• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kino Neptun zaczyna zmieniać się w hotel Hilton

Michał Brancewicz
8 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Elewacje kamienicy od ul. Długiej zostanie odrestaurowana pod nadzorem konserwatora zabytków. Elewacje kamienicy od ul. Długiej zostanie odrestaurowana pod nadzorem konserwatora zabytków.

Rusza zapowiadana od miesięcy przebudowa byłego kompleksu kinowego przy ul. Długiej. Za ponad 38 mln zł wykona ją firma Erbud. We wnętrzach powstanie hotel Hampton by Hilton Gdansk Old Town, który przyjmie gości w pierwszej połowie 2018 roku.



Giełdowa spółka Erbud, będąca jedną z największych firm budowlanych w Polsce, poinformowała w czwartek o podpisaniu umowy z inwestorem - Grupą Capital Park. Zgodnie z jej zapisami termin rozpoczęcia robót przypadł na ten sam dzień.

- Od tego momentu prace budowlane powinny potrwać ok. 25 miesięcy, stąd planowany termin otwarcia to I połowa 2018 roku - informuje Katarzyna Mitula, z biura prasowego Grupy Capital Park.
We wnętrzu kamienicy przy ul. Długiej 57/58 zobacz na mapie Gdańska powstanie pięciokondygnacyjny obiekt o powierzchni ok. 8 tys. metrów kwadratowych, w którym znajdzie się ponad 150 pokoi, fitness oraz dwie sale konferencyjne. Natomiast pod budynkiem znajdzie się podziemny parking na 34 auta.

Od strony ul. Lektykarskiej, w miejscu gdzie dzisiaj znajduje się mozaika Anny Fiszer powstanie zupełnie nowa elewacja. Od strony ul. Lektykarskiej, w miejscu gdzie dzisiaj znajduje się mozaika Anny Fiszer powstanie zupełnie nowa elewacja.
Od strony ul. Lektykarskiej powstaną okna oraz nowa, szklana fasada, która najprawdopodobniej zastąpi charakterystyczną mozaikę autorstwa Anny Fiszer. O jej zachowanie toczył się wielomiesięczny bój aktywistów miejskich z inwestorem. Czy wiadomo już jaki spotka ją los?

- Finalizujemy kwestie związane z wypracowaniem porozumienia dotyczącego demontażu i magazynowania mozaiki. Nie jest jeszcze znane docelowe miejsce jej montażu - przyznaje Mituła.
To m.in.: ta kwestia spowodowała opóźnienie rozpoczęcia realizacji. Wcześniej inwestor zapowiadał bowiem, że budowa ruszy w drugiej połowie 2015 roku.

W ramach prac przebudowie ulegnie również brama od podwórka przy ul. Kaletniczej. Natomiast elewacje kamienic od ul. Długiej i Piwnej zostaną odrestaurowane pod nadzorem konserwatora zabytków.

Na parterze od strony ul. Piwnej powstaną lokale usługowe. Jeden z nich zajmą delikatesy KOS. Na parterze od strony ul. Piwnej powstaną lokale usługowe. Jeden z nich zajmą delikatesy KOS.
Po obu stronach na parterze znajdą się lokale handlowo-usługowe. Jeden z nich, przy ul. Piwnej, zajmą delikatesy KOS. W przypadku pozostałych wciąż trwają rozmowy z potencjalnymi najemcami.

Operatorem hotelu będzie firma VHM Hotel Management należąca do grupy Satoria. Na mocy umowy franczyzowej z Hilton Worldwide będzie ona zarządzać obiektem pod szyldem Hampton by Hilton.

Będzie to trzeci obiekt tej międzynarodowej sieci w Gdańsku, po pięciogwiazdkowym Hiltonie nad Motławą i trzygwiazdkowym hotelu Hampton by Hilton przy lotnisku. Na razie nie wiadomo jednak, jaki będzie jego standard.

Inwestor zdeklarował się, że w nowym obiekcie zachowa funkcje kinowe. W XIV-wiecznej piwnicy ma powstać specjalnie zaaranżowana sala projekcyjna z ogólnodostępnym kinem studyjnym dla ok. 50 widzów.

Do klimatu dawnego kina ma nawiązywać również aranżacja przestrzeni wspólnych i pokoi w hotelu. W lobby pojawią się fotele kinowe, a w pokojach historyczne zdjęcia. Zachowane zostaną również historyczne elementy miejsca - sgraffito, kraty i  kasetonowe sufity.

Miejsca

Opinie (206) 2 zablokowane

  • Neptun w Hilton?:) (1)

    SUUPEERR :) Tzn że na Długim targu stanie naga figura Paris Hilton , całkiem niezły ruch na przyciągnięcie turystów...

    • 5 1

    • hilton hała

      Lepsza by była britney spirce

      • 0 1

  • Temat wałkowany 1000 razy

    ale uważam że akurat jedno kino (oczywiście odnowione i przystosowane do dzisiejszych standardów) w starej kamienicy na ul. Długiej mogło spokojnie zostać. Ale to było trzeba mysleć wcześniej, a nie czekać aż nikogo nie będzie na seansach. Kiedyś to się rzeczy same działy, ot tak, teraz trzeba trochę pracy. Pomijam fakt przyzwolenia władz na śmierdzące popcornem multiplexy, ktre siła rzeczy "zjadły" takie kina jak Neptun i Kameralne. No i w końcu, jak juz sie wszyscy mądrzy zdecydowali że będzie tam hotel, to dlaczego nie może się nazywać Hotel Neptun Gdańsk??? To że Hilton to rozpoznawalna marka to nie wszystko, mozna było to połlaczyć Neptun by Hilton, cokolwiek. Smutne.

    • 5 1

  • niech chociaż nazwa zostanie ta sama..Neptun...to miejsce ważne jest dla wielu gdanszczan...

    • 4 2

  • ważne ,że nazwa światowa ...

    Hampton by Hilton Gdansk Old Town...MASAKRA :(

    • 6 2

  • O tym jak Jerzy Kowalski - Capital Park ukradli nam kina - ZŁODZIEJE!!! (1)

    Borusewicz, Kozłowski i Biernacki = zapamiętajcie te nazwiska to oni sprzedali Neptun Film Capital Parkowi - wspólnikiem tej firmy został Jarzy Kowalski były pracownik Multiplexu, który zwietrzył szwindel życia - czytajcie:

    W marcu 2009 roku poseł PiS z Gdyni Zbigniew Kozak zawiadomił prokuraturę o przestępstwie na szkodę 56 mln zł popełnionym przy sprzedaży udziałów w spółce Neptun-Film, należącej niegdyś do samorządu województwa pomorskiego. Kolejne zawiadomienie, podobnej treści, złożył kilka miesięcy później biznesmen Sławomir Julke, znany z tego, że oskarżył prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego o żądanie łapówki. W swoim zawiadomieniu oskarżył o przestępstwo cały były zarząd województwa, m.in. marszałka Jana Kozłowskiego oraz jego zastępców Marka Biernackiego i Bogdana Borusewicza.

    "Nabyliśmy spółkę zgodnie z prawem w drodze publicznego przetargu. Uważamy temat za zamknięty. Wszelkie działania, które dążą do kwestionowania tych faktów, naruszają nasze dobre imię i podejmiemy odpowiednie kroki przewidziane prawem, aby im się przeciwstawić" - pisze w oświadczeniu 40-letni Jerzy Kowalski, dyrektor zarządzający Capital Park, firmy, która kupiła Neptun-Film.

    - Neptun-Film to perła w koronie Pomorza. Bardzo bym nie chciał, żeby pomnikiem sejmiku było sprzedanie za bezcen najcenniejszego majątku. To nienormalne, żeby 38 kin sprzedawać za 22 mln zł, średnio - niecałe 600 tys. zł za kino. Ja pytam, jak to jest możliwe, że jedną kamienicę na tyłach teatru w Gdańsku sprzedaje się za 6,5 mln zł, a trzydzieści kilka kin sprzedaje się po 600 tys. zł. To jest po prostu granda! To skok na kasę!

    Sejmik mimo to uchwałę przegłosowuje. Kurski nie daje za wygraną. Kilka dni później, przed podpisaniem umowy o sprzedaży, składa w prokuraturze zawiadomienie o przestępstwie, oskarżając zarząd województwa o "działanie na szkodę interesu publicznego". Przynosi to zamierzony skutek. Nowy marszałek Jan Kozłowski (PO) wstrzymuje się z podpisaniem umowy.

    - Byłoby nieelegancko, gdybyśmy podpisali umowę sprzedaży, kiedy zajmuje się tym prokuratura - argumentuje Kozłowski. - Nie mamy nic do ukrycia, chcemy wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Myślę, że sprawa zostanie szybko rozstrzygnięta i w styczniu 2003 roku podpiszemy umowę.

    Opóźnienie podpisania umowy wywołane przez zawiadomienie Kurskiego zniechęca jednak inwestora. Kinoplex już dogadał się z niemieckim inwestorem, który postawił w Gdańsku Centrum Handlowe Alfa i otworzył kolejny multipleks. - Nie rezygnujemy z planów dotyczących Neptun-Filmu - zapewnia wtedy Aleksander Walczak, prezes Kinopleksu.
    Ale do Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku już nie idzie.
    Robi to jego dotychczasowy zastępca Jerzy Kowalski.

    Kowalski odchodzi z Kinopleksu i co dalej
    Kowalski to w branży kinowej znana postać.
    - Młody wilk rodzącego się w Polsce kapitalizmu - wspomina go Leszek Kopeć. - Trzeba jednak przyznać, że bardzo ciężko pracował, wręcz tytanicznie, i dopiął swego - otworzył pierwszy polski multipleks, co rozruszało cały ten interes.

    Kierowany przez Walczaka i Kowalskiego Kinoplex szybko przejmuje kolejne kina i buduje multipleksy. Pod koniec lat 90. są pierwsi w tej branży. Konkurencja jednak nie śpi. W 2002 roku wyprzedają go już Multikino i izraelska sieć Cinema City. Kinoplex przeżywa kryzys. Rok później Kowalski odchodzi z firmy.
    - Wydaje się, że wtedy się zmienił, spoważniał, zrozumiał, że sukces w biznesie nie opiera się tylko na szybkim zysku - ocenia Kopeć. - Jak na swój wiek na pewno sporo przeżył.

    33-letni, wykształcony, znający dwa języki i obyty w biznesie Kowalski trafia wtedy na Jana Motza.
    - Znał się z moim bratem, z którym robił jakieś interesy, poznaliśmy się podczas jakiegoś towarzyskiego spotkania - wspomina Jan Motz.

    Sukces w amerykańskim stylu
    Jan Motz to twórca i prezes Call Center Poland, największego w Polsce centrum obsługi klientów. Magazyn "Forbes" opisuje go jako jednego z najbogatszych Polaków i charakteryzuje - "żywiołowy, dynamiczny wizjoner". 46-letni Jan Motz, pierwszego miliona dorobił się w Stanach Zjednoczonych, dokąd w latach 80. wyjechał jako niedoszły lekarz weterynarii. Nie leczy tam jednak zwierząt, ale zakłada firmę budowlaną i wkrótce buduje pod Nowym Jorkiem rezydencje dla rekinów z Wall Street. Zatrudnia ok. 400 osób.

    Kiedy w 2003 roku Kowalski spotyka się z Janem Motzem, ten akurat planuje wejście w rynek nieruchomości. Kowalski przynosi mu na tacy gotowy pomysł na rozkręcenie interesu: Neptun-Film.
    - Wiedział o tej firmie wszystko, postanowiliśmy spróbować - stwierdza Motz.

    W maju 2004 roku, na cztery miesiące przed ogłoszeniem czwartego już przetargu na Neptun-Film, Motz przyjmuje Kowalskiego jako udziałowca do swojej nowej spółki Capital Park. Początkowo ma być to spółka powołana tylko do tej jednej transakcji.

    - Widać było, że mają dobrze opanowane techniki negocjacyjne - ocenia Kopeć. - Wprowadzali taką sympatyczną atmosferę, ale jednocześnie bez skrupułów wytykali słabości Neptun-Filmu, by zbijać cenę.
    Rozmowy nie trwają długo. Wynegocjowana cena to 23,5 mln zł.
    - Ponadto Capital Park zobowiązuje się do zainwestowania 5 mln zł w kina i daje dwuletnią gwarancję zatrudnienia dla stu pracowników Neptun-Filmu - dodaje Maziarz.

    Poza Capital Parkiem w przetargu uczestniczy jeszcze spółka Licht-Pol z Sopotu kierowana przez Gerharda Parzutkę von Lipińskiego, który od lat organizuje konkursy Miss Polski. - Wycofałem się w trakcie tego przetargu, bo mój niemiecki partner z funduszu inwestycyjnego nagle zachorował - wspomina von Lipiński. - Dziś żałuję, bo to był niezły interes.

    - Nigdy jeszcze nie przeżyłem czegoś takiego - stwierdza i wychodzi z sali obrad. Jacek Kurski nie krzyczy. Jest wtedy już w PiS. Tłumaczy zmianę postawy w sprawie Neptun-Filmu tak: - Właśnie mnie przyjęto do PiS, nie chciałem zaczynać od awantury. Tym bardziej że prokuratura raz już umorzyła sprawę i robienie drugiego dramatu nie miało sensu. Czułem jednak nadal, że sprzedajemy za tanio, gdyby sprzedać go po kawałku, cena mogłaby być kilkakrotnie wyższa.

    Rok później "Gazeta" dociera do dokumentu - wyceny poszczególnych nieruchomości Neptun-Filmu, dokonanej przez Capital Park. Różnica między 23,5 mln zł, które zapłacono za Neptun-Film, a nowymi wyliczeniami jest faktycznie kolosalna. Za sam kompleks kamienic przy ul. Długiej w Gdańsku, gdzie mieści się kino Neptun, Capital Park prognozuje uzyskać 25 mln zł.

    Rok wcześniej, gdy Capital kupował przedsiębiorstwo, budynki szacowano na 3,3 mln zł. W sumie Capital Park liczy, że za wszystkie 38 nieruchomości może otrzymać prawie 80 mln, czyli cztery razy więcej od ceny zakupu.

    - Tak to, niestety, wyszło - stwierdza Marek Maziarz z sejmiku. - Gdy w 2005 roku sprzedawaliśmy Neptuna, na rynku nieruchomości panował zastój, a sama firma była w fatalnym stanie. W momencie sprzedaży większość kin już nie działała. Nie było sensu utrzymywać dalej spółki, a władze województwa nie mogły przewidzieć, że za rok w nieruchomościach pojawi się taki boom i ceny podskoczą.

    - Cztery razy wystawialiśmy Neptun na sprzedaż, cena, jaką uzyskaliśmy od Capital Parku, była najlepsza z możliwych w tamtym czasie - stwierdza były marszałek Jan Kozłowski.

    Według magazynu "Forbes" kupno Neptun-Filmu było dla Capital Parku najważniejszą i najbardziej zyskowną transakcją. Majątek Neptun-Filmu pozwolił im uzyskać kredyty na kolejne inwestycje i zakupy na rynku nieruchomości. Po pięciu latach od tej transakcji Capital Park jest jednym z największych inwestorów na polskim rynku nieruchomości. Jego portfel dzisiaj to ponad 100 nieruchomości w największych polskich miastach: hotele, apartamentowce, kamienice, biura. Spółka wchodzi obecnie na rynek ukraiński. Jaka jest w sumie wartość nieruchomości? "Forbes" szacuje, że 2 mld zł. - To zależy, jak liczyć - śmieje się tajemniczo Jan Motz.
    - Zrobili interes życia - ocenia Leszek Kopeć.

    Cały tekst: trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35612,8303675,Historia_Neptun_Filmu__czyli_interes_jak_z____filmu.html#ixzz3wfPOooWG

    • 3 3

    • to prawda

      Ale wiesz że to prawda

      • 0 0

  • Moja opinia z fb - Krystian Mącznik, Kocham Gdańsk (1)

    Kino Neptun zaczyna zmieniać się w hotel Hilton :)
    No dobra, odwlekałem publikację tego posta, bo wiedziałem, że tym samym włożę kij w mrowisko.
    Poczytałem przed chwilą opinie na 3M i na fb - i faktycznie, znów wrze! Ale trzeba stawić czoła temu tematowi.

    Moje zdanie? Kino-legenda, sam mam mnóstwo ciepłych wspomnień. Ale nadeszły inne czasy. Multipleksy, domowe video, wręcz filmy w "ajfonach". Nikogo nie stać na ciągłe dopłacanie do pustej sali. A może ci, którzy tak żarliwie go bronią - złożą się na dokładanie co miesiąc kilkunastu tysięcy złotych?

    Zawsze przy okazji tego tematu przypomina mi się płyta zespołu Styx "Return To Paradise", którą "zaciekle" słuchałem w czasach studenckich. Jej tematem przewodnim jest historia teatru/kina Paradise Theatre w Chicago, z ponad 3600 foteli na widowni, w tamtych czasach uważanego za najpiękniejszy teatr świata. Otwarty w 1928, przetrwał jedynie do 1956 roku.

    Można zaklinać rzeczywistość, ale z ręką na sercu - kto i ile razy był w kinie Leningrad w przeciągu powiedzmy ostatnich 20 lat?
    Czasy się zmieniają, Gdańsk będzie się zmieniał. Ja te zmiany akceptuję i cieszę się, że miasto stara się utrzymywać swoją atrakcyjność dla mieszkańców, i dla turystów.

    Jestem świadom, że wkładam kij w mrowisko, że wiele osób nie zgodzi się z moją opinią. Ja jednak przy swoim zdaniu pozostanę. Chcę rozwoju Gdańska, a nie jego stagnacji za wszelką cenę... :)

    Oto wspomniany przeze mnie Styx. Koncert nawiązujący na początku (do ok. 6m30s) i na końcu (od 1h38m20s) do historii Paradise Theater w Chicago.

    https://www.youtube.com/watch?v=Sg6ccWZJo4I

    Z Leningradem już dawno stało się to, co z Paradise Theater.
    1h44m30s. Woźny wkracza z cygarem i miotłą, i zamiata ostatni kurz...
    And so my friends, we'll say goodnight...
    As long as we keep alive the memories of Paradies...
    Czas pożegnać kino Leningrad.
    Pozostanie ono otwarte, dopóki żywa będzie pamięć o nim... :)

    • 2 5

    • Co Ty pierd.lisz? Nikt nie chce utrzymywać giganta - ale miasto które chciało być stolicą kultury kino studyjne powinno posiadać

      a utrzymywać je można z wielu źródeł - PISF, Euroimage, siec kin studyjnych no i miasta..
      Są kina w mniejszych miastach i dają radę.
      Wystarczyło żeby zostawili Kameralne i Helikon!
      A poza tym to nie była czyjaś własność tylko nasza - obywateli. Jeśli myślisz, że hotel rozwija miasto dla obywateli tego miasta to się mylisz - owszem hotel rozwija miasto ale dla turytów. Pytanie o jaki rozwój miasta chodzi - czy o skansen historyczny czy o normalne miasto gdzie mieszkańcy żyją, pracują i cieszą się szczęściem..

      • 2 0

  • Pobliskim mieszkańcom współczuję .Mieszkałem w kamienicy na podwórku obok.I tylko Leningradu szkoda.

    • 3 2

  • mac (1)

    I tak cud że nie biedronka.Sieciówki zjedzą wszystko łącznie z nami.nie będzie juz przestrzeni dla "zwykłych".Zabierją kina ,hale sportowe,parki,pomnik harcerzy przenosili w gdyni,żeby niemiec który rozstrzeliwał tu dzieci teraz mógł handlować(lidl)
    Upadek moralny.Dla czego na to powalamy?

    • 3 3

    • ,,Powala,, to mnie twoja gramatyka....

      • 0 1

  • Piekna elewacja ,dobrze sie stalo i tak juz tam zadnego dobrego filmu nie szlo zobaczyc.I ta gow..ana mozaike tez zlikwidowali.Brawo wladze miasta,tak trzymac!!!

    • 3 5

  • (3)

    Co z wami gdańszczanie... Cokolwiek się buduje lub ulepsza to wy stękacie... Kiedy do was dotrze ludziska że wiekszość ludzi chce nowoczesnego miasta a nie tkwić w prlu jak wikszosc z was! Zmiany zawsze bolą te konserwy bez wyobraźni...Jak gdańsk nie będzie się zmieniać to nie będzie atrakcyjny dla inwestorów i popadnie w ruine mieszkancy odejdą gospodarka zwolni itp. Używać głowy proszę to nie boli!

    • 6 6

    • bo mamy wielki sentyment do miejsc,które odwiedzaliśmy przez wiekszosć naszego zycia..w kinie tym każdy zostawił cząstkę siiebie..nie małą..żal,wielki żal...

      • 2 0

    • zwijanie Neptua jest zwijaniem się Miasta w jego newralgicznym punkcie - Długa

      a wieśniacy hotel, obrzydliwy na poziomie projektu i męczący na poziomie funkcji, tylko uwypukla tę mizerotę.

      • 2 0

    • Ale ludziom właśnie o to chodzi...

      ..aby zmieniał się na lepsze! Aby nowa architektura dostosowała się poziomem do zastanej, aby komponowała się z nią tworząc harmonijną całość.

      Niestety ta szklana fasada nie pasuje do sąsiadujących kamienic, a także jest to architektura miernych lotów.

      Wystarczy spojrzeć na siedzibę Muzeum Morskiego nad Motławą - nie ma wątpliwości, że jest to nowy budynek ale dobrze wtapia się w otoczenie i tworzy zgraną całość. W tym wypadku mamy do czynienia z obleśnym projektem podobnym do nowych "kamienic" z okolicy kościoła św. Jana.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane