Moment zarwania się kładki pod jednym z członków grupy Storror Boys. Wizyta w torpedowni w Babich Dołach mogła zakończyć się dla niego tragicznie. Wygląda jednak na to, że stracił jedynie kapelusz.
Weszli na teren torpedowni w Babich Dołach
, filmując swoją wizytę z myślą o mediach społecznościowych. Brawura omal nie skończyła się groźnym wypadkiem. Jeden z członków brytyjskiej grupy Storror, zajmującej się parkourem i urbeksem, omal nie spadł z kilkunastu metrów na betonowy element znajdujący się w wodzie.
2023-07-12 10:24
2023-07-12 10:24
plus 10 za refleks!
2023-07-12 17:58
2023-07-12 10:25
... i poza tym niezły gosciu. Złapać się jedną ręka to scena jak filmu akcji
2023-07-12 15:16
Wszystko dla oglądalności (kasy).
2023-07-12 10:25
Dobrze, że nie nad tym czymś w wodzie
2023-07-12 10:25
OMG M8! 8)
2023-07-12 10:25
Typowe nabijanie odwiedzających stronę.
2023-07-12 10:43
2023-07-12 10:26
Jeden woli umrzeć przed telewizorem, drugi woli ryzyko i adrenalinę w różnych niezbyt bezpiecznych i mądrych zajeciach.
Niech ludzie żyją tak jak sami chcą, to jest piękne.
2023-07-12 11:35
Dokładnie. Jeden siedział w 3 maseczkach na twarzy i z 5 dawkami chorował non stop a drugi żył normalnie bez masek i dawek i do dziś zdrowy
2023-07-13 00:31
2023-07-13 17:30
Widocznie siedział obok dawkowego albo krew dostał dawkową... albo otyły, albo palił, mało ruchu itp.
2023-07-12 12:03
2023-07-13 14:18
2023-07-13 14:18
2023-07-12 10:27
2023-07-12 10:30
2023-07-12 10:31
Dlatego nie spadł.
2023-07-12 10:51
Nie spadł bo się kładki chwycił którą miał pod samym nosem.
2023-07-12 12:32
ale trzeba się jeszcze podciągnąć.
Mnie by się nie udało.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
