• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowca ZKM stracił premię za niebezpieczne wyprzedzanie

Michał Sielski
18 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Tak wyglądało wyprzedzanie przez autobus z punktu widzenia rowerzysty.


Obcięcie miesięcznej premii oraz upomnienie - to kara dla kierowcy autobusu miejskiego, który podczas wyprzedzania zepchnął z pasa ruchu jadącego zgodnie z przepisami rowerzystę. - Nie mogę się doczekać, aż jakiś odważny śledczy zakwalifikuje takie zachowanie jako próbę zabójstwa - mówi prawnik Tomasz Złoch.



Jak najlepiej pogodzić interesy kierowców i rowerzystów, by nie dochodziło do podobnych sytuacji?

W tym przypadku nie możemy mówić o naciąganiu faktów i jednostronnej relacji, bo dysponujemy filmami nagranymi zarówno przez rowerzystę, jak i monitoring umieszczony w autobusie - oba publikujemy. Wynika z nich, że kierowca autobusu zachował się złośliwie, albo skrajnie nieodpowiedzialnie.

Przypomnijmy: podczas wyprzedzania rowerzysty należy zachować minimum metr odstępu - tyle nakazują przepisy. Co ciekawe, nie działają w drugą stronę: rowerzysta wyprzedzający np. pojazdy wolno jadące lub omijający stojące w korku, musi jedynie zachować "szczególną ostrożność". Na temat dystansu przepisy milczą.

Kierowca autobusu pospiesznego linii W nie zachował bezpiecznej odległości i podczas wyprzedzania niemal otarł się o rowerzystę jadącego jezdnią ul. Morskiej zobacz na mapie Gdyni - tuż przed zjazdem do centrum Gdyni.

ZKM najpierw twierdził, że rowerzysta wpadł pod rozpędzony autobus, a potem, że zwalniał i spowalniał ruch. Po obejrzeniu monitoringu, okazało się jednak, że to kierowca zasłużył na karę.



- Gdybym w ostatniej chwili nie odbił w prawo, to pewnie by mnie potrącił. Wyglądało to jak ewidentne "pokazanie siły", a było skrajnie niebezpieczne. Mogłem nie tylko się przewrócić, ale też wpaść pod inny pojazd. Tym bardziej mnie to dziwi, że było już po porannym szczycie i nie było żadnych korków - opowiada pan Adam.
Upomnienie czy sprawa dla prokuratury?

Po obejrzeniu obu filmów zdecydowano, że kierowca Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej w Gdyni zostanie ukarany.

- Jego pracodawca, Przedsiębiorstwo Autobusowe w Gdyni, po wyjaśnieniu sprawy uznał, że kierowca swoim zachowaniem stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, za co został ukarany upomnieniem i pozbawieniem premii - mówi rzecznik ZKM w Gdyni Marcin Gromadzki.
Kara dla kierowcy jest z pewnością dotkliwa, ale nawet według części prawników nie wyczerpuje znamion właściwej odpowiedzialności do popełnionego wykroczenia. Bo skutki takiego zachowania mogły być tragiczne.

- Nie mogę się doczekać, aż jakiś odważny śledczy zakwalifikuje takie zachowanie jako próbę zabójstwa - mówi wprost gdyński prawnik Tomasz Złoch.
Dlaczego rowerzysta jechał jezdnią?

Wyjaśnienia wymaga jeszcze fakt, dlaczego rowerzysta jechał jezdnią ul. Morskiej, podczas gdy obok na chodniku wyznaczono białą farbą drogę dla rowerów, której nawierzchnia od kilku tygodni sukcesywnie jest remontowana.

- Codziennie jeżdżę tą ścieżką rowerową od skrzyżowania z Trasą Kwiatkowskiego zobacz na mapie Gdyni, gdzie się zaczyna. Ale pracuję w centrum Gdyni, gdzie żadna droga rowerowa nie prowadzi. By się tam legalnie dostać, muszę jechać ulicą. Zjeżdżam więc na jezdnię przed skrzyżowaniem z ul. Warszawską zobacz na mapie Gdyni, bo ścieżka kończy się na chodniku przed tym skrzyżowaniem, a przecinając na skos skrzyżowanie lub przejście dla pieszych, do ruchu się włączyć nie mogę. Na tym skrzyżowaniu wielokrotnie już stałem na światłach obok autobusów i z kierowcami nie mam żadnych problemów, najczęściej po prostu wymieniamy uśmiechy - opowiada nasz czytelnik.
Diabeł tkwi w szczegółach

Przepisy są nieprecyzyjne. Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym mówi, że rowerzysta musi jechać drogą rowerową pod warunkiem, że prowadzi ona w kierunku, w którym on zmierza. Co to oznacza? Przede wszystkim, droga rowerowa musi być po prawej stronie (co precyzuje z kolei ratyfikowana przez Polskę Konwencja Wiedeńska) - i ten warunek na ul. Morskiej jest spełniony.

Problem w tym, że feralna droga kończy się de facto na chodniku i nawet przy wykazaniu sporej dozy dobrej woli, można najwyżej uznać, że prowadzi do ul. Warszawskiej. W przypadku podróży rowerem do centrum, trzeba więc wcześniej zjechać na jezdnię ul. Morskiej i zająć pas środkowy lub lewy, bo tylko one prowadzą do śródmieścia Gdyni przez ul. Podjazd zobacz na mapie Gdyni. Pytanie ile wcześniej należy zjechać na jezdnię? Z prezentowanych filmów wynika, że pan Adam zrobił to ok. 200 metrów przed końcem drogi rowerowej, a gdyby trzymać się ściśle litery prawa, można to było zrobić znacznie wcześniej, właściwie w dowolnym miejscu...

Rozpędzeni kierowcy muszą więc w tym miejscu uważać, ale już niedługo.

Remont rozwiąże problem czy tylko przesunie?

Problem rozwiąże bowiem modernizacja skrzyżowania ul. Podjazd, 10 Lutego i Dworcowej zobacz na mapie Gdyni. W jego ramach powstanie m.in. przejazd dla rowerzystów. Będzie prowadził chodnikiem, wzdłuż ul. Podjazd. W okolicy dworca rowerzyści znowu będą jednak musieli zjechać na jezdnię lub kontynuować podróż na piechotę, prowadząc rower.

Miejsca

Opinie (1111) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Kierowca autobusu prawie potrącił rowerzystę

    i dobrze! (1)

    niech ped**rz wie dla kogo są ulice !ruch i tak przeciążony, nie potrzeba jeszcze paraliżować dodatkowo

    • 0 1

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Kierowca autobusu prawie potrącił rowerzystę

      oj trzeba tępić takie bydło

      jak ty

      • 0 0

  • Skąd biorą się te filmiki ?

    Idę do ZKM i dostaję ?

    • 0 0

  • Ach Ci rowerzyści...

    Jak ja nie cierpię tych rowerzystów na ulicy!!!! I ciągle te rajdy rowerowe i zamknięte drogi. Szlag mnie trafia! Ja osobiście uwielbiam jeździć na rowerze ale po ścieżkach rowerowych a nie po ulicy!!!! W sezonie wiosenno-letnio-jesiennym na Wiczlinie w Gdyni to idzie zwariować z tymi kolarzami! Zator tylko robią i przeszkadzają!

    • 0 1

  • (2)

    "zakwalifikuje takie zachowanie jako próbę zabójstwa" - ręce opadają. Może jeszcze zakwalfikujcie to jako katastrofę lądową...

    • 0 1

    • a skąd wiesz że kierowca tego nie zrobił specjalnie ? (1)

      umyślne potrącenie kwalifikuje się jako próba zabójstwa jak najbardziej.

      • 1 0

      • sam to w końcu stwierdził, wystarczy doczytać

        • 0 0

  • (5)

    Jestem od 38 lat Taksówkarzem i takich bzdur jeszcze nie słyszałem.Na ul Morskiej na całej długości jest ścieżka rowerowa i tam powinien poruszać się rowerzysta. Kierowców za wykroczenia drogowe kara policja. Tą sprawę kierowca autobusu powinien oddać do sądu uwzględniając osobę, która podjęła decyzję o odebraniu premi i głupocie portalu Trujmiasto publikując tą wiadomość. Oczywiście z uwzględnieniem za dość uczynienia w wysokości 150000 zł. Gdyńska Policja niedawno w podobnej sprawie dała ciała.

    • 2 2

    • (1)

      od kiedy to mozna kogos zepchnac z drogi nawet jesli popełni jakies wykroczenie?

      • 2 0

      • bo linczerzy tak mają, daj im tylko taką możliwość, to skoczą innym do gardeł

        • 1 0

    • (1)

      może to cię po prostu przerasta i dlatego jesteś taksówkarzem, a nie mądralą

      • 2 0

      • dlatego został taksiarzem, bo do prostytucji, czyszczenia kibli i kopania dołów się nie nadawał

        • 2 0

    • Typowy kierowca z długim stażem. Jeździ na pamieć i on wie wszystko najlepiej bo 40 lat temu zdał egzamin na prawko

      to że 100 razy już przez ten czas zmieniły się przepisy (nie wspominając już o demencja starczej) to już nie ważne, taksiarz na pewno wie lepiej.

      • 1 0

  • rowerzysta - typ roszczeniowca z żoną-matką polką wózkowa w domu i brajankiem w łóżeczku (1)

    do czasu pojawiania się dodatkowego pasu kierowca grzecznie jechał za 'ped**arzem'. Dlaczego zatem rowerzysta nie zjechał na niego tylko zawzięcie jechał dalej świadomie blokując pojazd za nim? Bo taki ma charakter! Pewnie jadąc obwodnicą też ciśnie lewym 90-100 km/h mając za nic pozostałych uczestników...

    • 0 1

    • bo zbliżał się i wjeżdżał na skrzyżowanie za którym z tego pasa właśnie zamierzał skręcać w lewo.

      • 0 1

  • Skandal (6)

    Po prawej stronie widać ścieżkę rowerową!!!!! Ale co tam Jaśnie Pan pojedzie sobie ulicą. Będzie miał fajne nagranie a i przy okazji można komuś podnieś ciśnienie i napisać skargę!!!!

    • 1 3

    • radze dobrze sobie popatrzec na znaki drogowe nieco dalej niz czubek własnego nosa

      • 1 0

    • (4)

      I jak chcesz z tej "ścieżki rowerowej" skręcić w lewo?

      • 1 0

      • (3)

        Jest droga rowerowa, jedziesz drogą rowerową, a jak masz skręcić w lewo prawo to już Twój problem, napisz skargę do miasta. Bo tak naprawdę powinno się takie sprawy zgłaszać do urzędu miasta. Poza tym ten rowerzysta cały czas jechał ulicą tylko pewnie zostawił to co chciał pokazać.

        • 0 2

        • na 2 filmiku widać w którym miejscu zjechał na jezdnie.

          • 0 0

        • no tak w przepisach nie jest

          więc nie wypisuj farmazonów

          • 0 0

        • droga rowerowa ma mieć zjazd na jezdnię tak gdzie się kończy więc to nie jest problem rowerzysty to zasr..ny i zaszczany psi obowiązek debila odpowiedzialnego za ulice w mieście by taki zjazd na jezdnię był.To nie problem rowerzysty że bezmózgie ch..je się biorą za rzeczy o których pojęcia nie mają

          • 0 0

  • Rowerzysta (1)

    Wyraźnie widać na chodniku ścieżkę rowerową

    • 1 1

    • na chodniku jest ściezka rowerowa czy ściezka rowerowa na chodniku?

      chodnik część drogi przeznaczoną do ruchu pieszych;
      ściezka rowerowa - ????szukam i nigdzie nie ma wyjaśnione co to jest.

      Znalazłem droga rowerowa, pas rowerowy, ale ścieżka rowerowa???

      • 1 0

  • OC (1)

    Większość z Was wymaga od rowerzystów posiadania ubezpieczenia OC, więc chciałem Was rozczarować i wiem to ze swojego doświadczenia, że większość osób jeżdżących w celach sportowych (zawody, treningi) takie ubezpieczenie posiada.
    Prosiłbym o odrobinę wyrozumiałości bo nie każdy rowerzysta to jakiś "ped**arz" i nie każdy kierowca to kierowca "blachosmrodu". Byłoby fajnie gdyby obie strony się dogadały i szanowały nawzajem. Niestety wg mnie ten rowerzysta sam pchał się w bandaże, ale nie zmienia to faktu, że kierowca mógł się też trochę ogarnąć i ustąpić temu kaskaderowi. Pozdrawiam,

    • 1 0

    • a czemu według ciebie pchał się w bandaże??

      bo jechał przepisowo? No tak u nas to niespotykane

      • 1 0

  • brawo panie rowerzysto - terrorysto ! (1)

    Prawie potrącił.ojejku ! Prawie robi wielką różnicę ! A prawym pasem ruchu i drogą rowerową z prawej strony niech się pan nauczy poruszać........
    dla własnego i innych dobra.......

    • 4 1

    • żebyśmy tak debilu wiedzieli jak droga rowerowa wygląda...

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane