• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Kierowcy, zatrzymujcie się na zielonej strzałce"

Kamil
9 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

- Ilekroć przechodzę przez przejście dla pieszych na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną, mam obawy, czy kierowca, ruszający dzięki zielonej strzałce mnie nie potrąci - pisze pan Kamil, apelując do kierowców o większą rozwagę.



Zielona strzałka pomaga kierowcom, ale bywa też utrapieniem dla pieszych. Zielona strzałka pomaga kierowcom, ale bywa też utrapieniem dla pieszych.

Czy zatrzymujesz się na zielonej strzałce?

Zielona strzałka ułatwia życie kierowcom wjeżdżającym na skrzyżowania. W tym czasie przechodzący przez jezdnię mają pełne prawo znaleźć się na drodze. Jak twierdzi pan Kamil, wielokrotnie jednak muszą lawirować pomiędzy samochodami, które pojawiając się na pasach w niespodziewanym momencie, stwarzają spore zagrożenie. Czy nie przesadza?

Oto jego opowieść:

Jestem zarówno kierowcą, ale też i pieszym i niestety widzę, co dzieje się na drogach. Mimo apeli o wolniejszą jazdę, wypadków i kolizji nie brakuje. Teoretycznie w mieście powinno być bezpieczniej, jednak wcale tak nie jest. Jako pieszy czuje się bardziej chroniony na przejściach bez sygnalizacji świetlnej. Wtedy wzmagam swoją czujność, uważam, że także kierowcy reagują inaczej.

Problem paradoksalnie robi się tam, gdzie jest sygnalizacja. Może już taka nasza natura, że wtedy mniej uważamy, ale to co dzieje się na przejściach i światłach z zieloną strzałką dla samochodów lub migającym oznaczeniem, że na drodze ma prawo pojawić się pieszy, naprawdę niepokoi.

Wielokrotnie byłem świadkiem, jak kierowcy zieloną strzałkę zupełnie ignorowali. Efekt? Zwykle bardzo bliski kontakt z przechodniami i nieprzyjemna dla obydwu stron sytuacja. Piesi może i niekiedy pojawiają się na pasach znienacka, ale przecież mają pierwszeństwo.

Tymczasem obowiązkiem kierowcy jest bezwzględnie zatrzymać się przed strzałką. Niestety większość takiego obowiązku nie dostrzega, co w najlepszym razie skutkuje strachem, a w najgorszym może być tragiczne. Gorzej, że niektórzy w ogóle nie zwalniają, co już w ogóle można traktować jako bezmyślność.

W niektórych przypadkach zakończenie świecenia się strzałki powoduje kolejne komplikacje. Samochody jadą na czerwonym, a po skręcie w prawo na pasach pojawiają się piesi. Bywa, że uciekają przed kołami w popłochu. Widać to zwłaszcza na skrzyżowaniach z wieloma kierunkami ruchu.

Jeszcze inaczej wygląda sprawa w przypadku specjalnych oznaczeń dla kierowców skręcających np. w lewo, informujących, że na pasach może pojawić się pieszy. Świetna rzecz, tylko wydaje się, że wciąż mało zmotoryzowanych zwraca na nie uwagę. Raczej posiłkują się instynktem i bywa, że "prują" na oślep, a przecież po raz kolejny to pieszy ma pierwszeństwo.

Pamiętajmy, że pieszy na drodze w mieście powinien być szczególnie chroniony. To ma zapewnić mu m.in. zielona strzałka, przed która powinniśmy się jako kierowcy zatrzymywać. To tylko pół minuty a pozwala ocenić sytuację, chociażby podczas takich dni jak teraz, gdy o ciemność w godzinach porannych i popołudniowych występuje bardzo często.
Kamil

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (503) 4 zablokowane

  • ...... przecież !! - nawed polizija JEDZIE !!!! -.... a WZÓR przecież !

    - do naśladowywania .... :) - aaaa co mówi przepis ?! - strzałka UPOWAŻNIA do wykonania skretu w prawo ( bądź w lewo ). Natomiast pali się w tym momencie światło CZERWONE ! - więc... należy się ZATRZYMAĆ i nastepnie po upewnieniu się, że "można" - przystąpić do wykonania manewru ! Jak jest w rzeczywistości ???
    WIDAĆ !

    • 5 1

  • W Gdyni na Legionów było już kilka wypadków

    Wszędzie się spieszymy, również na skrzyżowaniu Legionów i Kopernika. Kilka osób było przejechanych. Pomimo że ssm łamię przepisy to wzorową się na krajach Europy jestem za likwidacją zielonej strzałki.

    • 3 1

  • kij ma 2 końce (1)

    piesi też nie są bez winy, zwłaszcza ci którzy nie mają prawa jazdy i nie więdzą w czym rzecz, bo gapią się tylko na tą swoją sygnalizacje i jak się zrobi zielone to starują bez oglądania się, czy samochód jedzie, cz nie. Problem w tym, że nawet jak ten kierowca się zatrzyma, widzi, że piesi stoją i mają czerwone i ostrożnie ruszy to i tak nie wie w którym momencie zrobi się zielone dla pieszych a często własnie ta zielona strzałka zapala się razem albo tuż przed zielonym dla pieszych. No i wtedy taki pieszy, (co to jeszcze często palcami wystaje na jezdnię) bywa potrącony.

    • 6 8

    • Rozumiem, ze jak jedziesz samochodem i masz zielone to zwalniasz, albo sie zatrzymujesz?

      • 2 3

  • Zapewne Panie Kamilu kiedyś coś Pierdyknie... tylko kiedy ?!

    • 2 1

  • mam prawko od lipca i nie widzę problemu

    • 0 2

  • W innym temaciew ....

    Niezależnie od legalności źródeł dochodów, niezależnie od wyznania, niezależnie od kraju urodzenia, niezależnie od karnacji, niezależnie od tego jak krótko jesteś zawodowym kierowcą i jeździsz swoim osobowym samochodem ...... zastraszasz, wrabiasz, pomawiasz, śledzisz, wkręcasz? Jesteś draniem i bandytą.

    • 0 3

  • P. Kamil

    Ale Gościu bredzi. Jakiś frustrat?

    • 3 8

  • A mnie wkurza,

    jak stoję przed przejściem dla pieszych,gdzie nie ma świateł i...nikt nie raczy się zatrzymać!

    • 6 3

  • Ostatnio wiele czytam i słyszę, że kierowcy nie zatrzymują się przy zielonej strzałce.

    Jako kierowca zatrzymuję się ZAWSZE. Dodatkowo obserwuję reakcje innych kierowców. Jest pewna klasa kierowców dla których ani czerwone światło ani zielona strzałka nie istnieją. Liczy się tylko pusta droga (czasami niestety pozornie pusta). Prym w takim zachowaniu wiodą kierowcy wielkich ciężarówek, zapewne na zasadzie, że duży może więcej.... Ponadto analizując rejestracje można dojść do, w sumie dość paradoksalnego wniosku, że najbardziej olewają przepisy kierowcy z poza Trójmiasta - Kartuzy, Wejherowo, Kościerzyna , Starogard, Pruszcz, Człuchów. Zwykle są to luksusowe samochody typu SUV, więc kierowcami są najprawdopodobniej byli mieszkańcy Trójmiasta. Jakoś mało widać łamiących przepisy z rejestracją gdańską. Ale SZCZYTEM bezmyślności są rowerzyści wjeżdżający już na czerwonym świetle na skrzyżowanie jadąc nie ścieżką rowerową ale zwyczajnie chodnikiem. Żeby zdążyć oczywiście nie schodzą z roweru i go nie przeprowadzają, tylko śmigają tuż przed maską samochodu..... Za taki numer rowerzysta powinien odsiedzieć te 2 lata za kratkami. Może tristar coś zmieni ?

    • 12 0

  • Zielone strzalki to horror. W zeszlym tygodniu dwukrotnie widzialam jak czlowiek cudem nie zostal potracony. W zasadzie nie ma dnia, zeby mi ktos nie zajechal drogi. Jak to jest, ze pieszy ma zielone i samochod moze po nim jechac? A wszystko w imie plynnosc ruchu :(

    • 10 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane