• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowca uratował kierowcę

(aria)
10 lipca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Ryszard Pawłowski, kierowca z Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni uratował kolegę, innego kierowcę autobusu z rąk bandytów. Za swój odważny czyn otrzymał nagrodę - 1 tys. zł od Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.

Na początku marca pisaliśmy o zajściu, do jakiego doszło na ul. Bosmańskiej w Gdyni. Ryszard Pawłowski prowadzący autobus linii 152 zauważył jak pijani mężczyźni kopią i wyciągają z pojazdu kierowcę autobusu linii 150. Interweniował natychmiast. Uratował kolegę przed bardziej dotkliwym pobiciem.

Napadnięty kierowca doznał wstrząsu mózgu, trzy miesiące przebywał na zwolnieniu lekarskim.

- Każdy zrobiłby to samo w mojej sytuacji - mówi Ryszard Pawłowski. - My kierowcy, musimy sobie pomagać. Nie myślałem wtedy, że grozi mi niebezpieczeństwo. Ucierpiałem tylko trochę.

Pan Ryszard ma 53 lata, mieszka w Orłowie i lubi grać w szachy. W gdyńskiej komunikacji miejskiej pracuje od 15 lat.

- Coraz częściej zdarzają się ataki na kierowców autobusów - mówi Kazimierz Gałkiewicz, prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni. - Musimy ich chronić. Obecnie wyposażamy nasze pojazdy w monitoring. Kamery zostały już zainstalowane we wszystkich autobusach, które kursują na liniach nocnych.

- Monitoring posiada już 20 pojazdów gdyńskiej komunikacji miejskiej. Do końca wakacji będzie ich 30. A w ciągu trzech lat wyposażymy w kamery wszystkie nasze autobusy - dodaje Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM w Gdyni.

Czterech sprawców marcowego pobicia zatrzymano, dwóch z nich rozpoznano, ale gdyńska prokuratura umorzyła sprawę, ponieważ nie ustalono całej grupy sprawców.
(aria)

Opinie (55) 1 zablokowana

  • Czyli gdyńscy prokuratorzy jasno dali do zrozumienia, po czyjej są stronie

    Za to, gdyby napadnięty kierowca uszkodził podczas walki któregoś z bandytów, to prokuratorzy z pewnością nie mieliby problemów z poprowadzeniem sprawy.
    I żaden pan Ziobro tego nie zmieni, jeśliby nawet dwa razy dziennie zwoływał konferencje prasowe...

    • 0 0

  • Z doświadczenia wiem, że nie warto wzywać Policji

    Z doświadczenia wiem, że nie warto wzywać Policji, tylko od razu dzwonić po kumpli (o ile zna się kilku większych). Kiedyś napadł na mnie bez powodu pijany gostek. Zadzwoniłem na Policję, bo tak niby trzeba robić. Efekt był taki, że Policja przyjechała (w miarę szybko), nawet złapali gostka i właściwie na tym się skończyło. Dodam jeszcze, ze facet oprócz tego, że był pijany miał pod opieką dziecko. Dla "stóżów prawa" jednak nie miało to jakiegokolwiek znaczenia, stwierdzili, że pijany ale ojciec i może chodzić więc jest "ok". W sprawie pobicia stwierdzili, że nie mam jakiś widocznych obrażeń, więc nic nie będą robić w tej sprawie. Dodali, że jak chcę, to mogę złożyć sprawę do sądu z oskarzenia prywatnego. Oczywiscie od razu pomyślałem o skuteczności polskich sądów i kosztach takiej rozprawy, tak więc podziękowałem.
    Efekt jest taki, że teraz albo sam wolę wyegzekwować sprawiedliwość albo wolę poprosić o pomoc kolegów. Przynajmniej jakaś satysfakcja z tego jest. Na organa ściganai zwykły obywatel nie ma co liczyć i jest to smutna sprawa. Sprawdza się stare powiedzenie "Umiesz liczyć, licz na siebie".
    Tak na marginesie, mój znajomy usłyszał kiedyś od policjanta, że najlepiej o ile sytuacja pozwala samemu "rozwiązać problem". Wtedy przynajmniej satysfakcja gwarantowana!

    • 0 0

  • Mam podejrzenie ze ci sprawcy sa albo wojskowymi,albo policjantami.

    • 0 0

  • Ja poznam podrobione papieorsy,cognac czy perfumy probujac a nie ogladajac opakowanie.No niestety podrobki nie trzymaja tej samej jakosci.

    • 0 0

  • Prawo

    Brawa dla Pana Ryszarda! Oby jak najwiecej takich ludzi!

    "dwóch z nich rozpoznano, ale gdyńska prokuratura umorzyła sprawę, ponieważ nie ustalono całej grupy sprawców"

    ze niby co??? sory, ale dla mnie jest to nie do pojecia :(( chore panstwo

    • 0 0

  • mam nadzieję, że monitoring lepiej się sprawdzi niż ten w Gdańsku

    • 0 0

  • Jedynie załatwić problem z kumplami!

    Wczoraj niedaleko dworu Artusa też 2-ch małpoludów z zawyżonym testosteronem dostało oklep,przy aplauzie publiki(ok.godz.13!)świat był ich przez 10 sek.po zaczepieniu NIE TEJ OSOBY..Policmajstrowie nie zdążyli,na ich nieszczęście:) prawo mamy kulawe dzięki"autorytetom"z G.W.Jedynie ten rząd chce coś w tej materii zmienić,ale ma cały czas pod górkę...przyroda.Póki POLACY nie poczują się odpowiedzialni za swój kraj to nici z tego.Zalecam spojrzenie z szerszej perspektywy na całokształt.Kierowcy gratuluję PRAWDZIWIE obywatelskiej postawy,POLACY DO BOJU!!

    • 0 0

  • Jaaaa Cieeeee.

    Normalnie Zarząd się wykosztował na nagrodę. Pewnie zarządził obowiązkową zrzutkę od innych kierowców.

    • 0 0

  • DAreck
    nie rozumiem czemu do tej sprawy mieszasz ziobre
    minister sprawiedliwości i prokurator generalny RP nie jest od ręcznego sterowania wszystkimi prokuraturami
    poza tym nawet gdyby chciał, to by i tak tego nie dokonał
    przez kilkanaście lat w prokuratorach wyrobiono nawyk sprawdzania, zanim wdrożą dochodzenie, pod kogo dany klient jest POdpięty
    tu trzeba wielu lat, przychylnej atmosfery, żeby te stajnie augiasza wypłukać z gówna, z układów, układzików, krewnych i znajomych królika
    liczyłem, że jak dla ciebie, osoby edukowanej i kumatej takie procesy i mechanizmy są oczywiste
    ad meritum
    decyzja prokuratury to skandal oraz wg mnie ZŁAMANIE PRAWA
    jeżeli nie ma możliwości postawienia zarzutów WSZYSTKIM SPRAWCOM, to tych którym zarzutów nie można przedstawić, WYŁĄCZA SIE DO OSOBNEGO ROZPOZNANIA/POSTĘPOWANIA
    ludzieeeeeee!!!
    wiem to ja, cieć po maturze zaledwie, a co na to zakład pracy kierowcy? czemu od decyzji prokuratury NIKT NIE ZŁOŻYŁ ODOŁANIA
    Jezu!!! gdzie ja żyje
    dla kolegi kierowcy, a naszego BOHATERA brawa, wielkie brawa

    • 0 0

  • Panie Kaziu Galkiewicz ;- temu kierowcy to sie nalezyalo minimum 10-ec patoli, oczywiscie od wladz miasta !000 zl. to prezydent na krawat wydaje.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane