• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy autobusów lekceważą rowerzystów?

Jan
8 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
W niewielu miejscach infrastruktura pozwala na to, by przejazd był dla wszystkich całkiem bezkolizyjny. Gdy wiele zależy od zwykłej uprzejmości - różnie bywa. W niewielu miejscach infrastruktura pozwala na to, by przejazd był dla wszystkich całkiem bezkolizyjny. Gdy wiele zależy od zwykłej uprzejmości - różnie bywa.

- Już dwukrotnie ZKM przepraszał mnie za swoich kierowców, którzy wykonują niebezpieczne manewry wobec rowerzystów. Czy musi dojść do jakiegoś poważnego wypadku, by kierowcy zaczęli zauważać rowerzystów i szanować ich obecność na drodze? - pyta nasz czytelnik, pan Jan.



Czy kierowcy uważają na rowerzystów na drodze?

Wraz ze wzrostem temperatury, rośnie też liczba rowerzystów na ulicach Trójmiasta. Niestety, wciąż nie mają łatwego życia i to nie tylko z kierowcami samochodów osobowych. Także zawodowi kierowcy autobusów miejskich w Gdyni nie zawsze mają na uwadze niechronionych, ale pełnoprawnych uczestników ruchu, jakimi na drogach są rowerzyści. Oto list pana Jana, który zwrócił uwagę na ten fakt:

Jeżdżąc po Gdyni i okolicach na rowerze, w ciągu ostatnich trzech miesięcy aż trzy razy byłem świadkiem (na szczęście nie ofiarą) niebezpiecznych manewrów, wykonywanych przez kierowców autobusów - było to głównie wyprzedzanie bez zachowania bezpiecznego odstępu, a także wymuszenie pierwszeństwa. Za każdym razem przesyłałem w tej sprawie skargę do właściwego przewoźnika oraz do Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. W dwóch przypadkach opisane przeze mnie zdarzenie znalazło potwierdzenie w zapisie monitoringu i przewoźnik mnie przeprosił. W trzecim przypadku moja skarga została przez przewoźnika zignorowana.

Średnio jedno zdarzenie w miesiącu, w stosunku do tylko jednego rowerzysty, może świadczyć o dwóch rzeczach - albo ów rowerzysta ma wyjątkowego pecha, a pozostali rowerzyści bez obaw mogą poruszać się po ulicach naszego miasta, albo też autobusy z herbem miasta permanentnie stwarzają zagrożenie dla gdynian.

Osobiście skłaniam się ku tej drugiej opcji, a przyczynę takiego stanu upatruję przede wszystkim w biernej, jeśli nie w lekceważącej, postawie pracowników ZKM.

Włodarze naszego miasta wielokrotnie deklarowali, że Gdynia jest miastem przyjaznym rowerzystom. Powołano oficera rowerowego, tworzone są dalekosiężne strategie rozwoju dróg rowerowych, cyklicznie (nomen omen) odbywają się konsultacje ze środowiskiem rowerzystów. Gdy jednak te wszystkie działania i deklaracje zostają zweryfikowane w codziennym życiu, okazuje się, że deklaracje deklaracjami, a urzędnik i tak wie lepiej.

Jak wspomniałem - każdą moją skargę kieruję do wiadomości ZKM-u, który utrzymywany jest ze środków budżetowych, a więc i z moich podatków. Jest to również instytucja, która statutowo zobowiązana jest do sprawowania kontroli nad wykonywaniem umów przez przewoźników. Niestety, za każdym razem otrzymuję stamtąd tę samą, lakoniczną odpowiedź, że zgłoszenie moje traktują czysto informacyjnie, a opisane zdarzenie jest sprawą wyłącznie pomiędzy mną, a przewoźnikiem. Żadnej refleksji nad skalą zjawiska, żadnych pomysłów, jak to zjawisko ukrócić.

Zastanawia mnie, co może leżeć u podstaw tego braku działania. Czy jest to przekonanie, że kontrola nad przewoźnikami dotyczy wyłącznie punktualności odjazdu z przystanków, a to, czy autobus po drodze kogoś zabije, to już nieistotny szczegół? A może mają świadomość, że te wszystkie deklaracje władz miasta odnośnie rowerzystów to pustosłowie na potrzeby opinii publicznej i kampanii wyborczej? A może - w co nie wierzę - ZKM świadomie sabotuje politykę wizerunkową magistratu?

Jakakolwiek by nie była przyczyna, fakt pozostaje faktem - miejskie autobusy stanowią zagrożenie dla rowerzystów i najwyraźniej nikt nie zamierza z tym nic zrobić. Do niedawna można było chociaż liczyć na przeprosiny przewoźnika...

Czy ktoś musi zostać ciężko ranny, lub zginąć, żeby ktoś inny wreszcie wziął się do pracy?

Odpowiada Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, pełnomocnik prezydent Gdyni ds. komunikacji rowerowej

Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski. Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.
Po pierwsze - chciałem podziękować za zgłoszenie. To ważne, by o każdej takiej sprawie informować: bez wiedzy nie mamy szans skutecznie działać.
Po drugie - temat znam i miałem nadzieję, że to już tylko wspomnienia z poprzednich sezonów, ale jak widać, niestety nie.
Od siebie dodam, że nie tylko takie sygnały odbierałem, ale i sam byłem uczestnikiem takich zdarzeń - również pisałem do ZKM, moja skarga również została uwzględniona, kierowca pouczony i ukarany, ale zgadzam się, że nie widać, by jakoś systemowo wzrosła świadomość kierowców komunikacji zbiorowej, jeśli chodzi o bezpieczeństwo jazdy w sąsiedztwie rowerzystów. Wielokrotnie miałem sygnały o trąbieniu, wyprzedzaniu zbyt blisko i innych tego typu sytuacjach, choć dla uczciwości dodam, że wielu kierowców jeździ poprawnie, bezpiecznie i nie dając żadnych powodów do obaw, a nawet czyniąc życzliwe gesty na drodze, co też miałem okazję obserwować.
Postaram się zatem po raz kolejny zwrócić uwagę organizatorowi komunikacji miejskiej w Gdyni na to zjawisko - też uważam, że jeśli w Gdyni chcemy miasta przyjaznego dla rowerzystów i jeśli liczymy na istotny wzrost liczby osób poruszających się komunikacyjnie na rowerach, to tak samo ważne, jak infrastruktura jest poczucie bezpieczeństwa.
Jednego proszę być pewnym - polityka rowerowa jest ważnym elementem polityki miasta i bardzo świadomie wzięliśmy na siebie konkretne zobowiązania, zawarte zarówno w programie wyborczym, jak i w audycie polityki rowerowej BYPAD. Nie po to czynimy szereg starań i nie po to wydajemy środki własne i unijne, by te wysiłki były niweczone. Tylko suma starań wszystkich agend miasta może przynieść skutek. Uważam też, że za sukces polityki rowerowej powinni trzymać kciuki także wszyscy zmotoryzowani, w tym kierowcy autobusów: każda decyzja o pojechaniu do szkoły czy pracy rowerem, a nie samochodem ułatwia życie innym zmotoryzowanym, choćby dlatego, że zmniejsza korki.
Jan

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (666) ponad 10 zablokowanych

  • ztm to olewa (3)

    Ja miałem taka przygodę w listopadzie ubiegłego roku obok działek przy Auchan w Gdańsku. Było koło 22 z minutami. Rower oświetlony prawidłowo ją ubrany w pomarańczowy strój. Ulica pusta i oświetlona a debil i niedoszły morderca za kierownicą autobusu wyprzedził mnie tak że pęd powietrza zaczął wssysac mnie pod autobus wcale nie żartuje. Rowerem slogan od chyba 25 lat i pierwszy raz miałem wrażenie że to będzie mój ostatni wyjazd rowerem miałem śmierć w oczach. Jakoś dzięki Bogu udało mi sie nie wpaść pod ten autobus. Jako że jechałem kolarzowka i bylo ciut z górki bez problemu dogonilem autobbus na następnym przystanku. Zapytałem kierowcy czemu to zrobił to odpowiedział cytuje: żeby cię wciagnelo Debilu pod autobus. Napisałem skargę to żył gdansk ale do dziś nie mam odpowiedzi. Żałuję teraz że po prostu nie obilem temu pajacowi gęby bo na sprawiedliwe wymierzenie mu kary przez syn chyba nie mam co liczyć.

    • 1 6

    • Powinien go potrącić.

      Autobus powinien jednak potrącić rowerzystę. Może następni przestaliby się bawić w ciuciubabkę z autobusami. Rowerzyści są wyjątkowo chamscy wobec kierowców autobusów komunikacji miejskiej. Nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że jazda z szybkością roweru (zwłaszcza, gdyby to był np. składak, a nie kolarzówka) to jazda na pierwszym biegu i znaczny wzrost zużycia paliwa i emisji spalin. Już lepiej, by rowerami pchali się na torowiska tramwajowe, gdyż tramwaj akurat oszczędza energię, gdy jedzie powoli. Autobusy powinny trąbić na pieszych i rowerzystów (i potrącać matki z wózkiem).

      • 0 0

    • Mirek, autokorektę wyłącz, bo cię robi w bambuko!

      • 1 0

    • Myślę,ze kierowca nie przestraszy się faceta w obcisłych rajtuzach....

      • 1 0

  • To rowerzyści są winni.

    Niestety, rowerzyści uważają się za "
    święte krowy" i pchaja się wręcz na chama przed autobusy, dyktując tempo jazdy autobusom (często autobus nie ma warunków, by wyprzedzić cyklistę) a tak powolna jazda autobusu musi sie odbyć na pierwszym biegu, co oznacza bardzo wysokie zużycie paliwa i emisję spalin. Uwazam, że jednak kierowcy autobusów powinni na rowerzystów trąbić, zwłaszcza gdy nie ma możliwości łatwego i bezpiecznego wyprzedzenia a rower z uporem jedzie jezdnią przed autobusem, narzucając szybkość jazdy autobusowi. Autobus nie jest tramwajem, dlatego im wolniej jedzie, tym więcej zużywa paliwa i więcej emituje spalin. Rowerzyści powinni traktować autobusy miejskie tak, jakby to była karetka reanimacyjna na syrenie. autobusy powinny trąbić, a rowerzystów należy zmusić do udzielenia pierwszeństwa autobusowi. To nie tramwaj powinien mieć wszędzie pierwszeństwo, lecz autobus, gdyż tramwaj akurat hamując zwraca prąd do sieci, podczas gdy autobus hamując trwoni duże ilości paliwa (hamowanie też powoduje wzrost emisji spalin). Rowerzyści uważając się za "pełnoprawnych" uczestników ruchu staja się de facto uprzywilejowani.

    • 0 0

  • (53)

    Pomyśl matołku, że przez twoje skargi ktoś nie otrzymuje premii.
    Pomyśl, że przez to ktoś może nie zapłacić wszystkich rachunków bo premii to pewnie z 1/3 pensji kierowcy.
    Przez to, że ty musisz być rowerowym donosicielem robisz pod górkę innym.
    Pamiętaj kiedyś to wróci do ciebie...

    • 220 126

    • Ci rowerzysci (2)

      Nawet dzisiaj musiałem wyprzedzać rowerzystkę na Wzgórzu Św Maksymiliana, gdzie równolegle przebiega droga rowerowa. Na sam koniec zreflektowała się i przeprowadziła rower na drogę rowerową.
      A ja musze jechać w miare terminowo bo przecież czekają pasażerowie, i też piszą skargi że komunikacja nie jeździ rozkładowo.
      Pomijam fakt że rowerzystka nie miała wymaganego oświetlenia roweru.

      • 1 3

      • Bez wymaganego oświetlenia?
        To zatrzymanie obywatelskie, policja, kara, nauka...

        • 0 0

      • ścieżki na tym węźle są tak idiotyczne że mogłyby stanowić podręcznikowy przykład budowania infrastruktury kompletnie nieużytecznej.Od strony Orłowa po prawej stronie droga rowerowa powstaje nagle jak filip z konopi bez wjazdu z jezdni choć taki wjazd jest wymagany przepisami, poprowadzenie drogi rowerowej tyłami opuszczonego parkingu za stacją SKM po starych niewyremontowanych płytach chodnikowych to totalny skandal, kończąca się na słupie droga rowerowa za skrzyzowaniem z partyzantów to pokaz totalnej głupoty architekta, zamiast drogę wprowadzić na jezdnię kończy ją na słupie trakcyjnym.W skrajni drogi rowerowej rosną jakieś stare na pół wyschłe drzewa- ciekawe co by kierowcy powiedzieli gdyby ich droga wiodła wkoło pnia jakiegoś syfiastego chwastu poza tym jeżeli rowerzystka wyjechała np spod nowego wiaduktu w lewo w stronę Władysława IV mogła być na jezdni bo na jej trasie nie było żadnej drogi rowerowej

        • 8 1

    • taki poziom kierowców jak ich wypowiedzi (4)

      dno i dno- do piekła z prostaczkami

      • 10 8

      • Piekło to akurat fajne miejsce (1)

        Wcale nie takie straszne, jakim chrześcijanie je przedstawiają. W każdym razie - niech kierowcy autobusów wezmą się w garść, przestaną jojczyć, przyjmą krytykę "na klatę" i wezmą się uczciwie do ostrożnej i bezpiecznej jazdy, a nie do marudzenia, jak to oni mają źle - jak małe, rozkapryszone dziewczynki.

        • 2 0

        • ech, zejdźcie z zawodowych kierowców autobusów - w porównaniu z wieloma osobówkami to arystokracja kultury drogowej

          • 0 0

      • (1)

        Słoik się odezwał.

        • 3 5

        • Prawda boli.

          • 4 3

    • W pupie mam jego premię (19)

      Pamietam jak 8 lat temu autobus w Sopocie celowo zepchnął mnie z drogi.
      Taki debil mógł mnie zabić a ja mam się przejmować jego premią?!
      Bandytów na drodze trzeba tępić i tyle. Bardzo dobrze, że autor artykułu zgłasza takie rzeczy, to trzeba nagłasniać i piętnować.

      • 36 19

      • z jakiej drogi? prawko masz? czy dalej karta rowerowa jest twoim najwybitniejszym osiągnięciem życiowym (16)

        z drogi? na chodnik wjechał czy na ścieżkę rowerową?

        • 23 21

        • czy dalej egzamin na prawko to twoje najwybitniejsze osiągnięcie życiowe? (9)

          wsiądź na rower i pojedź jezdnią, wzdłuż której nie ma drogi dla rowerów, opisz swoje doświadczenia, wtedy porozmawiamy. Jako pieszy też masz prawo czuć się bezpiecznie, bez względu na to, czy masz prawo jazdy czy nie.

          • 10 6

          • Jak nie ma drogi dla rowerów to rowerzysta może jechać po chodniku. (8)

            Pod warunkiem że jezdnia, którą się porusza nie ma "pobocza". Ja jako kierowca samochodu o tym wiem a ty pseudo cyklisto tego nie wiedziałeś?

            • 3 12

            • (5)

              jedź chodnikiem na kolarce debilu i wymieniaj co kilka dni opony

              • 3 7

              • (4)

                Szajs nie rower. Na kolarzówce z komuny całe trójmiejskie lasy zjeździłem i przeżyła.

                • 5 1

              • (2)

                kolarzówka się nadaje do lasu jak pięść do nosa to zupełnie inna konstrukcja roweru

                • 1 0

              • (1)

                Jak masz parę w nogach, to pojedziesz na wszystkim wszędzie. :)

                • 0 2

              • tylko po co?Samochodem z obniżonym zawieszeniem nie pojedziesz na leśne czy błotniste wyprawy

                • 0 0

              • biedaku - nawet nie wiedziałeś że miałeś przełaja, a nie szosę

                • 0 0

            • to że ma prawo jechać po chodniku, nie oznacza,że ma obowiązek korzystania z chodnika

              obrażać już umiesz, udając "zrównoważonego" ale zdolności do rozumienia innych punktów widzenia niewiele.

              • 0 0

            • Nie, zgodnie z przepisami, rowerzysta NIE MOŻE sobie tak po prostu jechać po chodniku tylko dla tego, że nie ma ścieżki

              Brawo, właśnie udowodniłeś, ze posiadanie prawa jazdy nie ma nic wspólnego ze znajomością przepisów.

              W rzeczywistości, rowerzysta może się poruszać po chodniku jedynie w kilku dość szczególnych sytuacjach (opisanych w Art. 33.5 PoRD):
              - opiekuje się dzieckiem w wieku do 10 lat, poruszającym się na rowerze
              - jednocześnie nie ma drogi dla rowerów, chodnik ma co najmniej 2 m szerokości i ograniczenie prędkości na jezdni jest wyższe niż 50 km/h
              - warunki pogodowe uniemożliwiają bezpieczną jazdę po jezdni.

              We wszystkich pozostałych sytuacjach (jeśli oczywiście nie ma drogi dla rowerów, nadającego się do jazdy pobocza lub zakazu poruszania się rowerem) rowerzysta ma obowiązek poruszania się po jezdni!

              Co z tego, że masz prawo jazdy skoro tego nie wiesz? Do tego jesteś na tyle bezczelny, że jeszcze pouczasz innych. Z takim podejściem i brakami w wiedzy stanowisz większe zagrożenie niż wszyscy rowerzyści razem wzięci.

              • 6 0

        • (4)

          Z drogi publicznej, a nie samochodowej!

          • 11 8

          • dla samochodów są autostrady i drogi szybkiego ruchu (1)

            rowerzysta ma prawo czuć się bezpiecznie na jezdni, wzdłuż której nie ma drogi dla rowerów lub wzdłuż której stworzono na siłę ciąg pieszo rowerowy kosztem chodnika, o niskiej jakości.

            • 8 6

            • zakładam, że pod pojęciem "stworzonego na siłę ciągu" mamy na myśli "każdy ciąg który mi się nie podoba, więc ŁAMIĄĆ PRAWO, zobowiązujące mnie do korzystania ze ścieżki jeśli taka jest dostępna, jadę sobie razem z samochodami, BO TAK MI SIĘ PODOBA"?

              • 0 0

          • masz na myśli JEZDNIĘ ??!! (1)

            Bo droga to raczej szeroko pojęty termin, i właśnie dzięki takim rowerowym błaznom jak TY, nie mającym pojęcia o zasadach ruchu drogowego dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń na ''DRODZE'' Ja również w ciepłe dni korzystam z roweru, ale do głowy by mi nie przyszło żeby ładować się pod zderzak na ścieżce rowerowej , tylko po to żeby udowadniać komuś w połowie połamany, że to ja miałem pierwszeństwo. Prawo jazdy obowiązkowo dla każdego rowerzysty i trzy lata stażu za kierownica auta żeby banda samobójców mogła dostrzec tą drugą stronę zza kołka

            • 22 15

            • Kolejny filozof....

              ...który tez nie zna pojęcia drogi i się wymądrza.

              • 8 4

        • z głownej? to cie tam nie powinno być!

          • 10 6

      • Mnie również jego premia obchodzi tyle, co zeszłoroczny śnieg. Życie i zdrowie ludzi jest ważniejsze, niż jego premia czy nawet pozostanie w pracy i utrzymanie rodziny. Niech zmieni zawód, jak mu się nie podoba, i nie będzie taką miękką fajką marudzącą i jojczącą w internecie... Kokoszki może przypomnieć?

        • 4 0

      • nie nazywaj każdego zirytowanego kierowcy bandytą

        lepiej zorganizuj spotkanie grupy rowerzystów z kierowcami autobusów w ich zajezdni - być może wielu z nich korzysta z roweru nie tylko w czasie wolnym, ale dojeżdżając nimi do pracy.

        • 2 6

    • (3)

      no dostać premię za narażanie życia innych na drodze to raczej nie jest dobry pomysł.

      • 20 13

      • (2)

        Rowerzyści to święte krowy. Jeżdżą na czerwonych światłach po przejściach dla pieszych i mają czelności jeszcze się oburzać.

        Niech lepiej siedzą cicho bo lepsi nie są !!!!!!!!!!!!!

        • 40 17

        • kierowcy autobusów to też święte krowy, w dodatku - ulubieńcy swoich kolegów piszących tu na portalu. Tyle żalów jest wylewanych na nieostrożnych kierowców osobówek., podczas gdy nieostrożny kierowca autobusu jest znacznie groźniejszy (podobnie jak TIR) i w dodatku naraża życie i zdrowie kilkudziesięciu pasażerów.

          • 2 0

        • Czyli wolno łamać prawo i narażać innych, bo inni łamią przepisy i narażają? Równamy do poziomu Europy, czy Dajeszy?

          • 9 5

    • a za co ma mieć premię? (8)

      traktujesz premie jako należny dodatek do pensji - synalek rodziców ustawionych za komuny

      • 44 48

      • (7)

        Ty Leonku nie wiesz co mówisz.
        Tak jest zrobiona pensja w komunikacji.
        Czysta pensja to około 1800-2000zł netto z premia maja około 2700zł
        Tylko że za byle gówienko obcinają im. Po to jest właśnie tak zrobiona pensja żeby karać kierowców.
        Poza tym odpowiedzialność za mienie odpowiedzialność za ludzi.
        I jeszcze wstają o 2 w nocy żeby chodzić do pracy.
        Mój kolega jest kierowcą autobusu wiec wiem co i jak.
        Poza tym taki kierowca posila się na czas chodzi do toalety na czas. Oni mają naprawdę ciężką pracę.
        Wiec teksty zatrzymaj dla siebie synku ! bo ty za pierdzenie w stołek masz więcej i zero odpowiedzialności !

        • 47 37

        • "Tylko że za byle gówienko obcinają im. " - stwarzanie zagrożenia na drodze to nie jest "byle gówienko". Ktoś może przez to stracić życie. Przykład? Kokoszki, autobus, drzewo - te trzy słowa mówią same za siebie. Z dziką rozkoszą doniosę na idiotę za kółkiem, narażającego rowerzystów, pasażerów i innych kierowców. Oby nie tylko obcięli mu premię, oby stracił pracę i prawo jazdy.

          • 4 0

        • (2)

          A kogo to obchodzi cebulaku. A jak koledze się nie podoba to niech zmieni zawód.

          • 5 8

          • dokładnie tak - niech zmieni zawód, przynajmniej nie będzie Jeżdżącą Kostuchą wiozącą śmierć słabszym uczestnikom ruchu. Donoszenie na wykonujących niebezpieczne manewry autobusiarzy i tirowców powinno być powszechne - tylko wtedy się skończy.

            • 4 0

          • rady rodem z TVN

            • 8 5

        • Ojej jakie biedactwa - jojczące, roszczeniowe biedactwa. Nie podoba się - zmień pracę, to proste. I przestań wylewać swoje żale w internecie, bo zachowujesz się jak mała dziewczynka. Teraz tym chętniej będę donosił, aby zakład poodbierał premie osobom stwarzającym zagrożenie na drodze. I wszystko będę dokumentował na kamerze.

          • 2 0

        • wiem co to premia lepiej od ciebie, palancie

          i skup się na wątku - na tym, że premia jest właśnie ruchomą częścią zarobków. A ty zaczynasz snuć hipotezy ile zarabiam i co robię.

          • 10 20

        • Poza tym odpowiedzialność za mienie odpowiedzialność za ludzi.

          właśnie.

          • 30 3

    • ojoj bo się rozpłaczę. A poważnie - co mnie obchodzi jego premia i jego rodzina? Jak chce mieć premię. to niech się na nią stara, m.in. przestrzeganiem przepisów i wzorową postawą na drodze. Jak nie - to niech przestanie jojczyć, że ma pod górkę, bo zawsze może zmienić zawód. Czy kierowca autobusu to święta krowa? Na tym forum chyba połowa uczestników to kierowcy autobusów wylewający swoje żale. Nie podoba się wam? Zmnieńcie robotę, nikt was łańcuchem nie przykuwa i batem do roboty nie goni.
      A donoszę, "obywatelu", bo to mój obywatelski obowiązek. Bo może w ten sposób uratuję komuś życie. Pewnie autor artykułu wychodzi z tego samego założenia.

      • 5 0

    • (6)

      Zgadza się ale to nie jest wina tego rowerzysty tylko Polski !!! Popatrz ile zarabia kierowca autobusu w Niemczech czy Anglii, z samej podstawy wystarczy na godne życie. Ale u nas oczywiście zamiast walczyć o lepszy byt, pisze się jakieś kretyńskie teorie o donosicielstwie. Pomyśl najpierw czyja to wina że 1/3 pensji jest w premii, na pewno nie jest to wina rowerzysty

      • 18 22

      • Co ludzi ogarnia jakaś klątwa bo w Niemczech . (4)

        Ile lat ich gospodarki są w obecnym systemie ? Ile lat Polska jest w tym systemie ? Czy bezpośrednio po wojnie było u nich tak jak teraz ? Już w roku 1990 byli tacy , którzy pisali : bo w Niemczech i Anglii . Zanim napiszecie , że u nich , to pomyślcie , że jeszcze w 1950 roku w Niemczech i Anglii była bieda większa jak w Polsce . Sądzicie że zmiana ustroju zrobi tak , że następnego dnia będzie super dobrze ? Wszystko musi dojrzeć i się dotrzeć , a rowerzyści powinni tak jak za czasów PRL posiadać kartę rowerową .

        • 12 6

        • (2)

          Minęło już ćwierć wieku...

          • 6 2

          • (1)

            A już w XVII wieku,za króla Sobieskiego, Anglik zarabiał realnie dwukrotnie więcej niż Polak. Po drodze był kolonializm, kapitalizm i rewolucja przemysłowa, które katapultowały Zachód w erę bogactwa. A ledwie 70 lat temu nasza gospodarka została praktycznie zrabowana. Takich zapóźnień nie nadrabia się przez dekady.

            Należy cieszyć się,że proporcjonalnie nadrabiamy zaległości (słynna "zielona wyspa" Tuska), w Polsce wzrost gospodarczy w zeszłym roku 3,3% (tyle wynosi średnia roczna stopa wzrostu gospodarki USA między 1947 a 2014), a w Wielkiej Brytanii 2,6%, w Stanach Zjednoczonych 2,4%, w Niemczech 1,4%

            • 5 7

            • Te 6 łapek w dół to od ludzisk niezadowolonych, że skracamy dystans do Zachodu? Ukryta opcja? ;)

              • 3 1

        • dałem ci plusa, ale nie za tezę o potrzebie karty rowerowej dla dorosłych rowerzystów

          bez względu na dążenie do rozwoju gospodarki trzeba dbać o życie i bezpieczeństwo ludzi, nawet, jak niekiedy ich zachowanie irytuje. Gdyby w mieście tworzono buspasy i na nich dopuszczono by ruch rowerów, skorzystali by na tym także kierowcy.

          • 3 1

      • to oskarż POlskę

        idź z nimi na kałamarnicę do Sowy i wytłumacz...

        • 8 2

    • Premia jest za wysoką jakość wykonywanej pracy, jeżeli ktoś pracuje "na odwal się" to na premię nie zasługuje.

      Rozumiem, że jak w restauracji kelner napluje Ci do zupy, to nie zgłosisz tego kierownikowi, bo bidulek straci premię?

      • 6 0

    • Masz rację.

      Ale jak ci sąsiad w spokojnej dotychczas dzielnicy przerobi domek jednorodzinny na wielki różowy burdel z dyskoteką (na prawach samowoli budowlanej), uruchomi tartak w piwnicy bloku, albo zacznie składować pod twoim płotem beczki z jakimś toksycznym świństwem, to też, jak mniemam, nie będziesz donosicielem? Bo przecież człowiek żyje z tego, musi mieć na rachunki, nie można mu robić pod górkę...

      • 14 1

    • (1)

      wes sie za robote a niemasz co robic

      • 3 2

      • czepiasz sie niewinnych kierowcow to prawdw janie

        • 1 7

  • Czy musi dojść do jakiegoś poważnego wypadku, by kierowcy zaczęli zauważać rowerzystów i szanować ich obecność na drodze? (19)

    Na jakiej k...a drodze!? Na ścieżkę..!

    • 165 64

    • A widzisz tu ścieżkę?

      • 0 0

    • (12)

      Jak ze swoich pieniędzy zrobisz ścieżki tam gdzie ich nie ma, to chętnie się na nie przeniosę i z przyjemnoscią będę patrzył z uśmiechem na ustach, jak w upalne dni będziesz stał w korku, w swoim 20 sto letnim pudełku blaszanym, bez klimatyzacji, a pot będzie ci się lał po d...ie :) A na razie, to ćw ....ku masz uważać, żeby mi się krzywda nie stała na jezdni...

      • 14 40

      • Załóż rajtuzy i do lasu jezdzić.Dlaczego ktoś ma ci ze swoich pieniędzy robić ścieżki?i (5)

        Mnóstwo widzę takich gamoniów jak jeżdżą po jezdni na Trakcie Św. Wojciecha a obok droga rowerowa.Jedyny sposób to podjechać,zatrzymać ,zabrać rajtuzy i tyle :)

        • 25 11

        • I przy okazji wyklepać miche . (1)

          • 9 4

          • chrrrrup

            i kolejne lustereczko różowego chłoptasia lgbt do kolekcji nad ogniem w pieczarze

            • 0 1

        • nie ktoś, ale lokalny samorząd (1)

          im więcej rowerzystów w mieście, tym więcej miejsca dla innych uczestników ruchu - mniej dzieci ogłupiałych w wyniku dowożenia do szkół samochodami rodziców. Jest jeszcze więcej korzyści z dobrej infrastruktury rowerowej w miastach.

          • 6 4

          • DO ŚMIERDZIELI

            rowerzyści się organizują
            a śmierdziele tylko pyszczą na forach
            i straszą agresją, a czasem zabijają, czasem po pijaku

            Tak też było w Krakowie. Pyszczeli, pyszczeli, pluli na forach, aż przyszło referendum i pyskaczy nakryliśmy czapkami, wciągnęliśmy nosem, przemieliliśmy szprychami i wypuściliśmy z beknięciem.

            Nie macie szans - nieudacznicy
            ta prowokacja, by nas nawzajem napuścić na naszych naturalnych sojuszników
            profesjonalnych kierowców transportu publicznego
            też się wam nie uda - nieudacznicy - luzerzy - łajzy

            • 4 1

        • Ale po co chcesz im zabierać rajtuzy? Fetysz taki?
          Fuj, niesmaczne.

          • 1 1

      • Burak jestes i tyle.

        • 0 1

      • (4)

        Nie kumam. Jest niebezpiecznie, nie ma ścieżki, a mimo to jadą. To taki rodzaj sportu ekstremalnego. Tylko w jakim celu? By być trendy, eko, nie przytyc kilograma?
        Nie można poczekać jak zrobią ścieżki?

        • 34 14

        • Tradycją OKRESU POKWITANIA jest bycie "krejzolem". A że ten okres zaczyna sięgać 35 roku życia, to mamy to co mamy, m.in. niepoczytalnych riderów z Monciaka.

          • 2 0

        • i wrócić do auta? wtedy dopiero będą korki, a ścieżek nikt nie zbuduje - bo i dla kogo? (1)

          • 7 1

          • dla mieszkańców. Na twoje pytanie daje odpowiedź raport BYPAD

            drogi rowerowe nie są budowane dla rowerzystów- oni sobie dają radę na jezdni (miewają trudności z autobusami i kierowcami - na tym portalu to widać wyraźnie) ale dla mieszkańców, którzy nie mają odwagi i doświadczenia w jeździe po jezdni.

            • 2 4

        • A Ty po co jedziesz po jednopasmówce, nie możesz poczekać,aż zrobią dwupasmówkę? Ta sama logika.

          • 15 18

    • a zauważyłeś, że pod każdym artykułem nt. ścieżek rowerowych jest ogromne oburzenie, że

      publiczne pieniądze na nie idą?

      • 0 1

    • popieram (3)

      1) mimo ścieżek nie rowerzyści nie korzystają z nich... na Morskiej to jest nagminne

      2) ubierają się jak komandosi zlewają z otoczeniem i za cholerę ich nie widać

      3) lampeczka w promocji nawet pół lumena niema i zamontowana tak że nie powiem ... by dojrzeć to trzeba szukać przez pół minuty.

      3) przez przejścia przejeżdżają gdzie nie powinni tego robić - przejście to przejście a nie przejazd - są przejazdy oznaczone specjalnie i tam można w innym wypadku d*pa z siodełka i przechodzimy.

      Mając na uwadze powyższe na skrzyżowaniach ciężko dojrzeć rowerzystę nawet na ścieżce ubranego że zlewa się z otoczeniem, pędzącego jak by Tour de cholera wie co było, bez właściwego oświetlenia nie mówiąc już o tym że często tacy jeżdżą ulicami... można by jeszcze wymieniać ale dla mnie to są 3 grzechy główne... a zwróć uwagę że ścieżka jest metr od niego by tam pojechał...

      • 20 4

      • wzdłuż Morskiej jest pas pieszo rowerowy błędnie nazywany ścieżką rowerową (2)

        takie "udogodnienia" dla rowerzystów nie powinny być dla nich obowiązkowe. Generalnie nie uogólniaj, tylko sam się wybierz na rower i sprawdź, jak będziesz się czuł na jezdni bez drogi rowerowej obok. Może wtedy coś skumasz.

        • 3 14

        • jak zwał tak zwał ale dla rowerzystów... (1)

          Wiec nie mówmy o braku miejsca do poruszania się rowerem, dwa tor rowerowy też to nie jest nie trzeba jeździć z nie wiadomo jakimi prędkościami by było bezpiecznie... a co do jeżdżenia po trójmieście to przejeździłem je trochę i są trasy bez ścieżek (pasów dla rowerów) gdzie można dojechać bezpiecznie i bez problemu wszędzie tylko ruszyć głową i nadrobić 2 - 3 km - chyba że dla "zawodowców" to za daleko już :) a super sprzęt z biedronki nie nadaje się na kilka wertepów...

          • 8 2

          • jak zwał to ja nie będę się przeciskał przy kauflandzie na tym czymś szerokości metra

            • 1 2

  • (15)

    Jestem rowerzystą i uważam, że 9 na 10 wypadków lub niebezpiecznych zdarzeń jest powodowanych przez ludzi na rowerach.

    • 349 36

    • popieram zdanie (1)

      Oczywiscie są poprawni rowerzysci jednak wielu jeździ bardzo szybko, nie znaja przepisów a ścieżki rowerowe traktują jak jakis wygrodzony tylko dla nich trakt zapominając, że dalej pieszy ma pierwszeństwo..

      • 3 2

      • A tak nie jest?
        Na chodniku to pieszy jest uprzywilejowany, ale na ścieżce rowerowej to on ma kupę do szukania.

        • 0 0

    • (4)

      polecam w tym temacie dane policyjne większość wypadków to zderzenia boczne na wyznaczonych przejazdach rowerowych 77% z winy kierowców samochodów

      • 3 0

      • (1)

        To muszą jeszcze szybciej za.. przez te wyznaczone przejazdy!
        Zwalniam przed takim przejazdem, patrzę w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo, upewniwszy sie ze mogę jechać ruszam a tu ni z tad ni z owad wpada prosto przed maskę agresywny kolo i wymachujac lapa rzuca paroma k.. i tak szybko jak sie pojawił znika!
        To jak? Czyzbym tylko ja musiał zachować w tej sytuacji "szczególna ostrożność"?
        Bo konsekwencje takiego zachowania bede musial poniesc na pewno.
        Konsekwencje czyjejs głupoty!

        Zeby nie było, jeżdżę i rowerem i blachosmrodem.

        • 0 0

        • haha to mnie bawi.Jak jedziesz ulicą to debile pieprzą zawalidroga zawalidroga tamuje ruch powoduje wielkie korki za to na przejeździe rowerowym i na ścieżce nagle rower pędzi niczym bolid F1 pojawiający się z nikąd z naddźwiękową prędkością ludzie zdecydujcie się na jedną wersję tych bredni bo słabo się robi.Do baranów prowadzących samochody mam jedną radę oglądajcie się też w prawo bo drogi rowerowe są dwukierunkowe zazwyczaj.Ilekroć jadę rowerem zawsze jakiś cep zajedzie drogę bo jadę z przeciwnego kierunku więc on już w tę stronę nie spojrzy

          • 0 0

      • (1)

        dane policyjne nie obejmują potrąceń pieszych przez rowerzystów albo wymuszeń przez rowerzystów na drodze powodujących niebezpieczną sytuację bez wypadku ze względu na trzezwosc kierowcy

        • 0 0

        • to samo nie uwzględniają ilu potrąceń udało się uniknąć dzięki temu że rowerzysta wypadł z drogi do rowu czy w inny sposób uniknął wypadku.Potrącenia pieszych przez rowerzystów chyba żartujesz

          • 0 0

    • No to czytaj

      tiny.pl/q36zb

      • 0 0

    • juz cię lubię (za szczerosc)

      tylko że jedna opinia nic nie zmieni, dopoki nie zmieni sie mentalnosc ludzi na rowerach, ze w kontakcie z blaszakami nie będą tymi, którzy wygrają.
      a posiadanie racji jeszcze nikomu nie przwróciło życia i zdrowia i o tym najczesciej zapominają te szybkie chłopaki w obcisłych rajtuzach

      • 0 0

    • Jest zupelnie odwrotnie.

      • 3 3

    • tak myśli wielu korzystających z ulic, ale statystyki tego nie potwierdzają

      możesz skoczyć sobie na pukel.

      • 3 4

    • (3)

      Natomiast główną przyczyną wypadków samochodowych jest samochód.

      • 26 23

      • (2)

        A przyczyną utonięć jest woda...
        Samochody nie powodują wypadków.

        • 36 2

        • Wypadki powoduje najczęściej wadliwy element samochodu umieszczony między kierownicą, a oparciem fotela ( na wysokości zagłówka).

          • 14 3

        • a w prawidłowym funkcjonowaniu...

          w prawidłowym funkcjonowaniu szpitali przeszkadzają pacjenci...

          • 11 2

  • (3)

    Moim zdaniem wszystko powinno rozwiązać się na jakiejś gali MMA, 3 vs. 3 Gala "Ostatni zakręt".

    • 57 10

    • (1)

      cieszy mnie poziom nienawiści wobec panoszących się wszędzie cudownych dzieci dwóch pedałów. oczywiście jakiś (niewielki) ich odsetek JEŹDZI zgodnie z przepisami i zdrowym rozsądkiem, ale większość to pozbawiona wyobraźni, rozbestwiona i roszczeniowa zgraja której rozjeżdżanie i potrącanie na skrzyżowaniach (uwielbiają pokonywać je po skosie i "na czerwonym") powinno być premiowane, podwójnie jeśli delikwent przeżyje ale do końca życia będzie kaleką zdanym wyłącznie na (nie)łaskę bliskich (automatyczne cofnięcie wszystkich praw do zasiłków, rent, itd.)

      • 3 3

      • Zgodzę się, co jednak z kierowcami notorycznie łamiącymi przepisy?
        Wymuszanie pierwszeństwa, wyprzedzanie pojazdów jadących z maksymalną dozwoloną prędkością na podwójnej ciągłej, wjeżdżanie na skrzyżowanie na czerwonym...
        O pijakach nie wspomnę, ci powinni być rozstrzeliwani na miejscu a pojazd licytowany na rzecz ofiar pijaków niezależnie od tego czyj jest...
        Jeżdżąc rowerem codziennie, przez cały rok, niezależnie od pogody, robiąc rocznie w mieście ponad 6tys. km i starając się jak mogę jeździć zgodnie z przepisami niestety obserwuję ich nieznajomość lub celowe łamanie wśród wielu kierowców.
        Co ciekawe jeszcze więcej tego obserwuję jeżdżąc motocyklem.

        • 0 0

    • wacław masz normalnie piwo...

      :) kreatywność super hehe - mój dzień będzie udany :)

      • 6 1

  • Rowerzyści!!!!

    Włosy się jeżą na głowie gdy jadąc autobusem naraz wyskakuje rowerzysta albo z chodnika lub też z miejsca gdzie kierowca nie widzi go przejazdy na przejściach dla pieszych gdzie nie mają prawa przejazdu ścieżka rowerowa na kolibkach przebiegająca przez środek zatoki autobusowej.
    Jazda na 3-go gdy są korki i to tylko nieliczne winy rowerzystów także artykuł o kierowcach autobusowych jest zbyt przesadzony a jak kto nie wierzy to zapraszam do podjęcia pracy w komunikacji miejskiej w Gdyni a przekona się na własnej skórze ze to co piszą w artykułach jest zbyt mocno przesadzone.
    A gdyby tak gdy idę do urzędu miasta i wychodzę z kwitkiem za to urzędnika ukarać?.
    Ależ skąd ponieważ pracownik administracji publicznej nie jest do karania tylko wynagradzania podwyżka płac, premie kwartalne, motywacyjne itp, lecz o podwyżce dla kierowców od 7lat nie ma mowy gdyż by nie było na premie kwartalne w wysokości od 500-3000zł .

    • 0 0

  • Rowerzysta terrorysta

    Rower to bardzo fajna rzecz , ale to wcale nie znaczy, że rowerzysta musi terroryzować wszystkich innych uczestników ruchu. ci rowerzyści: jeżdżą po drogach tam gdzie jest ścieżka rowerowa choć są do zobowiązani do jazdy po tej ścieżce, jeżdżą po chodnikach dla pieszych tam gdzie nie powinni, przejeżdżają przez przejścia dla pieszych choć powinni prowadzić, bardzo często jeżdżą bez oświetlenia w nocy .
    JEDNO MAJĄ NA PEWNO DUŻĄ: ZAROZUMIAŁOŚĆ Autor tego artykułu na pewno przepisów nie zna, a AUTOBUSY miejskie i nie tylko autobusy miejskie zagrażają takim rowerzystom. Oni po prostu zagrażają sami sobie

    • 0 0

  • Nie wierzę :( (3)

    Ludzie czy wy nie widzicie, że ten artykuł jest celowym skłócenie użytkowników dróg? Jest tematem zastępczym...
    Ps:
    Zacznijmy wszyscy od zrozumienia, dbałości o innych to będzie OK.

    • 6 0

    • Dokładnie, temat zastępczy dodany w niedzielę popołudniu.

      • 0 0

    • przypadki "nerwowe" to poniżej 1% napotkanych kierowców, rowerzystów, pieszych

      • 0 0

    • podpisuję się

      tylko ludzie którzy osiągną HIGHiest level w ruchu miejskim
      wiedzą

      • 1 0

  • Dziwne jest to, że takie to niby nowoczesne miasto a głupich ścieżek nie potrafi wybudować. (10)

    Jakby tego było mało, większość pieniędzy na ścieżki pochodzi z Unijnych środków ale Gdynia nawet tego wykorzystać nie potrafi!!!

    • 78 51

    • A jak jest ścieżka rowerowa to rowerzysta po czym jedzie?? Po ulicy!!! Bo po co ścieżką jechać jak ulicą można..

      • 0 1

    • (4)

      A tam gdzie sciezki sa - i tak z nich nie korzystacie i często mam wrazenie, ze robicie to na zlosc by "dokopac" kierowcom. Niech się wloka za wami. Non stop to obserwuje. Gdynia. Sopot. Gdansk. Czerwone na ulicy. Cyk na przejscie i dalej jedziemy bo zielone było po czym wjezdzamy innym prosto pod kola. Ilez to razy probuje trakiego wyprzedzic z bezpiecznym odstepem ale jak zawala niemal srodkiem pasa to niestety ale dwa pasy ruchu bywaja za malo by takiego wyprzedzic. Wy nawet na sciezkach nie umiecie się zachowac. Walicie na nich pod prad - bo tak, sa takie jednokierunkowe. Pieszych specjalnie mijacie tak blisko by z satysfakcja obic kierownica (np sciezka wzdloz Grunwaldzkich w Gdansku). Boje się chodzic tym chodnikiem. Czy strona ze sciezka czy bez. Nie raz tam oberwalam tak o - po zlosci. Bo dwuch się mijajac na sciezce nie mieci. Ja już tolerancji dla rowerzystow nie mam.

      • 26 8

      • To ja chyba mam inne oczy. Kolejna, szablonowa i mijająca się z prawdą

        wypowiedź, chamska wypowiedź. Bzdury Waszmościna prawisz, wystarczy popatrzeć na gdańskiej liczniki rowerowe, które gdzie stoją ? Na jezdniach czy przy DR ? Co znaczy blisko pieszych ? Wiesz kobieto w jakiej odległości w Amsterdamie przejeżdżają obok pieszych ? Na centymetry i nikt tam nie panikuje - nie ma tam przepuszczania pieszych - jest wzajemne przenikanie. W Karlskronie i w okolicach - 50 % ścieżek jest wspólna z pieszymi. I nie gadaj głupot że cię trącają kierownicami rowerów - bo takim trąceniu to zazwyczaj rowerzysta się wywraca. Jednokierunkowe DR - co cię to obchodzi, jeździsz na rowerze ? Co prawda ja pod prąd nie jeżdżę ale nie przeszkadza mi że inni to robią - spokojnie się z nimi wymijam. I jakie wjeżdżanie pod koła - jak by tak było, to portal by o tym informował.

        • 2 1

      • zamiast wylewać żale, spróbuj spojrzeć na sytuację z innego niż swój tradycyjny punkt widzenia

        wsiądź wiosną na rower, skorzystaj z wygodnych dróg rowerowych prowadzonych w Gdyni niezależnie od sieci ulicznej, następnie spróbuj dojechać rowerem do domu, spisz wrażenia i wróć na ten portal: zobaczysz, jak sympatycznych masz zwolenników swoich dotychczasowych poglądów.

        • 7 1

      • (1)

        Dobrze że kierowcy mają pojęcie o przepisach i kulturze na drodze, rozumiem ze nie przekraczasz 50km/h w mieście oraz na pomarańczowym hamujesz zamiast przyspieszać. Popatrz na statystyki wypadków samochodowych (bez udziału rowerów) w Polsce i na zachodzie, zdziwisz się bardzo - powiedz gdzie ta umiejętna jazda !?

        • 4 4

        • warto przypomnieć także statystyki: ilu pieszych w Polsce zginęło na chodnikach

          w wyniku tego, że kierowca "nie zmieścił się na jezdni"? Ilu pieszych zginęło zgniecionych przez kierowców którzy wjechali w przystanek, na którym ludzie czekali na autobus?

          • 7 1

    • (2)

      Zrozum, że nie wszędzie musi być ścieżka.

      • 13 5

      • (1)

        To rozumieją wszyscy tylko że w Gdyni ścieżek nie ma. A jak juz nieudolnie jakąś zrobią to przeważnie ze zmianą stron ulicy co 200m i przy tym postojem na światłach

        • 8 3

        • co ciekawe ścieżka potrafi zmieniać stronę bez jakiejkolwiek ciągłości

          przejazdu, skrzyżowania, przejścia dla pieszych - przeleć 15 metrów i kontynuuj jazdę...

          • 3 2

    • Przecież unijna kasę rozdziela się w stolicy

      Rząd platfusow daje najwięcej Gdańskowi a reszcie Pomorza ogórki

      • 6 15

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane