• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedy dzieci nie pozwalają zrobić zakupów

Marianna
26 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (516)
Trudno się skupić na robieniu zakupów w towarzystwie dzieci puszczonych samopas. A niestety zaabsorbowani własnymi sprawami rodzice niejednokrotnie zapominają o tym, aby kontrolować swoje pociechy. Trudno się skupić na robieniu zakupów w towarzystwie dzieci puszczonych samopas. A niestety zaabsorbowani własnymi sprawami rodzice niejednokrotnie zapominają o tym, aby kontrolować swoje pociechy.

Czy dzieciom wolno wszystko? Takie wrażenie odniosła nasza czytelniczka, pani Marianna, która w sobotę, późnym wieczorem, wybrała się na zakupy do jednego z gdańskich centrów handlowych. - Uwielbiam dzieci i zawsze stawałam po ich stronie, kiedy ktoś narzekał na ich zachowanie w przestrzeni publicznej. Tym razem miarka się jednak przebrała i jestem zdania, że gdyby w sklepach funkcjonowały strefy czasowe "wolne od dzieci", wyszłoby to nam wszystkim na dobre - komentuje nasza czytelniczka, pani Marianna.



Najlepsze w Trójmieście
Ranking: Place zabaw i małpie gaje


Dzieci w przestrzeni publicznej przeszkadzają nam coraz bardziej. Domagamy się restauracji z zakazem wstępu dla najmłodszych, hoteli tylko dla dorosłych, denerwujemy się, że zakłócają nasz święty spokój.

Dziecko może wszystko czy są granice? Dziecko może wszystko czy są granice?

Czy chciał(a)byś, żeby sklepy wprowadziły godziny "wolne od dzieci"?

Nasza czytelniczka, pani Marianna, do tej pory brała dzieci w obronę, tłumacząc, że żywiołowość jest jednym z praw młodości. Po ostatniej wizycie w jednym z gdańskich centrów handlowych zmienia jednak zdanie. Oto jej opowieść:

Dzieci mi nie przeszkadzają, ale czasem wolę unikać ich towarzystwa



Na wstępie zaznaczę, że nie jestem pieniaczem. Mam w sobie ogromne pokłady cierpliwości, również do dzieci. Kiedy widzę na mieście histeryzującego malucha i rodziców robiących, co w ich mocy, aby go uspokoić, zazwyczaj oferuję swoją pomoc np. w przytrzymaniu zakupów czy wózka. Zdarza mi się też ustąpić miejsca w komunikacji miejskiej dwu- czy trzylatkowi, bo wiem, że przy ostrym hamowaniu dziecku będzie trudniej zachować równowagę niż mnie.

Są jednak sytuacje, w których obecność dzieci może mi przeszkadzać, np. kiedy umawiam się ze znajomymi do restauracji, aby się zrelaksować, czy z kontrahentami, aby omówić sprawy służbowe. Wybieram wtedy takie miejsca, w których rodziny z maluchami raczej nie bywają.

Centrum handlowe jako jeden wielki plac zabaw. Bez reguł i nadzoru



Kiedy wybierałam się w weekend na większe zakupy, celowałam w godziny wieczorne, z nadzieją, że będzie względny spokój. Niestety bardzo się przeliczyłam.

Dzieci były wszędzie. O przymierzeniu butów mogłam zapomnieć, bo nie było gdzie usiąść, a kiedy już wyciągałam rękę po pudełko z interesującymi mnie szpilkami, uprzedziły mnie dwie na oko dziesięcioletnie dziewczynki, które też chciały sobie poprzymierzać.

O skorzystaniu z tabletu obsługującego sklep internetowy też mogłam zapomnieć, bo przechodził z jednych małych rączek do drugich. Reguła była taka, że gdy rodzice zajmowali się mierzeniem butów jednemu dziecku, pozostałe były puszczone samopas. A że towarzystwa równolatków im nie brakowało, sklep przypominał jeden wielki plac zabaw.

Odczepcie się wreszcie od dzieci! Odczepcie się wreszcie od dzieci!

Jeśli coś jest "na sklepie" i bardzo się chce z tego skorzystać, to można



Podobne sceny rozgrywały się w innych sklepach z ubraniami i obuwiem, bo wiele rodzin przyjechało ubrać pociechy na zimę. Kiedy zdałam sobie sprawę, że z zakupów odzieżowych nic nie wyjdzie, udałam się do drogerii. Tu jednak nie było lepiej. Dziewczynki kilku-, jak i kilkunastoletnie oblegały regały z farbami do włosów, kosmetykami i perfumami. Dostanie się do jakiegokolwiek testera graniczyło z cudem. Nawet jeśli udało mi się dostać to, czego szukałam, opakowania były często uszkodzone, bo małe paluszki musiały sprawdzić, czy w pudełkach jest to samo, co w testerach.



Na koniec poszłam do dużego sklepu sportowego z nadzieją, że chociaż tam kupię to, po co przyjechałam. I znowu trafiłam na plac zabaw. O przetestowaniu jakiegokolwiek sprzętu nie było mowy, bo większość była w nieustannym użytku. Dzieci grały w piłkę, ping-ponga, jeździły na deskorolkach i hulajnogach, ćwiczyły na orbitreku, bawiły się hantlami i gumami oporowymi, a nawet bokserską gruszką. Hulaj dusza.

I właśnie wtedy, będąc u kresu wytrzymałości, pomyślałam sobie, jak cudownie byłoby robić zakupy w sklepach "wolnych od dzieci". W ciszy i spokoju. Chwilę później odpędziłam od siebie jednak tę myśl, bo nie jestem zwolenniczką radykalnych rozwiązań.

Gdyby jednak, zamiast zabraniać dzieciom wstępu do sklepów, zachęcić ich rodziców, np. poprzez wprowadzenie atrakcyjnych promocji, do robienia zakupów w ściśle określonych godzinach? Wtedy wilk byłby syty i owca cała - rodziny z maluchami przychodziłyby do sklepów w tych ściśle określonych godzinach i korzystały z rabatów, a ci, którym towarzystwo dzieci nie na rękę, robiliby zakupy w innym czasie. Idealnie, czyż nie?

Tyle że rodziny z dziećmi też nie lubią robić zakupów w towarzystwie innych rodzin...



Kiedy przedstawiłam swój pomysł koleżance, matce czworga dzieci, z których najstarsze ma 7 lat, usłyszałam, że ona sama, wraz z rodziną, wolałaby nie korzystać z tych rabatów, byle tylko uniknąć towarzystwa innych rodzin z dziećmi. I zapewniała mnie, że nie byliby jedyni...
10:25 27 LISTOPADA 22

Artykul o zniszczeniach (18 opinii)

W nawiazaniu do artykułu o dzieciech w galeriach co niszcza itd. Pamietajcie za szkody odpowiadaja rodzice czy opiekunowie prawni tak jak wlascicie psow. Wzywać Policje jak cos zniszcza i sprawa cywilna a potem komornik. Szybko idzie. Sprawdzone. W mysl art kazdy ma prawo ujac osobe jesli nie mozna ustalic jej tozsamosci. Proste
W nawiazaniu do artykułu o dzieciech w galeriach co niszcza itd. Pamietajcie za szkody odpowiadaja rodzice czy opiekunowie prawni tak jak wlascicie psow. Wzywać Policje jak cos zniszcza i sprawa cywilna a potem komornik. Szybko idzie. Sprawdzone. W mysl art kazdy ma prawo ujac osobe jesli nie mozna ustalic jej tozsamosci. Proste Zobacz więcej
Marianna

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (516) ponad 50 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (12)

    Reguły powinni ustalać rodzice.Obecnie panuje tzw róbta co chceta.Dzieci bez dyscypliny są rozkapryszone,rozwydrzone i roszczeniowe...pokolenie stylu kup mi ajfona na urodziny.Rodzice sobie flaki wypruwają,brak czasu na realny kontakt i rozmowę powoduje złe zachowanie i w przyszłości egoistyczne i hedonistyczne podejście do życia.

    • 193 19

    • A chcialem (3)

      Napisać pierwszy

      • 17 7

      • (2)

        To pisz,ale będziesz zawsze 5ty,ja mam alarm na równe godziny)tera spać,wstaję przed 21)

        • 4 9

        • To jestes juz (1)

          Starym człowiekiem który pisze z braku innych zajęć

          • 9 4

          • To zakompleksiony facet który w życiu realnym nic nieznaczy

            Ten portal jest jedynym miejscem gdzie może zaistnieć, smutne jego życie

            • 12 13

    • ty jesteś pseudo znawcą każdego tematu , głupoty wypisujesz,dzieci tak jak ludzie są bardzo różne , cudownie działają na rzecz (3)

      w wolontariatach i innych miejscach ,a ty wszystkie wrzuciłeś do jednego wora , bez sensu

      • 13 29

      • (2)

        Wszystkich,nie,moje robią w wolontarjacie,i mają wysoka kulturę osobistą i mądrość.Ale poświęciłem lata na wychowanie...

        • 18 8

        • Kolejna ściema frustrata

          • 7 9

        • kiedy miałeś na wychowanie ich czas gdy cały czas w kompie siedzisz i czekasz na kolejny i kolej ny temat

          by komuś dowalić .

          • 9 8

    • To ty czasem potrafisz powiedzieć coś rozsądnego? Chociaż to truizmy ale zawsze!

      • 4 3

    • na całe szczęście kiedyś tego nie było i wszyscy wyrośli na empatycznych ludzi, szanujących drugiego człowieka (1)

      • 1 1

      • brakuje /s na koncu, nie kazdy zrozumie ze to sarkazm ;)

        • 1 1

    • Ja sie zastanawiam czy roszczeniowosc nie jest wynikiem jakiegos zaburzenia psychicznego. Znam goscia pod piedziesiatke, ktory jest roszczeniowy jak najbardziej rozpuszczony dzieciak.

      • 0 0

  • (14)

    Pogrzało was ludzie. "jak cudownie byłoby robić zakupy w sklepie wolnym od dzieci". Zupełnie jak bym słyszał bezdzietnych u mnie w pracy co po miesiącu posiadania kłócą się kto ma wyjść z psem... Którzy kpia z dziewczyny, że ma mase zwolnień bo nie ma z kim chorego dziecka zostawić. Chory świat się robi. Zimny, zachowawczy. Samolubni ludzie.

    • 155 206

    • Wolne od dzieci - nie, ale wolne od wszystkich już tak? (1)

      i to nie jest dyskryminacja?

      • 25 9

      • Problemem jest tłok i brak personelu a nie dzieci

        Zauważcie, że w tym roku znów jest nas w 3mieście więcej - i to sporo, bo trzeba dodać 100-200 tys. uchodźców z Ukrainy.
        A centrów handlowych i marketów nie przybyło - np. w Gdyni jedna Riviera, gdzie jeszcze w sobotę pół Kaszub zjeżdża. Ludzie wstają o 7 rano w sobotę by zająć miejsce na parkingu w CH - czaicie to?
        Byłem niedawno i jest strasznie a to dopiero miesiąc przed świętami. Co będzie tydzień przed to wolę nawet nie myśleć.

        • 20 12

    • a ty co z choinki się urwałeś , z matką jako dziecko do sklepów nie chodziłeś i co w sklepie stałeś na baczność . (3)

      nie ustawiaj komuś życia jak twoje jest marne

      • 29 59

      • Chodzilem, ale zawsze bylo mi (2)

        przypominane zebym sie zachowywal bo nie jestem sam i innym darcie mojego ryja moze przeszkadzac. Koniec. Dlatego tak, nie wposzczac i kropka!

        • 42 9

        • jak jestes taki łajza (1)

          ze nie potrafisz zwrocic uwagi rodzicom to rob zakupy przez internet

          • 3 14

          • jak jestes taki łajza

            ze nie potrafisz wychowac dziecka to rob zakupy przez internet

            • 2 0

    • wątek dziewczyny z której kpią (1)

      Może bardziej chodzi im o to, że praca, którą ona ma wykonać spada na innych, którzy znając życie i tak są zawaleni swoją robotą. I kogo tu winić?

      • 60 10

      • Kij ma dwa końce

        Ci co kpia. I muszą robić pracę za kogoś. To inny też robią za nich jak są na L4 lub urlopie

        • 0 4

    • (2)

      Samolubni to są ludzie którym się wydaje że swiat się kręci wokół ich bombelków i wszyscy się powinni do nich dostosowywać. Jak ludzie mają się nie wkurzać jeśli przez wieczne zwolnienia mamusi muszą za nią robić jej obowiązki? Twoje dziecko, twój problem i nie obarczaj nim innych ludzi!

      • 53 20

      • to idz mijej problem do szefa (1)

        ze nie potrafi zarządzać.

        • 3 10

        • Mój szef potrafi świetnie zarządzać, nie przyjmuje dziurawców i jest spokój z takimi akcjami.

          • 6 7

    • A czemu mnie ma obchodzić, że ktoś nie ma co z chorym kaszojadem zrobić? (1)

      Niech zrezygnuje z pracy skoro nie ogarnia, bo zawsze można nianię wynająć. A nie, sorry.. wtedy by musiała uczciwie pracować jak inni.

      • 20 15

      • a co mnie obchodzi

        ze dajesz sie dojeżdżać swojemu przełożonemu

        • 4 9

    • Jako mama 3 dzieci

      Też chxe iść na zakupy w spokoju!

      • 8 1

  • (6)

    Dziecko to odpowiedzialność ale niestety ciężko zostawić je w domu i iść na szoping...ot tak.Ja robię większość zakupów w necie,a galerie omijam szerokim łukiem. Dzieci uczę oszczędzania,a nie wydawania.Może to kiedyś docenią.Ale obecnie panuje roszczeniowość.

    • 152 17

    • jak będą dorosłe to będą gadać ,ze stary był chytry , nie trzeba pieniędzy oszczędzać tylko je zarabiać . (2)

      • 3 32

      • Ja nie mam dzieci, nie mam żony ale lubie browarki (1)

        • 8 4

        • I to jest głos rozsądku. Przykładny obywatel płacący podatki.

          • 7 3

    • Jedź już na to rodos

      • 6 4

    • A Ty masz jakieś dzieci?

      • 1 5

    • ty nie masz dzieci tylko chore na leb bachory z**bie

      • 5 7

  • (7)

    Czy w drogeri klient nieletni to gorszy klient? Czy to nie jest uskarżanie sie na tłum w sklepie? Mlodsze dziewczyny gorzej wybierają produkty? W gieesie zawsze było miejsce?

    • 57 154

    • One w nich grzebią (1)

      Ale nie kupują. Przychodzą się pomalować, spryskać perfumami, ale nic nie biorą, bo nie maja kasy. Mysle, ze to autorka miała na myśli

      • 80 3

      • Autorka nie jest pieniaczem

        Tyle zapamiętałem z tych wypocin

        • 7 22

    • ale w drogeriach to nie są klientki tylko amatorki darmowego makijażu...

      • 39 2

    • drogeri- najpierw naucz się pisać na poziomie pierwszej klasy podstawowki bo to podpada pod analfabetyzm.

      • 3 13

    • (2)

      Tak gorszy dov13 roku życia nie ma prawa do czynności prawnych w związku z obrotem gotówki

      • 9 1

      • Za to bezgotówkowe może (1)

        Moje dziecko ma konto i kartę od 2 miesiąca życia, żeby dziadkowie i wujkowie mogli hajsy wysyłać jako prezenty.

        • 0 9

        • Co nie zmienia faktu, że nie ma prawa nim zarządzać. I konta typowo na siebiebtez mieć nie może, jeśli nie jesteś tego świadoma to wspolczuje Ci ogarnięcia życiowego. W przyszłości bedziesz tą, która na starość będą na pokazy garnków naciągać...

          • 9 2

  • Jeżeli któreś z waszych dzieci cały czas musi być w ruchu , to warto sprawdzić od 6 roku życia czy nie ma ADHD , a nie (8)

    miejcie pretensji do dziecka które cały się kręci ,bo to nie ich wina tylko ADHD. Pamiętajcie ,ze to nie zwykła dolegliwość tylko zaangażujcie się w pomoc dzieciom , bo one tak naprawdę przez całe życie nie potrafią odpoczywać i cierpią z powodu niezrozumienia ze strony otoczenia. Poczytajcie o dorosłym ADHD ,a będziecie w szoku ,a głupi śmiech i żarty z tego tematu nic nie wnoszą i pozwalają na cierpienie tych ludzi do końca życia , poczytajcie w necie naprawdę super ciekawy temat

    • 41 106

    • w sam punkt .

      • 5 25

    • No jaaaasne. (1)

      Bo jak coś nie bangla, to nie jest wina rodziców tylko kaszojad ma ADHD, dysgrafię, dyskalkulię, dysortografię i inne dys... To się brak wychowania nazywa, aż tyle i tylko tyle.

      • 53 15

      • byle co jesz i byle co piszesz , kończ z kaszanką jak porównujesz te inne rzeczy z ADHD

        • 10 30

    • Dziecko rozwydrzone, nie nauczone zachowania w miejscach publicznych, to nie dziecko z ADHD

      • 49 7

    • Sam mam ADHD

      To tak nie do końca działa, że jak dziecko wszędzie biega to od razu trzeba je traktować jakby miało ADHD. To złożone zaburzenie którego nie można używać jako wymówki dla złego zachowania. Diagnoza nie służy jako wymówka, tylko jako zbiór podejść wymaganych w konkretnym przypadku, i na rodzicu spoczywa odpowiedzialność stosowania odpowiednich metod wychowawczych.

      • 39 3

    • Jak chodziłem do podstawówki w latach 80 ubiegłego wieku

      to mieliśmy taką nauczycielkę która to leczyła to całe adhd . Wystarczyła taka listewka i wystawione dłonie takiego nerwowego dzieciaka. Ozdrowienia były na porządku dziennym .

      • 16 8

    • Co za bzdura. Wszystkie zdrowe dzieci mają potrzebę ruchu.

      Tylko chore dziecko może siedzieć kilkanaście godzin z komórką albo tabletem. Podobnie z dorosłymi.

      • 5 0

    • Obecne podejście psychologów polega na sztucznym tworzeniu problemu i próby jego rozwiązaniu, co skutkuje powstaniem szeregu kolejnychi kolejnych

      • 2 3

  • (48)

    Co za wymysly tej pani, moze jednak strefy wolne od takiej jak ona? Rozumiem ze teraz z pieskami do sklepu to mozna, maly czlowiek przeszkadza? Juz kiedys zakazy dla ludzi byly przerabuane, niech sie pani zastanowi nad zapisaniem do brunatnej braci.

    • 332 736

    • Jak ludzie będą dzieci wychowywać, zamiast hodować (9)

      to nikt pretensji mieć nie będzie. Ale dziś dominuje postawa "to tylko dziecko", "no przecież nic się nie stało" i "dzieciom wolno wszystko". Otóż nie - najukochańsza czyjaś pociecha chowana w pełnej harmonii swobodzie i "prawie" do robienia wszystkiego gdziekolwiek jest wyjątkowo nieprzyjazna otoczeniu dla osób postronnych.

      • 200 16

      • Dokładnie (7)

        Dzieci latają, krzyczą, miałem sytuację, że stała za mną matka z dzieckiem, dziecko mnie kopała, a ta do niego tylko "nie wolno" i nic poza tym. Mnie zawsze rodzice uczyli przepraszać jeżeli na kogoś wpadnę czy zachowywać się w takich miejscach, a jeżeli byłem nieposłuszny, to dostawałem reprymendę albo szlaban... teraz? Dziecko Ci wejdzie na głowę, a rodzice nie będą widzieć problemów... i to jwst najgorsze. Dzieci są chowane, jak święte krowy i dlatego już niektórzy mają dość ich w takich przestrzeniach.

        Żeby też nie było, jeżeli dziecko jest kulturalne, mówi dzień dobry itd, to zawsze odpowiem, jak latają pod blokiem i krzyczą, też jest to dla mnie normalne i wiem, że takie prawo bycia dzidckiem i fajnie, gdy spędzają one czas na zewnątrz... ale w sklepach, knajpach itd. Często jest słabo ale to już wina rodziców

        • 156 13

        • Dokładnie (1)

          Kiedyś jakieś dziecko ciągnęło mnie za włosy, matka nic nie powiedziała.

          • 52 7

          • Jest na to dobra metoda. Mówisz madce, że jeszcze jedna akcja, a oddasz jej, a nie dziecku.

            • 22 2

        • (4)

          Współczesne dzieciaki biegając nie potrafią robić tego bez darcia ryja. Taka jest prawda.

          • 83 6

          • Niektore wydają takie okrzyki jak malpy w zoo,tez jestem matką ale takiego zachowania bym nie zniosła

            • 71 5

          • (2)

            A Ty jak byłeś dzieckiem to pewnie byłeś cichuteńki i czytałeś encyklopedię w pokoju? Zapomniał wół jak cielęciem był.

            • 11 17

            • (1)

              Ja byłam cichutka i czytałam encyklopedie w pokoju. Tak, istnieją dzieci, które nie drą mordy a wręcz są w drugą stronę :D

              • 16 3

              • W druga strone to po grochowce.

                • 2 0

      • A ty jesteś wychowany?

        Wygląda na to że słabo.

        • 10 83

    • Brzmi jak horror , musiała Pani autorka przejść prawdziwą traumę. Wyobrażacie sobie nie dostać się do próbek kosmetyków??Boże ! (5)

      • 69 125

      • (3)

        No właśnie. I jak można testować testery- toż to szok!

        • 25 65

        • (2)

          Testowanie testerów a rozrywanie opakowań i zabawy kosmetykami w sklepie to chyba jednak różnica?

          • 86 7

          • (1)

            Zostaw to obsludze sklepu, a nie wprowadzaniem specjalnych godzin dla innych.

            • 10 41

            • obsługa nie jest od pilnowania dzieci tylko rodzice

              • 16 0

      • tutaj raczej bylo problemem nowe pokolenie pustakow, ktore od dziecinstwa musi dobrze pachniec zamiast sie dobrze zachowywac

        • 49 5

    • (19)

      Pójdźmy dalej. Strefy bez emerytów. A może nawet i tęczowych. Ooo to jest pomysł na segregacje.

      • 44 88

      • (3)

        Wystarczy jak będziesz swojego bachora trzymać krotko.

        • 106 20

        • (2)

          Krótko to możesz sobie trzymać psa. Dzieciom trzeba dać trochę luzu ale też nauczyć je granic, których nie można przekroczyć. Jakoś ja nie mam z tym problemu. Moje dzieci mam wrażenie, że nie przeszkadzają jakoś innym. Może dlatego, że myślę o innych jak o sobie. Pretensje do rodziców, a nie do dzieci.

          • 45 57

          • (1)

            No właśnie... tobie się wydaje i nie masz z tym problemu. Zdanie i komfort innych cię nie interesuje?

            • 48 8

            • " dlatego, że myślę o innych jak o sobie. "

              Ehhhh

              • 4 8

      • Współczesny świat stacza się intelektualnie i to jest fakt. (2)

        Także nie wątpię, że kiedyś powstaną getta. Tylko to będą supernowoczesne i czyste getta ludzi wykształconych i inteligentnych, którzy pewnego dnia podejmą decyzję aby odgrodzić się od zdziczałego motłochu.

        • 68 12

        • Tak zrobili Żydzi (1)

          W czasie drugiej wojny światowej. Jak ktoś zna historię to wie co było dalej

          • 8 43

          • Czy ty właśnie napisałeś, że Żydzi SAMI się odgrodzili?

            • 14 3

      • Jestem za. Godziny bez starych bab. (3)

        Koniec z zajmowaniem w pojedynkę całej szerokości alejki podczas sprawdzania wszystkich przedmiotów w poszukiwaniu majonezu który ma datę ważności dłuższą o tydzień.
        Koniec z powolnym człapanie środkiem alejki z przystawaniem co dwa kroki. Nie ma szans na wyminięcie chyba że się staranuje bo nie słyszy nawet najgłośniejszego "przepraszam".
        Koniec z półgodzinnym szperaniem w torebce w celu znalezienia portfela.
        Koniec z powolnym pakowaniem zakupów bo muszą je wsadzić do tej samej torebki, którą przed chwilą wybebeszały w poszukiwaniu portfela.

        • 27 63

        • (2)

          Życzę ci, żebyś niedługo zaczął człapać, żebyś miał problemy z chodzeniem i żebyś został bez osoby, która mogłaby ci pomóc. Karma wraca, pamiętaj.

          • 35 14

          • Już tak się nie napinaj. (1)

            Baba narzeka na dzieci które zachowują się jak dzieci, ja zwracam uwagę na stare baby i ich zachowanie (najczęściej mężczyźni nie maja tych problemów). Poza tym dzieci są mniej świadome, a osoby dorosłe powinny wiedzieć jak się zachowują. Można iść z boku alejki, nie trzeba środkiem. Można pomyśleć żeby trzymać portfel w jakiejś bocznej, łatwo dostępnej kieszeni. itd.

            • 3 21

            • No wiesz, chodzenie srodkiem to domena kazdej grupy wiekowej. Nie wiem co za algorytm maja niektorzy w glowach, ale chodza tak aby zajac jak najwiecej miejsca. Dwie osoby zamuja caly chodnik, choc spokojnie 5 osob by sie zmiescilo.

              • 0 0

      • I bez takich bab Jak Marianna (7)

        Raz Marianna szła pijana przez zielony las

        • 12 28

        • Stara panna (6)

          No weź przestań,co ma robić jak nie ma dzieci,tylko picie pozostaje

          • 15 34

          • (4)

            Jeśli dla ciebie sensem życia jest płodzenie dzieci to strasznie ci współczuję!

            • 42 12

            • (1)

              Chcesz powiedzieć że każdy kto ma dzieci to wychodzi z załozenia że jest reproduktorem i nic poza tym ?
              Sensem posiadania dzieci jest radość z ich wychowania, a nie reprodukcja. Wątpie żeby każdy rodzic, który decyduje sie na dzieci, myśli kategoriami "On będzie pracował na moją emeryturę".

              • 11 23

              • A czytać ze zrozumieniem, rodzice juz nie mieli okazji nauczyc?

                • 15 4

            • Sensem istnienia wszystkich zwierząt jest rozmnażanie. Również ludzi. (1)

              • 3 11

              • Nie. Rozmnażanie było sensem u ludzi pierwotnych, czyli wiele tysięcy lat temu.

                Teraz sensem jest samorozwój i doskonalenie. A jak na świat przyjdzie mniej ludzi, to tylko z korzyścią dla świata. Problemem jest jedynie to, że rozmnaża się ta część świata, która nie powinna.

                • 0 0

          • Twoim jedynym sukcesem życiowym jest spłodzenie kaszojada.

            Nisko powieszona poprzeczka, bo byle robak potrafi się rozmnożyć.

            • 16 6

    • Pańcie to nawet na cmentarz z pieskiem wchodzą.

      • 20 19

    • Wolał bym zdecydowanie psy czy nawet koty w sklepach zamiast rozwydrzonych bachorów!! (1)

      • 40 13

      • ...co tam on by wolał nawet stado hipopotamów - ważne by nie były to "bachory" - tak sie nauczył od swoich lewicowych ziomków

        • 7 32

    • Ja omijam

      Gdzie sie da i jak się da dzieci. Są niewychowane i głośne.

      • 32 5

    • psa mozna w koncu uwiazac do latarni, z malymi dziecmi niestety tego robic nie wolno (1)

      • 17 7

      • A szkoda.

        • 18 2

    • Dzisiaj się dzieci nie wychowuje tylko hoduje, rak naszych czasów.

      • 32 1

    • Dzieci wam już przeszkadzają!!?? (1)

      Upadliście na głowę?

      • 5 30

      • Nie myl wychowanych dzieci z rozwydrzonymi bachorami.

        Dzieci, nauczone przez rodziców zasad zachowania w miejscach publicznych, w razie potrzeby kontrolowane i przywoływane do porządku przez opiekunów, nikomu nie przeszkadzają i niech się socjalizują na zdrowie.

        • 12 1

    • jakie wymysły? (1)

      Przecież po pierwszym akapicie widać, że to sztuczny artykuł wydumany przez 3m.pl, żeby nabijać wyświetlenia/komenty, bo temat chwytliwy/kontrowersyjny.

      • 9 12

      • A do tego komentujący to trole

        Żeby jeszcze faktycznie był chwytliwy i kontrowersyjny...

        • 1 8

    • Uderz w stół...

      • 2 2

  • Bo rodzice (2)

    Teraz takie fleje. Pozwalają na wszystko. Sami psycholodzy mówią żeby dać dziecku więcej wolności, niech same dokonują wyboru. Itd.

    • 141 26

    • Wystarczy żc ciebie matka zamykała w pokoju i mamy efekt (1)

      • 1 9

      • Wystarczy wyznaczyć granicę

        Co można a czego nie można. A obecnie rodzice mają zasadę. Rób co chcesz obym miał spokój

        • 6 0

  • najlepiej nie brac bachora ze sobą (9)

    można się skupić na zakupach a nie na pilnowaniu bachora bieganiu za nim

    • 153 51

    • Dokladnie (8)

      Dobrze gada, polać mu. Najlepiej kaszojada wcale nie posiadać i nie mieć problemu.

      • 38 19

      • (7)

        nie posiadasz i posiadac nie bedziesz smutny czlowieczku

        • 9 26

        • (4)

          I całe szczescie

          • 21 4

          • Dla dziecka tak, bo najgorzej mieć rodzica d**ila (3)

            • 14 8

            • (2)

              Za to ty na siłę masz bąbelka stary ci rogi doprawił takie ze pracujesz w hangarze bo się nie mieścisz . Salceson wychodowany na około pępka masz taki ze nie wiadomo czy to ciąża czy guz

              • 8 11

              • (1)

                Chyba Ciebie poniosło, masz problem z emocjami, udaj się może do psychiatry bo komuś krzywdę zrobisz.

                • 7 3

              • To tylko sfrustrowany życiem prostak

                • 7 2

        • (1)

          Według ciebie tylko spłodzenie bombelków daje życiu radość? No to bardzo ci współczuję!

          • 20 7

          • Każdy robak potrafi się rozmnożyć i to dużo bardziej efektywnie

            Spłodzenie smarka to żaden powód do dumy.

            • 3 3

  • Problemem są madki (7)

    Madki nie wychowują dzieci, nie pokazują, jak należy się zachować, zresztą same są rozwydrzone i uważają się za boginie, którym każdy ma pobłażać.

    • 234 25

    • Łojciec (5)

      A Darki to od czego są?
      (Bezdzietnik z wyboru, polecam)

      • 25 12

      • (4)

        Ojciec to ma w Polsce dać pieniądze i wara od matki i dziecka!

        • 12 10

        • Bo tak mu wygodnie. Ma z glowy.

          • 11 5

        • było gume założyć dareg

          • 5 2

        • Polecam (1)

          Wydaje mi się, ze zdrowe, świadome rodzicielstwo obowiązuje dwie osoby. Ani nie popieram robienia z faceta bankomatu, ani z kobiety kury domowej. A często te dwie strony same z wygody pakują się w te role, to już inna sprawa.

          • 11 1

          • Bycie "kura domowa" to swietna okazja, zeby moc sie skupic na dziecku, bez stresu i pospiechu praca-dom. Niestety dla wiekszosci to jest czas, zeby ogladac powtorki "Na wspolnej", tyc i dawac dziecku tableta, zeby zamknelo jadaczke.

            • 1 1

    • Hmm

      A tatusiow to nie ma? Wiedzial gdzie fiu...a Wkladac ale do wychowania to nie jest juz pociagniety do odpowiedzialnosci? Tylko kobiety wychowuja dzieci? Nie chcesz miec dzieci to nie, to kazdego indywidualna sprawa. Nie obrazaj dzieci bachorami bo sam dzieckiem kiedys byles. nie nauczono cie szacunku do drugiego czlowieka

      • 8 1

  • Opinia wyróżniona

    (4)

    To nie dzieci są problemem ale rodzice. Rodzice powinni nauczyć dziecko jak się zachować w restauracji , jak w sklepie jak na koncercie czy w teatrze. Często widzę rodziny z dzieciakami na koncercie i mam od razu przed oczami rozwrzeszczanego Antka czy inną Amelię i na szczęście zazwyczaj się mylę. Miło jest patrzeć jak małe dzieci zachowują się normalnie, kiedyś powiedzielibyśmy grzecznie. Ale... ale zawsze znajdzie się jakiś Brajanusz, który zmąci spojrzenie na większość dzieciaków. Rodzice nie uczą dzieci, bo często sami nie znają zasad, albo je odrzucają w imię "wolności osobistej" . Wyjście do sklepu jest swoistym zrzuceniem odpowiedzialności za zajęcie się takim Brajanuszem i Ameliojulką, jest to taki wybieg jak dla psów, niech sobie "prosiaczki pobiegają". Poza tym panująca pogarda, patrzenie z góry na wszystkich , odreagowanie całego tygodnia spędzonego z szefem. Chociaż w sobotę można poczuć się królem/królową

    • 239 17

    • (1)

      Ja mam za to przed oczami roszczeniowego I zdziadzialego Jasia ktoremu wszystko przeszkadza. Pokolenie mlodych egoistow.

      • 15 39

      • och dziękuję miło być odbieranym jako młody w wieku 48 lat

        • 39 3

    • długo nad tymi bredniami myślałeś (1)

      • 3 37

      • pół dnia!

        • 12 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane