nie poszło. Potrafisz dodać ułamki zwykłe?

            • 8 10

    • racja racja

      zgadzam się ale i tak kierownictwo GIK-u otrzyma premie za ich wyjątkowo ciężką pracę - to jest pewne. Ich wysiłek jest wprost proporcjonalny do wielkości długu HBP w stosunku dla podwykonawców. Pół roku mydlenia oczu podwykonawcom i efekty widać.

      • 3 3

    • Może by podano nazwiska głównych decydentów GIK-u jak i Hydrobudowy.

      Ciekawe były by ich powiązania towarzysko-partyjno-biznesowe.
      Bo stąd bije "smród"

      • 8 4

    • Jakbym był podwykonawcą, dobrze bym się teraz przyjrzał GIKowi (1)

      A więc - gdzie jeszcze mogą teraz stanąć budowy?

      • 10 7

      • zasadą jest, że gdy inwestorem ma być GIK, ZDiZ, UM Sopot - od razu żąda się zgłoszenia umowy do inwestora

        Ale firmy oszczędzają na wsparciu prawnym, a potem są właśnie takie "kwiatki".

        • 3 1

  • wszystko było do przewidzenia (10)

    ...skoro głównym kryterium w przetargach zawsze jest cena ...
    ciekawe jak miasto się wykręci .....

    • 119 17

    • A co miałoby być głównym kryterium? (8)

      • 9 1

      • Cena, ale w inny sposób (4)

        Powinien być robiony niezależny kosztorys i wybierano by firmę, której oferta byłaby najbardziej do niego zbliżona. W ten sposób usuwa się debili, których wokół pełno i piszą, że zrobią za grosze. A życie pokazuje jak jest.

        • 5 7

        • Niezależy od kogo? (3)

          • 2 0

          • Uff (2)

            1. Miasto zamawia usługę
            2. Na zlecenie miasta powstaje kosztorys (kwota nie zostaje podana do wiadomości publicznej)
            3. Rozpisuje się przetarg
            4. Oferent, który dał cenę jak najbliższą kosztorysowi wygrywa. Przynajmniej wiadomo, że za te pieniądze da się zamierzenie wykonać.

            Nie mam dokładnych danych, ale miasto zdaje się wyceniło prace przy Słowackiego na ok 250 baniek i cieszyli się jak głupi, że Hydrobudowa zrobi im to za 160.

            Aha, jeszcze odpowiedź na pytanie: Niezależny od kosztorysów oferentów startujących w przetargu.

            • 2 3

            • (1)

              no widać ze masz pojęcie o budowaniu.. ohoho. Spróbuj poważnie wprowadzić swoja procedurę w przetargu publicznym na złożone tematy takie jak budowy wiaduktów drogowych, tuneli itp. Powodzenia fantasto.

              • 0 0

              • Trochę wybudowałem, nic za publiczne pieniądze

                Ale nie o tym. Procedura, którą opisałem funkcjonuje min w Szwajcarii.

                • 0 0

      • jak to co?

        wartość łapówki, czyż nie?

        • 1 1

      • Tego typu mądrzy nie myślą. Oni oglądają TV

        i powtarzają co tam usłyszeli...

        • 5 0

      • Ja stawiam na cycki sekretarki

        • 15 2

    • trzeba zadawać właściwe pytania

      miasto już się nie ma z czego wykręcać- dwa razy nie będzie placić za to samo, natomiast - zarówno przetargi, kryteria oceny ofert, jak i umowy ze zwyciezcami tych przetargów to jest klu problemu - bo jeśli taki wykonawca nie kalkuluje w umowie, że może wzrosnąć całkowity koszt prac, kontraktu (zapytajcie o ile wzrosly ceny samego asfaltu - o innych składnikach nie mowie) w czasie od wygrania przetargu do jego realizacji... Dlaczego te firmy decydują sie na podpisanie takich umów...? Wszedzie na swiecie takie rzeczy sie robi, a u nas...? W jakim kraju oprócz Polski zamowienie publiczne prowadzi do upadku firmy...?

      • 1 1

  • (1)

    Pierwsze pytanie ile % robot zostalo wykonanych? Drugie czy cala kwota za wykonany % robot zostala wyplacona Hydrobudowie? Trzecie pytanie ile faktycznie kosztowało wykonanie prac przez podwykonawcow? Na zdrowy rozsądek to jezeli GIK wyplacil Hydrobudowie uzgodnioną cene za wykonane prace to sprawa rozliczen pomiedzy Hydrobudową a podwykonawcami nie powinna go interesować. Ja rozumiem, że są zapisy KC o solidarnej odpowiedzialnosic, ale nie przeginajcie w druga strone - to wtedy bylby czysty interes być generalnym wykonawcą - kase wziąć, wyprowadzić bokiem, a podwykonawcom jeszcze raz i tak zapłaci inwestor.

    • 10 0

    • za roboty budowlane płaci się w transzach i tutaj - pomiedzy transzami - nie ma problemu z uzyskaniem informacji, czy podwykonawcy sa opłaceni

      • 0 0

  • Podwykonawcy

    Biedni Podwykonawcy zapomnieli,ze w "handlu nie ma sentymentow i sw. Mikolajow".Niezadbali o swoje interesy,obudzili sie z reka w nocnikui teraz chca aby ten nocnik Miasto napelnilo "kasiora".Z drugiej strony ciekaw jestem na ile ci uczciwi podwykonawcy "przekrecili"swoich pracownikow?.Moze ktorys z pracownikow zabierze glos w tej sprawie.

    • 0 1

  • Hydrobudowa upadła ale dalej realizuje nowy kontrakt (tunel pod Wisłą) ???

    To może tak skończy stary kontrakt - II etap Słowackiego - jak taka dzielna?

    • 1 0

  • robota zrobiona? zrobiona to i trzeba zapłacić (1)

    a PROKURATURA? To jeden podMIOT ludzi co wielkie złodziejskie firmy

    • 6 0

    • robota zrobiona ale teraz chodzi aby skłócić społeczeństwo

      • 1 0

  • A może tak kierownictwo spółek podwykonawców do prokuratury ? (2)

    Działanie na niekorzyść spółek ? Brak właściwego nadzoru ? Zawieranie niekorzystnych kontraktów ? Można dalej wyliczać ...

    • 11 1

    • Co za głąb....

      A możesz wyjaśnić głębiej na czym się opierają Twoje 3 mega durne zarzuty dla podwykonawców...?
      Niekorzystny kontrakt to zawarła Hydrobudowa... kiedy w trakcie realizacji okazało się że suma kwot z umów z podwykonawcami jest wyższa od kwoty z umowy na jaką podpisała kontakt z inwestorem.... A wredni podwykonawcy nie chcieli pracować za darmo i zawarli korzystne dla nich kontrakty...
      Sęk w tym że kierownictwo Hydrobudowy pewnie już od dłuższego czasu o tym wiedziało brnąc jednak z premedytacją dalej - i to zakrawa na prokuratora dla Zarządu Hydrobudowy...

      • 1 0

    • To wylicz cwaniaczku dalej...jaki brak nadzoru?! wszystkie firmy podwykonawcze swoją pracę wykonały prawidłowo i zgodnie z Umowami - maja protokoły odbioru prac i wszystkie kompletne papiery a to ZŁODZIEJ z Hydrobudowy poprostu "zapomieli" zapłacić!!! odwal się od podwykonawców albo udowdnij Ich winę !!! Tylko nie rzucaj tutaj sloganami "działanie na niekorzyść spółek" czy " brak nadzoru"! udowodnij to!

      • 3 1

  • w POlsce niema zadnego nadzoru!!Inspektorzy nadzoru biorą łapówki albo nierobią nic! (3)

    dlatego drogi są budowane w stanie fatalnym i byle jak dlatego jeszcze przed odbiorem nadaja sie do remontu niema zadnej kontroli jakosci ani tego czy .Ale to takrze widna rzadu i jego polityków które nierobi zadnych zmian w prawie a jesli juz to tylko wtedy gdy wybuchnie afera która zagraza ich notowaniom wyborczym!W POlsce podwykonawcy ktorzy kasy niedostaja za nwykonana prace praktycznie niemaja szans na jej odzyskanie!!to samo pracownik który pracował a pracodawca mu nieplaci!Moze w sądzie latami sie procesować!
    Jestem zablokowaniem drogi a to własnie poto by ludzie sie wkurzyli potem na wyborach sie ockneli!! A kazdy komu to nieprzeszkadza niech sobie pomysli ze moze byc na miejscu tych ludzi!!!

    • 5 2

    • Zgadzam się... niestety

      Skąd biorą się usterki typu: zapadła się studzienka, popękał asfalt albo droga wygląda jak fale Dunaju..?? Ano stąd, że nawet jeśli projekt jest dobry, to z jego wykonaniem bywa różnie... A odpowiedzialni inspektorzy, zamiast patrzeć wykonawcy na ręce dzień i noc, pojawiają się na zapowiedziane cotygodniowe kontrole...
      Odpowiednie zagęszczenie podłoża, CZY jakość asfaltu - przecież to wszystko można wyłapać i badać w trakcie budowy !!! - jeśli nie spełnia warunków to natychmiast kazać rozbetonować ;), dogęścić a niewłaściwy asfalt zerwać i odwieźć na podwórko wykonawcy... Niby takie proste, a takie trudne... :(

      • 1 1

    • dokładnie tak jest,bo jestem tego,niestety,uczestnikiem,Złodziejstwo,wyzysk,przekręty..

      • 4 0

    • zapomniałeś o lekach?

      • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane